jozek_marek
04-12-12, 23:53
Cześć Panowie,
Od dłuższego czasu mam problem z wkręcaniem się silnika na obroty.
Obawiam się, że problem powstał po wymianie ssącego na d16z6 + parówa (aczkolwiek z miesiąc po wymianie ssącego autko jeździło jak przed wymianą).
Mianowicie. Kiedyś bardzo ładnie wkręcał się na obroty, 1, 2 i 3 do odcięcia było bez najmniejszego problemu. licznikowa prędkość maksymalna wynosiła ponad 190km/h.
Aktualnie czuć wyraźną stratę mocy od ok 4-5tyś obrotów/minutę i przeciągnąć go na 3 do ocięcia wiąże się ze stratą czasu. Prędkość maksymalna to max 150km/h po długiej męczarni. Słychać, że silnik męczy się, odnoszę wrażenie, że silnik męczy się przy maksymalnie otwartej przepustnicy.
Samodiagnostyka nie pokazuje błędów.
Auto przestało normalnie jeździć po demontażu i montażu tłumika środkowego (wyskoczył bład 65, kupiłem nową lambdę ale problem jednak nie w tym).
Wykręciłem krokowy, pozostałe czujniki, dokładnie wymyłem, wyczyściłem wraz z przepustnicą i nadal nic.
Co może być przyczyną tego problemu?
Na myśl przychodzą mi jeszcze świece, kable WN, aparat zapłonowy, rozrząd:confused: ?
Proszę o pomoc...
Od dłuższego czasu mam problem z wkręcaniem się silnika na obroty.
Obawiam się, że problem powstał po wymianie ssącego na d16z6 + parówa (aczkolwiek z miesiąc po wymianie ssącego autko jeździło jak przed wymianą).
Mianowicie. Kiedyś bardzo ładnie wkręcał się na obroty, 1, 2 i 3 do odcięcia było bez najmniejszego problemu. licznikowa prędkość maksymalna wynosiła ponad 190km/h.
Aktualnie czuć wyraźną stratę mocy od ok 4-5tyś obrotów/minutę i przeciągnąć go na 3 do ocięcia wiąże się ze stratą czasu. Prędkość maksymalna to max 150km/h po długiej męczarni. Słychać, że silnik męczy się, odnoszę wrażenie, że silnik męczy się przy maksymalnie otwartej przepustnicy.
Samodiagnostyka nie pokazuje błędów.
Auto przestało normalnie jeździć po demontażu i montażu tłumika środkowego (wyskoczył bład 65, kupiłem nową lambdę ale problem jednak nie w tym).
Wykręciłem krokowy, pozostałe czujniki, dokładnie wymyłem, wyczyściłem wraz z przepustnicą i nadal nic.
Co może być przyczyną tego problemu?
Na myśl przychodzą mi jeszcze świece, kable WN, aparat zapłonowy, rozrząd:confused: ?
Proszę o pomoc...