Zobacz pełną wersję : ZIMA i krótkie dystanse -> jak odpalać?
Panowie która opcja jest "zdrowsza" dla silnika podczas pokonywania krótkich zimowych dystansów (około 6-7KM)?
a.) Najpierw odpalenie auta -> przygotowywanie auta do jazdy (skrobanie szyb, omiatanie itd.) 5-10 min -> odjazd
czy
b.) Najpierw przygotowywanie auta do jazdy (skrobanie szyb, omiatanie itd.) -> odpalenie -> odjazd
?
Pytam bo słyszałem 2 teorie - jedna mówiła, że nie powinno się włączać silnika i zostawiać go na "luzie", druga mówiła, że to w niczym nie przeszkadza ..może głupie pytanie ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? :/
b. gdyż na jałowym wolniej się rozgrzewa, pompa słabiej trzyma ciśnienie gęstego oleju a co za tym idzie silnik dłużej narażony jest na zwiększone tarcie..-przynajmniej tak mówią fachowe książki
b. gdyż na jałowym wolniej się rozgrzewa, pompa słabiej trzyma ciśnienie gęstego oleju a co za tym idzie silnik dłużej narażony jest na zwiększone tarcie..-przynajmniej tak mówią fachowe książki
A z drugiej strony na biegu jałowym silnik nie jest tak bardzo obciązony.
Ja tam wole od razu odpalić, co prawda w tedy marnuje benzyne ale nawiew już złapie temperature, alternator pochodzi, a ja nie będe telepał sie z zimna
U mnie to wygląda mniej więcej tak. Wychodzę koło 5:30 rano patrze na samochód w myślach układam litanie zaczynającą się od Kur..
Odpalam auto skrobie w tym samym czasie szyby bez zbędnego obciążenia alternatora (chyba ze szyby są zaparowane), Od czasu do czasu Klime, bo ponoć jest to zalecane.
Mój ojciec tez tak robi od prawie 10lat w jednym samochodzie i nastukał nim 500 tysiecy wiec chyba te narażenie na tarcie jest takie trochę wyolbrzymione.
I takie pytanie z innej beczki, czemu jak mam 90* to dopiero po jakims czasie mam cieple powietrze z nawiewów :)? (żadnych płynów itd mi nie ubywa)
hmm może nagrzewnica zawalona brudem ?
też słyszałem ze lepiej dla silnika jest odpalić i odrazu jechać ale podobnie jak kolega wyżej mam przykłady w rodzinie ( ojciec miał 4 auta i każde w zimie odpalał przed skrobaniem) i nigdy nic sie nie stało. Ja osobiście jeśli nie ma wielkiego mrozu to staram sie odpalić dopiero jak odśnieże auto i odrazu ruszam,chyba że jest naprawde zimno i mam szyby zamarznięte od środka to niestety musi hanka "pocierpieć" na mrozie razem ze mną ;)
pisze w manualu... '' po odpaleniu do razu rozpocząć jazdę"
pisze w manualu... ''
Jest napisane :p :rolleyes:
Z tego co mi wiadomo, to każdy ma swoją szkołę na temat odpalania auta przed zimą. Ja osobiście najczęściej też korzystam z opcji ,,a"
ja tez odpalalem zawsze auta przed jazdą , teraz dodatkowo przy gazie ,po ogarnieciu auta juz mam przelączone na gaz. Nigdy sie nic nie stalo i nie mam zamiaru tego zmieniac. Prawda jest taka ze jeden powie tak drugi powie tak bo kazdy jest przekonany do swojego i nigdy nie bedzie jednoznacznej odpowiedzi. HAVE FUN
Jeśli chcecie być mądrzejsi od inżyniera, który projektował dany silnik i podał konkretne zalecenia to proszę bardzo ;) ..
A z drugiej strony na biegu jałowym silnik nie jest tak bardzo obciązony.
A co za tym idzie wolniej się rozgrzeje i siły tarcia dłużej będą wieksze.. Jak wiadomo im zimniej tym bardziej się metal zaciska :]
piotreek23
05-12-12, 00:20
Instrukcja do mojego Civica 6 3D mówi że jeśli temperatura jest poniżej 0 to można rozgrzać silnik na postoju. Po za tym jak za oknem jest -18C to silnik nie jest zimny tylko skostniały..danie w palnik z grubej rury w takich warunkach to samobójstwo..
Ja tam jak jest silny mróz to odpalam,skrobie szyby i wsiadam do nagrzanego już lekko autka. Po za tym dopóki mi szyby nie odparują to i tak nie pojadę..(nie mam klimy :()
BTW
Olej może i zgęstnieje ale przecież popularny 10W40 ma temperature krzepnięcia jakieś ~-30-36C to nie woda...ani kisiel żeby przy -15 zamienił się w galaretę.
Manual też podaje, że 10W jest do -10 stopni...a 5W -25 ;] .. Temp krzepnięcia to już temp graniczna ;], kiedy to zrobi się z niego sopel lodu :).
Po za tym jak za oknem jest -18C to silnik nie jest zimny tylko skostniały..danie w palnik z grubej rury w takich warunkach to samobójstwo..
Kto mówi o dawaniu w palnik...2..2,5rpm max :] .. Moje B16 ma nalatane 200 000km. Non stop full synth. Zimą odpalam..minie ze 2 min zanim otworzę bramę i wyjazd :]. Ostatnio zdejmowana głowica..silnik nie wykazuje jakichkolwiek oznak zużycia. Nie był jeszcze remontowany i nie zanosi się aby w najbliższym czasie była taka konieczność :] .. Głowica nie ruszana..
Instrukcja do mojego Civica 6 3D mówi że jeśli temperatura jest poniżej 0 to można rozgrzać silnik na postoju.
Można... - to nie znaczy żeby robić tak za każdym razem, skoro mówi tez że po odpaleniu rozpocząć jazdę :] <- nie można rozpocząć..tylko rozpocząć :]
Osobiscie robie tak,ze najpierw skrobie szyby,pozniej odpalam i jade,wlasnie dlatego,ze slyszalem,ze odpalajac auto w takich temp,warto nim ruszyc w droge ;d, widze tez jednak plus przy drugiej opcji,poniewaz,gdy silnik wlaczamy,to chodzi i chodzi,a my skrobiemy,co za tym idzie,silnik pracuje dluzej,tyle,ze naladuje tez aku po takich krotkich odcinkach,co jak wiadomo,gdy odpalilmy auto,przejedziemy 5km, to aku sie nic nie podladuje,ktos moze cos w ten desen powie?
Osobiscie robie tak,ze najpierw skrobie szyby,pozniej odpalam i jade,wlasnie dlatego,ze slyszalem,ze odpalajac auto w takich temp,warto nim ruszyc w droge ;d, widze tez jednak plus przy drugiej opcji,poniewaz,gdy silnik wlaczamy,to chodzi i chodzi,a my skrobiemy,co za tym idzie,silnik pracuje dluzej,tyle,ze naladuje tez aku po takich krotkich odcinkach,co jak wiadomo,gdy odpalilmy auto,przejedziemy 5km, to aku sie nic nie podladuje,ktos moze cos w ten desen powie?
Taniej wymienić aku niż silnik :] . Gdy jeździsz codziennie nic nie powinno mu się stać. Co jakiś czas zawsze możesz podłączyć go aby się doładował. Do tego jak poładuje się 10min dłużej, to mu wiele nie przybędzie :]
Za uruchomione auto na postoju można dostać mandat, to wiecie o tym?:p
A z nagrzewaniem? Przecież żeby wskazówka temp wstała to trzeba z 10 min na postoju, a w ruchu wystarczą ze 2-3km czyli koło 3 min i jest ciepło.
Marnotrawstwo czasu i benzyny.
Chociaż w sytuacji autora tematu, ma prawie cały czas silnik niedogrzany, co chyba jest gorsze niż te wolne obroty.
Ale tak z innej strony, mnie trochę irytuje zapalony samochód, który "sie nagrzewa", który zasmradza otoczenie i hałasuje. Jeszcze pół biedy z benzyną, ale diesel na pompowtryskiwaczach o 6.00 rano trochę się niesie.
TO tak jeżeli mamy turbine ruszamy po około 30 sek po uruchomieniu auta. Jesli mamy benzyniaki to czy jedziemy od razu czy pod 2 min stania nie ma znaczenia auto po prostu szybciej rozgrzewa się jadąć niż stojąc . Jeżeli ktos ma kase na takie marnowanie benzyny prosze bardzo.
diesel na pompowtryskiwaczach o 6.00 rano trochę się niesie.
;)
Moją poprzednią [H] przy niskich temp. odpalałem, skrobałem szyby i dopiero jechałem. Teraz najpierw skrobię a dopiero potem odpalam i jadę. Wg mnie jednak ta opcja jest zdrowsza dla silnika. Oczywiście nie kręcę jak poj*bany tylko spokojnie daję czas na nagrzanie silnika.
Różnie bywa ale ja najpierw nagrzewam silnik; gdy temp. wody jest w optymalnym położeniu powoli otwieram ogrzewanie kabiny. Przeważnie nagrzewam go w ruchu bo jest szybciej.
piotreek23
06-12-12, 14:19
Manual też podaje, że 10W jest do -10 stopni...a 5W -25 ;] .. Temp krzepnięcia to już temp graniczna ;], kiedy to zrobi się z niego sopel lodu :).
Olej to nie woda...to co podaje manual to pewnie tyczy się jakiegoś starego typu oleju. Zobacz sobie np. Mobila S 2000 10W40 jak byk producent podaje -35C. Dodatkowo masz podane tabele gęstości przy wybranych temperaturach. Nie dajmy się zwariować.
Za wikipedią
Klasy zimowe ustalone są według następujących czynników:
maksymalna lepkość, jaką osiągnąć może olej w danej ujemnej temperaturze
graniczna temperatura pompowalności
minimalna lepkość w temperaturze 100 °C
Czyli na chłopski rozum nie ma bata przy -30C pompa ci zaciągnie i osiągnie ciśnienie (oczywiście ze zwłoką ale producenci silników są raczej tego świadomi).
@BTW jak mam szron od środka na szybach to nie pojadę na ślepo przecież..
ja wole odstać 2-5minut zanim rusze. Mam taką teorie ze moje przewody od smarowania turbiny troche sie nagrzeja i staną sie miękkie zanim zaczne jechać(zwiększac ciśnienie oleju)
marcinz125
08-12-12, 21:25
Na pewno grzanie przed jazdą źle nie podziała a nawet polepszy :cool: zawsze to cieplej w aucie i do dechy można już przyłożyć :D
i do dechy można już przyłożyć
I pożegnać się ze zdrowym silnikiem.
To, że ciecz chłodząca ma już optymalną temperaturę nie oznacza, że silnik jest dobrze nagrzany i można dać mu w palnik. Przy takich warunkach jakie mamy teraz trzeba przejechać dobre 10, a może i więcej kilometrów, by olej osiągnął swoją optymalną temperaturę pracy i chronił silnik jak należy.
Ostatnio wymieniłem u siebie termostat na nowy... teraz ruszając całkowicie zmrożonym autem (stało ponad tydzień, odpalałem przy -11st.) temperatura cieczy osiągnęła normę (połowa na skali) już po przejechaniu niecałego kilometra. Oczywiście ogrzewanie ustawione na max zimne, coby cieczy do zagrzania było mniej.
jaka jest optymalna temp oleju ? kilometr i juz 90 stopni nie ma bata :0
Opcja A wydaje mi się lepsza na tym konkretnym odcinku, przy większych odcinkach od 10km wybrałbym już opcje B dlatego że przez 6km nie dogrzeje Ci się silnik (tak przypuszczam - mój słabo się dogrzewa ) co za tym idzie będziesz miał masło pod pokrywą zaworów jeżeli będziesz tak często jeździł - nie mówię że napewno ale zdarza się.
jaka jest optymalna temp oleju ? kilometr i juz 90 stopni nie ma bata :0
Olej w takich warunkach jakie mamy obecnie nagrzewa sie do tych 70stopni (nie wspominajac o 90) jakies 3 razy dluzej niz seryjny wskaznik wody pokazujacy optymalna temp (a chlodnica nie jest seryjna tylko gruba aluminiowa, wiec szybciej oddaje temp. i dluzej sie nagrzewa jak juz termostat pusci). Kiedy woda jest zagrzana to wskazowka od oleju nawet nie drgnie jeszcze (minimum na zegarze oleju mam 50stopni). Tak jak mowil Michał102- 10 kilometrow wolno i spokojnie to minimum.
kilometr i juz 90 stopni nie ma bata :0
Nigdzie nie napisałem, że po przejechaniu kilometra olej osiąga u mnie optimum, czyli właśnie te 90st.
Po przejechaniu tego kilometra WSKAZÓWKA TEMPERATURY CIECZY CHŁODZĄCEJ jest u mnie równo w połowie skali, co nie oznacza, że silnik jest dobrze nagrzany. Niestety zdecydowana większość kierowców myśli, że jak wskaźnik cieczy jest w połowie, to można już butować do oporu, a to WIELKI BŁĄD.
A ja nie napisalem, ze Ty napisales. Zle zacytowales..
Rzeczywiście, już poprawiam :)
dla elementów metalowych i oleju temperatura od -30 do 200 stopni celcjusza, to jak dla człowieka 20 i 22 stopnie, mam wrażenie, że większość młodzieży na tym forum myśli, że ich honda to lalunia której jest zimno albo gorąco...
Dokladnie tak! Podsumowujac- wsiadasz w -30 i odrazu walisz w okolice 8000 rpm.. auto w mig zagrzane i w raczki cieplo! Czekasz, az olej uzyska 200 stopni i gasisz. Honda to nie lalunia... kazdy stary wyga Wam to powie.
Dokladnie tak! Podsumowujac- wsiadasz w -30 i odrazu walisz w okolice 8000 rpm.. auto w mig zagrzane i w raczki cieplo! Czekasz, az olej uzyska 200 stopni i gasisz. Honda to nie lalunia... kazdy stary wyga Wam to powie.
Ja zawsze tak robie i jest git haha :D
z jednym się tylko nie zgodzę... olej w silniku samochodowym raczej 200stopni nie osiąga, temp optymalna oleju w misce to około 130stopni celcjusza. Aaaa się podniecacie 8000obr.... co to jest, tak się kręcą zwykłe silniki w przeciętnych samochodach osobowych, nawet odcięcia obrotów producent montuje dla ciemnej masy społecznej, żeby nie zniszczyli jak na gwarancji jest... nic specjalnego i nic zabójczego, dla porównania moja piła spalinowa z 90r ma w instrukcji wpisane obroty nominalne pracy 10 000 obr na minutę, a maksymalne 13 000... nic wielkiego... ,!,
to jeździj piłą, nasze Hanki się tak nie kręcą, nietety...
Chodziło mi że po jednym kilometrze masz już 90 sotopni cieczy chłodzącej nie ma takiego bata żeby tak było przy tych temp.No chyba że auto trzymasz w garażu gdzie jest 20 stopni.Choć i w to nie uwieże.
z jednym się tylko nie zgodzę... olej w silniku samochodowym raczej 200stopni nie osiąga, temp optymalna oleju w misce to około 130stopni celcjusza. Aaaa się podniecacie 8000obr.... co to jest, tak się kręcą zwykłe silniki w przeciętnych samochodach osobowych, nawet odcięcia obrotów producent montuje dla ciemnej masy społecznej, żeby nie zniszczyli jak na gwarancji jest... nic specjalnego i nic zabójczego, dla porównania moja piła spalinowa z 90r ma w instrukcji wpisane obroty nominalne pracy 10 000 obr na minutę, a maksymalne 13 000... nic wielkiego... ,!,
Taaa... skuterki chińskie 2T też kręcą po 10-12tys obrotów, tyle że one wytrzymują na dobrych częściach max 20tys , a nie 200tys..
Po kilometrze ruszy Ci wskazówka dopiero , jak odpalisz i jedziesz odrazu :) Każdy ma swoją teorię na ten temat , ja stosuję opcję odpalania i potem skrobania, bo nie uważam że jazda do max 2tys jak ktoś pisał jest zdrowa dla tego silnika dodając jeszcze taką niską temperaturę.Ja wole poczekać trochę na postoju , rozgrzać i dopiero jechać , może nie petować ale do 3tys i zmiana biegu.
Za uruchomione auto na postoju można dostać mandat, to wiecie o tym?
Za jazdę z zaparowanymi / zamarzniętymi też :)
zmierzcie sobie ciśnienie oleju na obrotach 1000 obr/min :O, tego ciśnienia tam prawie wogóle nie ma, olej że tylko się sączy przez kanaliki... ja jestem pro ekologiczny i jazdę od razu po odpaleniu kontynuję... bo głupotą jest spalanie paliwa na biegu jałowym i złudzenie że się zagrzeje, przy czasie wtrysku 3,5ms to ilość ciepła która idzie na ogrzanie silnika jest znikoma...
Reasumując: kontynuować jazdę powinno się od razu,
1. nie zużywamy niepotrzebnie paliwa
2. nie zanieczyszczamy niepotrzebnie atmosfery
3. dajemy możliwość pompie oleju przecisnąć olej szybko i we wszystkie miejsca (z racji wyższych prędkości obrotowych pompy oleju)
4. szybciej nagrzewamy silnik większymi czasami wtrysku (z racji wyższych obrotów i większego obciążenia)
5. czas wtrysku jest o jakieś 20-30% dłuższy na zimnym silniku, w celu jego szybszego rozgrzania (stawiając samochód na biegu jałowym dużo spalamy a mało nagrzewamy bo mamy obciążenie na poziomie 2%, większość ciepła i tak podgrzeje nam spaliny i układ wydechowy)
Zamieszczone przez pp89
Za uruchomione auto na postoju można dostać mandat, to wiecie o tym?
Za jazdę z zaparowanymi / zamarzniętymi też
Do zamarzniętych szyb jest skrobaczka, a jak nie chcesz zniszczyć szyby to zakładaj taką osłonę jak w lato przeciw nagrzewaniu na szybę (doskonale sprawdza się w zimie), natomiast zaparowane szyby są kwestią słabej wentylacji albo syfu i wilgoci w aucie, czyli przez zaniedbania właściciela, więc ani do jednego ani do drugiego nie trzeba grzać auta na postoju, żeby móc jechać :)
Po kilometrze ruszy Ci wskazówka dopiero , jak odpalisz i jedziesz odrazu
nie zgodzę się z tym, po kilometrze moja honda ma 70 stopni temp a wskazówka już jest w połowie skali, jeżeli u kogoś jest inaczej to ma coś nie tak z układem chłodzenia, zapowietrzenie albo termostat nie domyka.
ma1ster, jak to jest, ze najpierw piszesz jakies brednie typu:
"dla elementów metalowych i oleju temperatura od -30 do 200 stopni celcjusza, to jak dla człowieka 20 i 22 stopnie"
gdzie w warunkach -30 stopni olej jest gesty, przez co panuja bardzo niekorzystne warunki pracy, z kolei przy 200 silnika juz dawno nie ma..
potem, ze:
"temp optymalna oleju w misce to około 130stopni celcjusza"
co jest praktycznie graniczna temperatura i moze przez chwile nic sie nie stanie, ale juz jazda z taka temperatura dluzszy czas nie jest zalecana, bo grozi zerwaniem filmu olejowego i wszyscy trzezwi odpuszczaja i chlodza olej lub zakladaja chlodnice oleju.
a na koncu piszesz calkiem sensownego posta, poza stwierdzeniem, ze przy 1k rpm (mowa oczywiscie o zimnym silniku, bo taki temat jest) nie ma praktycznie cisnienia (???).
"zmierzcie sobie ciśnienie oleju na obrotach 1000 obr/min :O, tego ciśnienia tam prawie wogóle nie ma"
Jesli nie masz cisnienia to zajrzyj w swoja pompe oleju, bo u mnie np. cisnienie zaraz po odpaleniu i przez kilka nastpnych minut przy 1k rpm jest na poziomie 7 barow i stopniowo wraz ze wzrostem temp spada, zeby utrzymywac sie na 1,2 bara przy ok 80 stopniach oleju.
No i porownanie silnika w pile mechanicznej do tego w samochodzie rewelacyjne...
"Aaaa się podniecacie 8000obr.... co to jest, tak się kręcą zwykłe silniki w przeciętnych samochodach osobowych, nawet odcięcia obrotów producent montuje dla ciemnej masy społecznej, żeby nie zniszczyli jak na gwarancji jest... nic specjalnego i nic zabójczego, dla porównania moja piła spalinowa z 90r ma w instrukcji wpisane obroty nominalne pracy 10 000 obr na minutę, a maksymalne 13 000... nic wielkiego... ,!, "
Chcesz sie przekonac jakie brednie piszesz? Zdejmij ograniczenie dla "ciemnej masy spolecznej" i zakrec swoj silnik do 13tys. rpm, lub zmien bieg na nizszy kiedy masz na obrotomierzu 7-8tys, a potem wroc i podziel sie spostrzezeniami. Zanim tego nie zrobisz to przestac pisac bzdury, bo ludzie czytaja, a nie kazdy musi wiedziec, ze 130 stopni dla oleju to bardzo duzo.
Rooter, temeratura wody nie ma chyba zadnego znaczenia poza cieplem w kabinie. Silnik wtedy nie jest nagrzany wiec temp. cieczy w tym wypadku nic nie znaczy.
Ale macie problem. To czy auto pochodzi na jałowym czy nie przez 2 minuty podczas mrozu ma minimalne znaczenie dla silnika w naszej stresie klimatycznej (gdzie super mroźne dni to jakieś 20 dni w roku). Jeśli na zimnym silniku nie ciśniemy pod odcinkę to prędzej nam korozja auto w pół przeciągnie, niż silnik się zużyje bo chodził w zimne dni przez 2 minuty na jałowym lub nie.
kiedy masz na obrotomierzu 7-8tys, a potem wroc i podziel sie spostrzezeniami Albo google + miss shitft... ;)
mmmm jeśli producent zaleca prędkość dla jakiegoś tam silnika 8500obr. to są to obroty z którymi ten silnik może ciągle pracować, natomiast inną sprawą jest że jeśli chcesz taki silnik zakręcić od górki na 10.000 to z tego nic nie ma, bo sterownik nie ma nawet map wtrysków dla tego zakresu, a jeśli by je miał, to wtryski zapewne by były cały czas otwarte, więc wynika bardziej przekręcanie z konstrukcji, przekręcić taki silnik też łatwo nie jest, bo przeciętny silnik osobówki przy 13 tys obr nie spręża z racji takiej że krzywka zaworów obraca sie na tyle szybko, że sprężyna zaworowa nie nadąża zamykać zaworu, stąd nie mamy kompresji jest tylko tzw. przedmuch.
Mój motocykl suzuki dr 800 big pokazuje przy poganianiu przez las temp oleju 140 stopni celcjusza, iiiii o dziwo film mu się nie urwał :D bo ma już 50tys km, dodam że jest to najgorszy olej w waszym przekonaniu orlen platinum.
co do ciśnienia... mój błąd :( ciśnienie jest, tylko ciśnienie jest zależne wzajemnie z przepływem, jesli mamy wysokie ciśnienie to maleje nam proporcjonalnie przepływ czy wydatek jak kto to nazywa.
Ciśnienie oleju w układzie smarowania prosty człowiek mierzy tam gdzie ma możliwość... czyli w zaślepce kanału głównego oleju, lub zamiast czujnika ciśnienia oleju który również znajduje się w głównym kanale całej magistrali olejowej...
natomiast ciśnienia oleju które jest na wyjściu kanalików choćby sworzni tłokowych, czy wałków rozrządu, jest znacznie niższe co potwierdza kolega pisząć że mierzył i u niego jest na poziomie 7 bar w okolicy magistrali na zimnym silniku, czyli gdzieś w innych miejscach olej ma problem sie wydostać z kanalików (jest duży opór przepływu) i przeskoczyć w film na zimnym silniku.
Reasumując u kolegi w magistrali jest 7 bar, tylko dlatego że w innych miejscach olej nie może się wydostać, przez co wzrasta ciśnienie w magistrali . W miejscach wypływu oleju przekładającego sie na film, ciśnienie jest naprawdę bardzo niskie, nawet może być problem z jego pomiarem z racji że trzeba mieć przyrząd o małej skali, czy zakresie jak kto woli.
Kolego, podszkol się trochę bo chcesz zrobić "mądry" wywód a że tak powiem "mijasz się z prawdą" :)
Nie wiem jak mozna porownywac silnik samochodu z silnikiem motocyklowym i dwusuwowym silnikiem pily lancuchowej
Każde z nich przy 8k rpm udaje szlifierkę kątową. Porównanie jak najbardziej zasadne :P.
piotreek23
12-12-12, 03:35
Każde z nich przy 8k rpm udaje szlifierkę kątową. Porównanie jak najbardziej zasadne :P.
Z tym zastrzeżeniem iż gdy jedziesz na pile z obrotami na poziomie 8k rpm to trzeba uważać bo ci może jaja poharatać ;)
To wtedy można mówić o tak zwanej w potocznym języku kastracji.
ja bym sie sklanial ku 'rozpolowieniu' lub 'rozczlonkowaniu', ew. najzwyklejszej 'masakrze'. a wracajac do tematu, osobiscie wsiadam, przekrecam kluczyk, czekam az swiatelka zgasna, odpalam, czekam pare s i jade bez palowania przez pierwsze pare km
Z tym zastrzeżeniem iż gdy jedziesz na pile z obrotami na poziomie 8k rpm to trzeba uważać bo ci może jaja poharatać ;)
mmmm jak można jechać na pile czy na samochodzie... to jest niebezpieczne
Moj dziadek jak mial kiedys taki ciagnik co nazywal sie ''cybuch'' to go w zime wogole nie gasil na noc tylko sobie pyrkal, a jak zgasl to lecial w kalesonach go odpalic :D
piotreek23
12-12-12, 21:20
@Kobuz https://www.youtube.com/watch?v=sb1eGruAWyo takie coś :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.