PDA

Zobacz pełną wersję : promien skretu , co to moze byc



fojteck
17-11-12, 18:02
mialem 5 gena coupe a teraz mam 5 gena sedana, wyczytalem ze powinny miec taki sam promien skretu . mam problem poniewaz wg mnie sedan robi wiekszy łuk , muysze sie lamac na kilka razy . coupeta tak nie bylo., skrecala wporzadku, nie musialem tak machac kierownica , jest to dla mnie dosc duzy problem np przy parkowaniu przy supermarketach, DODAM ZE WYMIENIALEM POŁOŚ PRAWĄ ALE WYDAJE MI SIE ZE JEST DOBRZE WLOZONA DO SKRZYNI. da sie jakos poprawic promien skretu ? co ma na to wplyw, jakies drazki czy cos ?

Dzida
17-11-12, 18:06
Wpływ na promien skretu ma tylko zwrotnica albo maglownica. Konkretnie punkt w którym przymocowana jest końcówka drążka do zwrotnicy, a konkretnie to oddalenie tegu punktu od pionowej osi obrotu zwrotnicy.

Nie mam pod ręką manuala więc nie mam możliwości sprawdzenia, czy w Sedanach i Coupetach maglownice/zwrotnice są identyczne, ale na pewno wymiana półosi nie miała na to wpływu i na pewno wymiana "drążka czy czegoś" nie pomoże.

fojteck
17-11-12, 18:34
mam tez takie odczucie ze , np skrecajac w prawo czy lewo , niby jest juz do konca, ale jeszcze moge o ten 1 cm mocniej przekrecic i to czuc, tak jakby cos przeskakiwalo.

kacza1982
17-11-12, 23:48
Tak jak kolega wyżej pisał-półoś nie ma żadnego wpływu na średnicę zawracania. Najprościej, poszukaj kogoś z 5 czy 6 genem i porównajcie na parkingu z pachołkami jakie mają skręty, bo to może tylko Twoje odczucie. Jeśli faktycznie Twój sedan ma większy to może być maglownica (tylko to mi przychodzi do głowy)-może nie "dochodzi" do końca. Dla przykładu-brat miał kiedyś VW Polo 92r. było dobrze, do garażu (ciasne 90 stopni) wjeżdżał na raz, a po wypadku (dachowanko) w lewą stronę miał o wiele mniejszy skręt i nie dało rady wjechać na "raz"-pokrzywiona konstrukcja mocowania zawieszenia dała się we znaki (całe szczęście później auto oddane na złom). Sam jednak się przekonałem, że Hanki mają strasznie mały skręt (kumpel z Pralką 97r. też uważa, że kiepsko się parkuje)-dla porównania, wcześniej miałem Passata w kombi 94r. i u ojca pod bramą zawracałem na "trzy", Hanką zawracam na "pięć", ale... ta przyjemność z jazdy :)

Brylant1
18-11-12, 10:46
W obu masz było wspomaganie? Maglownica bez wspomagania wymagała większej ilości obrotów kierownicą do pełnego skrętu po to żeby lżej się kręciło.

fojteck
18-11-12, 15:22
sprawdzilem i w coupe w miejscu robie 1 i 3/4 obrotu kierownica z prostych do max prawo albo lewo, u mnie w sedanie robie niecale 1 i 1/2 obrotu. widac to i da sie odczuc .