PDA

Zobacz pełną wersję : Szarpniecie jakby VTEC bez VTECa??



PMX
08-10-07, 14:21
Sytuacja jak w temacie....
Po przekroczeniu 4-4,5 tys obrotow (zalezy od temp powierza i sposobu wziskania gazu) czuc ****iecie jak w VTECu a to przeciez B7 nie dlubane. Zapewniam ze to nie jest jakies tam moje dziwne odczucie bo auto zrywa wowczas przyczepnosc na mokrym asfalcie na oponkach 205 (oczywiscie bieg 1)
Ponizej tych obrotow jest jakby zamulone, jakby go cos trzymalo... zaraz przed wspomnianym efektem czyc jakby bujanie (delikatne szarpanie jakby silnik ciagnal mocniej chwilami) a zaraz potem szarpniecie i po chwili 7 tys obrotow.

Moje pytanko... czy to normalne w tym silniku?
Czy moze bylo cos w nim grzebane? Inne mapy paliwa??
Czy moze to raczej usterka i auto nie ciagnie jak sie nalezy na nizszych obrotach? Swiece?? Kable??

astra
08-10-07, 15:51
mysle ze jest to normalka w silnikach hondy.ja mam d15b2 i po przekroczeniu 4 tys. hanka dostaje kopa,bo to sa wysoko obrotowe silniki :aloha:

wojtus1199
08-10-07, 17:45
mi zrywa przyczepność na mokrym asfalcie na 2 biegu:) ale oponki r14 185 60

PMX
08-10-07, 18:52
Heh wiem ze to silnik wysokoobrotowy ale myslalem ze moc przychodzi troche plynniej ;)
Dzieki za info

Lcfr
08-10-07, 19:33
to normalna charakterystyka hondy...
(tylko z tym "****ięciem" to nie przesadzajmy...................................)

wieshaq
09-10-07, 10:33
(tylko z tym "****ięciem" to nie przesadzajmy...................................)
no troche was ponioslo LOL

cichy997
09-10-07, 10:36
moze byc takie odczucie ****iecie tez tak mialem w D15b2 wymien sobie swiece i przewody moze poprostu gdzies nie podaje dobrze iskry i dlatego ja tak mialem :P