Zobacz pełną wersję : Nie odpala gdy jest bardzo mokro / wilgotno
Cześć, :cool:
EJ9 d14z2
Opis problemu:
Gdy wilgotność na zewnątrz jest bardzo duża (leje kilka dni lub ciężka mgła) to miewam problemy z odpaleniem.
Pompa po przekręceniu kluczyka się załącza, a rozrusznik kręci szybko i wyraźnie. Gdy jest sucho to pali na dotyk, więc to wilgoć jest ważnym czynnikiem. Ogólnie nie zdarza się to często, latem może raz. Wcześniej późną zimą kilka razy i teraz jesienią już z 4 razy.
Gdy wóz stoi kilka dni, a w tym czasie leje cały czas, to potrafi w ogóle nie odpalić rano ile bym nie kręcił i dopiero po południu gdy pogoda z reguły lepsza to już odpali. Miałem tak 3 razy i do pracy busem musiałem jechać. Czasem też odpali, ale z trudem po jakichś 5s kręcenia i silnik tak jakby kichał jakby prawie chciał zapalić, ale nie do końca. Jak już odpali, to bez problemu mogę jechać i drugi raz z reguły też już zapali.
(poniższy akapit może nie mieć związku z problemem, ale nie jestem pewien)
Dzisiaj odpalił po dobrych 3s kręcenia (normalnie to góra 1s) i lekko kichnął, a gdy ruszałem spod świateł 300m dalej, to jadąc powoli w zakręcie na dwójce silnik zaczął nienaturalnie, nierytmicznie drżeć, jakby może nie palił na wszystkie (nie tak jak zazwyczaj drży gdy bieg za wysoki). Po redukcji i gazie dalej jechał bez problemu. Później wrzuciłem specjalnie za wysoki bieg i zaczął drżeć, ale normalnie, równo, jak zawsze w każdym wozie.
Teraz tak: świece wymieniane w lutym, raczej ich nie podejrzewam.
Co kolejno mam sprawdzać? To raczej kable czy coś innego?
kopułka aparatu zapłonowego - zawilgotniała
kable WN czy nie ma przebić - sprawdzić po "ciemaku wodą" w atomizerze, czy prądy pełzają:), ew. sprawdzić omomierzem każdy pojedynczo - max wartość 25 kohm.
świece też wykręć, obejrzyj, ew. wymień, koszta niewielkie po 8 pln za szt.
Dzięki, sprawdzę jutro te nocne pełzania ;)
Ogólnie problem nie jest jakiś szczególnie uciążliwy, ale wnerwia mnie niepewność czy dzisiaj akurat nie odpali (teraz same deszcze i mgły). Myślałem że po zimie problem zniknął, ale jednak wróciło.
uszczelka kopulki w ASO 27
albo sylikon kup
na pewno sprawdzę.
Tak ogólnie to myślę, że świece też mogą być. Przypomniałem sobie, że problem ustał właściwie zaraz po wymianie świec na nowe, ale w sumie to mógł być przypadek, bo przyszła lepsza pogoda. Może już padły... ale wątpię.
Kopułka i przebicie na początek.
na pewno sprawdzę.
Tak ogólnie to myślę, że świece też mogą być. Przypomniałem sobie, że problem ustał właściwie zaraz po wymianie świec na nowe, ale w sumie to mógł być przypadek, bo przyszła lepsza pogoda. Może już padły... ale wątpię.
Kopułka i przebicie na początek.
Hej a światła Ci delikatnie nie mrugają na jałowym? Chyba mam podobny problem i tez szukam rozwiązania.
nie zauważyłem by coś takiego się działo
Hej a światła Ci delikatnie nie mrugają na jałowym? Chyba mam podobny problem i tez szukam rozwiązania.
Twój problem może dotyczyć regulatora napięcia na alternatorze bądź którejś masy która już nie przewodzi jak należy i układ nie dostaje wystarczającego prądu do zasilania wszystkiego
Twój problem może dotyczyć regulatora napięcia na alternatorze bądź którejś masy która już nie przewodzi jak należy i układ nie dostaje wystarczającego prądu do zasilania wszystkiego
No właśnie - regulator napięcia... Już niejedna osoba mi to sugerowała. Jak pomyślę o wykopywaniu alternatora spod ssaka to mnie ciarki przechodzą. Masy są u mnie raczej ok. Miernikiem nie mierzyłem ale ostatnio poodkręcałem i poczyściłem bo były zaśniedziałe/zardzewiałe.
EDIT: Dodam jeszcze, że powyżej 1000 obr/min migotanie zanika. Regulator?
misiu kolorowy jeśli masz hondę civic to alternator masz po prawej stronie w okolicy rozrządu i raczej nie ma większego problemu z jego demontażem :D
a co do Edyty-tak, to nadal może być regulator. Ale może to też być łożysko alternatora. Jak daje duże opory to alternator się męczy żeby ładować a jak podniesiesz gazem obroty to problem znika bo wiesz pasek alternatora tak jak reszta pasków jest napędzana wałem. Im szybciej kręci się wał tym szybciej obraca się pasek na alternatorze i ładuje.
misiu kolorowy jeśli masz hondę civic to alternator masz po prawej stronie w okolicy rozrządu i raczej nie ma większego problemu z jego demontażem :D
Kochany wiem gdzie jest alternator. Wiem, że będzie kłopot z jego wyjęciem bo jak kupiłem auto to nie był niczym zamocowany. Trzymał się tylko na ośce bez nakrętki. Na górze też śruby nie miał. Wisiał po prostu w powietrzu na zapieczonej ośce. Żeby zdjąć pasek musiałem zrobić dźwignię z rury i dobrze się zaprzeć, żeby ruszył. Samej ośki nie wybiję bo nie ma miejsca co by młota wsadzić. Łapy chyba nie odkręcę bo wydaje mi się, że nie ma dojścia do jednej śruby - trzeba najpierw zdjąć sam alternator.
Problemów z ładowaniem chyba nie mam bo przynajmniej kontrolka nie świeci wtedy kiedy nie powinna. Jak zakręcę ręką kołem pasowym alternatora to wyczuję stan łożyska? Czy może trzeba go rozebrać?
Dumam i dumam a chyba wystarczy wziąć do ręki miernik i wszystko będzie jasne...
mialem podobny problem w swoim d16z6... i teraz tak:
- wymienilem swiece (denso twintop?) - nie pomoglo
- wymienilaem kable zaplonowe (OEM) - nie pomoglo
- wymienialem uszczelke kopulki w aparacie zaplonowym (OEM) - nie pomoglo
- wymienialem kopulke (cos jak NEC?) (bylem troche w****iony i przy przykrecaniu pekla mi obudowa) ale zabezpieczylem sylikonem - i juz od 2 tygodni mam spokoj wiec mysle ze to pomoglo ;)
pisze dla potomnych zanim tak jak ja wywala kupe kasy na graty :mad:
ps. moja kopulka stara wygladala bardzo przyzwoicie
ps. moja kopulka stara wygladala bardzo przyzwoicie
moja jest zalan a tubka silikonu a itak potrafi zgasnac jak wjade w spora kaluze to kurestwo jest arcy wrazliwe juz nawet nie na wilgoc tylko na" pojedyncze atomy wody":D
to kurestwo jest arcy wrazliwe juz nawet nie na wilgoc tylko na" pojedyncze atomy wody"
najlepsze jest to ze kazda kopulka ma "odpowietrznik" ktory teoretycznie powinien zalatwiac sprawe w takich przypadkach :/
co ciekawe w mojej nowej (nie OEMowej) mam taka fajna zaslepke na ten odpowietrznik wiec +0.3 konia mocy doszlo napewno :D:D:D
a zeby bylo na temat - wymien kopulke bo jest najtansza (chyba ze chcesz OEM :P) i sprawdz bo ja wlasnie dzis o 6:00 odpalalem nareszczie bez stresu mimo duzej wilgotnosci, zimna i mgly
Samej ośki nie wybiję bo nie ma miejsca co by młota wsadzić.
Ściągasz koło i zyskujesz dostęp. Ale i tak bez palnika się nie obejdzie.
Ściągasz koło i zyskujesz dostęp. Ale i tak bez palnika się nie obejdzie.
No nie, meselek też w ruch pójdzie:D. Tak poważnie to nie traktujcie mnie jak jakiegoś kowala. Ośka jest przerdzewiała i trudno było obrócić na niej alternator, żeby naciąg paska wyregulować. Więc podejrzewam, że wyjąć ja będzie jeszcze trudniej - dobrze by było chyba młotkiem stuknąć. Zdjęcie koła nic nie da bo przecież mocowanie jest wyżej niż dolna krawędź nadkola/zakola (tej blachy, do której mocowane jest zawieszenie i silnik.
Sprawdzałem napięcie. Jest ok - cały czas w granicach 14V. Niezależnie od obciążenia czy obrotów. Regulator jest więc ok. Natomiast zauważyłem, że przy zwiększaniu obciążenia alternator zaczyna coraz głośniej huczeć i piszczeć. Rozmawiałem z kolegą elektrykiem i on mówi, że to albo łożyska albo szczotki albo jedno i drugie.
Poczytałem sobie i widzę, że ktoś też się męczył tak jak ja męczyłem.
Problem został niby rozwiązany u kolegii wymianą kopółki na nową ale ja poradziłem sobie jakoś i bez tego.
Też miałem tak, że w ciągu roku z 5 - 6razy hania nie zaskakiwała po dłuższym oczekiwaniu na mnie w wyjątkowo wilgotnych warunkach. Tez wymieniłem swiece, nie pomogło, potem kable WN i też nie pomogło. Wtedy też zauważyłem, że jak nie odpali to zalewa świece. Juz sie bałem, że pompka, wtryski lub regulator cisnienia ale po konsultacji z wami pobawiłem się kopułką.
Zdjołem ją, zabrałem do domćiu gdzie delikatnie drobnym papierkiem sciernym przetałem styki i dokładnie bałą w środku wytarłem szmatką z jakimś rozpuszczalnikiem, pojem ręcznik papierowy a na koniec 10min delikatnego suszenia suszarką. W samym aparacie przeczyściłem palec, recznikami wyczyściłem co się dało i suszarką (ustawione dużo wiatru, mało ciepła) wywiałem wszelką wilgoć w jakieś 20min.
Przy okazji poprawiłem mase na aku, wszystkie jakie znalazłem na budzie w komorze silnika, oraz te na samym silniku.
Dodatkowo poprowadziłem nowiutka mase miedzianym przewodem 16kwadrat (kupiłem metr za pare zł) który wstępnie przymierzyłem, dociołem i na koncach zacisnołem a potem zalutowalem "oczka" pod śruby 6mm. Mase poprowadziłem od klemy na aku bezpośrednio do głowicy silnika, jak najbliżej aparatu zapłonowego.
Od tamtej pory hania odpala wyraźnie łatwiej i nie robi mi głupich pśikusów. Jeśli problem powróci to zaczne od wymiany kopółki i palca w aparacie.
Dzisiaj znowu nie odpaliła :( Zaraz wracam z pracy i ciekawe czy odpali.
W piątek rozbiorę i zobaczę stan kopułki.
Sprawdz jeszcze stan samego akumulatora, doladuj go. Moze jest juz lekko slabawy i gdy krecisz rozrusznikiem brakuje pradu "dla reszty"
to raczej nie aku, choć kto wie. Nie mam też jak go podładować.
Odpal od kogoś na kablach w takim razie. Wtedy prąd na pewno będzie.
kurde może jednak akumulator - dzisiaj dość sucho, próbowałem odpalić i kręcił jak zawsze, szybko. Raz kichnął jakby miał załapać i po tym obroty rozrusznika spadły o połowę.
Ma to sens - latem ani razu nie miałem problemu, nawet po wielkich ulewach i jeździe po deszczu. Ale żeby problemy trwały do marca, potem ustały i znowu ze spadkiem temperatur powróciły...
Muszę znaleźć kto ze znajomków ma kable, albo podskocze do mechaniora w pobliżu. Przynajmniej wykluczę akumulator.
jesli dziś jest sucho i odpala a jak jest mokro to nie odpala to na chlopski rozum- co tu ma kurde do rzeczy akumulator?
ostatnio moja Hania odpalała na 3 gary. silnik skakał, cała buda się trzęsła etc.
akumulator bosch nowy
kable nowe od boscha silicone power
świece nowe ngk dedykowane do mojego silnika
solution:
wykręcić 3 śruby kopułki
przeczyść wszystkie styki papierem sciernym
przykręć 3 śrubki
odpal auto
ciesz się zdrową hania :)
no dla odmiany wczoraj sucho i odpalił wieczorem z trudem, ledwie łapiąc zapłon. Dziś mega mgła i zamarznięte szyby - odpalił od strzała, bez zająknięcia. Czary :) To nie akumulator, bankowo.
Jutro jak będzie jasno zrobię inspekcję kopułki. Grzebanie zlatarką na parkingu w wozie to nic przyjemnego :).
dla odmiany wczoraj sucho i odpalił wieczorem z trudem, ledwie łapiąc zapłon. Dziś mega mgła i zamarznięte szyby jak jest mróz nie ma wilgoci
No akurat przez pół dnia wilgotność w poznaniu trzymała się w okolicy >95% i widoczność 30-50m, a szyby po prostu nie odpuściły jeszcze od nocnych mrozów.
Dzisiaj ładna pogoda. Zdjąłem kopułkę i już mam głównego podejrzanego - uszczelki praktycznie nie ma, jest coś co kiedyś było gumą, ale w wielu miejscach nawet nie dochodzi do połączenia pomiędzy kopułką a metalową obudową aparatu. Sama kopułka też mi się nie podoba. Palca nie odkręciłem, bo nie chciałem zniszczyć śruby, zapiekła się. Tymczasowo przeczyściłem styki papierem i obkleiłem kopułkę taśmą izolacyjną. Jak wytrzyma do grudnia to mechanik w suchym garażu powymienia co trzeba.
wymien chlopaku ta kopulke... w Haparts u Dzidy za ok 50 zl zakupisz firmy NEC w zestawie razem z uszczelka
naprawde koszta nie sa duze a spokoj jest po prostu nie do wycenienia ;)
Za tydzień. Hania trafi na garaż do wymiany olejów, to i kopułkę się wymieni.
A taśma tymczasowo się sprawdza?
:/
starcza na jakis tydzien potem sie odkleja
z powodu natury problemu ciężko stwierdzić po tak krótkim czasie. Na pewno taśma izolacyjna nie klei się za dobrze. Srebrna szeroka taśma lepiej by trzymała.
Wymieniono już kopułkę i palec rozdzielacza - na razie brak problemów. Jak się będzie coś dziać, to dam znać
witam,
jest paliwo jest nowy sprawny akumulator tylko nie moze odpalic. filmik pokazuje jak kreci. Czy to aparat zapłonowy czy alternator?
<a href=http://www.filedropper.com/vid20161208160001><img src=http://www.filedropper.com/download_button.png width=127 height=145 border=0/></a><br /><div style=font-size:9px;font-family:Arial, Helvetica, sans-serif;width:127px;font-color:#44a854;> <a href=http://www.filedropper.com >file upload</a></div>
http://www.filedropper.com/vid20161208160001
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.