lozek
14-11-12, 13:50
Witam
Mam delikatny problem. Nigdy nie miałem żadnych dziwnych akcji ze światłami, zawsze działało jak trzeba, zapalały się i świeciły bez przerywania.
Pewnego dnia odpalilem auto i działało 1 światło do jazdy dziennej. Z czasem (w trasie do domu) zgasło drugie światło. Otworzyłem maskę, spojrzałem co i jak - zatrzasnąłem i znów się jedno odpaliło tylko po to by zgasnąć jak wsiadłem do auta i pojechałem w dalszą drogę. Pozycje też przepaliło i nie działają. Kierunki działają.
1 żarówka jest przepalona, druga nie a żadna nie działa nawet po przekładaniu do drugiej lampy. Teraz szukam problemu i mam kilka pytań:
To pierwsze ogólne: 1) gdzie szukać problemu w ogóle bo zdurniałem w takiej sytuacji (bezpieczniki sprawdzone).
2) czy po samym wpięciu żarówki w kostkę bez wkładania do lampy powinna ona świecić czy nie? bo ogólnie nie świeci :)
Pozdrawiam
Mam delikatny problem. Nigdy nie miałem żadnych dziwnych akcji ze światłami, zawsze działało jak trzeba, zapalały się i świeciły bez przerywania.
Pewnego dnia odpalilem auto i działało 1 światło do jazdy dziennej. Z czasem (w trasie do domu) zgasło drugie światło. Otworzyłem maskę, spojrzałem co i jak - zatrzasnąłem i znów się jedno odpaliło tylko po to by zgasnąć jak wsiadłem do auta i pojechałem w dalszą drogę. Pozycje też przepaliło i nie działają. Kierunki działają.
1 żarówka jest przepalona, druga nie a żadna nie działa nawet po przekładaniu do drugiej lampy. Teraz szukam problemu i mam kilka pytań:
To pierwsze ogólne: 1) gdzie szukać problemu w ogóle bo zdurniałem w takiej sytuacji (bezpieczniki sprawdzone).
2) czy po samym wpięciu żarówki w kostkę bez wkładania do lampy powinna ona świecić czy nie? bo ogólnie nie świeci :)
Pozdrawiam