PDA

Zobacz pełną wersję : zwarcie - oświetlenie wnętrza i bagażnika



felizz
03-11-12, 20:27
Problem polega na tym że po zamknięciu drzwi/bagażnika żarówki nie dogasają tylko lekko się żarzą (obie jednocześnie). Co prawda są LEDowe, więc zmartwienie małe, ale po kilku dniach potrafią przepalić bezpiecznik (nawet 10A gdzie standardowo jest 7,5A).

Grzebałem już próbując to naprawić ale utknąłem na wiązce na wysokości progu kierowcy. W ostateczności planuję zrobić coś w rodzaju bajpasa, ale może ktoś z Was podpowie co można dalej z tym robić, lub podsunie jakąś alternatywę.

Co było sprawdzone:
- wszystkie krańcówki czy nie mają w sobie jakiegoś dziwnego zwarcia - brak problemów
- przewody przed wejściem w wiązkę główną (do wysokości progu) czy nie mają przetarć - nie dopatrzyłem się przetarć
- przewód idący do podsufitki, ale tylko odcinek od kokpitu w górę - jest ok

Utknąłem przed skrzynką bezpieczników ponieważ tam kable rozchodziły się do różnych pęczków, które i tak koniec końców dochodziły do skrzynki bezpieczników, a nie chciałem rozcinać pęczka bo jest ich tam za dużo, a poza tym utrudniony dostęp i bez demontażu kokpitu by się nie obyło.
Na obwodzie żarówki w pozycji działania jest prąd 17A - to chyba trochę za dużo, w pozycji czuwania (zamknięte drzwi) nie mierzyłem.

Byłby ktoś w stanie podpowiedzieć jak niezbyt skomplikowanie ominąć ten problem? Pytam konkretnie gdzie się wpiąć chcąc zrobić drogę alternatywną (owego bajpasa), lub może ktoś miał podobny problem. Może ktoś wie gdzie łączą się kable krańcówek.
W grę wchodzi cięcie kabli, ale jednak chciałbym tego uniknąć.