zkruk
24-09-07, 13:32
zaczelo sie w piatek - jade sobie spokojnie na trasie i pyk - ladownie...
zatrzymuje sie, sprawdzam klemy - ok - wsiadam, odpalam - caly czas brak ladowania
zawracam do miasta - bo bez ladowania za dlugo nie pojade - po 20 sek kontrolka gasnie :]
no to znowu zawracam - pyk - i znou sie po chwili pali...
znowu do miasta - i po 2 min znowu gasnie...
znalazlem po drodze jakiegos mechaniora - poprosilem o miernik - 14.3 V - wiec ok
no ale, ze sytuacja nie jest ok - to jade do elektryka...
w miedzyczasie zaczynaja sie zapalac lamplki:
a to ladowania, a to srs, a to abs (te 2 ostatnie najczesciej razem)
bez jakichkolwiek uzaleznien od obrotow, od predkosci - po prostu ...
czy macie jakies pomysly?
bo elektryk niby samochod ma przejrzec - ale jakos nie byl przekonany ze wie co to jest...
sugerowal ze rzuci okiem na szczotki w alternatorze - no ale te kontrolki srs i abs mnie troche martwia - bo pojawialy sie one takze gdy ladowanie bylo ok... :]
zatrzymuje sie, sprawdzam klemy - ok - wsiadam, odpalam - caly czas brak ladowania
zawracam do miasta - bo bez ladowania za dlugo nie pojade - po 20 sek kontrolka gasnie :]
no to znowu zawracam - pyk - i znou sie po chwili pali...
znowu do miasta - i po 2 min znowu gasnie...
znalazlem po drodze jakiegos mechaniora - poprosilem o miernik - 14.3 V - wiec ok
no ale, ze sytuacja nie jest ok - to jade do elektryka...
w miedzyczasie zaczynaja sie zapalac lamplki:
a to ladowania, a to srs, a to abs (te 2 ostatnie najczesciej razem)
bez jakichkolwiek uzaleznien od obrotow, od predkosci - po prostu ...
czy macie jakies pomysly?
bo elektryk niby samochod ma przejrzec - ale jakos nie byl przekonany ze wie co to jest...
sugerowal ze rzuci okiem na szczotki w alternatorze - no ale te kontrolki srs i abs mnie troche martwia - bo pojawialy sie one takze gdy ladowanie bylo ok... :]