Zobacz pełną wersję : EK4 - odlaczenie ABS'u
Witam,
Czy sa dostepne jakies patenty pt. przelacznik w kabinie, ktorym moglibysmy wlaczac i wyłączać ABS?
Czy cos takiego jest mozliwe do zrealizowania poprzez Hondate?
Interesuje mnie jakis sprawdzony sposob - przepuszczam ze tak jak w innych autach mozna by wyjac bezpiecznik, tylko wtedy pytanie co jeszcze poza ABS'em bysmy odlaczyli :speszony:
ppm702 w swoim kanarku odlaczyl abs poprzez jakis pstryczek elektryczek. powinna byc jakas wzmianka jak to zrobil. poszukaj albo odezwij sie do niego na PW
pstryczek elektryczek pod bezpiecznik od ABS i już
pytanie jak sprawnie zachowywal sie bedzie taki uklad hamulcowy bez ABSu ?
Przypomnijmy ze w takim systemie nie ma zwyklego korektora sily hamowania, wiec hamowanie z tak wylaczonym ABSem nie bedzie równe hamowaniu auta bez ABSu.
pytanie jak sprawnie zachowywal sie bedzie taki uklad hamulcowy bez ABSu ?
Powiem szczerze, ze nie wiem, natomiast mam wrazenie ze na niektorych rodzajach nawierzchni ten ABS mocno wydluza droge hamowania - sa sytuacje gdzie zatrzymalbym sie na krotszym dystansie hamujac na zablokowanych kolach.
i rozumiem ze podczas awaryjnego hamowania bedziesz sobie guzikiem odlanczal ABS jak stwierdzisz ze Ci przeszkadza tak? :agent:
fakt, ze abs czasem przeszkadza, ale na pewno nie przy zwyklym hamowaniu podczas normalnej jazdy, tylko przy jakims solidnym ganianiu, gdzie czasem wlacza sie wtedy, gdy tego nie chcemy. mozesz zrobic rozpiecie jednego z czujnikow, uklad wyrzuci blad i sie wylaczy.
mozesz zrobic rozpiecie jednego z czujnikow, uklad wyrzuci blad i sie wylaczy.
ale potem by go włączyć musi przekręcić kluczyk w stacyjce, a w kompie zostanie błąd. Szkopuł w tym by robić ON/OFF podczas jazdy i bez checka.
wlaczanie i wylaczanie w locie na prawde nie jest do niczego potrzebne
pytanie jak sprawnie zachowywal sie bedzie taki uklad hamulcowy bez ABSu ?
Przypomnijmy ze w takim systemie nie ma zwyklego korektora sily hamowania, wiec hamowanie z tak wylaczonym ABSem nie bedzie równe hamowaniu auta bez ABSu.
Dokładnie. Bawiłem się kiedyś TT 180KM gdzie był wywalony bezpiecznik od ABS i auto na hamowaniu zachowywało się bardzo dziwnie i było mocno niestabilne.
Poza tym, jeśli się nie lata po luźnych nawierzchniach to działający ABS w niczym podczas szybkiej jazdy nie będzie przeszkadzał.
owszem zrobiłem sobie taki układzik robiąc obejście bezpiecznika ABSu przez przycisk reset NC. Czy się przydaje? Czasami tak jak mam ochotę poszaleć np. na śniegu. W normalnej eksploatacji zupełnie zbędny gadget (jak to z gadgetami bywa, a u mnie w szczególności ;) ). Do ponownego załączenia ABSu należy wyłączyć stacyjkę i włączyć ponownie. Można zrobić klasyczny przełącznik zwierno-rozwierny, ale wtedy po resecie zapłonem nie masz pewności czy ABS się załączy (o ile zapomnisz pstryknąć w pozycję zwarty to nie ma szans na załączenie ABSu). Dlatego zrobiłem wyłącznik reset.
Także jako zabawkę polecam, bo fajna. Na pytanie czy przydatna... Mi czasami tak. A jako, że roboty z tym jest nagle na 30 min to uważam, że warto :)
Ostatnio byłem w szkole bezpiecznej jazdy i tam latałem Oplem Astrą, miała wyłącznik ABS zrobiony tak jak opisuje ppm702. Faktycznie do zabawy i testów jak najbardziej wskazane.
Według mnie przy nagłym i awaryjnym hamowaniu nikt nie będzie miał czasu na wyłączenie ABSu bo przeszkadza. W takich przypadkach myślisz i reagujesz tak aby uratować życie. Nigdy nie będziesz wiedział czy w takich warunkach autko lepiej zachowa się z ABSem czy bez.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.