PDA

Zobacz pełną wersję : Panie i Panowie Jak to jest



marin
21-09-12, 12:06
Hej
Kupilem kilka tygodni temu ctr 2004r ktoryego wzialem na diagnostyke.
Pomiary wykazaly ze samochod jest prosty, jedynie prawe tylnie kolo ma 2 stopnie odchylu (moze wachac do wymiany)
Oprocz tego samochod ma malowane 2 pary dzwi blotniki przednie i maske oraz wymieniona przednia szybe. Tyl nie ruszony wszystkie podluznice cale przebieg 108.
Zaplacilem 33 i nie marudzilem.

Teraz chce sprzedac moje EP2 2005r i jest masakra.
Mam malowane prawe dzwi prawy blotnik i maske, samochod jest 100% prosty ma 124tys przebiegu, zrobiony: rozrzad, swiece, amory z tylu, oleje, filtry, wyregulowane zawory, uszczelniacz skrzyni.
Drazek kierowniczy do wymiany (co sie wczoraj okazalo), i podobno wymieniony prawy wachacz. A i blotnik prawy jest zle spasowany przy polaczeniu z probiem.
A gosc chce mi dac za niego 18 i to z laska

Czy ze mna jest cos nie tak czy z tymi ludzmi?

owsikk
21-09-12, 12:27
Szukają jelenia... o mojego cifa 2.0 2004 r. dzwonią ludzie i oferują po 18-19 tyś twierdząc że taka jest cena tego rocznika. Jak komuś nie zależy to może sprzedać za taką kwotę ale d14z6. Swojego d16 musisz cenić, bo było ich znacznie mniej niż d14. Różnica w spalaniu niewielka, a różnica w mocy odczuwalna.

pIOTR666
21-09-12, 17:59
Niestety realia są takie, że w Polsce łatwiej kupić, niż sprzedać samochód. Ci co tak marudzą (o ile nie są handlarzami) na końcu i tak kupią pewnie 10 letnie audi z licznikiem przekręconym już 3 razy. Wytłumaczą to sobie, że dobre bo niemieckie i szpan przed sąsiadami też jest.

xadrian
22-09-12, 11:25
Skoro taka jest cena tego rocznika to niech kupi gdzie indziej - łaski mi nie robi bo jak mam sprzedać dobry samochód za "psie pieniądze" to wole dalej nim śmigać. Zawsze powtarzam, że cena jest indywidualną sprawą sprzedawcy i jeśli mi nie odpowiada to nie kupuję i szukam czegoś innego.
Ponad rok temu sprzedawałem Punto II 5D 1.2 z 2001r. (oryginalny przebieg nie całe 100 000) Auto technicznie było w bdb stanie, pierwszym właścicielem była kuzynka która pracowała w Fiacie więc w aucie było wszystko na bieżąco wymieniane i serwisowane a ja odkupiłem je od niej w 2008r. Chciałem za nie 5700PLN z uwagi iż do wymiany był zderzak (czarny - nie w kolorze) oraz błotnik, bo koleś mnie delikatnie przytarł. Zainteresowanie było spore, ale co z tego, jak większość operowała cenę na poziomie 5000-5300 a za takie pieniądze powiedziałem sobie, że nie sprzedam. W końcu auto i tak się sprzedało za cenę 5 600.

jarosz
22-09-12, 11:48
Czekaj aż znajdzie się odpowiedni klient. Kolo chciał ostatnio sprzedać 330konne S4 B5 również po lakierce drzwi. Tak jak u Ciebie jak i u niego pojawiali się goście oferujący śmieszne pieniądze.

marin
22-09-12, 13:19
czasami zazdroszcze ludzia od ktorych ja kupuje samochody :)
Nigdy nikomu nie marudzilem i nie obrazalem jego samochodu.
Pzdr