Zobacz pełną wersję : Zabezpieczenie blachy przed zimą i rdzą :) Del sol
wie ktoś może jak najlepiej zabezpieczyć blachy przed korozją i zimą z zewnątrz i we wewnątrz (nadkola) i czy też mam np biteksować progi del sol'a.?
najlepiej jakbyście wymieniali jakieś dobre środki i pisali co i jak :)
Dziękuję za odpowiedzi
pozdrawiam
do progow , wewnatrz do drzwi, do klapy bagaznika itd "srodek do konserwacji profili zamknietych" Ja mialem puszke nazwijmy to spreju z bardzo dluga rurka elastyczna , ktora wtykasz np przez odprowadzenia do wody w progach, jest ona zakonczona taka rozbryzgujaca koncowka i tym psikasz
Jesli chodzi o podloge, nadkola itp, czyscisz do golej blachy z rdzy, szczotka druciana np. Nastepnie podklad, potem na to baranek
W momencie gdy masz miejsca , lub rdze ktorej nie jestes w stanie usunac , sa specjalne srodki w malych buteleczkach z pedzelkiem, ktore nakladasz na rdze, sa to preparaty wiazace rdze ( uwazac zeby nie dotknac lakieru, tj nalozyc na lakier ) po 24 godz od nalozenia masz ladnie zwiazana rdze , miejsce w kolorze najpewniej fioletowym i na to podklad bez obaw ze zacznie gnic od srodka .
Ile konserwacji tyle jest sposobow. NIektorzy napisza ze podklad na to lakier i dopiero baranek, niektorzy ze podklad baranek i lakier i tak mozna wymieniac, sam musisz zdecydowac co i jak.
Ja osobiscie odradzam biteksy itp, kiedys bylo moze to i dobre ale kiedys , teraz kupisz puszke baranka pod kompresor czy w sprayu za 20 zl ( np BOLL ja uzywalem ) i nie lamie sie to nie kruszy, jest bardziej elastyczne wiec jak uderzy kamien raz czy drugi to nie odpadnie
Tak robilem u siebie w EJ9 podejrzewam ze w solce bedzie podobnie
wielkie na prawdę wielkie dzięki :) pomogłeś :)
Yotomeczek86
17-09-12, 01:03
Dobry środek do podwozia to Noxudol... ;] Sam sobie właśnie chce kupić i tym przejechać podwozie ;]
Moze zablysne ''inteligencja'' ale ja kilka lat temu jezdzac maluchem robilem tak. Nadkola obczyscilem troche z rudej szczotka druciana, potem przedmuchalem kompresorem. Na to pedzel i benzyna ekstrakcyjna. Poczekalem az odparuje i pomalowalem hummeritem niczym go nie rozcienczajac ( pedzlem ). Pomalowalem 2 razy. Potem malutki pistolt do zaprawek i przejechalem raz z pistoletu zeby zapryskac niedociagniecia po pedzlu. Na tym skonczyla sie moja konserwacja. Przez 3.5 roku jezdzenia ani kropki rdzy nie bylo. Nic nie odpadlo bylo wszystko ok.
Osobiście del solce ani żadnej Hondzie takiej hałtury bym nie zrobił. Maluch to maluch. 90% posiadaczy tylko lało paliwo i po iluśnastu latach zawozili auto do skupu metali.
Ja mialem w pelni odrestaurowanego malca. Ktorego nie powstydzilby sie zaden posiadacz :) Poza tym jestem milosnikiem akurat fiata 126p :) I moim zdaniem to nie byla haltura. Nie dawalem jakiejs konserwacji na to bo: Konserwa czasem odchodzi od podloza ale nie odpada. Potem dostaje sie miedzy konserwe a podloze woda i sobie tam stoi ladnie zrac to co lubi. Dlatego pomalowalem sama farba. A dlaczego nie czyscilem do golej blachy ? Bo wyraznie pisze na puszczce ze ''Na rdze"
Ja całe podwozie razem z nadkolami wyczyściłem szczotką drucianą, następnie odtłuściłem całość benzyną ekstrakcyjną i pomalowałem grubymi warstwami bitexu. Zbliża się druga zima a auto ma się dobrze.
To samo zrobiłem kiedyś z lanosem ojca - bitex wytrzymał na aucie 4 lata i na 15-letnim samochodzie nie było praktycznie rdzy :)
Jeżeli chodzi o zabezpieczenie lakieru - polecam wosk collonite 476s - twardy i mega wytrzymały ;)
Używałeś bitexu w sprayu czy pędzlowałeś?:) Ile trzeba kupić żeby wystarczyło na całą operację?
Używałeś bitexu w sprayu czy pędzlowałeś?:) Ile trzeba kupić żeby wystarczyło na całą operację?
Pędzlem a potem poprawiłem sprayem. 1,5l + spray spokojnie starcza na całe auto ;)
Dzięki, muszę to zrobić przed zimą koniecznie:)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.