PDA

Zobacz pełną wersję : D15B2 dzwine zachowanie



Randall
07-09-07, 01:25
Witam!

Moja Hania jezdzila sobie idealnie, jedyne co, to bylo slychac juz zawory. Pojechalem wiec do znajomego mechanika zeby sie tym zajął. Po skonczonej robocie przejechalem sie i auto fajnie szło, zero klepania i wogole. Niestety, pozniej tego samego dnia zobaczylem ze raz na pare sekund obrotomierz ruszy się o pare mm w gore lub dół. Nie jest to jakies straszne wahanie tylko delikatne (przynajmniej obserwujac wskazowke). Gorzej jak sie podniesie maske.. Widac ze cos sie ten silnik męczy, popada w dziwne drgania i wibracje. Poza tym odczuwam wyraźne zamulenie w dolnej partii obrotów.

Wymieniłem przedwczoraj palec, kopułkę i świece. Przewody w nocy nie świecą. Dzisiaj sprawdzałem zapłon stroboskopem - ok. Pojechalem do mechanika zeby zobaczyl jeszcze raz te zawory - ustawił je idealnie szczelinomierzem - bez róźnicy. Reset ECU zrobilem oczywiscie i to nie raz. I już koncza mi sie pomysly.

Dodam jeszcze, ze nie wiem czy to sie dzieje przez ta regulacje zaworów (wiekszosc wyklucza tą opcje), czy to po prostu zbieg okolicznosci. Zauwazylem rowniez ze im wiecej deszczu tym wiekszy muł. Zaznaczam jeszcze raz ze obroty nie skaczą jakos strasznie ale znacznie pogorszyla sie kultura pracy silnika, czuc drgania pod tylkiem jak sie siedzi w aucie, reką telepie na lewarku.

Pomozcie prosze, bo u mnie w miescie to juz 90% ludzi rozklada ręce. Niektorzy wogole nie widza zeby cos sie dzialo. A ja wiem ze cos jest nie tak bo kiedys bylo idealnie.

Pozdro!

mEjdej
07-09-07, 08:24
..z tymi obrotami, to mialem podobnie, ze wahaly sie od 900-1100 - lekko plywaly. nie pamietam, czy to bylo przed, czy tez po wymianie swieczek i przewodow, ale potem to ustalo i zdarzalo sie jeszcze co jakis czas. tylko na poczatku, jak kupilem auto, jezdzil strasznie po obrotach i po otworzeniu maski caly silnik dziwnie sie ruszal (prawie sie dusil), ale to sadze kwestia, ze dlugo stal nieodpalany, mogl byc zawilgocony/zalany

Randall
07-09-07, 10:09
Hmm u mnie to raczej nie mozliwe bo jezdze codziennie.. Moze ktos jeszcze cos wie?

mEjdej
07-09-07, 10:11
...ale napisalem, ze juz jakis czas po kupnie, przy normalnym uzytkowaniu, tez potrafil mi polatac po obrotach, np. jak stalem na swiatlach - staje na nastepnych i juz tego nie ma...

MIKE82
07-09-07, 10:22
może silniczek krokowy, słyszałem że od tego obroty lubia "falować"

mEjdej
07-09-07, 10:44
...zgadza sie. ja ze nie mam tego nagminnie, tylko raz na ruski rok, nie grzebie na razie z krokowym nic
...pozdr

Randall
07-09-07, 11:22
Ale na zamułe to chyba krokowy nie ma wpływu ?

fazer1985
07-09-07, 11:58
Wiesz jak ja mialem takie same objawy to pisano mi ze moduł zaplonowy cewka itp. A okazalo sie ze styki w aparacie zaplonowym byly poluzowany i potrafily sie zsówac przez co obrotomierz skakal tak dziwnie jak opisales pozatym autko mialo muła i potrafilo nawet czasem zgasnac. Wiec tak ja bym na twoim miejscu rozebral jeszcze raz kopulke i podociskał wszystkie styki jakimis cienkimi kombinerkami , Aha i sprawdz jeszcze klemy na aku podokrecaj je solidnie bo to tez ma wplyw na prace silnika i osprzetu.

Randall
07-09-07, 12:50
O to już jakiś bliższy trop, wypróbuję!

fazer1985
07-09-07, 13:39
Mam nadzieje ze tern zabieg pomoze :) jak co daj znac .

Randall
07-09-07, 17:06
Sprawdzilem i wszystko wyglada ok :( Jeszcze na zlosc nie moge odkrecic krokowca jedna sruba sie zapiekła i tylko klucz złamalem :( Zreszta watpie ze to krokowy. Najlatwiej pewnie kupic cewke, aparat i modul zaplonowy ale to razem kosztuje tyle co drugi silnik :djablek:

fazer1985
07-09-07, 21:50
Kurcze calu aparat kosztuje od 200 do 450 zł ,sprawdz jeszcze jedno odpal silnik otwoz maske i wez poruszaj kabelkami od impulsatora (czujnik predkosciomierza na skrzyni biegow i zobacz czy silnik nie zacznie inaczej pracowac zwalniac lub krztusic sie. powiedz jeszcze czy masz ten kabel masujacy silnik z buda auta ?? moze cos sie przepalilo... o kurcze przypomnialem sobie cos kolesiowi muchanik wymienial pasek rozrzadu i zakladajac wszystko do kupy nie przykrecil tego kabla co spowodowalo u niego przepalenie cewki ale tak samo mogl sie tez przepalic moduł tylko ze jak moduł jest walniety to prawdopodobnie auto nie odpala a jak cewka jest na wykonczeniu to daje za slada iskre jak mozesz to przezuc od jakiegos kolesia te elementy i zobacz czy cus sie zmienia ale pierw sprawdz ten impulsator.

Randall
07-09-07, 23:54
Hmm sprawdze to, a gdzie szukac tego impulsatora?

Kabel masowy jest na miejscu. Dzisiaj powiedzieli mi ze pewnie rozrząd przeskoczyl i jutro beda chcieli to sprawdzac za co pewnie slono zaplace. Powiedzcie czy to mozliwe, nie odczulem zadnego przeskoku rozrzadu, chyba sa jakies objawy tego...

fazer1985
08-09-07, 10:33
Umpulsator ma swoja wtyczke na zespole napedowym pod maska . Jak otwozysz maske to po lewej stronie silnika pod aparatem zaplonowym jest miejsce z ktorego wychodza oski do kół to wlasnie na tym elemencie od gory widac taka szara wtyczke jej koabelek idzie centralnie do wiazki przewodow i w tym miejscu gdzie sie łączy czy tez patrzac od drugiej strony rozwidla.A sprawdzenie rozrzadu chyba powinno ograniczyc sie jedynie do badania stroboskopem w przypadku podejzenia przestawienia zaplonu co moze objawiac sie no wlasnie od strzelania w tlumik szarpanie autem przy dodawaniu gazu mniejszym wiekszym spalaniem mułem silnika.

MIKE82
08-09-07, 10:40
podłącze sie do tematu, mam mały probem z obrotami w mojej hondzie tzn kiedy wciskam sprzegło obroty spadaja mi prawie do zera i zachwile wskazówka powoli podnosi sie, moja hania ma gaz ale to sie dzieje i na gazie i na benzynie, może jakies sugestie??

Randall
08-09-07, 19:11
Dzisiaj bylem u jeszcze jednego kolesia. Przestawil zaplon do oporu i auto idzie o wiele lepiej nie ma juz muła. Ale wibracje silnika zostały. Wszyscy mi teraz mowia ze pasek rozrzadu przeskoczyl. Sam juz nie wiem, ale we wtorek bede to sprawdzał.

zielaq
11-09-07, 22:37
ja mam podobny problem.
mianowicie jakis czas temu zalozylem gaz i potem czyscielem silniczek krokowy i od tamtego czasu obroty na beznynie mi szaleja doslownie, jak z wysokich obrotow puszcz to zgasnie, a jak z w miare niskich to szaleje wskazowka obrotomierza od 0 do ok 1000 obrotow. dzieje sie to tylko na benzynie.

probowalem jjuz robic reset i po resecei dopuki jezcze na benzynie jest ok. jak tylko pojezdze troche na gazie i przelacze sie na benzyne problem wraca.

zauwazylem jeszcze jedna ciekawostke ze jak jade na gazie w miare rowną predkoscia przez dluzszy czas to zapala mi sie kontrolka silnika i swieci dopoki nie odpale na nowo.
i w czasie jak ta kontrolka sie swieci jak przelacze na benzyne to obroty idealnei sie trzymaja 1000, nic nie drga po prostu jest idealnie.
jaka moze byc przyczyna tego wszystikiego ??
silnik d15b2

Randall
12-09-07, 01:31
Heh a ja dzisiaj sie dowiedzialem ze to nie rozrzad przeskoczyl, pasek byl lekko poluzowany ale nie przeskoczyl. Wyczyscilem tez krokowy. Zostaly kable i filtr paliwa a wiecej pomyslow juz nie mam, chociaz wydaje sie byc minimalnie lepiej.

icmen
13-09-07, 10:23
podłącze sie do tematu, mam mały probem z obrotami w mojej hondzie tzn kiedy wciskam sprzegło obroty spadaja mi prawie do zera i zachwile wskazówka powoli podnosi sie, moja hania ma gaz ale to sie dzieje i na gazie i na benzynie, może jakies sugestie??
U mnie w d15b2 też tak jest do momentu kiedy silnik nie osiągnie optymalnej temperatury pracy. Może krokowy do wyczyszczenia?

nanko
13-09-07, 10:31
na pewno masz dobrze wyregulowane zaworki:)? jak tak to ja stawiam na silniczek korkowy
pzdr

icmen
13-09-07, 10:42
Zawory były regulowane 5 miesięcy temu więc przyjmuję, że to nie to. Zacznę od czysczenia krokowego bo to mogę zrobić sam.

Randall
14-09-07, 01:17
U mnie czyszczenie krokowca nic nie dalo.. Moze jutro sie cos zmieni bo jade do jeszcze innego mechanika zeby cos poradzil. Jak narazie sytuacja jest taka: zimny silnik = beznadziejna kultura silnika, wibruje, lekko skacza obroty, momentami opadaja prawie do 200-300, auto zamulone, cieply silnik = auto idzie dobrze, ale wciaz silnik nie chodzi prawidlowo raz na pare sekund nim telepie, przy obciazeniu np dmuchawa na 4 biegu jeszcze bardziej, pali 10 L / 100 :/ :/ :/

zielaq
14-09-07, 09:36
Randall, to daj znac jak by cos ci mechanik poradzil

Nowy Kubi
14-09-07, 09:36
Ostatnio "naprawiłem" d15b2 które na benzynie nie chciało jeździć, zamieniając kostki na wtryskach. Jakaś fachura powpinała zielony do brązowego i na odwrót, i się silnik zalewał.

Randall
20-09-07, 00:02
Oj lipa :/ Mechanik powiedzial ze to moze byc komputer sterujacy padniety, byc moze regulator napięcia (bo pod obciazeniem jest najgorzej), moze padniety krokowy (ale skad mulenie, przeciez krokowy ma wplyw tylko na wolne obroty). Jeszcze musze przeczyscic przepustnice, ale szczerze watpie ze to cos da. Aha i cofnalem zaplon na srodek bo auto palilo po 12L / 100km i teraz na zimnym jest wogole tragedia - jechac nie chce, jak wciskam sprzeglo (np dojezdzam do swiatel) to obroty ida na sam dol i wracaja z powrotem do góry... Zalamka na maxa ! Moze ktos ma jeszcze jakies pomysly? Aha, na cieplym elastycznosci zero, ciagle trzeba redukować, dopiero od 3000obr coś jedzie :( :( :(

[ Dodano: Czw 20 Wrz, 2007 ]
Heh no i sprawa drgającego silnika sie wyjasnila - jednak zawory byly źle ustawione. Teraz nie ma juz tego. Ale pozostal mi jeden problem, podejrzewam ze to moze być zapłon lekko przestawiony, mianowicie auto do 2500 obrotów śpi dosłownie śpi a potem to zaczyna drzeć asfalt, kiedyś moment przebiegał raczej w miare równo, a teraz musi być te 2500 bo nizej nie chce zbytnio jeździc.. Co wy na to ?

icmen
22-09-07, 01:46
u mnie jest podobnie powyzej 2500 rpm dostaje kopa wiec moze regulacja zaworów da rade.

Randall
22-09-07, 11:47
Niestety u mnie dziura nie zostala wyeliminowana. Równiutko z przekroczeniem 2500 obr auto zaczyna jechac jak szalone a ponizej to mozna sobie gaz w podlodze trzymac i nic... Poza tym pali 10-11 L / 100 km i na zimnym silniku obroty szaleja, czasem potrafi zgasnac. Zrobilem dzisiaj samodiagnostyke - zero błędów. :/ :/ :/

raMMzes
22-09-07, 12:34
Miałem podobnie z walniętą sondą lambda. Wymień jeszcze ECU na inne (nie resetuj), może coś pomoże.

Randall
22-09-07, 15:35
Miałem podobnie z walniętą sondą lambda.

Ale mialeś zamułe czy tylko wieksze spalanie ? Bylo cos na kompie ?

Aha, znajomy mowil cos o czujniku temperatury ze to jego wina - mozliwe to ?

raMMzes
22-09-07, 15:45
Równiutko z przekroczeniem 2500 obr auto zaczyna jechac jak szalone a ponizej to mozna sobie gaz w podlodze trzymac i nic...

Dokładnie tak było. Komp - zero błędów, przynajmniej na początku ;) Dla informacji - uszkodzone urządzenie sterujące nie musi wyrzucać błędów, chociaż podaje się to jako kod zero...

To tylko domysły, twój problem może leżej całkiem gdzie indziej... Powodzenia :hinczyk:

Randall
01-10-07, 21:15
Heh, przygód ciąg dalszy... Pewnie niektórych to już nudzi ale moze komuś sie chce poczytac / pomóc... A więc tak: dzisiaj znajomy mechanik sprawdził wszystkie czujniki jakie mogą być, sondę, wyczyścił przepustnicę (w sumie była czyściutka), jeden grubszy wąż który wchodzi mniej więcej w środek kolektora ssącego był zawalony jakimś brudem został wyczyszczony... No to OK, wszystko poskladane - odpalaj - a tu ZONK - nie pali. Brak iskry. Diagnoza - padł moduł. Ale najdziwniejsze jest to ze wszystko chodziło palił na dotyk, nie zdarzyło się nigdy żeby mi nie odpalił a tu lipa. Nie wiem jakim cudem mogliśmy na to wpłynąć - kumpel mówi że to może być zbieg okoliczności i to że ciągle włączałem/wyłączałem zapłon do testów czujników..

A więc jak myślicie czy to my coś poniszczyliśmy czy to faktycznie zbieg okoliczności i pytanie numer 2 - Jeśli to faktycznie moduł padł - czy on mógł powodować straszliwą zamułe mojej Hani do 2500 obr/ min i falowania obrotów na zimnym ?? ??

:pomocy: :pomocy: :pomocy: :pomocy:

[ Dodano: Pon 01 Paź, 2007 ]
Aha, Hania była podpięta pod analizator spalin i wyszło że ją zalewa :coo2: