PDA

Zobacz pełną wersję : problem z odpalalniem...



RDK
05-09-07, 09:33
Z góry uprzedzam że szukałem ale takiego problemu nie znalazłem nigdzie :/
Otóż już wam mówie co się dzieje...

Na samym początku powiem że to napewno nie przekaźnik - ten został przelutowany i nie mam problemu z odpaleniem auta jak jest ciepłe... (przelutowany był co prawda dawno, ale chyba nie takie objawy ma przekaźnik)

Spawa ma się gorzej gdy np pada całą noc deszcz, albo gdy poprostu jest wilgotno... wtedy auto nie chce odpalić - moim pierwszym zakupem były kable wysokiego napięcia i to nie jakis shit za 50zł tylko SEIWA! Cały szczęśliwy że będzie ok myślałem że jest po sprawie... niestety problem cały czas jest aktualny :/ np dziś miała miejsce taka sytuacja - wczoraj popołudniu nie padało, w nocy nie padało, ale było wilgotno, samochód pokryty rosą, wodą, wilgocią... wiadomo o co chodzi... wsiadam do samochodu - przekrecam kluczyk i dupa! rozrusznik kreci ale nie odpala... i wiecie co robię?
wyciągam przedłużacz, podciągam pod auto, biore suszarke do włosów ( :D ) wyciągam kable z kopułki, ogrzewam je ciepłym powietrzem - dmucham w te miejsca gdzie wchodzą kable w kopułkę... podchodzę do auta - i co? odpala, ale tak jakby był podduszony lekko, mijają 1 może 2 sekundy i działa równiutko... gasze silnik, odpalam jeszcze raz i działa...

Jakieś dwa tygodnie temu rozkręciłem kopułkę, wyczyściłem palec drobnym papierem ściernym, oczyściłem kopułkę (w środku był rudy nalot!) przetarłem te cztery *******niki w kopułce gdzie idzie iskra... nie wiem co dalej

Kable były dobrą inwestycją, po ciemku jak nie mogłem odpalić to było widać, że iskra lata więc kable już swoje wysłuzyły... więc kupiłem nowe... teraz zanim coś nowego kupie wolę się zapytać bo już niewiem co to może być...

Co do rudego nalotu w kopułce - niewiem czy to kończy sie łożysko, może to poprostu od iskier taki nalot zostaje, przypominam że jest koloru rudego, dosłownie jak starta papierem ściernym rdza.

Najgorsze jest że nie znam dnia ani godziny, nigdy się to nie zdarza w słoneczne cieple dni, tylko jak długo pada deszcz (choć nie zawsze !! ) bo jak wspomniałem wcześniej - w Toruniu nie padało wczoraj, ani w nocy, tylko poprostu było wilgotno

Co prawda mówią że wilgoć gorsza od wody, ale już niewiem co mam zrobić... tylko raz mi się to zdarzyło pod firmą, czyli jak auto stało w dzień, ale to cały dzień lało i dlatego, tak to problem pojawia sie zawsze nad ranem...

Przed kupnem kabli, musiałem stac jak idiota z 10 min i suszyc pod maską wszystko (kable, kopułka) teraz wystarczy że wyciągam przewody z kopułki, poświęce 1 min (dosłownie!) na przedmuchanie ciepłym powietrzem z suszarki te dwa miejsca (końce kabli [są suche i nowe!] i otwory w kopułce gdzie te kalbe wchodzą) i samochód odpala... przed wymianą kalbi jeszcze musiałem suszyć kable.

Chyba rozumiecie, że nie wszedzie mam dostęp do prądu i suszarkę przy sobie :d
Więc proszę o pomoc bo już niewiem co robić :(

KuBiK
05-09-07, 10:43
zmien jeszcze kopulke i palec. ja mialem podobny efekt w golfie zaraz po kupnie-jak bylo mokro nie chial odpalic a jak odpalil to zdarzlo sie ze przerywal w trakcie jazdy, a po wymianie kabli, kopulki i palca problem poszedl w zapomnienie.

sadam
05-09-07, 18:12
ten rdzawy nalot to i ja mialem jak kupilem drugi aparat ale od razu zmienilem kopulke i palec wiec nie wiem jak to w srodku teraz wyglada i tez jestem ciekaw co to do cholery bylo :/
ziom wymien palec i kopulke no bo co innego wiecej skoro
poświęce 1 min (dosłownie!) na przedmuchanie ciepłym powietrzem z suszarki te dwa miejsca (końce kabli [są suche i nowe!] i otwory w kopułce gdzie te kalbe wchodzą
.obstawiam kopulke no i palec grzebalec

mozes
06-09-07, 10:06
Wodzowie ten rdzawy nalot to kończące sie łożysko a na twoim miejscu zmieniłbym kopułkę i przy okazji palec rozdzielacza.
Pozdrawiam

RDK
06-09-07, 12:40
Wodzowie ten rdzawy nalot to kończące sie łożyskoczyli tak jak pisałem ;) drogie to gówno?
a na twoim miejscu zmieniłbym kopułkę i przy okazji palec rozdzielacza. dzis jade po części :agent:

dziękuję za okazaną pomoc :*

[ Dodano: Czw 06 Wrz, 2007 ]
biore palec i kopułkę firmy YEC
słyszałem ze taka w miare?

sadam
06-09-07, 13:51
Wodzowie ten rdzawy nalot to kończące sie łożysko
:/
a jak stwierdzic kiedy wymienic?
znacie cene?

biore palec i kopułkę firmy YEC
słyszałem ze taka w miare?
a ja mam takowe cos.jest ok, ale fakt ze dopiero 3 miesiace mam wiec jakies 8 tys przejechane na nim.kupowalem w nippon cars'ie za jakies 50zl wszystko(znizka 20%)

siwas
06-09-07, 14:22
wczoraj popadalo i kolega mial to samo...kreci kreci i ani na gazie ani na waszce nie zagada.Czy to ze jest iskra wyklucza uszkodzenie aparatu,kopulki badz palca?
pozdro :)

pawizy89
06-09-07, 16:09
mam to samo:( pada teraz cały czas i mi nie pali wogole auto kupilem w sobote jak nie padalo wszysko bylo okna goracym silniku wszystko ok! na zimnym jak nie pada tez co to moze byc

Marci
06-09-07, 17:39
Mam pytanie pokrewne, jak jest wilgotno lub pada to auto wyraznie gorzej jezdzi (pali bez problemow ale wlasciwie to tylko "buczy" a nie jedzie) Palec i kopulka nowki (maja 1 tydzien) kable chyba w porzadku bo nie "swieca" w nocy i sprawdzalem na nich opor i wszystko bylo ok (mam nadzieje ze te dwa testy wystarczaja do stwierdzenia czy kable sa dobre bo niestety nie mam mozliwosci przelozenia kabli z innego auta na testy.) Z gory dziekuje za wszystkie sugestie...

sadam
06-09-07, 19:18
.Czy to ze jest iskra wyklucza uszkodzenie aparatu,kopulki badz palca?
niestety nie.ja mialem iskre a jak auto odpalilem w nocy to kopulka swiecila sie balda dupa w lesie

jacek_bp
06-09-07, 21:04
Jezeli masz taka mozliwosc to pozycz cewke aparatu zaplonowego i zobacz jak sie zachowa auto. Moim zdaniem mozna podejrzewac cewke o przebicie ale na 100% nie jestem przekonany wie clepiej spobowac, podobno nie zawsze uszkodszona cewka wykarze zle wartpsci oporu na cewce, moze miec tez delikatne przebicie do masy i podgrzanie wysusza wode i jest juz OK. Palec i kopulka mozna wymienic ale jezeli ich stan zurzycia mechanicznego nie wskazuje na jakies drastyczne braki w materriale to chyba nie ma potrzeby. Sprawdz tez porzadnie mase slinika (ten kabel od pokrywy zaworow).
Co do lozyska to cena wacha sie w okolicach 35 pln. wiec nie ma tragedii, jedynie wymmiana jest upierdliwa, trzeba uwazac na elementy na osce zeby nic nie polamac przy sciaganiu i nic nie przestawic. Dobrze jest wymienic odrazu tuleje po przeciwnej stronie niz kopulka, czesto ma powzane luzy i zaraz lozysko moze znowu byc do wymiany. Podpowiem ze pasuje od alternatora z Mercedesa 123 (tylna) po delikatnym przeszlifowaniu papierem sciernym na wiertarce zeby osiowosc zachowac.
Mam nadzieje ze pomoglem.

pawizy89
06-09-07, 23:15
właśnie zauważyłem że nie mam kabelka od masy :( moze miec to jakiś wpływ na ten rozruch???

sadam
06-09-07, 23:21
moze miec to jakiś wpływ na ten rozruch???

prawdz tez porzadnie mase slinika
a no moze.

RDK
07-09-07, 18:23
założyłem palec i kopułkę YEC
dziś nad ranem był poranek podobny do tego o którym pisałem, czyli woda na masce i ogólnie jakoś wilgotno... samochód odpalił, ale uważam że nie jest to żaden wyznacznik... u mnie jestem wręcz przekonany że to kwestia kopułki ponieważ tak jak pisałem, suszarką 30sek na otwory gdzie wkłada się kable w kopułce i odpalał....

... pytanie do tych którzy mają problem z wilgotnymi dniami i nieodpalaniem - jak odpalacie samochód?

Pamietajcie że jeżeli będzie to kwestia wilgoci w jednej z tych częsci czyli kopułka/kable/palec to na pych wam nie powinien zapalić... bo jak jest przebicie i nie ma iskry na świece to silnik nie odpali... mam nadzieje że nie bredze, ale u mnie nie było opcji innej jak osuszenie tych w/w elementów. na pych nie było opcji wogóle

sadam
17-09-07, 17:44
http://images13.fotosik.pl/92/47bd507b50bbac94.jpg (www.fotosik.pl)

jakies instrukjce jak wymienic lozysko zeby nic nie popsuc?..
:/

jacek_bp
17-09-07, 19:43
Generalnie nie jest latwo, ale da sie zrobic. Ja rozbieralem wszystko z oski od strony simmeringu, powoli i z wyczuciem. Wszystko da sie posciagac tylko trzeba uwazac (kruche), jak masz TD41U to uwarzaj na te tryby za lozyskiem, ja jeden wyszczypalem jak sciagalem lozysko. Oske po odkreceniu wszystkich mabnesow da sie wyjac z takim czyms metalowym i ferrytowymi trybikami.
Na wszelki wypadek ja pozaznaczalem polozenia wszystkich trybow.
Nie wiem czy trzeba ale ja tak zrobilem.
Jak bedziesz wymienial simmering to mozesz odrazu zmienic tuleje mosiezna (pasuje z alternatora z mercedesa beczki (123) tylna tulejka, jest troszke grubsza wiec trzeba papierem na wiertarce zeszlofowac i troszke skrocic, ale srednica wewnetrzna jest 12,45 tak jak oska.
Jak sie robi z wyczuciem to wszystko powinno gladko pojsc, zarezerwuj sobie sobotnied popoludnie na ta robotke.

sadam
17-09-07, 21:09
no i dobra.rozebralem stary aparat, lozysko sie rozpadlo w imadle bo inaczej zejsc nie chcialo.
jako ze na miejscu nie mialem takiego to postanowilysmy razem z moim upierdliwym ojcem zrobic hybryde razem ze starym aparatem ktory byl w stanie idealnym tylko ze nie palil na nim.zamienilismy cewke i auto odpalilo oda razu
wiec znow jezdze na starym aparacie z inna cewka.
i winowajcczyni poprzedniej awarii
http://images24.fotosik.pl/83/9e635543bddb7461.jpg (www.fotosik.pl)

grunt ze auto jezdzi i naprawa zrobiona po kosztach, no i znow nowa wiedza i doswiadczenie nabyte :)

jacek_bp, widzez ze masz spora wiedze.a powiem Ci ze rozebranie zaelo mi jakies 20 min.a tak jak wyzej napisalem lozysko rozpadlo sie w imadle.
tulejka byla ok, oska obracala sie tylko w jedna strone, tak bylo rozsyopane.
mialem zrobic fotostory ale zalezalo mi na czasie bo auto potrzebne na juz bylo.
ale moze te informacje przydadza sie dla potomnosci.takie tematy z takimi info powinny byc jakos archiwizowane w porzadku.bo zeby czasami rozwiazac problem to trzeba sie naczyac, oj trzeba..

jacek_bp
18-09-07, 19:37
Ciesze sie ze pomoglem. Pozrawiam i oby juz sie nic nie psulo.

RDK
21-09-07, 14:55
ja chciałem tylko dodać, że po kilkunastu dniach jeżdżenia i odpalaniu podczas różnej pogody (rosa, deszcz itp) po dłuższym staniu auta... mogę powiedziec że wymiana kopułki z rozdzielaczem pomogło i problem znikł :smiech:

mika
24-09-07, 13:33
hmm to ja się może podpne:)

pare miesiecy temu mialam taka sytuacje: przejechalam z 50 km, podjechalam pod apteke, wyszlam na 5 min z auta. wracam, chce zapalic silnik , rozrusznik zakrecil i padl. lalo wtedy strasznie. aku sprawny (tzn kontrolka na aku swieci sie na niebiesko, czyli jest OK- instrukcja jest na aku;) ), kontrolki na desce rozdzielczej sa ok, slysze to 'cyk' jak gasnie kontrolka z check engine.

auto wtedy odpalilam na kable i do dzis jezdzilam bezproblemowo (ipo tym zdarzeniu auto odpalo bezproblemowo, nawet w czasie najwiekszych zimowych mrozow).

dzisiaj natomiast zapomnialam zamknac okna w aucie. wchodze do niego rano i wilgotno, mokro, przekrecam kluczyk... rozrusznik zakrecil delikatnie i padl. juznie krecil, ale kontrolki wszystkie swiecily ;)

odpalilam go na kable ,dojechalam do pracy (2 km tylko mam), zgasilam silnik, znowu odpalilam i zapalil bezproblemowo. co prawda wczoraj wyciagalam zarowki z zegarow a w ich miejsce dalam zamienniki diodowe, ale nie sadze aby to bylo to. jutro rano sprawdze czy pali. jesli bedzie odpalac, to co to moze byc?

jacek_bp
25-09-07, 08:43
Czesc.
Kiedys czytalem o podobnych objawach i przyczyna byla stacyjka. Dokladnie styki w niej byly juz pozapiekane i slabo laczyly. Wilgoc jaka byla po calonocnym "wietrzeniu" auta spotegowala pewnie ten defekt. Musisz rozebrac stacyjke i wyczyscic styki. Znajdziesz je po przeciwnej stronie niz wkladasz kluczyk.
Do czyszczenia uzyj najlepiej jakiegos w miare drobnego papieru scierniego (200-300).

LechuLK
10-10-07, 14:59
Ja też mam problem z odpalaniem. Na zimnym silniku z rana nie chce odpalić. przeczytałem wcześniejsze wypowiedzi i z rana przeczyściłem kable i zatyczki przy kopułce bo były jakby wilgotne ( nie mam możliwości podłączenia suszarki) i za 2 seria za około 5 razem odpalił. Wymieniłem kopułkę i palec ale nadal jest to samo. Próbowałem na 2 różnych kablach wysokiego napięcia( SEIWA i standardowe) , świece nowe, akumulator sprawny. teraz przy odpalaniu dodawałem minimalnie gazu i jakby od tego zaczął łapać i ruszył. Czy ktoś wie jaka może być przyczyna?



Mój problem się wyjaśnił. Napisałem maila do poprzedniego właściciela i mi odpisał, że
nie będzie żadnych problemów jeżeli wciśnie pan zawsze rano przed odpaleniem pedał gazu! tam jest taki zaworek zwrotny który pewnie już nie trzyma ale to nic nie przeszkadza tylko zawsze rano przed odpaleniem wcisnąć gaz.

Tak jest wcisnę gaz przed odpaleniem i za pierwszym razem odpala :d . Czy ktoś wie gdzie dokładnie znajduje sie ten zaworek?

mika
11-10-07, 09:17
hmm ja wymieniłam aku i jest ok. tzn nie jestem pewna czy to aku ale chyba tak, bo auto stało z włączona lampka w środku auta 1,5 h i aku padł. także wymieniłam na nowy. Odpala ok, ale cóż, to co się działo miało miejsce tylko 2 razy więc ciężko ocenic czy wymiana aku akurat pomogła ;)

a co to jest ta kopułka i palec?? może mi ktoś powiedzieć albo jakieś foto zrobić? bo nie mam pojecia o czym mowa..

LechuLK
11-10-07, 13:45
Kopułka - to ta plastikowa pokrywa w środku są 4 styki.
http://img171.imageshack.us/img171/5925/12ey6.th.jpg (http://img171.imageshack.us/my.php?image=12ey6.jpg)

A na następnym zdjęciu kopułka i palec
http://img225.imageshack.us/img225/6704/11ri0.th.jpg (http://img225.imageshack.us/my.php?image=11ri0.jpg)

A do czego służy? Musi sie ktoś inny wypowiedzieć bo sam nie wiem dokładnie. :speszony:

jacek_bp
11-10-07, 15:16
Ja też mam problem z odpalaniem. Na zimnym silniku z rana nie chce odpalić. przeczytałem wcześniejsze wypowiedzi i z rana przeczyściłem kable i zatyczki przy kopułce bo były jakby wilgotne ( nie mam możliwości podłączenia suszarki) i za 2 seria za około 5 razem odpalił. Wymieniłem kopułkę i palec ale nadal jest to samo. Próbowałem na 2 różnych kablach wysokiego napięcia( SEIWA i standardowe) , świece nowe, akumulator sprawny. teraz przy odpalaniu dodawałem minimalnie gazu i jakby od tego zaczął łapać i ruszył. Czy ktoś wie jaka może być przyczyna?



Mój problem się wyjaśnił. Napisałem maila do poprzedniego właściciela i mi odpisał, że
nie będzie żadnych problemów jeżeli wciśnie pan zawsze rano przed odpaleniem pedał gazu! tam jest taki zaworek zwrotny który pewnie już nie trzyma ale to nic nie przeszkadza tylko zawsze rano przed odpaleniem wcisnąć gaz.

Tak jest wcisnę gaz przed odpaleniem i za pierwszym razem odpala :d . Czy ktoś wie gdzie dokładnie znajduje sie ten zaworek?

Gdzie jest, tego nie wiem ale chcialem ci to wlasnie zasugerowac. Ten pedal gazu, jakby paliwo cofalo sie do zbiornika.
Mysle ze musi byc gdzies przy gazniku zeby pompka miala jak najmniej pracy do dopompowania paliwa do gaznika. Pomke masz z tylu i jakby musiala pompowac pod calym autem ... . moze ktos kto ma D13B2 sie wypowie jeszcze ja tylko sie domyslam.

evil_kid
11-10-07, 15:25
Ja też mam problem z odpalaniem. Na zimnym silniku z rana nie chce odpalić. przeczytałem wcześniejsze wypowiedzi i z rana przeczyściłem kable i zatyczki przy kopułce bo były jakby wilgotne ( nie mam możliwości podłączenia suszarki) i za 2 seria za około 5 razem odpalił. Wymieniłem kopułkę i palec ale nadal jest to samo. Próbowałem na 2 różnych kablach wysokiego napięcia( SEIWA i standardowe) , świece nowe, akumulator sprawny. teraz przy odpalaniu dodawałem minimalnie gazu i jakby od tego zaczął łapać i ruszył. Czy ktoś wie jaka może być przyczyna?



Mój problem się wyjaśnił. Napisałem maila do poprzedniego właściciela i mi odpisał, że
nie będzie żadnych problemów jeżeli wciśnie pan zawsze rano przed odpaleniem pedał gazu! tam jest taki zaworek zwrotny który pewnie już nie trzyma ale to nic nie przeszkadza tylko zawsze rano przed odpaleniem wcisnąć gaz.

Tak jest wcisnę gaz przed odpaleniem i za pierwszym razem odpala :d . Czy ktoś wie gdzie dokładnie znajduje sie ten zaworek?

Gdzie jest, tego nie wiem ale chcialem ci to wlasnie zasugerowac. Ten pedal gazu, jakby paliwo cofalo sie do zbiornika.
Mysle ze musi byc gdzies przy gazniku zeby pompka miala jak najmniej pracy do dopompowania paliwa do gaznika. Pomke masz z tylu i jakby musiala pompowac pod calym autem ... . moze ktos kto ma D13B2 sie wypowie jeszcze ja tylko sie domyslam.

Pompkę ma mechaniczną i nie ma jej z tyłu tylko z przodu przy gaźniku, a dodanie tego gazu przed odpaleniem, rusza tą pompkę i daje trochę wachy do gaźnika co ułatwia odpalenie.Za długie przytrzymanie gazu przed odpaleniem zaleje samochód i też utrudni odpalenie.

mika
11-10-07, 18:03
dzieki za fotki :D

Jackieej9
18-10-07, 00:12
Witam jestem nowym użytkownikiem i mam proplem z odpaleniem hondy civic z 98 roku jak widac to mam ten sam problem nie chce odpalic ale wiem mniej wienciej co jest bo dowiedzialem sie z twojego opisu a wiec juz napoczadku mialem problem z pompa paliwowa pojechalem z nia do mechanika i powiedzial ze to zrobi czekalismy z jakies dwa tygodnie ale on nic nie zdzialal :/ Pojechalem z moim tata po samochod do mechanika i zcholowalismy civajke spowrotem do domu . Wiec zmierzylismy prad miernikiem do pompy paliwowej i nie bylo plusa czyli prad nie dochodzil do pampy i nie dzialala podlonczylismy drugi kabelek do rzultego od pompy paliwowej i znalizlismy napiecie 12vol pszylozylismy do golego kabla od neona i odpalił :) wiec ten problem znikl tulko na dwa tygodnie . Jezdzilismy jakies 2 tugodnie i po dwuch dygodniach problem sie pojawil na stacji poliwowej :/pojechalem na stacje benzynowo zatankowac, przekrecam kluczuk i odpalil mi i pochodzil chwile i doszac sie zgasl :( i drugi problem sie pojawil najpierw sprawdzilem pompe paliwowa odkrecilem srobki odkrylem pokrywe i pacze wszystko oki to najpierw pszykladam ten dzrogi kabelek co zamontowalismy pod 12vol do golego kabla i pszez 10sekund czekam i odpalam jadnoczesnie czymajac ten kabelek i slysze ze pompa dziala ale niechce odpalic. Po drudim dniu otwozylismy maske i sprawdzilem czy iskra jest ale okazalo sie rze niema iskry i niewiem co mam dalej zrobic :(

jacek_bp
18-10-07, 08:25
Nie zebym byl upirdliwy, bo sam bledy popelniam. Ale jak wrzucasz to sprawdz pisownie bo niektore bledy sa nie wybaczalne.
Jezeli juz sprawdziles przewody, palec i kopulke w aparacie zaplonowym i sa cale bez sladow uszkodzen mechanicznych to pozostaja Ci dwa wyjscia. Nie wiem jaki masz aparat u siebie (nie widzialem w tym roczniku) ale cewka musi byc i modul zaplonu. Piszesz ze po zatankowaniu pojawil sie objaw to by oznaczalo raczej madul, ale w nie mozna wykluczyc cewki.
Najlepiej pozyczyc jedno i drugie i zobaczyc, bo o ile cewke da sie zmierzyc to modul jest nie do sprawdzenia bez oscyloskopu.
I koniecznie sprawdz czy masz przewod "masujacy" na pokrywie zaworow i dobrze laczy zebys przypadkiem nie musial kupowac dwoch modulow (dla kumpla tez).

_Qba_
26-11-07, 08:31
nie zakladam kolejnego tematu, bo problem jakby nie patrzec podobny. pisalem juz w innym watku, ale jakos nie uzyskalem odpowiedzi :P

wiec problem wyglada nastepujaco

auto odpala bez problemu, pracuje sobie ladnie na wolnych obrotach. ruszam, jade jakies 500m 1km roznie i auto gasnie, (efekt jakbym wylaczyl zaplon w czasie jazdy, ale obrotomierz chodzi) po czym nie moge go odpalic przez kilka minut. w koncu po ilus tam probach odpalenia auto zaczyna zaskakiwac i pracujac nie na wszystkich garach jakos zaczyna sie rozkrecac. Dzieje sie to tylko przy duzej wilgotnosci powietrza np. teraz po nocy.
Dodam, ze przewody WN nowe, swiece tez, kopulka i palec tez, no i teraz ywminilem jeszcze cewke... nadal to samo...

nie wiem co jeszcze moge sprawdzic, modul zaplonowy???

jacek_bp
26-11-07, 10:03
Wydaje mi sie ze zaczyna Ci padac modul zaplonu. Jak juz pewnie czytales ciezko spawdzic w warunkach domowych. Ja bym sprawdzil polaczenia mas a szczegolnie tej na pokrywie zaworow. Sprawdz dokladnie mase, to czesta przyczyna uszkodzenia modulu zaplonu.

P.S.
W tamtym watku byl odnosnik wlasnie do tego watku.

_Qba_
26-11-07, 10:08
no mase sprawdzalem, kabel jest w dorbym stanie, solidnie przykrecony, wiec to nie powinno stanowic problemu.

a co do modulu, to z tego co czytalem jak pada to porzadnie, a nie takie kaprysy :D

genralnie mam juz tego dosyc, bo uluibionym miejscem kaprysow mojego auta sa najczesciej okolice skrzyzowan :djablek:

jacek_bp
26-11-07, 11:41
Pisalem o aparacie ale to chyba zly trop.
Jezeli dzieje sie to pod nagrzania silnika to jest wielce prawdopodobne ze szwankuje przekaznik pompy paliwa. Znajdziesz go po lewej stronie pod kierownica (troche wyzej niz dzwignia otwierania maski) rozbierz i przlutuj wszystkie luty dokladnie, moze nawet bedzie widac "zimny lut" ale jak juz go bedziesz mial na wierzchu to warto poprawic wszystkie.

mika
13-12-07, 17:50
Słuchajce, znowu mi auto zdechło. Było mokro i wilgotno, wchodzę do auta, kręce kluczykiem - kontrolka z aku przygasa, rozrusznik kręci ospale. Zrobiłam tak dwa razy i mysłalam ze umrze ale dodalam gazu na 4500 obrotów i odpalil;)

gdyby nie to, to na pewno by zdechl i rozrusznik przestal krecic. (zawsze tak bylo ale wtedy aku byl slaby a teraz jest nowka wiec dal rade;) )

Aku jest nowka, ma miesiac. Swiecie nowki NGK.
ehh masy mam przeczyszczone i nasmarowane.

Czy to moze byc wina rozrusznika? podobno od niego biegnie caly prad na samochod. Ma on mase, glowny pradowy i jakies sterowanie do automatu. Kolega powiedzial ze wina lezy albo w rozruszniku albo w tych 3 kablach.
Bo wtedy wlasnie uzyskam taki objaw jak cos tu jest nie tak.

co myslicie? moze ktorys z tych kabli ma slaby kontakt?

Najgorsze jest to ze sie to zdarza raz na kilka tygodni, czasem miesiecy, przy okreslonych warunkach atmosferycznych i nie da sie sprawdzic czy wszystko jest ok po ewentualnej "naprawie". Dopiero do "kolejnego razu".

cifek wawa
13-12-07, 18:26
teraz ja sie pochwale... auto nie odpala z rozrusznika, kreci ale nie odpala, zmierzylem aku 12.7 wiec z tego co wiem to niezle, kopulka wymieniona, palec tez, swiece posiadaja jasny nalot wiec wyglada na to ze sa dobre...kable nie kopia i nie swieca ... nie wiem ocb, z linki odpala od razu :/ jest ktos madry?
mam jeszcze jeden dziwny objaw... przy naglym dodaniu gazu silnik potrafi sie zadlawic...jest przy gazniku jakas dysza od wolnych obr co mozna ja wykrecic i przeczyscic zakladajac ze to jest przyczyna??

[ Dodano: Pon 17 Gru, 2007 ]
rownoczesnie wymienilem swiece oraz przeczyscilem gaznik wiec w sumie nie wiem co pomoglo ale.........smiga lepiej, pali na dotyk (klamki) :d

...aha...gaznik czyscilem w nastepujacy sposob... zdjalem pokrywe filtra oraz wyjalem filtr...specjalny preparat do czysczenia/odtluszczania hamulcow 17zl psikalem do gaznika trzymajac auto na wyzszych obrotach... powodzenia

jacek_bp
22-12-07, 22:40
Na moj gust gaznik, bo siwce miales chyba ok. Wrocilem do Twojego tematu bo mialem kilka wskazowek ciesze sie ze odpaliles i dziala.
Mysle ze kazdy kto w jakis sposob poradzil soebie ze swoim probleme powinien napisac co bylo. W ten sposob pomoglibysmy wielu innym uzytkownikom.

faraon
27-12-07, 18:04
Wlasnie wrocilem z parkingu.Na aparacie zaplonowym widac iskre.Nieznam sie ale jak dlamnie wyglada to jakby bylo przebicie pradu :(

kornel_no_1
10-01-09, 21:08
Kontynłując wątek
Objawy nie odpala
Iskra jest wacha też, co morzę być nie tak. No kręcę i kręcę i nic
Dodam, że żaden czek się nie zapala i samodiagnostyka nic nie wykazała.
Co jeszcze muszę sprawdzić??

headone
13-01-09, 23:41
Ostatnio to przerabiałem, krecił iskra była ale nie odpalał :) Mechanik rozebrał aparat zapłonowy i mówił że tam była woda, więc rozbierz i zobacz czy tam nie masz syfu, i sprawdz świece.