Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Porysowany lakier :(:(:(



kolu
28-06-05, 23:04
Witam
Panowi i Panie ale dalem ciala... jestem tak na siebie wkur.... ze szok!!!
Pisze jak bylo...
Postanowilem sobie dzisiaj z rana umyc samochodzik , przewaznie jezdze na myjke bezdotykowa no ale ze ladna pogoda to mysle sobie czemu by sie nie pobawic.
Wzielem wiadro z szamponem z woskiem i drugie z woda do plukania a do mycia uzylem szczotki do zamiatania (tej malej) Odrazu pisze, ze nie raz juz tak robilem w innych samochodach i bylo OK (zawsze uwazalem, ze lepsze to jest od gabki ktora bardziej rysuje lakier)
Po umyciu i wyschnieciu samochodu zobaczylem, ze pod slonce jest on caly porysowany!! Normalnie tragedia dla mnie i teraz nie wiem co robic ;/
Lakier to srebny metalik, rysy nie sa glebokie jednak widoczne... icon_sad.gif
Co drodzy formulowicze polecacie??
Jutro sproboje uzyc T-Cutam ale znajac zycie nic to nie da icon_neutral.gif
Nie no zaraz wyjde z siebie bo nie dosc, ze inne problemy sa na glowie to przez wlasna glupote czlowiek doklada sobie nastepne... icon_sad.gif
Pozdr.

ps. musialem sie komus wyzalic ;)

KtośTam
28-06-05, 23:06
apropo rys i lakieru był już topic. poleruj do bólu rąk albo odwiedź lakiernika niech Ci spolerują cały samochód :)

prz3mo
28-06-05, 23:08
Ja małe świeże rysy z pozytywnym efektem usuwałem pastą TEMPO. Ale naprawde niewielkie i w sumie troche zawsze bedzie je juz widac..
Na głębsze to chyba tylko polerka w jakims zakladzie na mokro..
Grunt to sie nie przejmowac :)

elmer
28-06-05, 23:31
Spoko, ja w zimie odsniezalem samochod po 4 piwach - a ze sniegu bylo z pol metra, to jako narzedzia uzylem lopaty. Generalnie, dach mojej Hondy wyglada jak po starciu z Zorro. Nie lam sie, jak widzisz sa glupsi od Ciebie :razz:

gregorb
28-06-05, 23:32
A co byscie poradzili na odpryski lakieru (od malych kamieni) na przednim zderzaku, masce i bocznych blotnikach ? Mam zielony lakier metallic i widac bialy podklad jak cos uderzy. Szczegolnie zderzak mam w kropkach.

jinjet
29-06-05, 00:03
mozesz sprobowac z tymi smiesznymi kredkami w roznych kolorach ale to podobno kiepsko pomaga- ja tez mam takei odpryski ale na bialym lakierze wiec robie tam zaprawki zeby nie rdzewialo i zostawaim, dla takich malych kawalkow nei warto lakierowac calego elementu

MartinS
29-06-05, 00:26
(zawsze uwazalem, ze lepsze to jest od gabki ktora bardziej rysuje lakier)


chyba nie moge sie zgodzic z tym, gabka własnei mniej rysuje niz jakas szczotka, od kąd mam honde myje wlasnei gabka i nie ma takich porysowan jak po szczotce(była używana do innego auta:)

kenny
29-06-05, 01:20
(zawsze uwazalem, ze lepsze to jest od gabki ktora bardziej rysuje lakier)


chyba nie moge sie zgodzic z tym, gabka własnei mniej rysuje niz jakas szczotka, od kąd mam honde myje wlasnei gabka i nie ma takich porysowan jak po szczotce(była używana do innego auta:)

A ja się z szanownym gejem martinSem nie zgadzam. Gąbka ścierając brud bierze go "pod siebie" tworząc jakby materiał ścierny na spodzie gabki (do czasu jak jej w wiadrze nie wypłuczemy). Wtedy cały ten brud i piach, który jest pod gąbką trze o lakier. Odpowiednia szczotka (taka drewniana z naturanym, miękkim włosiem) jest wg mnie najlepsza. Podstawą mycia jest woda, i to w dużych ilościach.
Ja najpierw "namaczam" cały samochód i odczekuję chwilę. Dopiero po jakimś jednym fajku rozrabiam szampon w wiadrze i taką mocną spienioną wodą atakuję brud. Potem dokładne płukanko i wycieranie najlepiej pieluchami-->ale nie pumpersami, LIO;), a szyy irchą. Jak mam czas to pobawię się z woskiem, ale na to potrzeba naprawdę sporo czasu, by zobić to porządnie.
Pozdro

igor
29-06-05, 02:03
Ja uzywam albo gabki albo szczotki , z tym ze :
szczotka z miekkim wlosem !

uwazam ze nie wazne czym sie myje samochod (gabka/szczota) wazne jest to zeby spluakc dobrze caly samochod przed myciem zeby zszedl caly wiekszy brud, jak sie nie splucze to sie robi wlasnie ryski, kola i inne bajerki z lakierem , potem szampon z woda i jazda, znow plukanko wytarcie do sucha, co do woskowania polecam wosk w plynie (ja uzywam shella) i polerke, jeszcze kiedys mialem w rekach i uzywalem wosku w aerozolu i naprawde niezly bajer woskowanie wlasciwie blyskawiczne

MartinS
29-06-05, 07:47
no jezeli masz usyfione auto i od razu przejedziesz po nim gabka to jasne ze porysujesz i nawet jak zrobisz to ta szczotka to tez bedzie taki efekt...najpier trzeba przeca spłukac ten najwikszy syf i tyle, pozatym uzywac szamponów które nadaja miekkości gabce i wodzie powodujac delikatny poslizg na lakierze a nie na zywaca sama wodą.....

ok Kenny myj swojego sedana szczotka a ja gabka i po roku zobaczymy efekty :P :)

kosiniak
29-06-05, 09:37
Spoko, ja w zimie odsniezalem samochod po 4 piwach - a ze sniegu bylo z pol metra, to jako narzedzia uzylem lopaty. Generalnie, dach mojej Hondy wyglada jak po starciu z Zorro. Nie lam sie, jak widzisz sa glupsi od Ciebie :razz:
buahahhahahaaaa
a tak poważnie to sie nie łam, masz takie same ryski jak zostają po myjniach mechanicznych i które normalnie nie zucaja sie w oczy tylko ty jestes przewrazliwiony, jak az tak barzdo cie to boli to papierek2000 i pasta załatwią sprawe :)

ppm702
29-06-05, 10:02
ja używam myjki ciśnieniowej, a później gąbki (tylko miękkiej). Do porysowanego auta tylko polerka na mokro, tylko ostrożnie, żeby się nie przeciąć przez lakier...

Jeśli chodzi o odpryski, to polecam lakierek Hondy z pędzelkiem - używam z powodzeniem i trzeba się przypatrzeć, żeby znaleźć miejsce zaprawki. Dla odprysku o średnicy 1-2mm szkoda lakierować elementu...

elmer - dobry zioom z Ciebie :D

LIO
29-06-05, 15:18
Przedewszystkim, jak ktos sie bierze za reczne mycie to niech to robi z glowa. Gabka jest o tyle lepsza, ze myje dokladnie i nie rysuje. Natomiast szczotka, albo jest miekka i nie rysuje, ale myje niedokladnie, albo myje dokladnie, ale juz rysuje.
Najwazniejsze zeby auto porzadnie splukac przed myciem. Jesli jest mocno zabrudzone, to myc fragmentami, zaczynajac od miejsc najmniej brudnych (zazwyczaj szyby). Do tego wazne jest czeste zmienianie wody, by wlasnie ziarenka piasku nie dostawaly sie w gabke i podczas mycia, nie rysowaly jednoczesnie.

MartinS
29-06-05, 16:13
i to jest wypowiedz na 5 :)

prz3mo
29-06-05, 16:23
ja używam myjki ciśnieniowej, a później gąbki (tylko miękkiej). Do porysowanego auta tylko polerka na mokro, tylko ostrożnie, żeby się nie przeciąć przez lakier...

Jeśli chodzi o odpryski, to polecam lakierek Hondy z pędzelkiem - używam z powodzeniem i trzeba się przypatrzeć, żeby znaleźć miejsce zaprawki. Dla odprysku o średnicy 1-2mm szkoda lakierować elementu...

elmer - dobry zioom z Ciebie :D

A gdzie mozna dostac te zaprawki Hondy w tubkach? Widzialem kiedys na allegro (15pln) oryginalne Hondy, ale nie mial gosc mojego koloru.. Znacie jakis e-sklep, gdzie mozna dostac?

Furious
29-06-05, 16:25
ja używam myjki ciśnieniowej, a później gąbki (tylko miękkiej). Do porysowanego auta tylko polerka na mokro, tylko ostrożnie, żeby się nie przeciąć przez lakier...

Jeśli chodzi o odpryski, to polecam lakierek Hondy z pędzelkiem - używam z powodzeniem i trzeba się przypatrzeć, żeby znaleźć miejsce zaprawki. Dla odprysku o średnicy 1-2mm szkoda lakierować elementu...

elmer - dobry zioom z Ciebie :D

A gdzie mozna dostac te zaprawki Hondy w tubkach? Widzialem kiedys na allegro (15pln) oryginalne Hondy, ale nie mial gosc mojego koloru.. Znacie jakis e-sklep, gdzie mozna dostac?

w serwisie hondy, chyba 28zł

ppm702
29-06-05, 16:31
ja kupowałem w Auto-Witolin - tam gdzie była kupowana moja Hania ale za skarby świata ni epamiętam ile kosztował. Chyba gdzieś tak ja Furious mówi, ale nie jestem pewien. Szukaj w autoryzowanej stacji

prz3mo
29-06-05, 21:52
ja kupowałem w Auto-Witolin - tam gdzie była kupowana moja Hania ale za skarby świata ni epamiętam ile kosztował. Chyba gdzieś tak ja Furious mówi, ale nie jestem pewien. Szukaj w autoryzowanej stacji

Poki co w moim miescie nie ma Hondy. Cos slyszalem, ze ma powstac salon z ASO, ale nie wiem ile w tym prawdy...

ppm702
29-06-05, 22:25
w moim miescie nie ma Hondy

jak chcesz to Ci kupię i wyślę pocztą ;) Ale reszta na PW jeśli jesteś zainteresowany, żeby nie zaśmiecać topic'u

kolu
29-06-05, 23:24
Witam
Dzisiaj robilem probe T-cut-em i jest *****iscie, takze nie ma tragedii ;) Ryski ladnie schodza a do wiekszych zakupilem paste Tempo ;)
Wiem jedno-drugi raz tego bledu nie popelnie i kupije *****ista gabke :) Dlaczego zawsze czlowiek musi uczyc sie na wlasnych bledach...
Pozdr
Pawel

prz3mo
30-06-05, 00:19
Witam
Dzisiaj robilem probe T-cut-em i jest *****iscie, takze nie ma tragedii ;) Ryski ladnie schodza a do wiekszych zakupilem paste Tempo ;)
Wiem jedno-drugi raz tego bledu nie popelnie i kupije *****ista gabke :) Dlaczego zawsze czlowiek musi uczyc sie na wlasnych bledach...
Pozdr
Pawel

kolu, nie zdziw sie jednak gdy po nastepnym myciu (no moze dwoch myciach) te rysy znow beda widoczne... Niestety...

rafikx
05-07-05, 15:30
Tempo i tym podobne tania badziewia zawierają wosk i to on rowna ryski ze ich nie widac. Jest to zabieg tymczasowy. Proponuje zakupic tubke pasty G3 i bedzie po problemie. Do tego jeszcze tarczę polerska mięką(na kątówkę z regulacją obrotów, tarcza wytrzymuje 2000 obr/min), spryskiwacz do wody i do dzieła. Następnie wosk twardy z Shela i lakierek będzie wyglądał jak na nowym autku.
Pasta daje rady nawet pomarańczowej skórce.

ppm702
05-07-05, 15:42
rafikx tylko weź pod uwagę, że jak ktoś tego nigdy wcześniej nie robił to może przeciąć lakier jak kupi za grubą pastę i będzie polerował za długo w jednym miejscu... Jeśli polerka w wykonaniu amatora to lepiej oddać do lakiernika na polerowanie.