PDA

Zobacz pełną wersję : Zawieszenie tył - nie tłumi.



jjoppek
29-08-07, 21:42
Witam,

Mam problem w civicu 5D z 96r. Tylne zawieszenie kompletnie nie tłumi przy wjechaniu w dziurę lub np po przejeździe przez przez przejazd kolejowy. Słychać duże obijanie. Wszystkie elementy zawieszenia są wymienione również amortyzatory na KYB olejowo-gazowe.
Trzech mechaników nie znalazło żadnej usterki. Zrobiłem też geometrię.
Nic nie pomaga.
Czy coś takiego jak odboje amortyzatora ( znalazłem to na Allegro ) może pomóc i wytłumić takie obijanie ?
Proszę o pomoc

skolopendra
30-08-07, 16:40
Tylne zawieszenie kompletnie nie tłumi

jedz na rolki , a dowiesz się co jest grane

jjoppek
30-08-07, 17:42
Byłem na stacji diagnostycznej. Powiedziano mi że amortyzatory sprawne w 80 kilku procentach a reszta elementów zawieszenia również bez zarzutu

mAgik
30-08-07, 22:32
Ja mam to samo,z tyłu takie głuche uderzenia ale ogólnie samochód świetnie trzyma się zakrętów, nadwozie się nie buja. Ostatnio na przeglądzie wyszło mi sprawność zaiwiechy z tyłu 86%. Nie wiem czego to kwestia, ale nie jest to uciążliwe na dłuższą metę.

Bassmaster
30-08-07, 22:37
Mam podobnie jak ty: amorki, sprężyny i tuleje wahacza wymienione a dobija mi tył na większych dziurach.
Mechanik także mówi, że wszystko jest cacy w zawieszeniu.

Ja się już z twardym zawieszeniem [H] pogodziłem, widocznie ten typ tak ma.

Możesz spróbować ostatecznie takich gum usztywniających:
http://moto.allegro.pl/search.php?string=gumy+usztywniaj%C4%85ce&category=3&order=p
Gdzieś czytałem, że pomogły.

jjoppek
06-09-07, 19:35
Dzięki wielkie

Nabyłem te gumy. Przed ich założeniem zrobiłem geometrię co sprawiło iż tuleje wachaczy inaczej się ułożyły i już to zaczęło tłumić a po założeniu gum autko naprawdę bardzo dobrze się sprawuje.

Jeszcze raz dzięki

djdamn
08-09-07, 11:44
Witam mam takie sam problem i zamierzam chyba kupic te gumy czy napewnoą cos dają ???

s3kawek
08-09-07, 23:00
Może się mylę ale czy założenie tych gum nie grozi strzałem sprężyny???
Normalnie podczas pracy, sprężyna ugina się równomiernie czyli cała siła i naprężenia rozkładają się tak samo w każdym punkcie sprężyny. Po założeniu tej gumy, po ugięciu sprężyny w miejscu gdzie kończy się guma jest dużo większe naprężenie i czy przy większym ugięciu za którymś tam razem, sprężyna nie strzeli?

KiTT
09-09-07, 10:27
s3kawek, tez mam co do tego obawy ;/

sensible
20-09-07, 09:23
I jak sporo dały te gumy ? Które dokłdanie wybrałeś

xms
20-09-07, 12:13
ja mam te sprężyny u siebie od ponad 6 miechów. Pracuje w firmie która je produkuje. Miałem je w poprzednim aucie i obecnie w hance i nic się nie dzieje. Te gumy to najtańsza metoda na utwardzenie zawieszenia. Ja je założyłem bo na aluskach przy 4 osobach obcierało o nadkola a obecnie dopiero w 5 osób na dużym uskoku potrafi dobić. Samochód lepiej się trzyma zakrętów. Ale ogólnie spece od tuningu nie polecają tych gum do ekstremalnej jazdy bo mogą się wysunąć i wtedy może być nieciekawie. W każdym razie myślę, że nie ma to wpływu na żywotność sprężyny prędzej na żywotność samego amorka który uniósł się dodatkowo o jakies 4cm. Takie jest moje zdanie. W poprzednim aucie (miało 25lat) po roku czasu amorki zaczęły przeciekać ale myśle, że to ze starości a nie z powodu gum usztywniających.

s3kawek
20-09-07, 14:06
Miałem je w poprzednim aucie i obecnie w hance i nic się nie dzieje.

A ja systematycznie przejeżdżam na czerwonym i nic sie nie stało więc na pewno jest to prawidłowa jazda.

xms
20-09-07, 15:07
troche przegiąłeś z tym porównaniem... Wychdzi na to ze japończycy wyprodukowali sprężynę która działa tylko na całej swojej powierzchni, tzn ze jak włożymy gumę usztywniającą to stopień skoku skróci się tak drastycznie że sprężyna pęknie tak? Oj ludzie ludzie masa ludzi związanych z mechaniką samochodową jeździ na tych gumach i jakoś nikt oprócz Auto Świata, które zrobiło porównianie gum, gwintu i skracanych sprężyn nie widzi problemu w ich zastosowaniu. Ale ile ludzi tyle pomysłów.

s3kawek
20-09-07, 15:24
troche przegiąłeś z tym porównaniem...


Po prostu dziwi mnie dość popularne przekonanie że jak coś się zrobiło i na razie nie wynikło nic złego to znaczy że to na pewno jest dobre.
Napisałem że mam wątpliwości co to bezpieczeństwa takiego rozwiązania a nie że na pewno sprężyna strzeli.
Ale chyba po coś ta sprężyna ma swoją długość, grubość i twardość bynajmniej nie po to żeby pakować między zwoje kawałek gumy.
A to że stosują to ludzie związani z mechaniką (jakiś autorytet?) to żaden argument dla mnie - wystarczy przejechać się po serwisach np. Hondy żeby przekonać się jakie herezje potrafią wygłaszać.

KiTT
20-09-07, 15:48
panowie sprezyna ma swoja okreslony wsplczynnik sprezystosci K i przy odpowiedniej dlugosci sprezyny l jesli sztucznie "skrocisz" ja tymi gumami, wspolczynnik moze sie troche zmienic, moga w tym miejscu wystawic jakies naprezenia wewnetrzne w wyniku nagle dzialajacej sily zewnetrznej i wtedy nastepuje zmeczenie materialu czyli :czerwona kartka:
po to sa one takie dlugie i w kazdym modelu inne zeby dzially prawidlowo, w przeciwnym razie wstawiali by dwa zwoje a reszte gumy?

qba1983
20-09-07, 18:11
panowie sprezyna ma swoja okreslony wsplczynnik sprezystosci K i przy odpowiedniej dlugosci sprezyny l jesli sztucznie "skrocisz" ja tymi gumami, wspolczynnik moze sie troche zmienic, moga w tym miejscu wystawic jakies naprezenia wewnetrzne w wyniku nagle dzialajacej sily zewnetrznej i wtedy nastepuje zmeczenie materialu czyli :czerwona kartka:
powiem to prociej...
po zalozeniu gumy na ta sama sprezyne, te same sily dzialaja na krudszy odcinek(mniej zwojow) sprzezyny. sprezyna (drut z ktorego jest zrobiona) ma okreslona wytrzymalosc, po takowym zabiegu, zmniejszamy jej wytrzymalosc. co nie oznacza ze odrazu peknie, ale nie watpliwie skroci sie czas jej zycia, dobrze mowie ??

KiTT
20-09-07, 23:01
tak bo dziala ta sama sila co na cala sprezyne ona sie nie zmienia (obciazenie auta). wiadomo to tez ma jakas sprezystosc ale mniejsza niz sprezyna i nie na tak dluga mete :D

xms
21-09-07, 08:11
Dopsze Panowie fizycy wszystko pięknie ładnie i zgadzam się z wami tylko zejdzmy na ziemie i zastanówmy się jakie rozwiązanie jest najlepsze przy dobijaniu do nadkola, jeżeli nie ma nadkola to luzik bo można spiłować ranty i koło wchodzi śmiało w nadkole ale przy osłonie nadkola jest już inny problem i teraz albo kupimy twarde amortyzatory, albo gwintowane albo wstawimy te nieszczęsne gumy. Rozumiem, że napewno w jakiś tam sposób oddziałują one niekorzystnie na sprężyny i stosować ich nie należy ale z drugiej strony za 10pln masz spokój że wioząc teściową nie zacznie ci opcierać :) W każdym razie zgadzam się z wami ale uważam ze te gumy nie sprawiają sprężyną aż tyle kłopotu.

s3kawek
21-09-07, 10:50
jakie rozwiązanie jest najlepsze przy dobijaniu do nadkola

a) zakup sprężyn progresywnych
b) zakup stepera tudzież rowerka dla teściowej.

:d

xms
21-09-07, 11:00
:)