Zobacz pełną wersję : Niska kompresja silnika.
Pacient EJ6 D16Y7
Od jakiegos czasu mam wrazenie ze auto robi sie coraz slabsze i glosniejsze.
Mialem problem ze znikajacym olejem lecialo dosyc mocno z uszczelniacza wału - wymienione i teraz widze ze znowu znika 0,5l /4tys km.
Bylem dzisiaj sprawdzic kompresje i przy otwartej przepustnicy wyszlo na kazdym cylindrze 11 bar chyba troche malo?
Od razu sprawdzili mi spaliny i stwierdzili ze pali olej, przy tym czuc z wydechu dosyc intensywnie spaliny.
Jak myslicie, jak zle jest z silnikiem i jakie by tu bylo najlepsze wyjscie?
0.5 litra na 4 tysiące to nie tak dużo, zależy jeszcze jaki styl jazdy, 11 bar to też nie tak mało, minimalna wartość to chyba koło 9 jak pamiętam, jak Ci to przeszkadza to remont jeśli się nadaje silnik lub podmianka na inny
Jak masz kase to rob remont lub podmianke silnika , jak nie masz kasy to smigaj dalej az bedzie bral dwa razy tyle oleju i wtedy mysl o nowym silniku badz o remoncie jesli twoj bedzie sie jeszcze nadawal. Jak kolega wyzej mowi tragedii jeszcze nie ma.
jak trzyma równo na każdym po 11 bar to ja bym się chyba mocno nie martwił... gorzej jakby było po 11 na trzech a na 1 np 9...
Ale jeżeli jest już odchył w wysokości kilkunastu procent to teraz będzie tylko w dół lecieć, raczej nie utrzyma tych wartości.
czyli podsumowaując... zbierać $ na remont lub SWAP :D
http://xado.pl/ ja bym spróbował coś z oferty. W sumie patrząc na kompresję to jest to skuteczne :) Ciekawe tylko na jak długo ;)
skoro kompresja w normie oleju nie pali za wiele to przyczyna słabnięcia i buczenia leży gdzie indziej
http://xado.pl/ ja bym spróbował coś z oferty. W sumie patrząc na kompresję to jest to skuteczne :) Ciekawe tylko na jak długo ;)
Daj spokój. Nie dość, że to drogie, to chu*a to daje. Kompresja może na jakiś czas się podniesie, ale raczej nie będziemy w stanie tego odczuć w postaci podniesienia mocy. No i podobno po zastosowaniu ceramizerów lub podobnych wynalazków możemy zapomnieć o remoncie - żaden pierścień się dobrze nie ułoży po zastosowaniu tego szajsu.
Moim zdaniem są 2 opcje:
1) zrobić teraz mały remont
2) jeździć jak jest i niczym się nie przejmować... zarżnąć silnik do końca i potem zrobić swap ;)
Nie dość, że to drogie, to chu*a to daje. Z tym drugim z doświadczeń innych się nie zgodzę ;)
Czyli takiej tragedi nie ma:)
jak trzyma równo na każdym po 11 bar to ja bym się chyba mocno nie martwił
Tak na kazdym po 11 bar
http://xado.pl/ ja bym spróbował coś z oferty
Jakos nie mam przekonania do takich rzeczy.
Co do remontu lub swapu to sie zastanawiam czy robic remont dolu i gore D16Y8 (bo lezy w piwnicy gotowa glowica do zalozenia z nowymi uszczelniaczami, po planowaniu itd) czy szukac w miare pewnego swapu D16Y8 lub D16W4(bo swapa bym sobie sam ogarnal)
Auto raczej do konca zostanie u mnie wiec chcialbym zeby to bylo dobrze zrobione i dlugo latalo bez problemow.
Ewnetualnie kusi mnie jeszcze kompresor na bezpiecznym doladowaniu, nie do wyscigow tylko nie chce rezygnowac z klimy.
Trzeba bedzie powaznie sie zastanowic:)
Wydaje mi sie ze ciezko bedzie znalesc pewne d16y8 itp bo to juz stare i sie moze wysrac tak samo za kilkaset kilometrow moim zdanie lepiej zrobic porzadny remont na dobrych podzespolach i sie cieszyc po dotarciu swiezutkim silniczkiem ktory jeszcze sporo polata:)
Możesz zrobić tak jak ja - kupić dół silnika, wyremontować a potem tylko podmienić silniki ;)
o boshe jedz na hamownie i sprawdz ile jest koni a nie bedziesz pie**l na oko ze slabo jezdzi
O ceramizerach różnie ludzie piszą, ale nie uważam żeby to przywróciło silnikowi stan 100% idealny.
Wyreguluj zawory, na pewno będzie ciszej.
O ceramizerach różnie ludzie piszą, ale nie uważam żeby to przywróciło silnikowi stan 100% idealny.
też nie ufam takim magicznym miksturom... jak masz graty to po mału sobie składaj na swoich... kupisz używke i znowu wielka niewiadoma. Pomysł z hamownią zarzucony przez reaktor'a w sumie jest niezły.... tyle że nie masz pewności czy wcześniej silnik trzymał serie itp. Weź pod uwage że jak teraz są temperatury 20-30 stopni.. to w dolocie jest gorąco i automatycznie słabiej się śmiga niż w chłodniejsze dni...
Ja wspomniałem o tym XADO wyłącznie dlatego, że kumpel w CRX to użył. Kompresja wzrosła na każdym cylindrze o 1,5-2 bary więc wynik bdb i ten stan po 20 tys. km się utrzymuje, dlatego wspomniałem. Sam nie korzystałem więc nie mogę za to ręczyć, każdy silnik przyjmie to pewnie inaczej. Tak czy siak - znajomy test zrobił i jest efekt, nawet po pewnym przebiegu ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.