Zobacz pełną wersję : Rożnice w sile hamowania 25-45 % - przewody czy zaciski ?
Panowie,
Na diagnostyce wyszło że z tyłu mam od 25 do 45 % różnicy w sile hamowania (gdy siła hamowania rośnie, różnica maleje o dziwo) między lewą a prawą, a z przodu też ponad 25 %.
Czy to przewody elastyczne czy raczej zaciski padają ? Można to jakoś rozpoznać zanim się zacznie naprawę jednego lub/i drugiego? Klocki i tarcze są OK ( z tyłu nowe, z przodu w bdb stanie).
pewno tłoczki do czyszczenie + wymiana gumek do tego sprawdź prowadnice bo czasem się zapiekają .
pewno tłoczki do czyszczenie + wymiana gumek do tego sprawdź prowadnice bo czasem się zapiekają .
Dokładnie, ale najpierw przed rozbieraniem całych zacisków (z czym jest kupa nerwów, uwierz mi) zdejmij zacisk, wyczyść dokładnie i nasmaruj blaszki w jarzmie. Jak nie pomoże to dopiero bierz się za regenerację zacisków. W przewody szczerze wątpię, bo w zasadzie jedyne uszkodzenie ich to pęknięcie - w zator czy cokolwiek innego wątpię.
Też myślę że to zaciski, auto ostatnio stało dobre kilkanaście dni w deszczu. Coś tam podrdzewiało solidnie.
To akurat nie powinno być problemem, bo przjechałbyś parę kilometrów i by się dotarło i rozruszało - bez przesady ;]
Jesli sie wezmiesz za zaciski to tak jak kolega wyzej napisal musisz miec sporo cierpliwosci. Przednie to w sumie bulka z maslem, zabawa zaczyna sie z tylu. Na forum ktos kiedys ladnie opisal jak robic i na co zwracac uwage, poszukaj, bo pomoze Ci to w walce. Manual to chyba oczywista sprawa..
To akurat nie powinno być problemem, bo przjechałbyś parę kilometrów i by się dotarło i rozruszało - bez przesady ;]
Przed diagnostyka Hania zaliczyła trochę trasy i miasta, więc pewnie tak.
Zaciski zostały zregenerowane, tłoczek chodzi, gumki wymienione, wszystko przesmarowane. Po serwisie auto poszło na diagnostykę i niestety - wynik ten sam. Prawe koło hamuje z siłą 1280 N, lewe 50% słabiej, 640 N. Przeglądu bym normalnie nie dostał. Najdziwniejsze jest to że nie czuje tego w czasie normalnego hamowania, nawet mocniejszego na suchym. Wniosek mój jest taki że teraz to już MUSI być przewód elastyczny spuchnięty, który ogranicza przepływ wewnętrzny płynu, co daje słaby nacisk na tłoczek. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Pompa hamulcowa nie ma podziału na 4 sekcje w hondzie z tego co wiem, tylko dwie, przód i tył. Więc to nie pompa. Klocki są dobre, nie przypalone. Tarcze prawie nówki. Jak wymiana przewodu elastycznego nie pomoże...to już sam nie wiem.
Zamień klocki stronami, ale musisz chwile pojeździć, żeby się dopasowały do tarcz
Zamień klocki stronami, ale musisz chwile pojeździć, żeby się dopasowały do tarcz
Co to da ?
Klocki przeszlifowane, dalej to samo. Sugestie?
Co to da ?
Wykluczy winę klocków i tarcz, a przynajmniej tak mi się wydaje. Ja miałem bębny i też nie hamowały, okładziny były w bardzo dobrym stanie, bębny w dobrym, co się okazało, po wymianie kompletu bębnów i okładzin hamulce igła, nie wiem czy taka sama sytuacja może wystąpić przy tarczowych hamulcach.
Ale jeśli to nie pomogło to już nie wiem...
korektor sily hamowania bym obstawial
Przewód wymieniony, znowu nic. Regeneracja zacisku 140zL, wymiana przewodu 130zł, 2x diagnostyka 40zł, efekt - żaden. Pozostaje już tylko korektor siły hamowania. Dam znać jak to się wszystko skończy. Wymiana w przyszłym tyg. Mechanicy w warsztacie, Ci idioci ani razu nie wspomnieli o korektorze, a na logikę to jasne jak słońce, jak zacisk sprawny i przewód drożny ... można było to wszystko za pierwszym razem sprawdzić, i porównać ciśnienia w przewodach lewym i prawym...
Kolega Pixel ma rację, ja również obstawiałbym korektor siły hamowania.
A korektor nie rozdziela tylko między osiami a nie tak jak mówicie kołami lewe prawe ?
Korektor (jest pod maską na grodzi, obok pompy i serwa ham.) w mojej VTI z 1997r ma 4 wejścia na przewody. Na logikę i zdrowy rozsadek oznacza to ze 2 kanały są wejściowe, i 2 wyjściowe. W innych Civicach sa takie z 6 cioma przewodami, czyli te by byly 4-kanalowe po wyjsciu na kazde kolo. Czyli jak jasiek09 stwierdził, korekta jest robiona tylko w rozdzieleniu na na obie osie, nie strony.
Wniosek z tego taki ze to może jednak nie korektor?
a sprawdzałeś przewody miedziana?? czy są szczelne??
a sprawdzałeś przewody miedziana?? czy są szczelne??
Wiele razy były sprawdzane. Cały układ jest suchy.
to może jednak coś z tym korektorem siły bo już chyba naprawdę nie ma nic innego... może ktoś z twoich znajomych ma korektor co by mógł Ci pożyczyć i sprawdzić czy faktycznie to to.
Rozpięcie korektora łączy sie z rozszczelnieniem okładu, trzeba by cały odpowietrzac etc etc. Nie ma szans ;(
Osoby które typowały korektor mogą sobie dziś postawić browara ;) Korektor został dziś wymieniony i rezultat jest taki że przed wymianą siły hamowania i różnica były w przybliżeniu L 650N i P 1250 N - 45-50% ; a po wymianie L 1250N i P1550N - 19-22% . Czyli przyczyną słabszego hamowania jednego koła nie był ani zacisk, ani klocki, ani przewód elastyczny, tylko w największej części korektor siły hamowania. Pozostaje jeszcze 20% różnicy, które jest zastanawiająco-denerwujące, ale mieści się w normie więc na razie daje spokój, pojeżdżę i zobaczę jak się układ po tym wszystkim ułoży. Fakt jest taki, że przy tak zwiększonej sile hamowania tylnej osi i większej równowadze sił auto znowu hamuje jak powinno, tzn staję dęba że plomby lecą :p a nie ratuje się ABSem przy każdym mocniejszym hamowaniu.
Ja mam podobny problem w ej9 z którym borykam się od jakiegoś czasu...mianowicie miałem na początku bębny i była różnica ponad 30% na przeglądzie,zmieniałem szczęki,odpowietrzyłem układ i po pojechaniu na przegląd było pięknie raptem 8% różnicy :) myślałem ze problem z głowy ale niestety kolejny rok i znów 30 parę procent różnicy...swapowałem silnik to zmieniłem też hamulce z tyłu na tarcze i znów na pomiarze 36%,wymieniłem serwo i nadal 36%...w zeszłym roku zmieniłem przewody miedziane i po wymianie na przeglądzie znów było super tylko 6% różnicy a w tym roku katastrofa pojechałem niedawno na przegląd konkretnie jakieś dwa tygodnie temu i znów 34% i cały czas lewe koło jest gorsze :(
Już normalnie ręce opadają,zostały mi do wymiany już tylko przewody gumowe może ten w lewym kole się rozwulkanizował albo coś bo pęknięty nie jest...tylko zawsze po odpowietrzaniu jest dobrze przez jakiś czas bo tak było po wymianie szczęk i po wymianie przewodów....podczas jazdy nie czuć tak tej różnicy ale normalnie już mi głupio u gościa na przeglądzie że od lat z tą samą usterką nie mogę się uporać
nie jestem pewien czy to korektor bo większość mówi że one dzielą na tył i przód a nie na każde koło
panowie podpinam sie pod temat bo mam podobny problem a mianowicie na przeglodzie koles powiedział mi ze musz porobic tylnie hamólce bo słabo hamuja pokazywało 20% i 25% jakos tak nie znam sie na tym wogole ale po kilku dniach po tym sprawdzaniu przy normalnym hamowaniu zablokowało tylnie koła i tak jest do dnia dzisiejszego czyli przy mocniejszym hamowaniu blokuje tylnie koła sprawdzałem okładziny szczenek bebny wszystko ok z nimi dziwne jest to ze blokuje tylnia os a nie przednie hample.
Freebok, najpierw jedziesz na diagnostykę, za pare zl sprawdza ci siły hamowania na każdym kole, potem możesz działać.
Dmx, mają rację. Ale jak już jesteś tak daleko nie ma co gdybac, przewod i korektor wymien za jednym zamachem, temat się wyjaśni. Jak to nie pomoże to zostaje wymiana całej zwrotnicy.
Freebok, najpierw jedziesz na diagnostykę, za pare zl sprawdza ci siły hamowania na każdym kole, potem możesz działać.
Dmx, mają rację. Ale jak już jesteś tak daleko nie ma co gdybac, przewod i korektor wymien za jednym zamachem, temat się wyjaśni. Jak to nie pomoże to zostaje wymiana całej zwrotnicy.
tak właśnie sądzę,zacznę od tych przewodów elastycznych....ktoś jakieś konkretne poleca ??
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.