Zobacz pełną wersję : Grzanie się auta
Siemka.
Szukałem, wpisywałem różne frazy w tym dziale, bo wiem, że pewnie od cholery, ale 0 rezultatów. Także postanowiłem napisać. Wspominałem już o problemie, ale chyba teraz wiem już co się dzieje. Więc grzeje mi się *****iście hania. Dzisiaj było 2/3 skali... Szybko, powoli dojechałem 500 metrów, zatrzymałem auto i zacząłem szukać. No i co zauważyłem. Wentylator załącza się w połowe skali, żeby po chwili się wyłączyć i temperatury nie zbijać. Na postoju trzyma się 1/2 skali. Widzę, że jest za dużo, a wentylator stoi. Działa, bo się załącza... I teraz w czym rzecz? Czy to czujka temperatury jest już do śmieci czy to termostat się przycinający. Bo dzisiaj przejechałem 4 km w jedna strone trzymało temperature pięknie, potem jeździłem po mieście w upale, korki itp. Wyjeżdzam z parkingu po załatwieniu sprawy, jadę rośnie, rośnie doszło do 2/3 skali aż. Zatrzymało się, więcej nie rosło.
Jakie objawy da termostat? Też zagrzeje silnik i nie uruchomi wentylatora?
Dodam, że włączone ogrzewanie obniżało dużo temperaturę czyli wg mnie brak wentylatora grzeje. Co o tym myślicie? Jazda na ogrzewaniu w upał to kurs przetrwania w piekle ; D
Mogą być te trzy opcje:
1.zapowietrzony układ chłodzenia
2.termostat do wymiany
3.czujnik załączenia wentylatora do wymiany
Sprawdził bym pierw 1, później wymienił 3, a na końcu 2.
Ja Ci już pisałem na PW i jeśli mam racje, to możesz mylnie sugerować się, że to termostat ... a jego wymiana może niczego nie zmienić.
Może wcale nie być zapowietrzony, termostat może być dobry, czujnik też może być dobry - a wciąż przyczyna może być taka, jak Ci pisałem.
Termostat. Koszt to okolo 30 - 40 zl plus wymiana.
Na pewno nie termostat,zresztą jaki problem go całkiem wyjąć tak na test.Masz uszczelkę do wymiany pod głowicą,a za chwilę od takich temperatur pierścienie szlak trafi i remoncik ,a może już leci niebieskawy dymek z rury wydechowej?Przegazuj ,sprawdz.jedynie jeszcze dodatkowo co przychodzi na myśl o czym nikt nie pisał to o zakamienionej(zasyfionej) chłodnicy ale w to akurat wątpie...ale...;)
nikt nie pisał to o zakamienionej(zasyfionej) chłodnicy ale w to akurat wątpie...ale...
No a ja właśnie nie wątpie :) I będę stał przy swoim, bo przerabiałem to wszystko parę lat temu.
Ale słuchajcie - dymku ani grama - dzisiaj 6 k obrotów na dobrej temp nic zero. Piszecie o głowicy, ale wentylator się nie załacza przy złej temperaturze. A jeżeli czujnik byłby dobry to by się załączył wentylator i napierdzielał jak głupi, a nie stał. A temp powyżej skali a wentylator stoi, nagle się uruchamia na 20 sekund i wyłącza, a temp uja zbita! Jutro do elektryka podjadę i sprawdzę.
Do tego nie przegrzałem auta - temp była na 2/3 skali, ale do czerwieni daleko, więc nie strasz uszkodzeniem motoru ; D Potem ogrzewanie włączyłem i temp elegancka hehe.
Gdzie jest ten czujnik temperatury? Gdzie szukać?
Sorry, ale nie czytasz ze zrozumieniem.
Czego tutaj nie rozumiesz ?
Wentylator zbije Ci odrobine, płyn krąży i wskazówka spada, ale widocznie chłodnia nie jest na tyle wydolna, żeby sama wszystko wychładzać, stąd masz skoki temperatury. Przecież jak dodasza gazu na postoju, to też przepchasz pompą płyn, problem jest tylko taki, że jeśli nie będzie on dostatecznie schłodzony, to po pewnym momencie narobisz sobie problemów, ale teraz jest Twój czas na działanie.
To proste, że jutro działam. Chodzi tylko o to, że jest czujnik załączania wentylatora. A on nie włącza tego wentylatora lub włącza go nie poprawnie na zbyt krótki czas. Czyli nie zbija temp do 1/3 skali. Stawiam w 99 % na czujnik załączania wentylatora właśnie przez to, że nie włącza się wentylator. Jeżeli np. chłodnica by nie wyrabiała, termostat by padł, bo byłaby zasyfiona to wentylator by nie działał? Uważam, że praktycznie by się nie wyłączał, bo dostawalby sygnał o wysokiej temperaturze. Tak czy nie? Jakie wartości oporów powinien mieć na poprawnym działaniu czujnik? Może to faktycznie termostat, bo zaczął się dosyć szybko nagrzewać, ale może to od upałów.
Probestic: Ja właśnie rozumiem o co chodzi. Dla mnie nie jest normalne, że temepratura jest wysoka, a wentylator milczy. Pamiętam akcję, że jechałem prędkościami 100-120 km/h i temp była ok bo chłodziło powietrze (był upał) Dopiero po zajechaniu do miasta(małe chłodzenie strumieniem powietrza) już musiało nie ząłączać wiatraka i było gówno...
"Czujnik przy zimnym silniku ma oporność 2500-3000Ω , wentylator włącza się gdy czujnik ma oporność około 200 Ω a po ostrzejszej jeździe i podgrzaniu silnika czujnik ma opór około 250 Ω. Sprawdziłem też napięcie we wtyczce i miernik wskazuje około 5V. Zgodnie z tym co jest napisane w instrukcji wygląda na to, że czujnik jest sprawny i sterownik dostaje prawidłowy sygnał. Dodatkowo zaobserwowałem dziś pisk z okolić przepustnicy." Czy to jest tak samo w D14?
Z manuala nie bardzo wiem gdzie ten czujnik jest i jakie ma mieć wartości kiedy. Piszą, że jakiś opór dla danje temperatury, ale skąd do uja mam wiedzieć jaka jest ; D?
Zacznijmy od tego, że czujnik od wskazówki i czujnik od załączenia wentylatora są w różnych miejscach!!! A więc przy zapowietrzonym układzie chłodzenia występują właśnie takie objawy jakie opisałeś. Bo w jednym miejscu jest płyn, a w innym powietrze. Czyli jak ci wskazówka pokazuje temperaturę powyżej normy, a przy czujniku załączenia wentylatora jest powietrze to tam jest niższa temperatura i wentylator się nie załącza. Dlatego napisałem być pierw sprawdził czy nie masz zapowietrzonego układu. Bo to nic nie kosztuje.
Jeżeli po odpowietrzeniu dalej tak samo to należy sprawdzić lub wymienić czujnik załączania wentylatora, który jest wkręcony w termostat. A do samego czujnika jest podpięta wtyczka, która idzie do wentylatora. Poszukaj jak się wymienia termostat. W tym temacie jest też o tym czujniku.
Jeżeli dalej to samo, trzeba sprawdzić sam termostat, czy się otwiera w odpowiedniej temperaturze, oraz szczelnie zamyka.
Jeżeli chodzi o zakamienioną chłodnicę, co raczej rzadko się zdarza, można zlać płyn i wlać wody destylowanej z dodatkiem środka do czyszczenia układów chłodzenia w samochodach by przepłukać układ.
Nic nie napisałeś o płynie w zbiorniczku wyrównawczym. Ubywa go, czy przybywa? A może pustynia tam panuje?
Dextero.
Bardzo podobny objaw do zapowietrzenia układu, da właśnie zakamieniona chłodnia. Dlatego, że tak jak w przypadku bańki powietrza, jeśli silnik "przesunie" sobie i otrzyma pod czujnik wychłodzony płyn, to przecież wiatrak momentalnie się wyłączy. Tyle tylko, że zazwyczaj do chłodni wpada wtedy znowu płyn o wyższej temp. i w koło macieju.
Powiem tak. U mnie też wiatrak nie chodził cały czas, bo zwyczajnie rozumiem, że głupiał od ciągłych, naprawdę ciągłych zmian temperatury.
Poll
Co do zasyfienia chłodnicy, to z zewnątrz może być całkiem ładna, a w środku będzie kibel. To nie chodzi o szlam zapychający termostat czy cuś, a o kamień, taki jak w czajniku czy żelazku ... i niech mi ktoś powie, że to nie będzie mogło wywoływać problemów z cyrkulacją płynu...
Ciężko jest mieć pojęcie, co ktoś tam kiedyś wlał w różnych sytuacjach. Płyn w zbiorniczku może być ładny, a jak zacznie się płukać chłodnice, to wypada czasem syf nie do opisania.
I nie generalizujmy do samego syfu - często od jazdy w długich trasach chłodnia jest "zabita" robalami, kamykami, innej maści syfem i też spadnie jej wydolność. Warto przy ewentualnym płukaniu zdemontować i dobrze się temu przyjrzeć, bo tu też może być cząstka problemu. Dla info : nowa chłodnia to 80zł i pół godziny lekkiej pracy.
Ja poradziłem wziąć się za diagnozowanie chłodni, bo nie kosztuje Cię to praktycznie nic. Jestem zdania, że nie ma co pakować się w koszta czujników czy termostatu, skoro warto wykluczyć wcześniej inne opcje, które tym bardziej mają prawo być przyczynami Twoich dolegliwości.
Zresztą, jeśli zwyczajnie odpalisz Hanke bez jazdy jak na zwykły reset i poczekasz do tych dwóch załączeń wiatraka, jeśli tutaj nie zaobserwujesz nic nadzwyczajnego, to weź ją zgaś, odczekaj nawet z godzinę i odpal ją w miejscu spowrotem i obserwuj temperature płynu i wiatrak.
Jeśli znowu będzie Ci mocno *******zielać w górę, to spróbuj dodawać gazu na 3 tysiące i jeśli wskazówka zacznie spadać, czasami dość raptownie, to "przepchnałeś" właśnie gorący płyn.
Jeśli nie jest w stanie sam się wychłodzić i sam recyrkulować, to masz dowów, że do chłodnicy warto zajrzeć.
Dextero - mam MB2 D14Z4 już z tym gównianym samoodpowietrzeniem. Nie mam zaworka do odpowietrzania układu. Jak w takim razie mam go odpowietrzyć? Stanąć tyłem na górce, otworzyć chłodnice i ma chodzić auto? Płynu jest max, podczas jazdy cm nad max. Poziom jaki wlałem taki trzyma. Czemu miałby się zapowietrzyć nagle teraz? Ogrzewanie działa bardzo dobrze, chłodnia pełna płynu, zbiornik pełny. Ze zewnatrz czysta chłodnica. W środku nie mam pojęcie. Ale jak piszesz o 80 zł to być może wymienie wkrótce dla lepszego chłodzenia.
Czujnik w bąblu powietrza? Jak jest w termostacie i się otworzy to na pewno go zaleje. Chociaż czy na pewno jest w termostacie? Ja z tego manuala (od aero) nie mogę w ogóle po tych rysuneczkach zdiagnozować miejsca...
Spojrzałem w manual z fotorelacji. Trzeba wykręcić ten czujnik do sprawdzenia? 2 sprawa do wymiany termostatu trzeba zlewać płyn?
http://extern.pl/samochod/termostat/ - tu masz wszystko o termostacie i czujniku
Ja odpowietrzałem stając przodem na podwyższeniu (np.chodnik)
Ja mam kozacką górkę przy garażu - kąt ze 45* haha. A korek chłodnicy odkręcić? Ogrzewanie dać na maksa?
Ogrzewanie daj na maxa, to będzie wtedy też otwarty przepływ przez nagrzewnicę. Z korkiem to ja robiłem tak, że dolałem, zakręciłem i włączyłem silnik na 20 sek, wyłączyłem silnik, odkręciłem korek, dolałem... i tak w kółko aż nie dało się dolać. Później po dłuższej jeździe (min.20 minut) znowu sprawdziłem (oczywiście na zimnym silniku), czy nie da się dolać.
Jeżeli odpowietrzenie nie da rezultatu to możesz zewrzeć przewody od tego czujnika w termostacie co idzie do wentylatora chłodnicy by wentylator pracował cały czas i zobaczysz czy ciągła jego praca zbija temperaturę. Jeżeli nie to zostają pozostałe opcje: termostat lub chłodnica.
Ale słuchaj. U mnie na zimnym po długim czasie jest płynu pod sam wlew ; S Może faktycznie na tą górkę postawię. Czyli korka nie odkręcać?
Ja przy uruchomionym nie odkręcałem, bo nie wiem jakie będą skutki. Czy płyn nie zacznie wypływać.
Bo UPG to chyba mogę wyeliminować - nie dymi, nie kopci, płyn w normie, jak się przyglądałem czy wąż puszcza spaliny do wyrównawczego to nic nie było.
Dręczy mnie ten czujnik. Że wentylator się nie włącza, a jak się włączy to za chwile wyłączy, a nie zbił nawet temepratury.
Pod korkiem mam max płynu, w wyrównawczym poziom max, ogrzewanie grzeje. Wątpie w zapowietrzony układ...
Podjadę do elektryka sprawdzić czujnik, ale czy bez dokładnego pomiaru na się sprawdzić opór?
Edit: to na 100 coś w wentylatorem. Jak włącze ogrzewanie na max to mam git temperature. Zajchałem na parking temepratura rośnie wentylator stoi. Już wcześniej coś źle załączał ; )
DUPCENIE. Wez daj spokoj wentylowi, zajmij sie termostatem.
Tak zrobie. Wąż dolny zimny, a ja kurfa go nie dotknąłem wcześniej...
Wymien termostat, zalej uklad, niech sie odpowietrzy, zobaczysz czy bedzie ok.
Nic innego jak termostat ; ) Jeszcze England był, kupiłem Vernet 6296,78 z uszczelką w zestawie. Nawet nie byo problemów z zapieczeniem czy coś. Wszystko elegancko odchodziło, także polecam samemu robić i mieć pewność, że wszystko jak należy!
Poradnik w fotoinstrukcjach ; )
Szkoda tylko, że od początku nie sprawdziłeś dolnego węża ... :) ale każdy uczy się na błędach.
No jak głupi...ale już wiem. Zasugerowałem się górnym, że to tam jest termostat O.o i jak jest gorący to bajka a tu dupka. Dzisiaj zmieniłem z grubsza odpowietrzyłem, odpalałem, dolewałem, odpalałem dolewałem, już ładnie grzało ogrzewanie i gorący dolny wąż jak trza. 3 godziny roboty z regulacją zaworów już z jazdą próbną. Zaraz znowu doleje po jeździe, bo jadę dalej ;] Poczekałem, went załączyl. Było troche syfu w chłodnicy po zlaniu, ale odkamienie kiedy indziej.
Uwaga, miesiąc temu miałem - mam dziś ten sam problem co @Poll, samochód się grzeje prawie pod czerwone pole - nagrzewnica zbija temperaturę... Zaprowadziłem do mechanika wymienił termostat - przejechałem ponad 2tyś km. W upale, i w deszu, z extremalnymi prędkościami ~150 km/h i obrotami ~5000 tyś - samochód trzymał temperaturę w 1/3 skali i ani drgneła... aż do wczoraj - problem powrócił. Czy to możliwe że termostat który kosztował ~ 30 pln padł po miesiącu? czy może coś go psuje? obydwie "usterki" ogrzewania wystąpiły w czasie jazdy z włączoną klimą (kupiłem samochód 2 lata temu zrobilłem ponad 40tyś km i jej nie nabijałem ni nic klima delikatnie chłodzi powietrze ale też bez szału - poprzedni właściciel pewnie też tam nie zaglądał) samochód to MB27 z D14A8 + lpg. proszę o szybką poradę gdyż w czwartek mam jechać moją Hanią w góry.
W termostacie nie ma za bardzo co się popsuć. Jest to metalowy element z czujnikiem w którym jest: wosk, pył miedzi, guma i przeciwutleniacz. Termostaty popsute to w 90% przypadkach zaśniedziałe lub zabrudzone prowadnice trzpienia czujnika. Przez co termostat się zacina. W 10% to pęknięta przepona w czujniku przez co wypływa mieszanka wosku i termostat zmienia charakterystykę. Sprawdź czy czujnik załączenia wentylatora, załącza go w odpowiedniej temperaturze. Sprawdź drożność chłodnicy. Zostaje jeszcze do sprawdzenia uszczelka pod głowicą.
Dotknij po jeździe dolnego węża i chłodnicy. Jak będą zimne to znowu termostat.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.