nie pali na jedną świece

[tuszok3]

Problem polega na tym, że wczoraj była straszna ulewa i jak jechałem to zalało silnik. Auto chodziło nie równo ale dojechałem do domu. miałem nadzieję, że jak wyschnie to będzie wszysko ok. dzisiaj odpaliłem i jest to samo- chodzi na 3 gary. Zdejmowałem po kolei przewody z każdej świecy i się okazało, że na drugim cylindrze nie było żadnej reakcji. Zmieniłem więc przewód WN ale jest bez zmian! Może ktoś wie co jeszcze mógłbym sprawdzic? Nie otwierałem kopółki ale myślę, że tam by się woda nie dostała. Dodam jeszcze że filtr powietrza był mokry i w rezonatorze było sporo wody ale to chyba nie ma nic do rzeczy. Z góry dzięki za pomoc.

[Lcfr]

Nie otwierałem kopółki ale myślę, że tam by się woda nie dostała. Dodam jeszcze że filtr powietrza był mokry i w rezonatorze było sporo wody ale to chyba .

sprzwdź i kopułke....
jak nie przewód to nastepna jest kopułka... (ktos juz pisał o tym ze tam tez woda sie dosc łatwo dostaje)

[tuszok3]

No to już problem rozwiązany. Prawdopodobnie jednak była woda w kopółce. rozebrałem to była tam rosa, przetarłem, wysuszyłem. Po złożeniu jeszcze za dobrze nie chodził więc jechałem kupic nowe świece i po przjechaniu ok 2km zaczął równo chodzic. Dzięki za pomoc :piwo2:

[Lcfr]

No to już problem rozwiązany. Prawdopodobnie jednak była woda w kopółce. rozebrałem to była tam rosa, przetarłem, wysuszyłem. Po złożeniu jeszcze za dobrze nie chodził więc jechałem kupic nowe świece i po przjechaniu ok 2km zaczął równo chodzic. Dzięki za pomoc :piwo2:

czyli tak jak pisałem :)