Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Honda Civic Przegryziony Kabel/Auto nie działa.



MarioKrk
27-06-12, 14:06
Witam serdecznie,

Dzisiejszego ranka podczas próby odpalenia Honda Civic 95r. (5drzwi) 1.5 vtec-e silnik odpalił po czym wrzuciłem wsteczny uściłem sprzęgło i zgasł i już nie odpalił ponowiłem próbę ponownego rozruchy ale wogule tak jak by iskry nie było tylko kręci silnikiem i czuć benzyne z rury wydechowej ale nie ma chyba iskry, podniosłem maske a tam jeden kabel z kabli wysokiego napięcia ten co idzie co świec odgryziony fajka leży osobno a kabel wisi, wiec naprawiłem kabel (uciołem do równa końcówkę i nałozyłem na końcówke tak zwaną "Fajke" i zacisnołem) spróbowałem ponownie odpalić silnik ale bez rezultatu dalej to samo co wcześniej, włożyłem śrubokret do kabla i położyłem na silniku, przekrenciłem rozrusznik ale iskry nie było nie wiem czy srubokret vanadium przewodzi prąd, proszę o jakieś podpowiedzi co można zrobic w takim przypadku z góry dziekuje i pozdrawiam forum-owiczów.

Chciałem podkreślić że autko sprawowało się świetnie a teraz nie pali wtf? jest jakiś czuinik wału korbowego? on może blokować ?

probestic
27-06-12, 14:21
Jeśli sprawdzałeś i nie masz iskry, to obawiam się, że cewka zapłonowa mogła powiedzieć 'goodbye'.

Rozumiem, że kręci, ale nic poza tym ?

MarioKrk
27-06-12, 15:28
Zapaliłem raz i zgasł i teraz nie chce odpalić woule ani nawet nie róbuje

tylko kabel został przegryziony i wtedy odpaliłem ją i załapała pewnie na 3 cylindry i zgasła

Karpiczek
27-06-12, 16:58
Kup przewody zapłonowe i wtedy odpalaj.

bartex
27-06-12, 17:05
Dokladnie, przewody muszą być nowe! Nawet jak wszystko "posklejasz" to w wilgotne dni będzie silnik przerywał. Myślę jednak że nawet jak dasz nowe przewody to silnik nie odpali, podejrzewam że poszla jeszcze cewka, aparat zapłonowy.

kyzer
27-06-12, 18:44
Tylko sprawdź iskre wykręcając swiece zakładając na fajkę i przykładając do bloku a nie samym kablem. Sprawdź tak wszystkie przewody, jeśli nie będzie na żadnym to sprawdź czy zasilanie dochodzi do aparatu. I sprawa Ci się troszkę wyjaśni.