PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z Fogami 6Gen :( POMOZECIE ? :(



t0masJDM
21-06-12, 13:04
Witam jakis czas temu kupiłem Fogi od Jarusa ,
Wszystko bylo w porzadku Swiecily sie itP'
ale od pewnego momentu zaczely sie same zapalac (na wylonczonym zaplonie jak auto stalo na parkingu)
albo po wlaczeniu zaplonu wogole sie nie wlanczaja
Ogolnie sprawdzałem z kumplem prad na Przekazniku jest
a na halogenach juz niema co moze byc grane ?

Brylant1
21-06-12, 13:07
na wejściu przkaźnika prąd jest tak? A na wyjściu niema? Albo źle podłączyliście przekaźnik albo jest jakiś trefny

donald1992
21-06-12, 13:22
padal ostatnio u Ciebie deszcz? Jesli tak to przekaznik moze byc zawilgocony i moze tak sie dziac..

t0masJDM
21-06-12, 13:22
No wlasnie przekaznik i reszta jest Orginal od Jarusneta z kablami ze wszystkim ;/


padal ostatnio u Ciebie deszcz? Jesli tak to przekaznik moze byc zawilgocony i moze tak sie dziac..


No padał :(

Feniks333
21-06-12, 15:30
To rozbierz przekaźnik, tylko się nie przestrasz ;)
Tydzień temu przerabiałem idealnie to samo (fogi też od Jarusneta)

t0masJDM
21-06-12, 15:55
ale co mam przerobic ?

donald1992
21-06-12, 16:23
nic. Po prostu rozbierz go i wez go wysusz:) poloz na sloncu czy cos..

Muzyk-Grzes
21-06-12, 18:13
Ja kupiłem kiedyś do V gena tez niby z USA a okazało się że zwykła chińszczyzna. Lepiej już wtedy od razu kupić nowe żarówki (halogeny) bo te co były padły po 3 dniach i tygodniu druga, potem strzelił przekaźnik paląc po drodze kable i stapiając bezpiecznik (plastik) który miał w razie czego zabezpieczać. Skończyło się wymianą włącznika ,kabli ,przekaźnika z fogów zostały tylko lampy.
Teraz do VI kupiłem nieoryginalne lampy okrągłe (żółte) i włącznik, instalację zrobiłem sobie sam na polskich bezpiecznikach i przekaźnikach no i mam spokój.

Feniks333
21-06-12, 18:47
Ja mam wszystko złożone z tego co dostałem i nie mogę narzekać, przekaźnik mi zawilgotniał ponieważ zamontowałem go w trochę złym miejscu.

t0masJDM jak już wysuszysz przekaźnik to obejrzyj go dokładnie czy działa. U mnie nie wiem albo się coś tam odkształciło, albo nie wiem, ale przekaźnik niby działał, tylko te dwie blaszki się nie stykały. Trzeba było je DELIKATNIE podgiąć.