king_doom
20-06-12, 18:13
Witam, mam takie pytanko - historia zaczyna sie nastepujaco: kupilem zestaw bi xenon, podlaczylem wszystko cacy, nacieszylem sie ok 2 mc i przestal dzialac. Obydwa zarniki przestaly dzialac. Pomyslalem ze po prostu mialem pecha i trafilem na szit (chodz zestaw jak twierdzil sprzedawca z gornej poki 300 zl) no ale trudno, zamowilem nowe zarniki podlaczam a tu zonk. Hmmm i co teraz? winny moze byc przekaznik ? ale np przelaczajac z dlugich na krotkie slychac pykniecie z przetwornic (co zawsze mialo miejsce) , czy to znaczy ze dostaja prad i przekaznik dziala jak nalezy ? Choc dzwiek samego przekaznika zrobil sie dosc glosny tz bardzo slychac to pstrykniecie. Co jeszcze moze byc powodem ? mozliwe ze obydwie przetwornice padly jednoczesnie ? Dodam ze tuz przez samym "przestaniem dzialania" zarnikow rozladowalem aku i odpalalem ja za pomoca kabli z aku innego auta to moglo miec wplyw na spalenie przekaznika ? Wybaczcie za lopatologicznosc.