Zobacz pełną wersję : Nie odpala - tyrkotanie
Pierwszy raz w życiu Hanka padła tak, że nie da rady jechać :(. Po włożeniu klucza na pozycję 2 wszystko lampki się odpalają. Po przekręceniu do odpaleniu slychać tylko turkot. Rozrusznik nie rusza. Akumulator ma 2 tygodnie. Co mogło się stać?
Dodam jeszcze, że po paru próbach słychać było pracę zamka centralnego i zapaliły się awaryjne.
automat rozrusznika albo masa silnika i skrzyni biegów
Da radę odpalić na popych by do warsztatu się dostać? Czy raczej szukać liny holowniczej?
pal ja na pych z 2 biegu, nic sie nie stanie.
Jak wlaczasz swiatla swieca sie normalie bo mi to na padniety aku wyglada.
@reXio, miałem przeboje z akumulatorem w zimie, inaczej to się zachowywało, rozrusznik próbował się kręcić, kontrolki przygasały, teraz tylko strzela. Teraz wszystko świeci, elektryka szyberdachu działa, radio gra.
Strzelać będzie i nawet raz nie zakręci. Ja miałem padnięty aku na maksiora to tylko cykało fajnie. Spróbuj naładować aku. Jak odpali to jedź do elektryka szukać co żre prąd.
Dokladnie tak! Ja w zime nie jezdze i jak aku siada to nie kreci juz tylko tyrkotanie jest. Chociaz wtedy to niby elektryka dziala ale juz bardzo slabo.
+to wqrwiające wycie alarmu jak się za długo przytrzyma ;D
a mi to wygląda na słabą masę poruszaj klemami od aku
+to wqrwiające wycie alarmu jak się za długo przytrzyma ;D
wyłącz alarm małym kluczykiem przy syrenie i ten problem masz akurat z głowy....
Chyba jest winowajca, radio pioneer 6000ub gdy ma założony panel na standby pobiera 0.1, sciagniety panel: 0.03.
Mozliwe, cos ciagnie prad, rozladowuje aku, slaby aku = tyrkotanie.
Tyroktanie to nie słaby aku, jest całkowicie rozładowany, a prądu jest tylko tyle, żeby kontrolki świeciły i pompka lekko probówała podpompować ; )
Tej zimy przerabiałem to :) Stary aku już nie daje rady no i zostawało w niektórych momentach odpalanie na pych.
Kiedyś coś czytałem, że podobno jest w wozie pewna blokada jeśli napięcie zejdzie poniżej pewnego poziomu to nawet nie będzie próbowało kręcić tylko ładnie "potyrkocze"
Miło się wspomina takie zimowe dni teraz latem hehe
To był aku na 100%. Jedno mnie zastanawia. Ten samochód to jakiś pożeracz akumulatorów. Kupiłem auto - 2 m-ce - aku do wymiany. Kupiłem Centre - po paru miesiącach makabra. Teraz kupiłem następny (Varta) - 3 tygodnie i znowu. Sprawdzany był pobór prądu, alternator przez 3 elektryków/mechaników. Wszyscy mówią, że auto jest sprawne i że akumulatory do wymiany. Powoli tracę cierpliwość.
Zmień mechaników / elektryków coś musi być nie tak.
pobór prądu na poziomie 0,1 jest w stanie rozładować aku do zera w ciągu paru dni?
A jak z ladowaniem aku? Moze alternator siadla i nie laduje aku tak jak trzeba.
Dokładnie. Może mierzą jakimś miernikiem z tesco. A to wiele czynników na to wpływa. Może np żre jak się uzbroi alarm, zamknie central itp itd.
Ładowanie: 14,3V, ładowanie na światłach-13,5V. Pobór na postoju z założonym panelem radia: 0.1A, ze sciągniętym 0.03A.
Ostatecznie potwierdzono walnięty akumulator. Japońska myśl techniczna jest w porządku. Teraz 2 tygodnie oczekiwania na zwrot kasy od Varty.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.