PDA

Zobacz pełną wersję : Konsultacja blacharska pilnie potrzebna.



Mero83
11-06-12, 12:53
Witam,
Jestem nowy na tym forum. Od Kilku tygodni jestem posiadaczem Hondy Civic z 99r liftback z silnikiem 1.4. Do dej pory byłem bardzo zadowolony z tego autka, do momentu kiedy przytrafił mi się mały dzwonik :mad: Załączam link do zdjęć:

http://www.fotosik.pl/u/mero83/zdjecie/1/album/1209601

I tutaj moje pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Miejsce mocowania zaczepu zderzaka jest dosyć mocno skorodowane, dodatkowo przy pokazanym na zdjęciu prawym błotniku jest kilka ognisk rdzy. Czy w tym wypadku konieczne będzie cięcie karoserii i przyspawanie zdrowego kawałka blachy? Jeśli tak ile może kosztować taki zabieg? Jeśli macie inne propozycje piszcie śmiało.

probestic
11-06-12, 12:57
Po pierwsze, to nie jest sedan :P
Po drugie, koszta są różne, tym bardziej w zależności od nakładu pracy i robocizny. Zobacz lepiej jak się ma sprawa obok progu, na dole. Jeden lakiernik uratuje, drugi będzie wolał wstawiać; tak to już w tym 'biznesie' bywa.

reXio
11-06-12, 13:01
Tylko i wylacznie ciecie i wstawianie elementu. Prosciej, lepiej i moze nawet taniej. Po co to klepac jek jest zezatre na dole? Lepiej wyciac i wstawic nowy element. Reperaturke niech robi.

Mero83
11-06-12, 13:38
Masz rację probestic to nie sedan tylko Liftback. Sorki za ignorancję :confused:
Co do cięcia reXio też wydaje mi się najbardziej rozsądne. W czwartek skonsultuje się z blacharzem zobaczymy co powie.

nikog0
11-06-12, 13:38
Tylko i wylacznie ciecie i wstawianie elementu. Prosciej, lepiej i moze nawet taniej. Po co to klepac jek jest zezatre na dole? Lepiej wyciac i wstawic nowy element. Reperaturke niech robi.

dokładnie tak.
najtaniej i najlepiej i na najdłużej. Drzwi też widziałem odrobinke złapało, ale nie będziesz pewnie ich robił?
Gdyby nie dzwon i tak pewnie za rok być musiał reperaturki robić, więc na jedno wyjdzie.

skorpion7
11-06-12, 17:28
W tym przypadku również zdecydowanie bym wycinał bo jak nie to i tak będzie później walka z rdzą w miejscu widocznym na zdjęciu i pewnie przy progu. Ciekawy jestem ile to będzie kosztować. Pochwal się na forum :)

Mero83
11-06-12, 22:58
Ty no faktycznie na zdjęciu wygląda jakby mi drzwi złapało. Na żywo tego nie zauważyłem :confused: Już kiedy ją kupowałem kumpel przepowiadał mi cięcie karoserii w związku z rdzą ale myślałem że jeszcze z rok pojeżdżę. Niestety koszty dopadną mnie szybciej niż się spodziewałem. Pod koniec tygodnia dam znać ile mnie to będzie kosztowało :( Pozdro i dzięki za rady.

Krawiec
12-06-12, 10:20
Jak się tym zajmą to pewno wyjdzie że progów nie ma bo rdza zeżarła i też będą do wymiany. Więc jak już je ściągną to niech obejrzą w jakim stanie jest przednie nadkole (na samym dole przy plastikowym progu między kołem a drzwiami).
Koszt progi + reparaturki tył w moim przypadku to było 1500zł. Po 4 latach zaczyna wychodzić znów rdza więc też niedługo zawitam ponownie w serwisie :/

reXio
12-06-12, 11:35
Ja mam progi zdrowe, niekoniecznie musi miec zezarte. Na dole na laczeniu nadkole - prog na stówe ma ruda ale dalej moze byc ok i tutaj tylko wspawanie reperaturki tylnego nadkola.

darp4
12-06-12, 17:14
Prosciej,taniej,lepiej. Jak chcesz to wyprofilowac?reperaturka-dwie pieczenie na jednym ogniu(zlapiesz linie i pozbedziesz sie rdzy,tym bardziej, ze juz ktos tam rzezbil.

anticorr
13-06-12, 07:51
Ja ostatnio przerabiałem temat pt. walka z rudą na nadkolach, w moim temacie jest jak to wyglądało przed, ogólnie żal i rozpacz była. W Wrocku cała roboto+ przedni błotnik mi robili bo na dole lekko przyrdzewiał 1200zł- cala świeża blacha była wstawiana.

Mero83
13-06-12, 19:34
Nie no dobijacie mnie chłopaki. Już po nocach śnią mi się te rachunki od blacharza. A tak poważnie czy myślicie że w moim przypadku warto wydać tyle kasy na blacharkę i zrobić to wszystko raz a dobrze? Moja Hania ma już przejechane 212 000 km silnik puki co suchutki pracuje ładnie ale swoje lata i przebieg już ma. Więc nie wiem czy warto w nią inwestować czy po prosu zrobić wszystko jak najtańszym kosztem?

probestic
13-06-12, 19:54
Jak teraz tego nie zrobisz, to do zimy będziesz miał wpierdzielone z pół nadkola :] Na pewno Ci to w zmniejszeniu kosztów nie pomoże, co najwyżej możesz ten wydatek trochę odciągnąć w czasie lub ... zgolić Hanię ;)

wrcsti
14-06-12, 10:04
Lepiej robic jak jest jej mało bo potem bardziej boli:( Ja nie dawno robiłem: na nadkolach z tyłu troszeczkę( widoczne) a jak zdjął progi to aż musiałm sobie usiąść: z progów zostało tylko 1/3 przednie błotniki na dole zjedzone, musiałem szukać używek. Koszt: 3500(wiem, że dużo ale z każdą dziurką dzwonili i wysyłali zdjęcia mailem co robimy).

probestic
14-06-12, 10:26
No właśnie :) Najgorzej, jak się zacznie, a potem w miarę rozbierania już wychodzi kwiatek za kwiatkiem. Ale też jestem zdania, że warto zrobić raz i dobrze, bo takie 'rzeźbienie' dla oszczędności, jak wiadomo - zazwyczaj wcale nie kończy się oszczędnościami.

wrcsti
14-06-12, 13:29
Moja Hania ma już przejechane 212 000 km
Chłopaku, a co to jest za przebieg? Jakbys poczytał to lataja nawet i po 300 bez brania oliwy.

Krawiec
14-06-12, 14:00
dokładnie. 212 000 to nie jest dla tego samochodu problem. Zacytuję mojego mechanika: "ten silnik bez problemu wykręci Ci 300 000, ale co z tego, jak do tego czasu Ci się buda rozpadnie." - dowcipniś. Jak się ostatnio pytałem to mi powiedzieli że zaawansowanie rdzy nie robi im różnicy i nie wpłynie na koszty - tak czy siak dają reparaturki, więc póki nie kłuje w oczy i nie szpeci na pierwszy rzut oka - zostawić i nie rozczulać się nad odrobiną rdzy.


jak zdjął progi to aż musiałm sobie usiąść: z progów zostało tylko 1/3
u mnie było podobnie: telefon od blacharza: "eee, mamy problem z progami, a właściwie z tym że ich nie ma."

I jeszcze jedna uwaga: jak dawałem do roboty to padło pytanie: "będzie Pan ją sprzedawał i robimy tak żeby wytrzymało pół roku, czy ma Pan zamiar nią jeszcze pojeździć?". Oczywiście zrobiliśmy porządnie i była gwarancja 3 lata na robociznę.

reXio
14-06-12, 14:00
Jak auto dbane to i 400 przejedzie z palcem w... :)

Wiadomo, wiek juz nie ten, komfort nie ten, design nie ten, trwalosc - oj, jest i to za duza jak na obecne puszki :)

wrcsti
14-06-12, 14:08
więc póki nie kłuje w oczy i nie szpeci na pierwszy rzut oka - zostawić i nie rozczulać się nad odrobiną rdzy.
tutaj się nie zgodzę. Jak nie ogarniesz jej wcześniej to zeżre całość zanim sie zorientujesz. U mnie było mało, mało a jak sie puściło to były właśnie takie kwiatki jak opisałem wyżej.

probestic
14-06-12, 14:14
Bo z zewnątrz g***o widać ;) co nowością nie jest. Dopiero jak się zdejmie osłonę progu, rozbierze tylny słupek i zerknie porządnie do środka, to zazwyczaj robi się bardzo nieciekawie.

Mój blacharz też się śmiał, że spawałby/łatał ten próg, gdyby było do czego 'łapać' :p ale niestety nie było już takiej opcji.

Dorikin1989
14-06-12, 15:08
"ten silnik bez problemu wykręci Ci 300 000, ale co z tego, jak do tego czasu Ci się buda rozpadnie"

Mi mój mechanik powiedział dokładnie to samo jak miałem EG4. Po pół roku z przebiegiem 243 000 nie było co zbierać z silnika...

wrcsti
14-06-12, 19:13
Mi mój mechanik powiedział dokładnie to samo jak miałem EG4. Po pół roku z przebiegiem 243 000 nie było co zbierać z silnika...
dlatego trzeba rozruchy stłamsić w zarodku;)

janisz
14-06-12, 19:21
Jak jesteś zadowolony z autka to chyba warto wsadzić tysiaka na naprawę. Jak to tak zostawisz to nie będzie juz się chciało dbać o auto i skapcieje coraz bardziej. Większość silników jak mają 250tyś i lpg to biorą ponad 1l/1000km ale jak Twój jeszcze daje radę to tylko się cieszyć. Poka lepiej fotki jak wygląda drugi błotnik :)

wrcsti
15-06-12, 07:22
Jak jesteś zadowolony z autka to chyba warto wsadzić tysiaka na naprawę.
zgadza się. Lepiej co jakiś czas tysiaka niż raz 3-4 tysie

reXio
16-06-12, 11:18
Mi mój mechanik powiedział dokładnie to samo jak miałem EG4. Po pół roku z przebiegiem 243 000 nie było co zbierać z silnika...

I teraz odpowiedz mi na najwazniejsze pytanie - miales auto od nowosci i robiles regularnie przeglady?

Odpowiem Ci sam - NIGDY W ZYCIU!

jaskul
16-06-12, 11:43
Jeśli dzwonik nie jest z twojej winy to ta sytuacja jest dla ciebie idealna. Zrobisz coś co i tak by cię czekało, tylko że na koszt kogoś kto w ciebie wjechał.
Reparaturka obowiązkowo.

Dorikin1989
16-06-12, 12:10
I teraz odpowiedz mi na najwazniejsze pytanie - miales auto od nowosci i robiles regularnie przeglady?

Odpowiem Ci sam - NIGDY W ZYCIU!


Nie, nie robiłem. I dlatego twierdzę, że trzeba podchodzić z duuużą rezerwą do tekstów mechaników "Przy 300 000 on się dopiero dociera" bo skąd taki mechanik może wiedzieć co i jak było robione z samochodem przez 200 000? Po prostu bawią mnie teksty ludzi "Mój mechanik powiedział, że prędzej się rozpadnie niż silnik padnie i dlatego jestem happy"... Good luck z takim myśleniem :)

EOT

reXio
16-06-12, 14:55
A tak to ok :)

Jak nie znasz historii (prawdziwej!!) auta to w 75% wrozenie z fusow. Mozna wszystko posprawdzac ale i tak jeden czort wie co bylo wczesniej.

Mero83
16-06-12, 19:58
Witam wszystkich ponownie po kilku dniowej przerwie, w której to odstawiłem autko do blacharza. Wasze przewidywania co do kosztów sprawdziły się niestety idealnie. Opinia blacharza:
- trzeba zrobić zderzak,
- wgniecenie i błotnik - reperaturka,
- tylne prawe drzwi do malowania (jest na nich dosyć mocno widoczne przetarcie - po poprzednim właścicielu),
- wykwit rdzy na na przednim prawym błotniku,
- no i oczywiście próg.
Szacowany koszt 1200 - 1500 zł w zależności od stopnia zgnicia progu.
Wszystko to tylko prawa strona. Lewa nie wygląda najgorzej więc puki co zachowawczo sam porobiłem zaprawki przy błotniku od strony kierowcy i na tylnym błotniku. Postaram się jutro wrzucić zdjęcia. W każdym razie lewą stronę zamierzam również oddać w ręce fachowca (głównie za względu na próg) z tym że ze względu na ograniczone fundusze, zrobię to na jesieni. Autko odbiorę od blacharza za 2 tygodnie.

Witam wszystkich ponownie po kilku dniowej przerwie, w której to odstawiłem autko do blacharza. Wasze przewidywania co do kosztów sprawdziły się niestety idealnie. Opinia blacharza:
- trzeba zrobić zderzak,
- wgniecenie i błotnik - reperaturka,
- tylne prawe drzwi do malowania (jest na nich dosyć mocno widoczne przetarcie - po poprzednim właścicielu),
- wykwit rdzy na na przednim prawym błotniku,
- no i oczywiście próg.
Szacowany koszt 1200 - 1500 zł w zależności od stopnia zgnicia progu.
Wszystko to tylko prawa strona. Lewa nie wygląda najgorzej więc puki co zachowawczo sam porobiłem zaprawki przy błotniku od strony kierowcy i na tylnym błotniku. Postaram się jutro wrzucić zdjęcia. W każdym razie lewą stronę zamierzam również oddać w ręce fachowca (głównie za względu na próg) z tym że ze względu na ograniczone fundusze, zrobię to na jesieni. Autko odbiorę od blacharza za 2 tygodnie.

probestic
16-06-12, 20:11
To już będziesz musiał się zastanowić czy jest sens robić drugą stronę przed zimą, bo może lepiej poczekać na wiosnę. Każda zima coś tam zrobi 'swojego', że tak powiem. Są różne spojrzenia na ten temat ;)

reXio
17-06-12, 19:05
Koniecznie zabezpiecz porzadnie zrobione nadkole i prog od wewnetrznej ich strony. Czesto blacharze robia na sztuke i od strony wewnetrznej zlewaja robote i niczego nie daja. Najlepsze, moim zdaniem srodki, to sa na bazie oleju czy czegos. Blacharze wiedza o co chodzi. Popros go zeby tam dobrze nasral tym srodkiem. Ja jak robilem nadkola to blacharz uzyl NOXUDOL 750 czy cos takiego. Pod kompresor to podpial i dysza dluga wpuscil w cale nadkole i w progi. Do dzis nic sie nie dziaje a bylo to lat temu... kurde chyba z 6 :)

Mero83
17-06-12, 21:39
Ok, dzięki za radę reXio na pewno mu o tym wspomnę.