PDA

Zobacz pełną wersję : EJ9 97' opłaca się robić rdze?



DRFT
04-06-12, 20:39
Cześć wszystkim jestem nowy na forum, mam na imie Krzysiek i niecały rok temu stałem się posiadaczem Hondy EJ9 D14A4 z 97' roku, niestety po zimie zaczęła mi wychodzić ruda przy kierunkowskazie od strony pasażera, drzwi na dole zaczynają zmieniać kolor na rudawy (ok pół centymetra i nie na całej lini) zauważyłem też bąbelek ale malutki ledwo widoczny na klapie bagażnika, tylne nadkole od strony kierowcy też złapało bąbelka wielkości monety 20sto groszowej no i do zrobienia będę miał lewe nadkole/błotnik było lekko puknięte tzn. obdarte jest do podkładu. Chciałbym się spytać czy opłaca się robić tą bude, myślę że mógłbym góra wydać 2500 zł na ratunek blachy, autko bardzo mi się podoba i chciałbym je zostawić na przynajmniej 3-4 lata może i nawet więcej, nie interesuje mnie osiągniecie 160KM czy więcej, może kiedyś do tych 100 bym doszedł i by starczyło... huh się rozpisałem :o

pozdrawiam

Labed2007
04-06-12, 22:58
Jak auto ci odpowiada i nie było mocno uderzone w przeszłości, to moim zdaniem warto je uratować, ale powierzyć to dobremu blacharzowi. Warto też dobrze zakonserwować podwozie kilkoma warstwami, jednym słowem nie oszczędzać na tym.

DRFT
05-06-12, 16:24
Ok dzięki za odp a tak patrząc na sumę jaką mogę wydać to jest jakaś sensowna żeby pojeździć spokojnie te 3 lata chociaż? Mieszkam w małej mieścinie będe musiał podjechać do miasta obok żeby robić to wszystko w warsztacie zawołali mi 350zł za element za maske powiedział mi że więcej biorą. Czy koszty naprawy elementu którego bierze rdza nie są większe? kiedyś szperałem na necie to spotkałem się z wypowiedzią gdzie ktoś twierdził że za dobrze zrobiony element zapłacimy nawet i 1000zł...

El KaKmEd
05-06-12, 16:54
Powiem Ci ze tez sie zastanawiałem czy robic.. ale stwierdziłem ze czy ja kupie taka honde za 4tys?
http://www.honda.gda.pl/smf/index.php/topic,42728.0.html

Tomeszek
05-06-12, 17:03
ja za zrobienie eg8 (progi z o wiele grubszej blachy niż standardowe + tylne nadkola + konserwacja) płaciłem 1200-1300, w drugim aucie (eg4) mam do zrobienia progi + gdzieniegdzie wyprawki i za to zapłacę +/- 1000zł, ale zaznaczam że robota zrobiona dobrze.

a zrobisz to raz, i masz spokoj na kilka/naście lat, a to jest najsłabszy punkt hond... na pytanie czy Ci się opłaca musisz odpowiedzieć sobie sam

probestic
05-06-12, 17:09
Że się tak wtrące :) zależy czego kto oczekuje od auta. Ja mam Hanke 4 lata i przez ponad 2 blacharsko trzymała się świetnie, a potem jak się zaczęło ... to na trzeźwo ciężko ten temat znieść :D

Przed oddaniem i wyceną prac odwiedziłem kilku "szpeców" i nasłuchałem się takiego marudzenia i takich cen, że można załamać ręce, ale chcieć robić dobrze - proste, trzeba zapłacić.

Jedna strona z wstawieniem tylnej ćwiartki, naprawą progu i usunięciem rdzy z przedniego słupka, wstawki w podłogę + pryśnięcie drzwi przy ćwiartce = 1200 zł.

Natomiast będąc szczerym ... to przecież wszyscy wiemy, że blachy kuleją, ale większość z nas wiedziałao tym dobrze kupując Hondy z tamtych lat ;) i nie kupowała ich dla blach :D

DRFT
07-06-12, 11:54
Dobra nie ma co odkładam pieniążki powoli i zrobie to najprawdopodobniej na nowy rok. Dziękuje wszystkim za odp. :)