Zobacz pełną wersję : Zamienniki...
Panowie powiedzcie mi jak to jest. Oglądam sobie taki program na Discovery wheeler dealers z tym wysokim mechanikiem i super handlarzem ;) i tam jak odnawiają auto to zawsze znajdują nowiutkie plastiki zewnętrzne i te wszystkie pierdółki które poprawiają wygląd zewnętrzny auta. Czy u nas nie ma firm które zajmowały by się produkcją takich zamienników jak plastiki na karoserii, listwy zgarniające itd. ? Jak tak dalej pójdzie to za 10 lat nie sposób będzie znaleźć na ulicy civica dobrze zachowanego.
vnv_nation
23-05-12, 15:43
Jak tak dalej pójdzie to za 10 lat nie sposób będzie znaleźć na ulicy civica dobrze zachowanego.
I czym sie martwisz? Civic to przeciez klasyczny dupowoz, za 10 lat beda ludzie czym innym jezdzic i bedzie cie tez stac na kupienie np nowszej wersji civica bo bedzie w duuuuzo nizszej cenie niz obecnie. Taka kolej rzeczy..
No dobrze ale odpowiedziałeś na drugą część posta, a istotniejsza jest ta pierwsza.
Weź pod uwagę, że koszt takich podzespołów/jak zwał tak zwał, byłby raczej mało zachęcający dla kupującego. Czy byłby to biznes dochodowy dla producenta ? Śmiem wątpić.
W większości są to rzeczy, bez których możesz się jakoś obejść ( piszcząc : plastiki/listwy )
Tym bardziej,że często przecież z oszczędności sami "odnawiamy" to i tamto po swojemu, a efekty też potrafią przejść oczekiwania :) i to potrafi cieszyć bardziej, niż wydane pieniądze.
Renowacja ok, ale za granicą jakoś funkcjonują te firmy które się tym zajmują, może takie zamienniki to tylko przy okazji czegoś poważniejszego. Fakt jest taki, że tam to jest a u nas nie.
Zdecydowanie tam jest inaczej :]
Przykład podam trochę z innej beczki, ale puenta raczej dla wszystkich zrozumiała.
Odbierałem dla znajomego w Niemczech nową skrzynię biegów do Mercedesa z lat sześćdziesiątych ... koszt to ponad 20 tysięcy złotych, ale tam na nikim taki zakup nie robi większego wrażenia.
Wyobrażasz sobie czy takie części miały by zbyt w PL ?
Takie pewnie nie, ale rzeczy typu plastiki do najpopularniejszych modeli aut produkowane przy okazji zamienników pod maskę myślę, że tak. Choćby z uwagi na to, że jest tego trochę na allegro. Cena była by pewnie niewiele wyższa, ale nikt by już nie kupił używki tylko wolałby dorzucić do nówki.
Tak, tylko ciężko jest produkować coś, co czasami trudne jest do 'logicznego' przełknięcia.
Nawet producent, gdyby miał wyprodukować i krzyknąć za plastik jednego słupka, załóżmy 250zł, z jednej strony miałby problem czy ktoś to w ogóle kupi, z drugiej ...no właśnie, gdzie jest logika takich zabiegów w samochodzie sprzed 15 lat ?
Nie mówiąc o zarobkach. Przecież to zarobki i ceny determinują to, że nie jeździmy nówkami prosto z taśmy.
Gdyby się to opłacało, to myślę, że nie mielibyśmy takich problemów. Widocznie sensu w tym brak i nawet się z tym zgodzę :)
Też czasami oglądałem ten program (wheeler dealers) i nie zauważyłem, żeby prowadzący zawsze znajdowali nowe plastiki do odnawianych samochodów. Zgadza się jeśli jest taka możliwość to kupują nowe plastiki. Np jak ''upgradowali'' jakiegoś terenowego mercedesa to nowego grila założyli, ale z nowszego modelu. Natomiast bardzo często wynajdują używane części na ebay'u, albo po prostu ze szrotów. Wiadomo jeśli chodzi o zawieszenie, jakieś uszczelki czy flitry to wiadomo, że wkładają nowe. Jednak głównym założeniem programu jest zakup tanio używanego auta, jego naprawa a potem sprzedaż z zyskiem. Oczywiście są oni raczej hobbystami i zdarza się, że wkładają części , jak gdyby auto robili dla siebie, a nie ''na sprzedaż''.
Rzeczywiście, może i czasami kupią używane, albo ze szrotu. W jednym odcinku kupili nówki i to mi zostało w pamięci.
Jednak głównym założeniem programu jest zakup tanio używanego auta, jego naprawa a potem sprzedaż z zyskiem. Oczywiście są oni raczej hobbystami i zdarza się, że wkładają części , jak gdyby auto robili dla siebie, a nie ''na sprzedaż''.
Jedno zdanie nie pasuje do drugiego. Nie robią auta ani dla siebie ani na sprzedaż, robią program telewizyjny. To jest utopia i tyle, ale i tak się fajnie ogląda.
Jak tak dalej pójdzie to za 10 lat nie sposób będzie znaleźć na ulicy civica dobrze zachowanego.
hehe to nie polonez, ktorego produkcje zakonczono w 2002 roku - czyli 10 lat temu i fakt obecnie znalezienie poldona w dobrym stanie to jak szukanie igły w stogu siana
co do tych plastików zawsze mozesz kupic w aso chociaz jest to dosc spory koszt np komplet nowych oemowych dokladek przod +tył do civa VI gen - kiedys dzwoniłem i pytałem sie to koszt okolo 2500pln z tym ze nie ma tego na stanie i trzeba czekac na sprowadzenie z magazynu z innego kraju. Listwy boczne pewnie podobnie. Zawsze mozesz udac sie na szrot i kupic z jakiegos anglika ( obecnie duzo sie tego do Polski przywozi i niektore naprawde wygladaja jak nowki )
Co do zamenników to sa produkowane czy to dokladki czy listwy boczne , chlapacze - oczywiscie w wypadku zamienników zazwyczaj dopasowanie elementów zostawia duzo do zyczenia.
no dokładnie - nie porównujmy programu TV (z Anglii) z realnym życiem (w PL). Dla przykładu pooglądajcie sobie program "surowi rodzice" i porównajcie sobie tę trudną młodzież z TV z tą prawdziwą :]
Co do opłacalności - w sobotę posiedziałem dłużej przy Hani i dokładnie obejrzałem nadwozie.... rdza zaczyna wyłazić wszędzie. Błotnik przód, drzwi przednie, próg przy drzwiach pasażera, progi przy drzwiach kierowcy. (nadkola tył robiłem ok 2 lata temu). I tak siedzę i myślę nad opłacalnością robienia tego i malowania połowy samochodu....
Nie robią auta ani dla siebie ani na sprzedaż, robią program telewizyjny
no coś ty, a ja cały czas myślałem że to są prawdziwi hanlarze-mechanicy a zdjęcia są robione ukrytą kamerą.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.