Zobacz pełną wersję : Kompresja
Tak mnie ciekawi po jakim przebiegu silniki w hondach tracą kompresje że już by się to kwalifikowało do zrobienia?
hehe, bardzo precyzyjna odpowiedź: między 150 kkm a 300 kkm. W zależności od kirowcy/kierowców.
Tak mnie ciekawi po jakim przebiegu silniki w hondach tracą kompresje że już by się to kwalifikowało do zrobienia?
Nie da sie raczej tego określic, bo nie ma na swiecie dwoch jednakowo traktowanych i eksploatowanych jednostek... Mozna zarżnąć silnik po 50 tys. jakby sie uprzeć, a mozna dbac etc.. i zrobic pewnie z 400 tys.
kolega mi opowiadal ze rozbieral silnik z 7 generacji
wczesniej jezdzil nia jakis mlody napaleniec i mial zalozony podtlenek
po przebiegu 130tys. (tyle wskazywal licznik) i rozebraniu go (i tutaj moge klamac bo sie nie znam na silnikach za dobrze i nie pamietam juz o czym dokladnie mowil)mowil ze byly takie szpary pomiedzy tlokiem a blokiem ze bylo widac golym okiem
A w jakim przedziale powina być kompresja uznawana za jeszcze w normie? bo pewnie pomierze niedługo
Jak byśmy wiedzieli jaki masz silnik było by nieco łatwiej.
Specyfikacje silników masz tu:
http://img58.imageshack.us/my.php?image=beztytuuru4.jpg
:d
A w jakim przedziale powina być kompresja uznawana za jeszcze w normie? bo pewnie pomierze niedługo
okolo 13
Martin_urs
30-04-08, 12:54
Specyfikacje silników masz tu:
http://img58.imageshack.u...beztytuuru4.jpg
:dobrazek nie działa.
Mierzyłem kompresje u siebie w d15b2 i wyszło 13,5 na każdym cylindrze. Mimo, że silnik pracuje równiutko łyka olej - jakieś pół litra na 700 kilometrów.
Co należałoby jeszcze sprawdzić?
Czy zmiana na minerala pomoże? (obecnie śmigam na shellu 10w-40)
Jak wlejesz minerał napewno będzie mniej ubywało
Mierzyłem kompresje u siebie w d15b2 i wyszło 13,5 na każdym cylindrze. Mimo, że silnik pracuje równiutko łyka olej - jakieś pół litra na 700 kilometrów.
Co należałoby jeszcze sprawdzić?
Czy zmiana na minerala pomoże? (obecnie śmigam na shellu 10w-40)
jedno z moich aut miało kompresje jednakowa na wszytkich cylindrach (+/- 0,3) i silnik trzymał moc... i NIESTETY brało olej...
Moim zdaniem Hondy mogą brac olej i mieć dobrą kompresję - na dodatek moga miec swoją znamionwą moc....
Przejście na mineral "odroczy" tylko i tak juz nedaleki remont badź swap...
Martin_urs
06-05-08, 13:30
Kompresja jeżeli jest ok - to znaczy, ze coś jest nie tak z górą silnika, tak?
Czyli kombinacja mini me może rozwiązać sprawe? :D
Moja Hania łyka około 5L pomiędzy wymianami. Jak sprawdzałem kompresję przy kupnie, to byla podobno bardzo dobra choć dość nierówna (wg tego co mi testujący mechanik powiedział), bo wynosiła odpowiednio dla cylindrów od 1 do 4: 14,5; 14,25; 13,60; 14,00 [Bar]. Jednakże Hania łyka olej w dość sporych ilośćiach. Nie przeszkadza mi to specjalnie, bo kontroluję poziom i w razie potrzeby dolewam. Mechanik zaproponował mi tzw. plukankę silnika przy najbliższej wymianie oleju, bo wg niego jest spora szansa, że pierścienie olejowe się zapiekły i niezbyt dobrze zbierają. Pewnie niewiele to pomoże (choć pewnie też nie zaszkodzi) ale planuję zrobić tą "plukankę" i przejść na jakiś lepszy olej (teraz mam Mobil Super S 10W40) - może jakiś Motul, albo Vavoline. Potem zobaczę co i jak.
a ja bym proponowal wymienic uszczelniacze na zaworach !! Może to w nich jest przyczyna łykania oleju;))) Można to podobno sprawdzić tak że: zostawiamy auto na wolnychobrotach na ok 5 min, wsiadamy i ruszamy jak auto zakopci to znaczy ze uszczelniacze są walniete ;) Nie wiem czy to jest dobry sposób ale tak gdzieś kiedyś wyczytałem !!!! W sumie ten patent na sprawdzanie podziałał w moim eclipsie !!!
ja mam 14; 14; 11,5; 14 i lyka litr oleju na 1000 km
a ja mam problem,moja hania ma na 2 tlokach cisnienie 4 a na 2 pozostalych 2 i nie moge uruchomic silnika......mechanior mowil ze prawdopodobnie uszczelka pod glowica padla..ma racje???czy to cos innego moze byc???pomozcie bo jestem zdruzgotany....
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.