Zobacz pełną wersję : Demontaż alternatora - pytanie
Chciałem się zapytać kogoś, kto już demontował w V gen alternator. Czy po odkręceniu śrub mocujących spokojnie wyciągnę go dołem bo troche tam ciasno. Trzeba coś dodatkowo rozkręcać???
Oj nie wyciagniesz go tak bardzo spokojnie... Najlepiej odkręcić wydech, łapę kolektora, uchwyt wydechu, wtedy bez gimnastyki wyjdzie dołem..
Najszybciej - zdejmij dolot, kilka śrub - zaopatrz się przy okazji w nową uszczelkę do dolotu. Bo stara będzie do wyrzucenia. Przy okazji wyczyścisz sobie dolocik.
Ja nie mając łapy dolotu i uchwytu trzymającego wydech, wyciągnąłem alternator w silniku D15b2 bez dodatkowego rozkręcania niczego, ale musiałem nieźle się nagimnastykować. Koniec konców przeciągnąlem go za filtrem oleju, i wyciągnałem kolo filtra paliwa, naginając przewody nagrzewnicy. Mega masakra, to wszystko leząc na silniku. Ręce pocharatane. Odradzam ten sposób, szczególnie jeśli masz te uchwyty o ktorych pisalem. Samo odkręcenie alternatora wymaga już zwinności...
tego się obawiałem jak tak oblukałem sobie to wszystko, nie ciekawie to wygląda. Muszę jeszcze coś zobaczyć bo wydaje mi się że jeśli bym wybił przegub z piasty i całą półoś zwiesił do dołu to zrobi się tam sporo miejsca ale muszę się jeszcze upewnić żeby się na darmo nie na rozbierać.
Dzięki Subbug za pomoc ;) jeśli ktoś ma jeszcze jakieś inne sugestie to będę wdzięczny :)
W D15B7 wyciągałem przy lewym kielichu, do góry. Trzeba się nagimnastykować, trochę rozkręcić, ale da się. Uważaj na ręce, bo swoje dość mocno podrapałem ;/
W D15B7 wyciągałem przy lewym kielichu, do góry. Trzeba się nagimnastykować, trochę rozkręcić, ale da się. Uważaj na ręce, bo swoje dość mocno podrapałem ;/
a co musiałeś konkretnie poodkręcać żeby alternator Ci się tamtędy zmieścił???
Tak na szybko, co pamiętam to przewód do wspomy, mocowania wiązki do kielicha, rozpórkę, blachę na której jest regulowany altek. Trochę będziesz musiał pokombinować, żeby znaleźć pozycję, w której wyjdzie.
alternator wymontowany, w skrócie powiem tyle żeby było dla potomnych.......nie trzeba demontować kolektora ani nic z tych spraw.
Najpierw trzeba odkręcić blachę z uchwytami od wspomagania żeby się dostać do kabla masowego przy altku, trzeba też odpiąć wiązkę przy kielichu bo przeszkadza przy odkręcaniu śruby od regulacji naciągu paska, noi najważniejsze to łapa alternatora - ją też trzeba odkręcić żeby wymanewrować go i wyciągnąć dołem.
Kanał okazał się tu niezbędny, co więcej trzeba sobie auto podwindować z lewej strony żeby półoś poszła w dół i odkręcić plastikową obudowę z lewej strony żeby było wygodniej.
Cała zabawa z demontażem i wyjęciem zajęła mi 30-40 min.
Dokładnie. W civicu nie ma takiej tragedii, dołem wyjdzie :D
Odświeżę temat, mam problem u siebie i ciekawi mnie czy ktoś miał podobny. Civic EK3, silnik D15Z6, altek Hondy, odkręciłem śrubę naciągową i zonk nie szło ruszyć alternatora, odkręciłem nakrętkę na szpilce i nie szło jej poruszyć nawet młotkiem 2kg, było pryskane WD40. Żeby trochę ruszyć altek potrzebna jest długa breszka lub breszka + rurka.
Alternator wygląda tak, nie ma jednolitej łapy tj większość (między łapą części przedniej i tylne alternatora jest chyba klin? )
http://t.iparts.pl/360/211706ZIJ/dokumenty/alternator-teamec.jpg
Jest na to jakiś patent czy po prostu na siłę trzeba?
nie ma klina, altek wchodzi na wcisk w łape, stąd problem z jego wyjęciem.Wykręć do końca tą długą śrubę z kwadratowym łbem, podłóż jakąś breche albo dobry śrubokręt i normalnie podważ.Musi wyjść. Potem odkręć całą łapę mocującą od bloku silnika bo inaczej nie przepchasz alternatora koło półosi (polecam unieść auto na podnośniku żeby cała półoś poszła Ci w dół o ile robisz to z kanału )
Pomyśl że teraz nie ma śruby naciągowej i pasek się nie luzuje. O to chodzi że nie idzie tej śruby z kwadratowym łbem ruszyć, biłem młotkiem i ani drgnie mimo że pryskałem WD40. Co jest między jedną a drugą częścią łapy? Jakiś pierścień? Jeśli już ruszę go to dalej myślę że sobie poradzę jakoś, chciałbym to zrobić a po prostu nie mam pomysłu jak za to się zabrać. Tak robię to z kanału, a breszka jest potrzebna by po prostu poluzować pasek (żeby obrócić alternator), nie wiem czy ta długa śruba w środku mogła by być zardzewiała czy jak. Próbowałem kilka razy obrócić alternatorem żeby go obruszać ale niestety nie dało rezultatu, śruba trzyma jak przyklejona. A o podniesieniu auta będę pamiętać ;)
Michalll_1991
17-11-13, 12:28
Musisz rozruszać alternator od i do bloku, wybić śrubę i wypchnąć łapę alternatora spomiędzy tych uchwytów od śruby. Kotłuj na siłę bo się zastało
Ps: Ja tam wyjmuje alternator górą :)
Wysłane z mojej Xperii T przez Tapatalk
podkładki nie ma tam żadnej, poprostu jedno wchodzi w drugie, próbuj bić delikatnie w altka aby go wycentrować, tak jakbyś chciał go włożyć, może śruba jest naprężona i dlatego ani drgnie, jeśli to nie pomoże to szukaj długiego drewnianego kołka i od góry go przyłóż i uderz młotkiem ale pod skosem tak jakbyś chciał napinać pasek. Jak się nie ruszy to daj mechanikowi lepiej
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.