bialawy
08-07-07, 23:18
Witam
Oto i stalem sie kilka dni temu wlascicielem moje pierwszego samochodu. Jest nim wlasnie Honda z '98 1,4iS, o ktorej pisalem kilka dni temu. Ogolnie jestem zadowolony z zakupu, ale jak to zwykle bywa dopiero teraz zauwazylem kilka rzeczy. Otoz pierwsza to brak swiatla wstecznego. Sprawdzilem zarowki - dzialaja. Balem sie ze to problem z instalacja ale okazalo sie ze to po prostu brak(!) bezpiecznika odpowiadajacego za swiatlo wstecznego-juz zalozylem go i swiatlo dziala normalnie. Kupilem jeszcze gasnice (bo nie odziedziczylem), zatankowalem i w droge. Wybralem sie w trase ok 220km. Wszystko byloby ok gdyby nie pewne spostrzezenie. Otoz zauwazylem ze przy mniejszych predkosciach (30-60) auto wyraznie sciaga czasami w lewa strone. Na dobrej nawierzchni i duzych predkosciach 120-140 nie ma takiego problemu. Przy hamowaniu z takiej predkosci tez nie sciaga. Tylko w ostatniej fazie hamowania czyli tuz przed zatrzymaniem wyraznie trzeba skontrowac kierownice. Auto nie mialo dzwona ani stluczki (przynajmniej kilka osob pracujacych w serwisie samochodowym tak zgodnie stwierdzilo po ogledzinach samochodu lacznie z czujnikiem grubosci lakieru). Jednak problem jest wg mnie powazny i dlatego zwracam sie z prosba o pomoc w rozwiazaniu go. Jakies pomysly dlaczego tak sie dzieje? Przegladalem archiwum forum ale tam dotychczas nie znalazlem konkretnej odpowiedzi. Moze ktos sie spotkal z podobymi objawami? Gdzie mialbym sie zglosic z moim problemem?
Z gory dziekuje za zainteresowanie i wszelkie wskazowki oraz pozdrawiam wszystkich...
bialawy
Oto i stalem sie kilka dni temu wlascicielem moje pierwszego samochodu. Jest nim wlasnie Honda z '98 1,4iS, o ktorej pisalem kilka dni temu. Ogolnie jestem zadowolony z zakupu, ale jak to zwykle bywa dopiero teraz zauwazylem kilka rzeczy. Otoz pierwsza to brak swiatla wstecznego. Sprawdzilem zarowki - dzialaja. Balem sie ze to problem z instalacja ale okazalo sie ze to po prostu brak(!) bezpiecznika odpowiadajacego za swiatlo wstecznego-juz zalozylem go i swiatlo dziala normalnie. Kupilem jeszcze gasnice (bo nie odziedziczylem), zatankowalem i w droge. Wybralem sie w trase ok 220km. Wszystko byloby ok gdyby nie pewne spostrzezenie. Otoz zauwazylem ze przy mniejszych predkosciach (30-60) auto wyraznie sciaga czasami w lewa strone. Na dobrej nawierzchni i duzych predkosciach 120-140 nie ma takiego problemu. Przy hamowaniu z takiej predkosci tez nie sciaga. Tylko w ostatniej fazie hamowania czyli tuz przed zatrzymaniem wyraznie trzeba skontrowac kierownice. Auto nie mialo dzwona ani stluczki (przynajmniej kilka osob pracujacych w serwisie samochodowym tak zgodnie stwierdzilo po ogledzinach samochodu lacznie z czujnikiem grubosci lakieru). Jednak problem jest wg mnie powazny i dlatego zwracam sie z prosba o pomoc w rozwiazaniu go. Jakies pomysly dlaczego tak sie dzieje? Przegladalem archiwum forum ale tam dotychczas nie znalazlem konkretnej odpowiedzi. Moze ktos sie spotkal z podobymi objawami? Gdzie mialbym sie zglosic z moim problemem?
Z gory dziekuje za zainteresowanie i wszelkie wskazowki oraz pozdrawiam wszystkich...
bialawy