Zobacz pełną wersję : tylko ciekawosc, w pogoni za RPM...
Witam i z ciekawosci i prawdopodobnie z jeszcze jakiegos tam powodu zapytam. A co, nie zaszkodzi wiedziec chyba...
Czas jakis temu jeden moj znajomek robil tun silnika, walki, kolka regulowane, obrobka glowicy oraz sprezynki i tytanowe talezyki.
I niby wszystko bylo dla mnie jasne tylko te talezyki mi spokoju nie dawaly, na uj wydawac tyle kapusty na jakies tam talezyki. Teraz juz wiem ze chodzilo o to by silnik mogl sie wyzej krecic dzieki lzejszym talezykom...
Lzejsze talezyki = szybsze domykanie zaworu bo sprezynki maja lzej.
Tyle ze te sprezynki musza tez dzwigienke klawiatury pchnac, ona tez swoje wazy przeciez.
A ze przedwczoraj bawilem sie klawiaturami 16z6 oraz 15z6 stwierdzilem ze je tez mozna by chyba odelzyc nieco. Sa na nich bowiem niespilowane nadlewki oraz miniatyrowr garby jeszcze z okresu gdy byly odlewane... Wystarczy zatem spilowac te nadlewki, nierownosci itp i na bank wiecej masy zaoszczeddzimy niz w przypadku zamiany talezykow na tytanowe.
Takie obszlifowanie dzwigienki z naddatkow po odlewir nir oslabi jej konstrukcji s rpm mozna bylo by krecic ostro.
Wazne, nadlewki sa blizej koncow dzwigienek a nie po srodku (przy osi obroty) gdzie spilowanie nawet polowy dzwigienki niewiele by dalo...
Co o tym myslicie, czysto teoretycznie...
Czysto teoretycznie to ja bym to druciarstwem nazwał. :) Dlaczego? bo to takie lepienie z gówna. Przeszlifujesz i za dużo Ci to nie da i wcale dużo wyżej nie zakręcisz.
Załóżmy nawet, że talerzyki będą lżejsze itd to co Ci to da jak sprężynki nie będą wyrabiały? Dodatkowo weź pod uwagę, że sprężynki, wałek i talerzyki to jest jedność ! Jak wałek nie pozwoli wyżej produkowac mocy to co Ci da kręcenie wyżej? już Ci mówie - szybszy remont, jeżeli będziesz to osiągał takimi metodami jakie opisujesz w swoim poscie :D
Poza tym d16z6 spokojnie do 7700-7800 możesz zakręcić i nic się nie stanie.
chodzi takze o to ze talezyki aftermarketowe sa wykonane z tytanu albo aluminium i sa poprostu lzejsze, a na dodatek wytrzymalsze. swoją droga pilowanie nadlewek da ci co najwyzej setne % w stosunku do oryginalnej masy, a wytrzymalosci tak czy siak nie poprawi.
to samo tyczy sie sprezynek z aftermarketu, sa poprostu wytrzymalsze, a dodatkowo troche inna charakterystykę pracy.
Fakt, beda to jakies tam 2-3% masy dzwigienki, ale jednak zawsze cos.
Ogolnie zastanawialo mnie to tak czysto teoretycznie.
I w teorii cos tam by to dalo. polerowanie kolektora i kanalow wydechowych sie robi, nadlewki w kolektorze i kanalach ssacych sie tez usuwa, przepustnice poleruje i to tez jest taki jakby "rodzaj" druciarstwa, tez daje tylko ulamki %.
Lzejsze dzwigienki, sprezynki maja tak samo lzej jak w przypadku talezykow...
Tak teoretycznie :P panie i panowie... :D
Jako pojedynczy mod odpada, glupie, ale jako uzupelnienie mocno dlubanej glowicy to juz cos, nieprawdasz?
A ja sie pytam co to niby ma dac skoro dol nie wytrzyma 8000+
Jak juz robic to kompleksowo.
w b18c6 kolegi wytrzymuje :/
to o czym tu mowa to teoria, ciekawosc i moze wskazowka dla kogos kiedys gdzies...
A na marginesie.
Ktos kto robil silnik mocno ten wie i moze podzieli sie informacja.
Co w silnikch serii D trzeba "dlubnac" by mozna bylo go krecic wysoko oraz by sie oczywiscie oplacalo (moc w okolicach 8k+) go wysoko krecic...
w b18c6 kolegi wytrzymuje :/
Tu jest mowa o d-serii:D
Tyle ze ja na poczatku napisalem tylko ze kolega dlubal i zauwazylem te talezyki, od tego sie to zaczelo.
D seria mnie interesuje z tego zwzgledu ze ja mam D.
To moze inaczej, jakie sa podstawowe graty i mody slurzace osiaganiu wyzszego rpm? Niezaleznie od rodziny silnikow...
I czy takie odelzenir dzwigienek moglo by byc jednym z tych modow (jako uzupelnienie)
Oczywiscie czysto teoretycznie.
:D :)
Wszystko co zmniejsza mase poruszajacych sie czesci bedzie dobre. Tak samo valvetrainu jak i dolu. Byle tylko nie oslabiac wiec takie szlifowanie i zdejmowanie po prostu materialu to raczej ostroznie. Do tego na pewno wywazenie mas wirujacych i wzmocnienie bloku silnika. Oczywiscie sa rzeczy, ktore ciezko bedzie przeskoczyc, takie jak R/S ratio czy predkosc tloka.
oki.
to ja juz ciekawosc zaspokoilem.
Jesli w najblizszym czasie nie bedzie mial nikt nic do dodania.
Ciach temat.
Tak jak napisał Kras zdejmuj masę z wszystkiego co się porusza ale ostrożnie. Dla mnie to nie jest druciarstwo bo do D-serii to nic nie znajdziesz wiec wszytko trzeba robić we własnym zakresie. Taka ciekawostka 50 % lżejsze ale to już taki gadżet w Polskich warunkach
http://www.ferrea.com/sportcomp-other-roller-rocker.php
Hmm... zdziwiłem sie jak przeczytałem o tym szlifowwaniu no ale nikt Ci nie zabroni, kiedys jak miałem Malaguti F12 LC to szlifowałem wewnątrz tłoka, rozwiercałem sworzeń, szlifowałem korbę i to faktycznie pomagało troche "wyżej kręcić" ale to był silnik 2T no i długo nie pokręciłem bo uszczelniacze na wale się wysrały:). Co do szlifowania dzwigienek to pamietaj że w niektórych miejscach dzwigienki są utwardzane powierzchniowo (przynajmiej jak miałem na zajeciach dzwigienki innych marek to tamte były utwardzane ale na 99.9% te w [H] tez są tak potraktowane) i tego nie wolno szlifować, no i po drugie podczas szlifowania najlepiej jakby redukcja masy we wszystkich dzwigienkach była podobna i nie rób ostrych krawędzi (kantów), wszystko trzeba chociaż sfazować bo inaczej te dzwigienki rozsypią Ci się jak bedziesz wysoko kręcił (na kantach zawsze mają początki mikropęknięcia które pod wpływem naprężeń zmęczeniowych powiekszaja się.
Tyle z teorii, jak cos sie pomyliłem to poprawcie, powodzenia w dłubaniu:).
ja bym zaczął od tej strony - masy wirujące i posuwisto zwrotne w bloku oraz w głowicy odpowiedzialne są za "łatwość" w wysokim kręceniu, ale żeby wysoko kręcić najpierw trzeba stworzyć warunki, w których napełnianie na tych wysokich obrotach będzie odpowiednie. Rozumiem, ze to rozkmina o wysokim kręceniu czysto teoretycznie, ale nie można najpierw 'martwić' się o możliwości, skoro u podstawy w ogóle ich nie wykorzystamy.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.