Czytana
03-07-07, 17:31
Sprawa przedstawia sie tak:
Pojechalem dzisiaj na wymiane oleju, a koles mi mowi zeby do mechanika jechac i zalatac silnik bo jest caly w oleju. Udałem sie wiec do mechanika, który mówi ze na pierwszy rzut oka wszystko ok ale zeby pojechac umyć silnik i wtedy on sobie juz popatrzy.
Stwierdzil, ze jesli cos bedzie nie tak to koszt naprawy zaczynaja sie od 250 zł sama robocizna.
Normalnie wydaje mi sie ze jak by ten olej uciekal to musial bym go dolewac ciagle, a nie dolewam bo poziom jest caly czas taki sam, a i plam zadnych na parkingu nie ma zeby uciekal mi olej.
jak mniejwiecej moge stwierdzic ze mam wyciek oleju ?
Pojechalem dzisiaj na wymiane oleju, a koles mi mowi zeby do mechanika jechac i zalatac silnik bo jest caly w oleju. Udałem sie wiec do mechanika, który mówi ze na pierwszy rzut oka wszystko ok ale zeby pojechac umyć silnik i wtedy on sobie juz popatrzy.
Stwierdzil, ze jesli cos bedzie nie tak to koszt naprawy zaczynaja sie od 250 zł sama robocizna.
Normalnie wydaje mi sie ze jak by ten olej uciekal to musial bym go dolewac ciagle, a nie dolewam bo poziom jest caly czas taki sam, a i plam zadnych na parkingu nie ma zeby uciekal mi olej.
jak mniejwiecej moge stwierdzic ze mam wyciek oleju ?