miro.
27-03-12, 21:40
Witam,
Kilka dni temu oddałem swoją Hanię do mechaniora w celu wymiany uszczelki pod głowicą. Dzień po zostawieniu samochodu otrzymałem telefon, że z silnikiem jest kiszka, bo zerwanych jest 5 z 10 gwintów w bloku (szpilki można było odkręcić palcami :/). Okazuje się, że było coś grzebane w silniku i zrobił się bajzel. W związku z zaistniałą sytuacją mam pytanie czy szukać bloku silnika, czy bezpieczniej będzie kupić głowicę z blokiem, tłokami i korbowodem? Czy ewentualnie jeszcze jakieś inne rozwiązania wchodzą w grę?
Rozglądając się za częściami handlarz powiedział mi, że blok do d16z6 jest dość drogi i często montuje się blok z 1.3 który jest identyczny, a tańszy czy to prawda?
Z góry dziękuję za pomoc,
Pozdrawiam!
Kilka dni temu oddałem swoją Hanię do mechaniora w celu wymiany uszczelki pod głowicą. Dzień po zostawieniu samochodu otrzymałem telefon, że z silnikiem jest kiszka, bo zerwanych jest 5 z 10 gwintów w bloku (szpilki można było odkręcić palcami :/). Okazuje się, że było coś grzebane w silniku i zrobił się bajzel. W związku z zaistniałą sytuacją mam pytanie czy szukać bloku silnika, czy bezpieczniej będzie kupić głowicę z blokiem, tłokami i korbowodem? Czy ewentualnie jeszcze jakieś inne rozwiązania wchodzą w grę?
Rozglądając się za częściami handlarz powiedział mi, że blok do d16z6 jest dość drogi i często montuje się blok z 1.3 który jest identyczny, a tańszy czy to prawda?
Z góry dziękuję za pomoc,
Pozdrawiam!