Zobacz pełną wersję : Czarny dym z rury wydechowej i nierówna praca - Pomocy
jak w temacie dzis wkoncu odpaliłem silnik po wielkich bulach (nie mialem z tym najmniejszych problemow 3 tyg temu i od tamtej pory nie odpalalem go) silnik chodzi dosc nierowno.. i wli czarnym dymem a jak wcisne gaz to juz wogole ostro daje... Jedyne co zrobilem przy silniku w przeciągu 3 tyg, gdzie byl wyłączony to zmienilem kopółkę i ,,młoteczek'' czy jak to tam zwał na nowe OEM-owe. czy moze to byc przyczyną umierającego aparatu zaplonowego?? jakie jeszcze mogą być tego przyczyny, dodam ze swiece i kable tez w zasadzie mam nowe (przebieg raptem kilkaset km)
moze ktoś pomoc..?
Zalewa Ci silnik, weź może spróbuj go przepałować trochę może odpuści. załatw sobie lampę i sprawdź czy zapłon nie jest zbytnio opóźniony. Z tego co pamiętam to w gaźniku d13 nie ma żadnych młoteczków ani platynek bo zapłon jest bezstykowy, jedyne co da się wymienić to kopułkę oraz palec i przewody zapłonowe. Za bardzo nie ma tam co zepsuć.
JulekCIVIC
20-03-12, 17:46
w tym co piszesz to masz coś z zapłonem skoro przed wymiana było ok... ale nie jest wykluczone że lambda ci zwariowała lub map sensor...
o sory w takim ukladzie chodziło mi o palec i kopułke i te 2 rzeczy wymienilem w aparacie zaplonowym, a wymienialem dlatego ze jak ostatnio ustawialem zaplon to mi lampa stroboskopowa od czasu do czasu nie blyskala i wygladalo jakby nie zawsze iskra przeskoczyla, a dzis jak podlaczylem lampe to czasami wogole mi nie blyskala czasami blyskała na roznych kablach roznie ale jak wyciagalem z kolei poszczegolne kable ze swiec to niby przeskakiwala iskra miedzy nim a pokrywą zaworów... co mi mozecie jeszcze poradzic znajac nowe fakty..?
JulekCIVIC
20-03-12, 18:43
że albo nadal masz coś z aparatem i jego obwodem, czyli kable swiece itp, albo uszkodzony sam aparat, jak możesz pożycz od jakiegoś kolegi co ma taki sam aparat jak twój...
no wlasnie z pożyczeniem ciężej... coś pokombinuje, moze na szrocie znajde..
JulekCIVIC
20-03-12, 20:53
no to upewnij się czy masz aby dobrze ustawiony aparat :D
jak masz dual carb to może go własnie przez gaźniki zalewac
nie zalewalo wczesniej, a juz wczesniej zauwazylem ze okazjonalnie aparat isktu nie puszczał wiec obstawiam na aparat, jak znajde podniemie i nadal bedzie kupa to bede szukal innej przyczyny narazie sprawdze to.
A kable dobrze założyłeś po wymianie kopułki? Jak dla mnie to właśnie tak wygląda jakby było coś pomieszane.
na pewno założyłem dobrze... ale sprawa rozwiązana (powiedzmy...) temat do zamkniecia..
skolopendra
01-04-12, 15:54
ale sprawa rozwiązana
napisz co było?
nie wiem... bo samo sie naprawiło...
ale mam przypuszczenia i tym moge sie, podzielic:
ogolnie iskra zanikała i to bylo powodem czasnego dymu i tak swiece byly ok (nowe), kable ok(nowe), aparat zaplonowy też ok(podmieniałem od znajomego a muchodziło bez problemów), sprawdzałem napięcie na wtyczce i tu mi pokazywało zależnie od humoru - generalnie 12V z hakiem ale czasami tk jak by napiecie spadało..., i to akurat bylo sprawdzane na zgaszonym silniku na odpalonym pokazywalo mi 0,4V -?!? Tak czy owak samo przeszło i za 50siątym albo lepiej odpaleniem zaczeło wszystko chodzić tak jak powinno... WTF?!?! - nie wiem...
przypuszczam że może wilgoć sie gdzieś dostała i gdzieś był słaby styk, tymbardziej że auto nieodpalane stało na trawie pare tygodni w okresie gdzie non stop u mnie padało.
Powiem wiecej, przez tydzien parkowalem go na podjeździe pod garażem, nie padało i odpalał bez problemu.., musiałem go na trawie postawić na jedną noc, z rana go umyłem chce odpalić i podobny cyrk!!, pogazowałem ze sie silnik nagrzał wystawiłem na podjazd na słoneczko -- pół dnia pozniej mmu przeszedł kaszel znowu...
Gdzieś coś na jakichś stykach musi być ale jeszcze tego nie znalazłem, albo Hanka poprostu focha na mnie strzela jak postawie vana na jej miejscu a ją na trawie;)
JulekCIVIC
01-04-12, 21:04
no to opatrz kostki od aparatu dobrze lub ogólnie wszystkie ;)
No i suka znów odmuwiła mi posłuszeństwa... zaraz po tym jak napisalem poosta poszedłem prowizorycznie zamontować stożek z ciekawości jak bedzie brzmiała i kupa odpaliła tak jak wczesniej, czarny dym, lampa stroboskopowa nie dawała znaku życia na żadnym kablu (no sporadycznie sobie błyskła..) i zacząłem dalej grzebać... jakieś 20cm przed kostką ktoś kiedyś przeciął kable i puścił ''+'' do kabiny.. w kabinie znalazłem te 2 kable połączone ze sobą jeszcze innym kablem (pewnie to bylo zabezpieczenie przeciw kradzieży ktoregoś z poprzednich właścicieli, a kolejnemu sie spieprzyło wiec zwarł te przewody), w każdym badz razie na tym łączeniu pod maską masowy przewód byl już mocno nadłamany na łączeniu - wziąłem wywaliłem ten cały patent połączyłem kable jak było kiedyś, polutowałem jak trzeba i... kupa - wogóle nie odpala teraz, bąknie od czasu do czasu i tyle a na kostce mam te okolo 12V i przy kreceniu tylko nieznacznie spada..... tak sie zastanawiam WTF!??! Porozłanczałem wszystkie kostki jakie znalazłem pod maszką poczyściłem te które tego wymagały i nadal bez zmian...
Jak sie nie doszukam czegoś prędko to zaczne pruć całą instalacje el. i szukać jakiejś innej usterki...
Rozbierz jeszcze raz aparat i zobacz czy wszystko jest ok.
przekladalem aparat ktory byl w 100% sprawny i bylo to samo.. dziś żeby sprawdzić czy gdzieś coś po drodze jest nie tak podłączyłem aparat na krutko do akumulatora i bylo to samo ale jak przekręciłem kluczyk w pozycje ''wyłączony'' i w zasadzie wyciągnąłem kluczyk ze stacyjki a silnik caly czas sie kręcił bez zadnego zasilania kompa czy gaznika, zaczął normalnie chodzić...
pozniej zrobiłem jeszcze 30000000 rożnych konfiguracji ktore nic mi nie powiedziały.. podłączyłem tak jak powinno być - odpaliło normalnie bez bulu i zaczeło wszystko normalnie chodzić....
a skoro normalnie chodziło to wykożystałem sytuacje (tą która sie zdarza średnio raz na tydzień - silnik chodzi..) i sobie poupalałem kilka godzin:D
Ale szczerze mówiąc chciał bym wiedzieć co jest nie tak, wymienić i mieć w koncu świety spokuj...
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.