mwsec
27-06-07, 13:17
witam...
niestety awaria :/
gdyby nie to że wieczorem w trasie wpadł mi jakiś mały zwierz pod koła i go trochę przemieliło między asfaltem a podwoziem to nieco później by to się stało, a tak stało się to teraz...i może i lepiej.bedzie za mną.
otóż po ww.zdarzeniu poczułem wewnątrz hani benzynę...niby na drugi dzień obejrzalem wszystko i wydało mi się oki,ale wyjeżdzając z garażu przyuważyłem stróżkę pozostawioną na betonie. coś wyciekało. teraz już wiem co. lekką mgiełką z przewodu lecącego pod spodem auta zwiewa benzyna. nie jest to jakiś kosmiczny wyciek a tak jak mówie lekka mgiełka i to dopiero wówczas jak dostanie ciśnienia (po odpaleniu,wyższe obroty).
właśnie po znajomości wjechałem na kanał by obadać sprawę i trochę się wkurzyłem. rdza wmłóciła przewody i nawet tego nie dotykam się póki co bo rozkręce i padnie zupełnie patrząc na zaawansowanie działań rudej.
pytanka:
1. miał ktoś kiedyś taki problem i jak to naprawił?
2. obdzwoniłem takie ogólne (bez specjalizacji) warsztaty i ślą do ASO bo takie przewody na wymianę to tylko tam załatwią.
3. ma ktoś jakiś pomysł jak we własnych warunkach się z tym uporać? te przewody ze wstępnego rozeznania są dosyć długie i nieźle wyprofilowane i przez te wszystkie osłony nie dojrzałem gdzie jest jakieś przejście na coś elastyczniejszego?a jest w ogóle?
4. tam w tym korytku grzeje wzdłuż hani aż 5 takich przewodów.uświadomi mnie ktoś do czego one idą? myślałem że część pewnie do hamulców ale potem dostrzegłem że do hamulców idzie gdzieś indziej, no chyba że gdzieś, gdzie nie udało mi się sięgnąć wzrokiem aż tak się rozgałęziają.
prosiłbym o jakieś wsparcie.z góry thanx
tymczasem podzwonie po jakichś aso i popytam co i za ile by z tym zrobili. jak uznam że za drogo będę ciął gdzie jeszcze zdrowe i jakieś gumowe igielitowe powkładam.sztukowanko jednym słowem.
a hania to: EG4 D15B2
niestety awaria :/
gdyby nie to że wieczorem w trasie wpadł mi jakiś mały zwierz pod koła i go trochę przemieliło między asfaltem a podwoziem to nieco później by to się stało, a tak stało się to teraz...i może i lepiej.bedzie za mną.
otóż po ww.zdarzeniu poczułem wewnątrz hani benzynę...niby na drugi dzień obejrzalem wszystko i wydało mi się oki,ale wyjeżdzając z garażu przyuważyłem stróżkę pozostawioną na betonie. coś wyciekało. teraz już wiem co. lekką mgiełką z przewodu lecącego pod spodem auta zwiewa benzyna. nie jest to jakiś kosmiczny wyciek a tak jak mówie lekka mgiełka i to dopiero wówczas jak dostanie ciśnienia (po odpaleniu,wyższe obroty).
właśnie po znajomości wjechałem na kanał by obadać sprawę i trochę się wkurzyłem. rdza wmłóciła przewody i nawet tego nie dotykam się póki co bo rozkręce i padnie zupełnie patrząc na zaawansowanie działań rudej.
pytanka:
1. miał ktoś kiedyś taki problem i jak to naprawił?
2. obdzwoniłem takie ogólne (bez specjalizacji) warsztaty i ślą do ASO bo takie przewody na wymianę to tylko tam załatwią.
3. ma ktoś jakiś pomysł jak we własnych warunkach się z tym uporać? te przewody ze wstępnego rozeznania są dosyć długie i nieźle wyprofilowane i przez te wszystkie osłony nie dojrzałem gdzie jest jakieś przejście na coś elastyczniejszego?a jest w ogóle?
4. tam w tym korytku grzeje wzdłuż hani aż 5 takich przewodów.uświadomi mnie ktoś do czego one idą? myślałem że część pewnie do hamulców ale potem dostrzegłem że do hamulców idzie gdzieś indziej, no chyba że gdzieś, gdzie nie udało mi się sięgnąć wzrokiem aż tak się rozgałęziają.
prosiłbym o jakieś wsparcie.z góry thanx
tymczasem podzwonie po jakichś aso i popytam co i za ile by z tym zrobili. jak uznam że za drogo będę ciął gdzie jeszcze zdrowe i jakieś gumowe igielitowe powkładam.sztukowanko jednym słowem.
a hania to: EG4 D15B2