PDA

Zobacz pełną wersję : Osuszacz a rodzaj czynnika



piotrlaz
25-06-07, 19:41
Niedawno miałem awarię klimatyzacji polegającą na pęknięciu nakrętki na rurce dochodzącej do zaworu rozprężnego. Mój samochód to Honda civic z 93 r. a instalacja jeszcze na czynnik R12.
Naprawiłem rurkę, wymieniłem o-ringi, umyłem parownik i wszystko poskładałem do kupy. Jednak instalacja przez jakiś tydzień była rozszczelniona. Czytając posty na forum doszedłem do wniosku, że konieczna jest również wymiana osuszacza. Kłopot w tym, że wszystkie osuszacze, które są oferowane w sprzedaży mają przeznaczenie do czynnika R134. Tymczasem moja instalacja ma być napełniona zamiennikiem R12 czyli R413A.
Stąd moje pytanie do znających się na rzeczy:
Czy w moim przypadku można zastosować osuszacz na R134?

UkiNH
25-06-07, 20:53
nie kupuj go czasem bo będziesz musiał wymienić końcówki przewodów!! bo mają inne końce:/ przynajmniej tak jest z tymi do sprężarki i od drugiej strony chłodnicy czyli pewnie do osuszacza jest też różnica bo raczej na całym obwodzie są takie same końcówki,
ja składam instalacje od nowa i niebęde kombinował z wymianą osuszacza, pogadam z gościami przy napełnianiu czy jest napewno konieczna wymiana,
jeszcze słyszałem że jeżeli jest rzeczywiście wilgoć w układzie - ale to jak tak dłuuuuuużej postoi rozszczelnione to robi się podciśnienie w układzie -1bar i woda się gotuje przy temperaturze ok20 stopni i para jest wywalona na zewnątrz za pomocą popmy próżniowej, tak napisali goście na forum: http://www.klimatyzacja.pl/forum/
a ponoć sie znają na rzeczy:]
pozdro

piotrlaz
26-06-07, 08:14
Tak, ale raczej chodziło mi o uniknięcie możliwości zatarcia sprężarki. Podobno wystarczy, że nawet mały opiłek tam się dostanie i koniec. Mój Civic ma prawie 14 lat i ten osuszacz jest od nowości więc tych opiłków na pewno jest dużo. Boję się, że podczas napełniania dostaną się do obiegu.
Z tego co mówisz UkiNH wnioskuję, że można zastosować osuszacz na R134 do instalacji na R12 tylko jest problem końcówek. Nie mylę się?
Znalazłem w InterCars osuszacz na R134 za ok. 70 zł i na R12 za ok. 280 zł. Jest różnica co?
Co radzicie: wymieniać czy nie?

UkiNH
26-06-07, 10:02
Z tego co mówisz UkiNH wnioskuję, że można zastosować osuszacz na R134 do instalacji na R12 tylko jest problem końcówek. Nie mylę się?
Znalazłem w InterCars osuszacz na R134 za ok. 70 zł i na R12 za ok. 280 zł. Jest różnica co?
Co radzicie: wymieniać czy nie?

Nie mylisz się końcówki są inne i niepodejdą:/
a różnica w cenie ogrooooomna, ja dmuchłem kompresorem osuszacz niewiem czy to coś pomogło czy nie, i przed napełnieniem powiem gością żeby zrobili to podciśnienie

piotrlaz
26-06-07, 10:34
Gdzieś wyczytałem, że to nic nie daje, że czyszczenie osuszacza jest nieskuteczne. W ogóle usunięcie opiłków jest b. trudne. Niektórzy używają do tego nawet rozpuszczalnika i nie zawsze się udaje.
Zdecydowałem, że w tej sytuacji nie będę wymieniał tego osuszacza i zaryzykuję napełnienie układu. Najwyżej stracę 280 zł, bo tyle to kosztuje na wale Miedzeszyńskim (czynnik R413A - 80 zł za kg). W najgorszym wariancie mogę stracić również sprężarkę i to będzie katastrofa. Nie wiem czy dobrze robię...

UkiNH
26-06-07, 13:51
powiem Ci że mam ten sam dylemat i też będe ryzykował,
także życze nam powodzenia hehe:]

piotrlaz
26-06-07, 13:58
Dzięki, też życzę ci powodzenia! Po wszystkim napisz jak ci się powiodło. Ja chyba pojadę jutro i też napiszę.

Bodzlo
26-06-07, 21:07
Z tego co mówisz UkiNH wnioskuję, że można zastosować osuszacz na R134 do instalacji na R12 tylko jest problem końcówek. Nie mylę się?
Znalazłem w InterCars osuszacz na R134 za ok. 70 zł i na R12 za ok. 280 zł. Jest różnica co?
Co radzicie: wymieniać czy nie?

Nie mylisz się końcówki są inne i niepodejdą:/
a różnica w cenie ogrooooomna, ja dmuchłem kompresorem osuszacz niewiem czy to coś pomogło czy nie, i przed napełnieniem powiem gością żeby zrobili to podciśnienie


Osuszacz jest po to aby zbierać wilgoć z układu , dmuchając go kompresorem poprostu popsułeś go bardziej :d gdyż to powietrze nie jest zbyt suche i jak już to robi sie to azotem .

[ Dodano: Wto 26 Cze, 2007 ]
[quote="piotrlaz"]Gdzieś wyczytałem, że to nic nie daje, że czyszczenie osuszacza jest nieskuteczne. W ogóle usunięcie opiłków jest b. trudne. Niektórzy używają do tego nawet rozpuszczalnika i nie zawsze się udaje.

Jeśłi w układzie są opiłki to znak że sprężarka mówi papa i nic nie pomoże sama wymiana osuszacza tylko wymiana sprężarki i mycie układu + nowy osuszacz i najczęściej zawór rozpręzny

piotrlaz
28-06-07, 18:34
Od wczoraj mam problem rozwiązany!
Zrezygnowałem w końcu z wymiany osuszacza.
Pojechałem do warsztatu gdzie sprawdzili mi szczelność układu - okazało się, że jest O.K. więc poleciłem napełnić. Najpierw wlali mi olej a potem 600 g czynnika.
Jest super! W kratce pokazuje ok. 3 st C!!
Całkowite koszty naprawy ( dorobienie nakrętki, spawanie rurki w argonie, napełnienie) wyniosły ok. 330 zł. Nie liczę benzyny zużytej na jeżdżenie od warsztatu do warsztatu i straconego czasu. A może nie straconego? Bo z tego co się zorientowałem to gdybym sam nie wymontował parownika i znalazł przyczynę awarii to zdarliby ze mnie skórę jak nic!