Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Technika jazdy.



tom1111
24-06-07, 17:24
Witam Wszystkich, bo to moj pierwszy temat na tym forum. No wiec krotko. Cale zycie jezdzilem moja stara /starsza odemnie :D/ kochana beczusia /Mercedes 123, 2.0 Diesel/. No niestety samochodzik sie wyeksploatowal i nadszedl czas na zmiane. Kupilem w Niemczech Honde Civic 1,4 IS COMFORT. I tu nagle zonk. Okazalo sie, ze nie za bardzo umiem nia jezdzic /jak ktos cale zycie jezdzil na wolnssacym dieslu to przesiadka na Honde z ponoc lubiacym wysokie obroty silnikiem to szok/. I tu pytanie do Was /prosze sie nie smiac/ jaka jest optymalna technika jazdy taka Honda? Przy ilu redukowac biegi a przy ilu zmieniac na wyzsze? Jakie obroty sa optymalne do jazdy, zeby nie meczyc silnika i jezdzic ekonomicznie? I moze jeszcze kilka krotkich opini na temat cen czesci zamiennych, ewentualnych zamiennikow /chodzi mi o elementy ekploatacyjne a nie podzespoly/ oraz awaryjnosci tego samochodu.

Lukasyaho
24-06-07, 17:53
CO do obrotów nie przekraczaj czerwonego pola na obrotomierzu i będzie dobrze hehe :D

marf
24-06-07, 18:14
Też mam ten problem całe życie na dieselku a tu nagle benzynka, co prawda śmigam nią już rok, w reguły jak jadę 2500-3000 nie jest źle, a wyprzedzanie można jakość przeżyć, zwłaszcza jak czasami koleś przyspiesza to i do 6000 ciągne.

tom1111
24-06-07, 18:48
CO do obrotów nie przekraczaj czerwonego pola na obrotomierzu i będzie dobrze hehe :D

Bradzo konstruktywna i rozbudowana wypowiedz :P Tyle to i sam wiem, ale mi bardziej chodzi o druga strone. Jakie sa rozsadne minimalne obroty /i ewnetualnie predkosc/ na kazdym biegu zeby nie meczyc silnika. Bo i ile dobrze doczytalem to forum to w mojej Hani maxymalny moment obrotowy jest przy 4,5 tys obr a moc przy 6,3 tys obr.

raMMzes
24-06-07, 18:54
Minimum to jakieś 2500-3000rpm, można mniej, ale szkoda silnika. Maksimum wyznacza ci max moc, to jest około 6000, chyba, że się mylę. Biegi zmieniać najpóźniej po osiągnięciu maksymalnego momentu, czyli około 4500-5000rpm (poprawcie mnie...).

Najlepiej wybrać się na hamownię, wtedy będzie dokładnie wiadomo w jakim zakresie obrotów jeździć, żeby spalanie było najmniejsze, a dynamika największa. Albo po prostu zajrzeć do papierów...

Ogólnie to jeździć i jeszcze raz jeździć, nikt ci tego przecież tak nie wytłumaczy :)

Pozdr.

Lukasyaho
24-06-07, 19:05
tom1111 to był tylko taki zarcik hehe :D
Co do stylu jazdy też za bardzo się wypowiedzieć nie mogę bo ja swoją hanię też mam od niedawna i narazie się jeszczę w nią wczówam pozdro:)

west
24-06-07, 20:05
Zazwyczaj przy spokojnej jezdzie zmieniam biegi przy 3tys obr., gdy jest ciasniej na drodze. Kiedy jest luzno i mozna swobodniej sie poruszac, podciagne do 4tys. Pamietac nalezy, ze nie mozna zmieniac biegu na wyzszy ponizej 2tys obr, bo to zabija silnik.

Po to mamy szeroki zakres obrotow, aby z nich efektywnie korzystac. Silniki Hondy, to silniki wysokoobrotowe, wiec co jakis czas warto Hanie przedmuchac w calym zakresie do osiagniecia max mocy (niedaleko do odcinki w moim wypadku), aby autko nie zostalo zmulone, a wszystkie elementy niejako sie przeczyscily solidnie (przewody itp).

W silniku uzytkowanym na niskich lub srednio-niskich obrotach przez dlugie lata, pojawia sie na gladziach cylindrow warstwa "syfu" w miejscu, gdzie powiedzmy tlok ma swoje GMP, przewody paliwowe staja sie mniej "drozne" i po latach, gdy chcemy takie zamulone autko przepedzic, to ono juz "nie idzie" (faktyczny spadek mocy). Podczas ciagniecia auta na wysokie obroty nastepuje wieksza rozszerzalnosc cieplna materialow silniku (tloki, korby) i ten "syf" sie powiedzmy nie tworzy.
(Mechanicy-magicy poprawcie moja wyowiedz, jesli gdzies cos pokrecilem - jednak tylko ogolnikowo chcialem sprawe przedstawic).

Na koniec podam przyklad u mnie w rodzinie. Ojciec jezdzi autami, jak typowymi dupowozami. Nigdy nie depta, zmienia biegi bardzo wczesnie itp. Najwazniejsza u niego ekonomika :D Gdy dostalem po nim 11-letnia Vectre A, ktorej moc w serii wynosila 77KM, to nie wiem, czy podczas mojej eksloatacji miala nawet 50KM... Nie chcialem jej nawet mierzyc na hamowni, bo gdyby dotarla w okolice max obrotow (jesli w ogole by sie to udalo), to chyba by sie silnik rozlecial. Redukcja biegow i pedal w podloge nawet nie dawal zludzenia przeyspieszenia :)
Teraz gdy zakupil sobie Lagune, pojechalem z nia na hamownie, aby zbadac przbieg i wartosci mocy/momentu. Jakos teraz mija rok od hamowania, wiec na czasie pojade na ta sama hamownie, aby zobaczyc, jak charakter jazdy ojca wplynal na ewentualnie pogorszenie osiagow auta. Aczkolwiek ucze ojca efektywniejszego stylu jazdy, dla dobra silniczka ;)
Oczywiscie hamowanie autka co roku na tej samej hamowni w podobnych warunkach uwazam za dobra profilaktyke, aby sprawdzic, czy jakies fale dunaju nie pojawiaja sie na wykresie i czy niunia trzyma moc/moment w odpowiednich przedzialach.

Reasumujac, nie boj sie obrotow. Niech autko Ci czasem spali wiecej, ale niech bedzie w dobrej kondycji i zebys za jakis czas nie musial sie bac o brak niutkow/koni, gdy bedziesz chcial wyprzedzic na trasie.

Bono
24-06-07, 20:55
tak jak koledzy pisali wyżej... zmieniaj biegi przy 3-4 tys obr. czasami przegoń ją do odcinki i pojeździj do 5- 6 tys obr i bedzie dobrze. ciesz sie nowym autem i szerokim zakresem obrotów.

AndMal100
24-06-07, 21:46
Ja zmieniam biegi przy 8200 i dbam, zeby obroty nie spadły poniżej 5500 rpm.....
Jakbym miał jeździć ok. 3000 rpm to maiłbym diesla.... :aloha: :aloha: :aloha:

gryzmo
25-06-07, 00:13
Ale nie każdy a wręcz nie wielu ma B16 :d

Wally
25-06-07, 07:51
Ja zmieniam biegi przy 8200 i dbam, zeby obroty nie spadły poniżej 5500 rpm.....
Jakbym miał jeździć ok. 3000 rpm to maiłbym diesla....

tiaa... i po miescie jezdzisz na jedynce, max na dwojce :agent: :afro:

Tiolemsizetjukej
25-06-07, 11:18
jak dla mnie B16 to silnik KULTOWY :afro:

mam d15b2 i najczesciej poruszam sie w zakresie 2,5 - 3,5 tys. Czasem nie moge sie powstrzymac i pociagne Hanie troszke wyzej :d super "piszczy" :d

panuje ogolna opinia ze japonskie wozy "słabo odjeżdżają" z niskich obrotów, kiedyś robiłem test... zchamowałem Hanie do 30km/h na 5tce, po dodatniu gazu, auto przyspiesza bez szarpnięć... spóbujcie zrobić cos takiego innym wozem...
moje poprzednie auto przy prędkości 50km/h juz sie krztusiło...

Nie mówię, żeby zamulać silnik tak, niskimi obrotami. TO BYL TYLKO TEST, ale nie zgadzam sie z opinią, że japońskie dziewczyny nie są elastyczne :d

a moze cos z moim silnikiem nie tak? :d

[ Dodano: Pon 25 Cze, 2007 ]
male OT: ma ktos D15b2? ile powinno byc V max?

raMMzes
25-06-07, 12:00
30km/h na V, no no, pogratulować :)

Z elastycznością faktycznie kiepsko, ale da się przyzwyczaić.

Co do Vmax to wg producenta jest to 180km/h, realnie zależy od stanu auta i warunków - może być mniej, albo więcej ;)

Tiolemsizetjukej
25-06-07, 12:38
a ile jest u Ciebie?

trovao
25-06-07, 13:18
licznikowe 192-195 - na autostradzie odcinek poznanski, przy suchej drodze i dobrych warunkach atmosferycznych ... kiedys trzeba bylo przetestowac bolid , ale unikam takich predkosci bo to smierc w oczach :bicie:

Tiolemsizetjukej
25-06-07, 13:58
ok dowiedzialem sie co chcialem :) sorry za OT

raMMzes
25-06-07, 14:00
Podobnie - około 190km/h, ale jazda z taką prędkością ma naprawdę niewiele wspólnego z 'techniką jazdy' ;)

Chyba już wszystko w tym temacie, hm? :aloha:

Tiolemsizetjukej
25-06-07, 14:17
zdecydowanie TAK, :d dzieki :)