PDA

Zobacz pełną wersję : wysokie obroty na zimnym silniku



samias
21-06-07, 23:50
Witam Wkońcu kupiłem wymarzonego Civica PO usunięciu paru usterek autko jest ok .Mam tylko problem z obrotami .Przy odpaleniu obroty silnika rosną ,nie weim dokładnie do ilu .ale można powieidzeć że silnik gazuje.PO jakiś 2-3min wracają do niskich .Nie mam pojecia czy tak ma byc czy jest coś nie tak .Mój model to D13b2 z 1992 roku i ma oryginalny przebieg 116tyś.:-).

mozes
21-06-07, 23:56
Mój model to D13b2 z 1992 roku i ma oryginalny przebieg 116tyś.:-).
Bardzo ciekawy przebieg jak na ten rocznik wręcz niespotykany :) ale do rzeczy:
po uruchomieniu zimnego silnika obroty są w granicach około 1500 dopóki sonda nie zacznie odczytywać zawartości tlenu w spalinach. Tak to jest normalne.

samias
22-06-07, 00:04
Wiem że oborty powinny wzrosnąć przy zimnym silniku ,ale u mnie te oborty wzrastają nie do 1500 ale pewnie do ok 3000 ,dokładnie nie powiem bo nie mam obrotomierza.Wydaje mi się że to nie jest ok .

seawater
22-06-07, 00:09
Było już o tym na forum. Te same objawy d13b2. Spróbuj poszukać

ivan667
22-06-07, 00:53
ustaw obroty ssania srubka i po klopocie, masz na fotce http://images29.fotosik.pl/4/a05c89cd6e8798f0m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a05c89cd6e8798f0)
znajdziesz ja po lewej stronie od obudowy filtra powietrza (pod nim) - patrzac od przodu auta

piotrstrojek
22-06-07, 10:11
Dopóki nie będziesz miał obrotomierza to ja bym na Twoim miejscu nic nie ruszał, jak zmniejszysz obroty to silnik będzie dłużej pracował na ssaniu co jest równoznaczne z większym spalaniem.

Taz
22-06-07, 18:34
znam to ze swojego doswiadczenia, tez mam d13b2 i czasem dzieje sie tak jak u ciebie-tylko chwile po odpaleniu auta, szczegolnie jak po dynamicznym przejechaniu ok 200 sie zatrzymuje, wtedy obroty szaleja...mysle ze cos sie poprostu zacina (tak jakby gaz sie blokowal) ale pewnie nie ssanie bo na ssaniu obroty sa duzo nizsze

pawcioo
22-06-07, 23:29
Witam! Ja mam podobnie ej9 d14a3 jak jest zimny kręci do 2 tys :( potem jest ok.... ale musze zrobic reset ecu bo nie miałem czasu po zmianie uszczelki pod przepustnicą zobaczymy czy sie poprawi....???

patrix
23-06-07, 16:13
Witam!
mam dokladnie tak samo (D15B3)! Bylem u mechanika aby mi wyregulowal gaznik i tak wyregulowal ze na zimnym silniku obroty skacza do 3,5 tys.

sodaone
23-06-07, 16:46
Te automatyczne ssanie czasami rzeczywiście jest denerwujące.

Moja rada nie grzebać w gaźniku dopóki nie pojawi się problem ze zwiększonym spalaniem.

pawcioo
23-06-07, 19:35
Zrobiłem reset equ 14a3.... problem z podwyższonymi obrotami znikł... :aloha: teraz na zimnym silnilu sa takie jak powinny byc 1500 po chwili spadaja 1100 potem ok. 700 Więc polecam dobrze zrobić resecik!!!!!!!!!!:)

Revoltec
24-06-07, 14:34
Ja w D15B3 mam to samo na zimnym przez 2 min. mam 2000 - 2500 obroty i pozniej spadaja to jest normalne to automatyczne ssanie ktore moze denerwowac

Bishop
27-06-07, 16:02
troche odkopie temat... bo od pewnego czasu mam podobny problem z moim d16y7 po minime na z6, a nie chce zakladac nowego tematu.

Chociaz naczytalem sie juz mase topicow na tym forum to nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi i w wiekszosci nie wiedziec czemu uzytkownicy nie opisuja jakie ostatecznie bylo rozwiazanie problemu :bicie: , a chyba nie walcza z tym do dzisiaj przez kilka kolejnych miesiecy...

Jednak do rzeczy:
Po odpaleniu zimnego silnika automatycznie skacza mi obroty do wartosci 3000 rpm lub wiecej i utrzymuja sie przez kilka minut zanim silnik calkowicie sie nie rozgrzeje tzn nawet gdy wskazowka temp. jest juz niemal na polowie skali dalej utrzymuja sie podwyzszone obroty, ktore dopiero po rozgrzaniu powoli schodza do wartosci prawie normalnej czyli mniejwiecej 1000 rpm. Po wlaczeniou swiatel zaczynaja jednak falowac w przedziale 1000-1500, ale co dziwne po wlaczeniu na chwile klimy, a nastepnie jej wylaczeniu obroty utrzymuja sie juz stabilnie na poziomie 1000 lub ciut powyzej.

Nikt mi nie powie ze to jest normalne, bo wczesniej tego nie bylo i wszystko bylo ok tzn. na zimnym silniku obroty po odpaleniu wynosily okolo 1.5k i wraz ze wzrostem temp. silnika schodzily sobie (stosunkowo szybko latem, troche wolniej zima) do 800-900.


Swiezo wymienione: olej + filtr oleju i paliwa + swiece (NGK V-line)

W miedzyczasie w poszukiwaniu usterki zdazylem wyczyscic wg. instrukcji Wombata 2x silniczek krokowy i 1x przepustnice + reset kompa, ale nic to nie pomoglo. Poza tym po resecie kompa w czasie nauki obrotow, kiedy czekam az zalaczy sie wiatrak wyskakuje mi check engine, wiec.... robie samodiagnostyke a tam błąd 43 - Układ paliwa lub obwód (silniki D16Z6, D16Z7, B16Z2).

Na cieplym silniku przy odpalaniu obroty wchodza na nieco ponad 2000 i szybko schodza (faluja) do 1000, falowanie powtarza sie jeszcze raz i pozniej juz jest ok.

I tu pytanie do Was - co jest grane i czemu akurat blad 43 ?? !! Juz powoli nie wiem za co mam sie lapac i co sprawdzac, bo koncza mi sie pomysly. Do tego jeszcze wzroslo mi spalanie :djablek:

Czy silniczek krokowy mogl pojsc sie pasc calkowicie skoro po rozgrzaniu silnik chodzi w miare dobrze - nieliczac tych wahan o 500 rpm. Sprawdzalem rowniez z wypietym krokowym i na zimno wskakuje na nierowne 1600 rpm, na cieplo nie ma roznicy czy jest podlaczony, wiec chyba powinien byc ok ??


P.S. Dodam, ze mam oznaki oleju w zbiorniczku wyrownawczym plynu chlodzacego i troche dymi na bialo, co wskazywac by moglo na to ze rowniez uszczelka pod glowica zaczyna lub juz sie posypala? - obserwuje ten plyn i w razie czego zamawiam uszczelke, jednak nie ma to chyba powiazania z szalejacymi obrotami.
Jak juz sie zacznie cos sypac, to pozniej wszystko na raz :(

Furious
28-06-07, 13:38
1. Po wyczyszczeniu silniczka i przepustnicy trzeba wyregulowac wolne obroty srubka na przepustnicy
2. jakos ten blad 43 trzeba ogarnac chociaz ja nie mam pomyslu co to
3. ubywa Ci plynu chlodniczego? Czy przy wiekszym butowaniu wywala wode do zbiorniczka tak ze sie przepełnia?

Bishop
28-06-07, 14:38
1. Srubka regulowalem i juz lepiej nie idzie ustawic, zreszta te obroty ustawia sie na rozgrzanym silniku, a u mnie wtedy jest wszystko w miare ok, no moze troche sa za wysokie ale sa w granicach 1000 rpm. Nie wiem co zrobic zeby przy odpalaniu nie skakaly mi do kosmicznych 3000 lub wiecej??

2. Przez to zwiekszone spalanie zaczalem podejrzewac juz sonde lambda, ale ona przeciez byla niedawno (kilka miesiecy temu) wymieniana podczas zakladania glowicy na nowa ngk wiec powinno byc wszystko ok?
moze cos ze ssaniem jest nie tak ze podbija zbyt wysokie obroty - da sie to jakos ustawic, zmniejszyc?
w jakims temacie wyczytalem, ze błąd 43 to rowniez moze byc przepustnica, ale mi sie wydaje ze z moja wszystko ok, szczegolnie ze ja czyscilem.

3. Ubywa mi plynu chlodniczego ze zbiorniczka. Obserwuje w jakich ilosciach. Troche dymi na bialo-siwo + osadza sie czarna maz na rurce i bokach zbiorniczka wyrownawczego od plynu (olej) wiec wymiana uszczelki pod glowica jest raczej pewna, ale z bledem 43 i szalejacymi obrotami nie kumam powiazania :/

Furious
28-06-07, 14:48
1. tak ustaw srubka aby obroty na rozgrzanym byly na tych 750obr/min
2. sonde mozna by bylo sprawdzic jesli masz od kogo pozyczyc, roznie bywa z zamiennikami
3. jaka zakladalismy Ci uszczelke pod glowica? z ASO czy jakis zamiennik? uszczelka nie ma raczej zwiazku z bledem 43

Bishop
28-06-07, 18:01
1. no wlasnie juz nie idzie tych obrotow bardziej ta srubka skrecic i jalowe sa mniejwiecej na 1000.

2. no wlasnie nie mam za bardzo od kogo lambady na szybko wyciagnac :/

3. Na pewno wkladany byl zamiennik jesli chodzi o uszczelke pod glowica, z tym ze byl on dosc drogi bo 195 zl. Uszczelniacze i wszystkie inne uszczelki bralem Tacomy, wiec glowica tez mogla byc tej firmy, juz teraz dokladnie nie pamietam ale jakas japonska na 100% i metalowa.

Furious
28-06-07, 19:33
1. w takim razie moze jakas nieszczelnosc w ukladzie dolotowym.. jakas uszczelka puscila?
3. jesli byla to Takoma, to uszczelka jest do wymiany, jestes chyba 4 czy 5 osoba ktorej wydmuchało tą uszczelke (łącznie ze mna), musisz kupic OEM a ASO

Bishop
28-06-07, 19:46
1. Hmm nieszczelnosc w ukladzie dolotowym, tylko gdzie? Z uszczelek to siedzi tam jeszcze cos poza uszczelka ssacego (mam hondate wiec jej nie podejrzewam) i uszczelka przepustnicy (ta papierowa) i czy np walnieta uszczelka przepustnicy mogla by dawac taki efekt, ze gdzies tam puszcza powietrze?? moze ktos sie z tym spotkal?
...i dalej nie wiem z z bledem 43

3. nie wiem czy na 100% byla to Tacoma, ale juz zaczynam zalowac ze kupilem zamiennik i chyba nie pozostaje mi nic innego jak zamawiac uszczelke z ASO.

[ Dodano: Pią 03 Sie, 2007 ]
Z obrotami dalej walcze tzn. nic nie dalo rady, lacznie nawet z wymiana kabli zaplonowych i w najblizszym czasie jade do ASO na komputer i niech sie z tym bawia, bo pomysly juz mi sie skonczyly co to moze byc :djablek:

blad 43 udalo mi sie wyeliminowac po wymianie sondy lambda :aloha: , ktora jednak musiala byc walnieta

z uszczelka glowicy narazie nie kombinuje, bo nic sie nie dzieje, no moze poza lekkim kopceniem na bialo na rozgrzanym silniku, bo plynu nie ubywa, za to oleju jak to na vteca przystalo

[ Dodano: Nie 21 Paź, 2007 ]
Moze odgrzeje troche kotleta, ale juz wszystko jakis czas temu ogarniete wiec dla potomnych warto jakies info zostawic (bedzie jeden z niwielu topicow z konkretna odpowiedzia jak rozwiazac powyzsze problemy ;))

1. Szalejace obroty zostaly ogarniete po regulacji zaworow oraz ustawieniu zaplonu w ASO - przynajmniej serwis sie spisuje, w przeciwienstwie do dzialu czesci - za co oczywiscie oryginalnie mnie wykasowali, no ale nikt nie wiedzial co jest grane, wiec nie mialem wyboru...

2. Sonda lambda zostala wymieniona na sprawna uzywke, po badaniu oscyloskopem u elektryka, na ktorym wyszlo ze wczesniejsza sonda nie dzialala tak jak powinna - pozbylem sie tym samym błedu 43 z samodiagnostyki, a spalanie wrocilo do normy :aloha:

3. Uszczelka pod głowica (tym razem juz wlasciwa z ASO) w koncu zostala wymieniona za jednym razem z pierscieniami (Teikoku Pistons z Hipola) i panewkami. Efekt - nie kopci, nie bierze oleju, nie ma problemow z plynem chlodzacym :aloha:. Przy tej okazji polecam p. Juraszczyka z Miekowa kolo Poznania, ktory widac, ze zna sie na rzeczy i bez zbednych ceregieli wymienil w/w czesci w silniku.