PDA

Zobacz pełną wersję : Car Detailing & Kosmetyka Aut by MikeFoto



MikeFoto
26-02-12, 23:49
Wiele osób pytało mnie, prosiło o rady, a zatem napisałem taki tekst, dotyczy jak się domyślacie nie tylko 5D ale każdego auta........a zatem miłej lektury...

Już na wstępie przestrzegam - niema co traktować moich słów jako jedyną prawidłową drogę, bo ile ludzi, tyle opinii. Ja jestem kompletnym amatorem, wiem tyle ile przeczytałem lub przetestowałem na własnej skórze. Jest naprawdę ogrom środków - mam na myśli środków, których niestety nie dostaniecie w "normalnych" sklepach. Tylko i wyłącznie specjalistyczne sklepy z rzeczami dla detailerów.

Niestety, jak każde hobby - te środki są drogie, niema co ukrywać, podstawowy zestaw chemii trzeba liczyć lekko 500zł. Na szczęście wiele sklepów sprzedaje pełnowartościowe produkty przepakowane do mniejszych opakowań (100ml) dzięki czemu nie musimy ponosić pełnych kosztów (który często oscyluje w granicach 50-90zł za butelkę), a proporcjonalnie mniej. Dzięki temu możemy przetestować i kupić "pełną" wersję jeśli coś nam przypadnie do gustu. Co więcej znakomita większość tych środków jest niesamowicie wydajna więc taka 100ml buteleczka spokojnie wystarczy na cały sezon pucowania. Ja moim zestawem, ogarniam 3 auta i jak czegoś zaczyna brakować dokupuję albo testuję coś nowego.

Czas. Pełen zabieg zajmuje na prawdę ogrom czasu. Po zimie myślę że na wszystko będę potrzebował spokojnie 16 roboczych godzin aby zrobić wszystko co zaplanowałem. Można pracę podzielić sobie na etapy ale rozsądnie.

Aktualizacja:
Mój aktualny zestaw to:
Glinka:
- Bilt Hamber miękka (stosowana doraźnie)
- ValletPro - żółta (głównie po zimie)

Pasta Polerska:
- Meguiar's SwilrX
- Menzerna FG500
- Menzerna SF4000

Odżywka - ożywianie koloru:
- Finish Kare 303 Foam Pad Glaze
- Poorboys Black Hole

Sealant:
- Poorboy's EX-P Sealant with Carnauba

Szampon:
- ValetPRO pH Neutral Snow Foam - piana aktywna

APC (All purpose Cleaner:
- Nielsen APC w rozcieńczeniach: 1:10, 1:1

Wosk:
- Meguiar's Gold Class Carnauba Plus Wax
- Colinite 476s
- Finish Kare HiTemp 1000P
- DodoJuice Purple Haze - Wosk Miękki (już nie używany)

Plastiki:
- Meguiar's Endurance Gel
- 303 Aerospace Protectant
- Poorboy's Natural Look Dresing
- CarLack68 Plastic Care - (nieużywany już)
- Nielsen S-A-S - (nieużywany już)

Skóra na siedzeniach:
- Meguiar's Gold Class Rich Leather Cleaner & Conditioner
- Pasta Corrby (nieużywana już)
- Prima Nourish - (nieużywany już)

Zapachy:
- Zapachy z puszki: California Scents - Golden State Delight, Buble gum.
- Poorboy's Pina Coloda - atomizer
- Monster Shine - New Car - atomizer - zapach nowego auta :)
- Monster Shine - Leather - atomizer - zapach skóry

Do gumy:
- Meguiar's Endurance Gel - opony
- Nielsen Blillance - do innych gum (np. uszczelki)

Polerka rantow felg:
- Mother's Billet Metal Polish


Quick Detailer:
- Meguiar's Quick Detailer
- Formula1 - Pearl Glo

Do szyb:
- IPA (Izopropanol) w rozcieńczeniu 1:2 z wodą destylowaną

Magiczna wycieraczka:
- Rain-X Rain Repellent

Akcesoria :
- W butelce w spryskiwaczu z pianownicą - Nielsen APC
- Pianownica ręczna EPOCA TecOne Foamer FPM 2L
- pędzelek
- mikrofibra różna
- pady do nakładania wosków i innych środków
- szczotka do felg
- 2x myjka z mikrofibry
- ręcznik do osuszania
- torba narzędziowa z Juli :)

Akcesoria:
- pędzelek
- butla z podziałką z dyszą pianującą
- mikrofibra różna
- pady gąbkowe i z mikrofibry do nakładania wosków i innych środków
- szczotka do felg - Monster Shine deluxe Brush
- kilka butli z atomizerem
- pianownica ręczna EPOCA Tec One foamer 2L
- Polerka PowerTec

Cały proces detailingu podzielony jest na kilka etapów. Polecam wszystkie prace wykonywać na chłodnej karoserii oraz nie w słońcu (w wysokiej temp wosk się zaparzy). Pokrótce omówię jak ja to robię:

1. Mycie
Osobiście z braku alternatyw - myję na ręcznej, bezobsługowej myjce ciśnieniowej Karcher. Nie używam jednak programów mycia (poza wyjątkiem), a jedynie wodę. I teraz zależnie:

a) Jeśli na aucie jest wosk, a chcę go zmyć to: do pianownicy ręcznej wlewam 1l ciepłej wody oraz 40ml APC. Spryskuję auto - tworzy się coś w rodzaju śnieżnej powłoki, poczynając do dolnej części auta, czekam chwilę i bardzo miękką rękawicą do mycia praktycznie nie przykładając do tego siły myję całe auto warstwami. Dach, szyby, drzwi do wysokości listwy, maskę i klapę a na koniec dolna część drzwi i zderzaki.

b) Jeśli nie chcę zmywać wosku, a autko jest naprawdę brudne wówczas do pianownicy wlewam ok 30ml VALETpro pH Neutral Snow Foam oraz litr ciepłej wody - pianuję całe auto rozpoczynając od dołu. Jeśli trzeba używam rękawicy.

Dobrze jest jeśli mamy możliwość opłukania rękawicy co jakiś czas. Rozcieńczone APC 1:10 w spryskiwaczu z końcówką spieniającą (nie pianownica) wykorzystuję także do pędzelkowania zakamarków (Zwykły okrągły pędzelek z miękkiego włosia) np grila, wnęk drzwiowych, felg, zacisków itp.

Po tym wszystkim trzeba obficie spłukać wodą, a na koniec jeśli to możliwe skorzystać z wody zdemineralizowanej (destylowanej). Nie zostaną wówczas żadne białe ślady na lakierze (z wapnia zawartego w wodzie) - prawdziwa katorga na czarnych lakierach.

2. Osuszanie
Jeśli skorzystaliśmy z wody demineralizowanej - mamy mniejszy problem. Autko może postać sobie aż samo wyschnie. Jeśli nie - trzeba je wytrzeć do sucha lub jeśli po prostu chcemy przyspieszyć proces suszenia. Do tego celu - miękka i duża mikrofibra (np Fluffy Dryer - ok 30zł) . Wycieranie podobnie jak wcześniej zerowa siła - osuszanie to właściwie przeciąganie mikrofibry po karoserii. Co jakiś czas koniecznie należy wytrzepać mikrofibrę coby jakieś zabłąkane ziarenko piasku nie narobiło nam rys.

3. Mycie Felg i nadkoli
Najlepszym sposobem to oczywiście ściągnąć koło. Do felg korzystałem do tej pory z APC Nielsena. Dawał radę. Do większych zabrudzeń - preparat Dimer o stężeniu 1:10. Ale trzeba na niego uważać - to silna chemia. Specjalny środek muszę dokupić - prawdopodobnie będzie to Autobrite Very Cherry. Po umyciu i dokładnym opłukaniu wodą oraz osuszeniu - warto zabezpieczyć powierzchnie i nałożyć Nielsen SAS na plastiki w nadkolach. Opony na felgach traktuję Nielsen Brilance. Na felgi można nałożyć specjalny wosk do felg (Np. Poorboy's World Wheel Sealant ok 60zł) lub jeśli nie mamy wosk taki jak do lakieru - w moim przypadku Collinite 476s. W zależności od tego jakie prace robimy przy autku - nakładanie wosku i środków na felgi i opony można zostawić na koniec.

4. Glinkowanie.
Praktycznie nieodzowny proces jeśli chcemy aby wosk długo się trzymał na aucie. Glinkowanie warto też przeprowadzić przed polerowaniem lakieru. Pozwala to usunąć wszelkie paskudztwa, które przylgneły nam do farby i niechcą zejść po dobroci (nie, na rudą nie działa ). Czy nasz lakier potrzebuje glinkowania ? Łatwo to sprawdzić, wystarczy otwartą dłonią potrzeć kilkukrotnie o blachę. Jeśli słychać szuranie, musimy glinkować, jeśli wyczuwamy jakieś szorstkości (nie mówię o rysach) - glinka jest nieodzowna.
Jest kilka rodzajów glinek, różnych producentów, są miękkie, średnie, twarde. Jedne na wodę inne na lubrykant - najczęściej QuickDetailer (np glinka Meguire's). Ja korzystałem z Bilt Hambera miękkiego a na nadchodzący sezon zakupiłem VALETpro Yellow Clay. Zarówno Bilt Hamber jak i VALETpro ma możliwość pracy na wodzie. Ponadto, jest o połowę tańszy od Megsa.

Glinkowanie to prosty zabieg. Bierzemy glinkę, ściskamy w palcach jak plastelinę aż się nieco rozmiękczy i tworzymy placek . Do butelki z atomizerem wlewam wodę demineralizowaną (ciepłą jeśli na dworze zimno) oraz kilka kropel szamponu samochodowego - żeby był nieznaczny poślizg.
Spryskujemy glinkę w ręce oraz rękę, fragment karoserii który będziemy glinkować i trzemy plackiem glinki po blasze z umiarkowaną siłą. Co jakiś czas sprawdzamy dłonią czy powierzchnia jest już gładziutka. Nie jest to ciężka praca, ale na całe auto trzeba poświęcić z 1.5-2h. Co jakiś czas glinkę gdy się zabrudzi zagniatamy, robimy placek i dalej. Uwaga jeśli spadnie na ziemię - glinka do wyrzucenia. Jakiekolwiek ziarnko piasku czy drobny kamyczek może narobić nam szkód na lakierze.

Po wyglinkowaniu całego autka warto je opłukać wodą z pozostałości glinki.

5. Korekta lakieru, polerowanie
Teraz kwestia lakieru. W zależności od tego ile jest rys, jakie są głębokie, jak gruba jest powłoka - trzeba rozważyć czy polerujemy maszynowo sami, zlecamy to fachowcowi czy działamy ręcznie.
Chyba najlepszym testem to wziąć latarkę lub halogen (np taki budowlany i świecić na lakier z odległości ok 1m. Jeśli widzimy wyraźnie jego odbicie, bez efektu halo - czyli mikrorysek dookoła lub w bardzo nieznacznym stopniu to mamy szczęście - lakier jest w dobrym stanie. Jeśli nie - sprawdzamy. Przy użyciu pasty do polerowania - np Meguire's SwirlX sprawdzamy czy uda się nam osiągnąć zamierzony rezultat - jeśli po XX minutach pracy ręcznej nad jakimś fragmentem nie udało nam się uzyskać dobrego rezultatu dalsza praca niema sensu. Lakier musi zostać wypolerowany maszynowo. Jeśli ktoś tego nie robił, radzę zlecić to fachowcowi, bo możemy skończyć z uszkodzeniami lakieru które nadają się tylko do ponownego malowania.

Jesli mamy polerkę i się nie boimy :) - możemy spróbować zrobić to sami. Polerka - mam na myśli urządzenie podobne do szlifierki kątowej która ma moc co najmniej 2400W, a nie oscylacyjna 100W. Ta druga kompletnie się nie nadaje.
Jeśli nie mamy polerki to najprostszy model PowerTec 2450W to wydatek ok 150zł - niestety nie ma porządanej dla polerujących funkcji stabilizacji obrotów. Najtanszy model ze stabilizacją to wydatek ok 330zł (Graphite). Do tego należy doliczyć koszt padów polerskich - od ok 20zł szt. Pasty - można kupić tanią Farecla G3 lub pasty markowe np Manzerna (3 pasty o różnej gradacji 3x250ml to ok 140zł)

Przykład, moje 2gie auto przed korektą:
http://i.imgur.com/wmiNMoW.jpg

I po:
http://i.imgur.com/TxaeQfo.jpg

Jeśli ręcznie się udaje - polerujemy całe autko . Teraz zależnie od zastosowanej pasty, jeśli zostawiała ślady, pyłek itp, musimy po raz kolejny umyć i wysuszyć auto.

6. Cleaner, preWax
Cleaner to środek dzięki któremu nasz wosk będzie trzymał się długo na lakierze. To bardzo ważne aby nakładając wosk, powierzchnia była odtłuszczona i nie zawierała starych warstw wosku. Dlatego całe auto należy wypolerować cleanerem - ja korzystam (od niedawna) z CarLack68 Nano Systematic Care. Przyjemnie się z nim pracuje, łatwo poleruje. Od niedawna także testuję jako cleaner Izopropanol (IPA) i z tego co zauważyłem sprawdza się o wiele lepiej.

7. Wosk
Jeśli powierzchnia została starannie przygotowana - możemy nałożyć wosk. Nie zalecam tego robić słońcu oraz na gorącej karoserii. Metod jego nakładania jest kilka. Padem gąbkowym lub....gołymi dłońmi wmasowujemy w lakier. Generalnie z woskami naturalnymi lub półnaturalnymi jest tak, że im cieńsza warstwa tym lepiej.

Metody nakładania też są różne. jedni mówią o kolistych ruchach jedni o liniowych ale zależnie od elementu. Np maska - stojąc przodem przed maską - nakładamy od góra-dół-góra (a nie prawo lewo). Drzwi tak samo. Podobno pozwala to na sprawniejsze spływanie wody i nie daje efektu swirlsów.

W zależności od producentów wosków, jest różny czas po którym należy go spolerować. W przypadku twardego wosku Collinite 476s to ok 10- 15min - zależnie od wilgotności i temperatury powietrza . Nie warto zostawiać go na dłużej bo potem będzie ciężko się go pozbyć . Nakładając wosk warto podzielić sobie auto na sekcje. Np na jednych drzwiach nakładam, a gdy skończę poleruję poprzednie drzwi. Po spolerowaniu nakładam na błotnik i wracam do drzwi itd. Trzeba wyczuć moment kiedy należy spolerować wosk - gdy zrobilmy to za wcześnie - zetrzemy warstwę. Za późno - będzie ciężej spolerować. Ja stosuję metodę palców - jeśli przejeżdżając palcami - jest poślizg znaczy to że jeszcze za wcześnie. Jeśli powierzchnia jest jakby sucha - to odpowiedni moment.

8. QuickDetailer
To środek służący do tego, że spryskujemy nim szmatkę, przecieramy autko i odzyskuje blask jakbyśmy go przed chwilą nawoskowali. Nie narusza oczywiście wosku. Osobiście korzystam z QD kiedy przykurzy mi się auto, umyję je na myjce ciśnieniowej samą wodą demineralizowaną, osuszę ręcznikiem. Wówczas po skorzystaniu z QD auto prezentuje się wspaniale. Czasem po deszczu też korzystam z QD.


9. Wnętrze - tapicerka materiałowa
W przypadku większych plam - jednak polecam oddać fachowcom. Jeśli to kwestia tylko odświeżenia - możemy użyć rozcieńczonego w proporcji 1:50 APC w spryskiwaczu, albo jeszcze lepiej w pianownicy. Do tego szczotka i szorujemy najlepiej pozostałość zebrać odkurzaczem wodnym.

10. Wnętrze - tapicerka skórzana
Ze skórą jest nieco więcej problemów. Warto zacząć od umycia skóry APC 1:50 - 1:30 - w zależności od poziomu zabrudzenia - ale i tak polecam najpierw zrobić test w niewidocznym miejscu. Jeśli skóra jest w miarę czysta a chcemy jedynie odświeżyć - można umyć szarym mydłem. Po takim czyszczeniu można przystąpić usuwania ubytków i przetarć - np wszorowująć pastę Corbby w danym kolorze lub malując ubytki odpowiednim środkiem. Gdy już skóra jest przygotowana - a specyfiki wyschły, możemy nałożyć odżywkę - np Prima Nourish albo tańszy Nigrin.

11. Wnętrze - deska rozdzielcza i plastiki
Podobnie jak w poprzednich krokach warto zacząć od umycia wszystkiego APC 1:50 - 1:30 zależnie od zabrudzeń przy użyciu mikrofibry lub miękkiej gąbki. Uwaga na elektronikę.

Teoretycznie czyste wnętrze pokazuje jak jest naprawdę w teście 50/50. Użyto APC w dość sporym stężeniu - 1:10
http://i.imgur.com/qJxfb8P.jpg

Do konserwacji plastików polecam tylko jeden produkt - Poorboy's Natural Look Dresing - absolutnie dla mnie numer jeden. Wydajny, pozostawia satynowe wykończenie i obłędnie pachnie migdałami! Nakładamy na mikrofibrowym padzie - 3-4 krople wystarczą na odświeżenie całą deskę rozdzielczą.

Fotki też się pojawią jak będę pracował przy swoim aucie już po zimie.

Wszystkie prace przy swoich autkach inspirując się tym poradnikiem robicie na własną odpowiedzialność .
Nie mam żadnego związku z jakąkolwiek z firm detailingowych, ani żadnym z producentów kosmetyków.

darp4
27-02-12, 00:17
Super temat, lada dzień będzie aktualny :)

reXio
27-02-12, 10:05
Quick Detailer to swietna sprawa. Ja uzywam Megsa - po kazdej jezdzie na motocyklu mokra szmatka usuwam owady a potem QD zeby znowu bylo slisko i ladnie.

Poll
27-02-12, 14:08
Miałem i jeszcze mam takie mleczko noname przywiezione z Włoch, od lakiernika. Noname, bo odlane i bez nalepek jak to jest na takich produkatach. Tylko w marketach kolorowo jak dla dzieci. Działało coś na zasadzie tej glinki. Lakier z szorstkiego, stawał się gładki. Glinki trochę bałbym się używać, bo wyjdzie coś ze srodka, czy źle zagnieciemy i jedziemy rysy.
A powiedz jak zapachy w atomizerze? Długo się utrzymują? Ja byłem zadowolony z takiego z drewnianym korkiem. Bardzo mocno pachniało i długo.

Ja się wacham nad collinite 476s, a finish kare, ale jednak wezmę to drugie.

MikeFoto
27-02-12, 15:00
Glinki trochę bałbym się używać, bo wyjdzie coś ze srodka, czy źle zagnieciemy i jedziemy rysy

Wydaje Ci się. Czysta glinka nie szans by porysowała lakier. Glinka to chyba najlepsza rzecz do car detailingu.
Zapach w atomizerze trzyma się z dzień. Jest go cała butla (100ml) i wystarcza na dłuuuuugo więc można psikać do woli.

Paulo21
27-02-12, 16:36
Super. Jak zrobi sie cieplo to wyprobuje czesc z tych rzeczy :) proponowalbym przykleic temat ;)

Poll
27-02-12, 20:21
Kolego Mikefoto, powiedź mi, jako, że masz już doświadczenie coś o aplikatorach gąbkowych. Mam dostać w gratisie Meguiar's i chcę wziąć taki za 6,50, w opisie, że z gęstej pianki. Masz może jakieś zdanie, ktore brać, których unikać?

MikeFoto
27-02-12, 22:16
Ja mam apliaktory Monster Shine - bardzo podobne do Megsowych (żółty, okrągły). Gąbeczka jak gąbeczka. Ważne żeby aplikator wyprać po zakończeniu zabawy.
Myślę że jeśli żadne zbłąkane ziarenko piasku nie podejdzie nam pod aplikator niema się co obawiać. Zresztą jeśli chodzi o wosk, to powiem szczerze najfajniej pracowało mi się Dodo Juice i gołe ręce :). Fakt, że po wszystkim miałem ręce fioletowe... Coli na razie tylko raz nakładałem - aplikatorem gąbkowym.

Poll
27-02-12, 22:24
Nie rękami to nie ma co ; )) Niszczy łapska, chyba, że naturalny, to może nie. Dzięki za info ; )

MikeFoto
27-02-12, 22:33
Nie rękami to nie ma co ; )) Niszczy łapska, chyba, że naturalny, to może nie. Dzięki za info ; )

Wszystko zależy od wosku. Dodo jest naturalny więc na takie pieszczenie gołymi dłońmi lakieru mogłem sobie pozwolić :).
Syntetycznych raczej bym nie nakładał dłońmi. Ale wszystko zależy, najlepiej spróbować. Nakładanie dłońmi ma tą zaletę, że jest chyba najbezpieczniejsze dla lakieru.

Poll
27-02-12, 22:49
No tutaj się mogę zgodzić. Nakładając rękoma czujemy zagrożenia w postaci ziarenek piachu. Kupie jednak dwa aplikatory i nimi będę się posługiwał. Jak je pierzesz? Miska, proszek, płyn do naczyń?

Edit: O najważniejsze nie spytałem: o Meguiar's Swirlx - jak oceniasz ten środek? Mam w planach zamawiać na dniach.

ygor
27-02-12, 23:07
ok to i ja o cos zapytam , poniewaz uzywam tego samego wosku , uzylem raz glinki , ale calej reszty nie uzywam , dodatkowo myje auto najczesicje na bp cisnieniowo ale z uzyciem tego calego ich proszku. ty wspominasz tutaj o wielu rzeczach ktore maja przedluzyc trwalosc wosku na furze - powiedz z czystym sumieniem ile czasu wytrzymuje ci wosk - to jest do momentu kiedy myjesz auto i stwierdzasz - trzeba nalozyc bo juz nie dziala jak powienien ? pytam bo chce wiedziec czy jest sens ladowac dodatkowy hajs , czas i wysilek...

MikeFoto
28-02-12, 07:26
Może powiem tak, w całym zeszłym sezonie woskowałem auto 4 razy dodatkowo przed zimą był sealant. Glinkowałem 2 razy. Jeśli lakier tego nie potrzebuje to niema potrzeby glinkować, ewentualnie miejscowo.

Wytrzymywanie wosku łatwo sprawdzić polewając auto wodą, jeśli jest kropelkowanie i woda ładnie ucieka z lakieru to wosk jest. Natomiast błąd który popełniłem w zeszłym sezonie to mycie na myjce ciśnieniowej ich aktywną pianą. Niestety za silna chemia, lub Dodo Juice za miękki, ale szybciej efekt odpychania wody znikał.


O najważniejsze nie spytałem: o Meguiar's Swirlx - jak oceniasz ten środek? Mam w planach zamawiać na dniach.

Jak narazie najlepszy środek do polerowania ręcznego mikrorysek (swirlsów) jaki miałem w rekach. Oczywiście nie nadaje się na zapuszczonym porysowanym lakierze bo by się trzeba było zajechać żeby uzyskać porządany efekt, ale jako drobne korekty po wykonanej kiedyś polerce, drobne zmatowienia - raz dwa i po sprawie.

pawel79
28-02-12, 11:10
Mike, dzięki za wątek. Fajnie że się z nami dzielisz swoją wiedzą :)
Teraz czekamy na ciąg dalszy i fotki :)

MikeFoto
28-02-12, 12:00
Mike, dzięki za wątek. Fajnie że się z nami dzielisz swoją wiedzą
Teraz czekamy na ciąg dalszy i fotki

Tylko ta wiedza to kropla w morzu :). Jestem przekonany, że na tym forum jest znacznie więcej specjalistów od detailigu z wiedzą znacznie większa. Ja praktycznie cały czas uczę się czegoś nowego....

reXio
28-02-12, 13:00
Na H3M sa dobre topici, warto zerknac.

Poll
28-02-12, 14:03
Jak narazie najlepszy środek do polerowania ręcznego mikrorysek (swirlsów) jaki miałem w rekach. Oczywiście nie nadaje się na zapuszczonym porysowanym lakierze bo by się trzeba było zajechać żeby uzyskać porządany efekt, ale jako drobne korekty po wykonanej kiedyś polerce, drobne zmatowienia - raz dwa i po sprawie.

Mam srebrną Hanie i z bliska widać kółka od polerowania, nie wielkie, chcę też pousuwać ryski podobne do nici pajęczej, albo cieńsze.
A czym nakładasz? Zwykła szmatką? Co myslisz o wacie?

MikeFoto
28-02-12, 16:41
Nigdy zwykła szmata. Zapomnij o zwykłych szmatach przy detailingu. Tylko i wyłącznie mikrofibra.

Nawet taka niebieska mikrofibrowa szmatka z biedronki za 3 zł daje radę.

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

Poll
28-02-12, 18:50
Nigdy zwykła szmata. Zapomnij o zwykłych szmatach przy detailingu. Tylko i wyłącznie mikrofibra.

Nawet taka niebieska mikrofibrowa szmatka z biedronki za 3 zł daje radę.

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

O takim czymś myślałem. Już się zaopatrzyłem ; )) Dla mnie kawałek materiału do takich celów to szmatka hehe. Jak przestanie się zmieniać pogoda co 2 dni to biorę się za robotę ; )

Poll
04-03-12, 12:41
Odświeżę. Jak myjesz auto na myjce to na miejscu chyba nie woskujesz? Co robisz później, bo w trasie się na pewno jakieś cząsteczki przykleją i biedy można narobić?

cezarylee
29-03-12, 21:55
Właśnie :) Ja też np mam z myjki ciśnieniowej na parking z 500m asfaltem caly czas, ale wiadomo pyłków pełno...a do garażu muszę śmigać 50m piaskową drogą...., ale wystarczy zwykle "przelecenie" szmatką tak sądze...


---------------------------------------------
MIKE.. :) Oczywiscie Twoj temat jak znalazł ;)

A co powiesz na ten zestaw?? Zamieniłem to co droższe na tańsze oczywiście:

GLINKA -> http://allegro.pl/glinka-do-lakieru-valetpro-clay-bar-przes-gratis-i2220991638.html - 33zł
POLEROWANIE I USUWANIE RYSEK -> http://allegro.pl/zawsze-najtaniej-pasta-polerska-farecla-g3-250g-i2220086111.html - 19zł
ODŻYWKA KOLORU -> http://www.sklepy24.pl/sklep/mrcleaner_pl/produkt/finish-kare-303-pad-glaze-118ml/1134 - 17zł (to akurat tanie)
WOSK -> http://allegro.pl/sonax-twardy-wosk-do-nowego-i-regenerowanego-auta-i2202174323.html - 36zł

SUMA ~ 105zł

--------------------
Czy Tcut w kolorze czarnym byłby lepszym rozwiązaniem dla mnie, niż Finish Kare 303 (moj kolor jak Twoj zapewn... NH 605P)
http://allegro.pl/carplan-t-cut-color-fast-regenerator-lakieru-500ml-i2240215972.html
??

MikeFoto
03-04-12, 07:50
Z woskami Sonax nie miałem stryczności. Poza politurą. Politura dawała tyle co nic. Auto było czyste do pierwszego mycia, po którym politura pięknie znikała.
Żaden TCut. Z perspektywy czasu powiem tyle, że taki środek nie daje nic. Zapycha ryski kolorową mazią, łagodzi skutki a nie naprawia ich przyczyny.

Jak umyjesz, wyglinkujesz, polerujesz ryski. Jak się do tego przyłożysz i lakier będzie gładki i bez rysek - zamiast wosku sonaxa - kup naturalny Dodo Juice. Tester 30ml Dodo kosztuje ok 30-35zł. Wbrew pozorom, to małe opakowanie wystarczy ci na cały rok ( 6-7 nawoskowań całego auta ). Przede wszystkim by wosk dobrze się trzymał na lakierze kluczową kwestią jest przygotowana powierzchnia. Na źle przygotowanej nawet najlepszy wosk nic nie da.

Finish Care 303 mam, praktycznie całą butelkę jeszcze. Raz użyłem. Szału nie robi albo ja tego kompletnie nie widzę. Chyba muszę zrobić test porównawczy 50/50....
Odżywkę stosuje się przed woskiem i cleanerem, to tak apropos.

Co do polerowania, kiedyś trafiłem na taki poradnik - masa czytania :)
http://www.detailer.pl/blog/2011/01/polerowanie-maszynowe-lakieru-z-uzyciem-polerki-obrotowej-autor-davekg-poradnik-detailing-world/

The Stig
03-11-12, 21:45
Taką stronę o detailingu polecam http://jadewblasku.pl/forum/ spoko dla początkujących, nie zjadą cie od razu za brak wiedzy :D

webi80
07-11-12, 21:17
Wszystko zależy od wosku. Dodo jest naturalny więc na takie pieszczenie gołymi dłońmi lakieru mogłem sobie pozwolić :).
Syntetycznych raczej bym nie nakładał dłońmi. Ale wszystko zależy, najlepiej spróbować. Nakładanie dłońmi ma tą zaletę, że jest chyba najbezpieczniejsze dla lakieru.

Nakładałem syntetyk padem a pad trzymałem w gołej dłoni, z początku uczucie na dłoni było niczym po dobrym kremie kosmetycznym, pomyślałem: " o jak fajnie, będę miał gladziutkie dłonie". Jak bardzo się myliłem dowiedziałem się po paru godzinach, skóra wyschła na wiór niemiłosiernie, walnąłem się w czoło zdrowo, wszak w opisie wosku stoi jak byk: "nadzwyczajne właściwości hydrofobowe", z powierzchni lakieru wodę odpycha więc z naskórka tym bardziej hehehe

Co do wosku, testowałem Meguiar's NXT Tech Wax 2.0 i napiszę Wam, że wart jest pieniędzy na niego wydanych. Efekt jest niesamowity! Po lakierowaniu całego auta myślałem, że już bardziej błyszczeć się nie może, błąd! hehe Po NXT auto wygląda jak wozy z targów samochodowych w Genewie, lakier jak lustro i super efekt mokrego lakieru, rasowy wet look. O trwałości się nie rozpiszę bo nałożyłem go dopiero 1,5 tygodnia temu. Do dopieszczania używam Quick Detailera tej samej firmy.

stoowa
08-11-12, 21:14
Meguiar's NXT Tech Wax 2.0 - miales paste czy płyn ?

webi80
09-11-12, 02:36
Meguiar's NXT Tech Wax 2.0 - miales paste czy płyn ?

Pastę ale płyn ludziska też chwalą, podobno jedno i drugie wydajne. Z tego co zużyłem wnioskuję, że starczy mi na dłuuuugo. Jak już pad z gąbki nasiąknie to można nakładać i nakładać i nakładać... Wystarczy naprawdę cieniutka warstwa, zacząłem od maski i zdziebko przesadziłem, efekt był ten sam co na reszcie elementów ale zużycie większe i więcej roboty przy polerowaniu.

MikeFoto
21-02-13, 11:51
Aktualizacja pierwszego posta.

Krawiec
15-03-13, 12:33
Czym wyczyścić naloty z płynu do spryskiwaczy? Chodzi mi o to że od spryskiwaczy w stronę szyby mam takie brzydkie "nacieki", które nie schodzą przy myciu.... denerwuje mnie ten widok.

MikeFoto
15-03-13, 13:25
Czym wyczyścić naloty z płynu do spryskiwaczy? Chodzi mi o to że od spryskiwaczy w stronę szyby mam takie brzydkie "nacieki", które nie schodzą przy myciu.... denerwuje mnie ten widok.

Polerka, można spróbować ręcznie.

apw911
16-03-13, 14:53
Jest szansa na podpięcie tego tematu? MikeFoto świetna robota!

HondaSpike
30-03-13, 18:05
Bardzo profi opis Mike dzieki.
Mam dwa pytanka czy do zabezpieczenia felg z polerowanym rantem oprocz POORBOY'S WORLD WHEEL SEALANT cos polecacie??
I czy do krycia/eliminacji drobnych rysek w lakierze ktos z Was stosowal AUTOGLYM SUPER SRP?? Jakies opinie bo slyszalem rownie pozytywne co po Megsie SwilrX?

MikeFoto
31-03-13, 11:27
Bardzo profi opis Mike dzieki.
Mam dwa pytanka czy do zabezpieczenia felg z polerowanym rantem oprocz POORBOY'S WORLD WHEEL SEALANT cos polecacie??
I czy do krycia/eliminacji drobnych rysek w lakierze ktos z Was stosowal AUTOGLYM SUPER SRP?? Jakies opinie bo slyszalem rownie pozytywne co po Megsie SwilrX?

Mothers Billet Metal polish. Co prawda nie używałem osobiście ale wiele osób tego używa i chwali sobie.
SwirlXa używam jest fajny jeśli chcesz tylko miejscowo, ręcznie usunąć drobne swirlsy, do całego auta nie polecam, zajechac się można :-).

Wysyłane z mojego GT-P7320 za pomocą Tapatalk 2

probestic
04-05-13, 16:50
Mike, chyba mam jedno z głupszych pytań, ale co tam :p

W Twoim drugim autku widzę jasne plastiki, a sam właśnie walczę z jasnymi plastikami w drugim aucie i szczerze mówiąc, jest słabo.
Próbowałem kilkoma środkami w tym APC Meguairs, ale nie daje rady z takim wgryzionym kurzem ( efekt coś w rodzaju pajączka na tworzywie, myślę że domyślasz się o czym piszę )
Oczywiście chciałem to potem zakonserwować Poorboys Natural Look, bo zgadzam się z Tobą - jest bombowy.
No ale powoli opadają mi ręce, co to ciągle nie jest to, co chciałbym osiągnąć.

Jakieś pomysły :) ?

MikeFoto
05-05-13, 00:43
Jeśli pajączki masz na myśli uszkodzenie powierzchni plastiku to raczej nic z tym nie zrobisz. Jeśli to brud to próbowałbym zwiększyć stężenie APC, ale to z głową bo różnie różny plastik reaguje. W aucie o którym wspomniałeś - Micrze - plastiki są chropowate więc spokojnie je mogłem szorować APC i szczoteczką - czego natomiast nie zrobiłbym w Hondzie.

probestic
05-05-13, 07:59
Jeśli to brud

Jep, to jest ten wgryziony, ciemny kurz. Próbowałem w większym stężeniu i szczoteczką - niestety, nie odpuszcza - a ostrzej to szorować raczej strach. Chyba zakupie APC z Twojego wątku i spróbuję.

Dzięki za odzew ! Powodzenia w dalszych przygodach z detailingiem :)

nero12
18-03-15, 16:20
BILT-HAMBER Auto Clay Regular 200g glinka Czy tym sie dobrze glinkuje ?Mam w niektórych miejscach szorstki lakier

Guscioren
18-03-15, 16:34
BILT-HAMBER Auto Clay Regular 200g glinka Czy tym sie dobrze glinkuje ?Mam w niektórych miejscach szorstki lakier

Od taki pytań jest odpowiedni dział. BTW
http://img.sadistic.pl/pics/9346987b875f.png

gumis1990
18-03-15, 19:11
tylko nie całe dwa lata:D

vantage
18-03-21, 09:40
Witam, jeżeli szukacie najwyższej jakości kosmetyków samochodowych popularnych producentów oraz firmy z profesjonalnymi usługami detailingu to polecam strone www.c*r*t*l*n*.pl

reXio
18-03-21, 10:04
Kurna ale kotlet 😬

login
18-03-21, 17:28
Witam, jeżeli szukacie najwyższej jakości kosmetyków samochodowych popularnych producentów oraz firmy z profesjonalnymi usługami detailingu to polecam strone www.c*r*t*l*n*.pl

Witam, zaliczasz bana za spam koleżko.