PDA

Zobacz pełną wersję : Elektryczne szyby - otwieranie/zamyk. na wyłączonym zapłonie



abla
15-06-07, 15:00
Witam
Zamieszczam mały poradnik, jak wykonać prostą przeróbkę jak w temacie. Zacznę od końca.

Efekty: na wyłączonym zapłonie działają elektryczne szyby, el. szyberdach ale również wycieraczki i spryskiwacz, czego się nie spodziewałem ale w sumie jest pozytywnie bo np. czekając na kogoś na parkingu w aucie w deszczu, gdy przed autem przechodzi jakaś miss mokrego podkoszulka ;) tudzież przejeżdża jakaś ciekawa Hanka to można sobie machnąć wycieraczką dla lepszej widoczności bez konieczności włączania zapłonu :d
Mały minus że czasami można włączyć wycieraczkę przypadkowo ,np. kiedyś jak majstrowałem przy desce rozdzielczej to przypadkiem włączyłem wycieraczkę (wajcha w dół) i poleciała po suchej szybie. Ale to raczej rzadko się zdarza i nie problem.
Jest jeszcze jedna sprawa o której trzeba wspomnieć, a mianowicie pobór prądu. Opisana poniżej przeróbka powoduje, że przekaźniki od elektryki są cały czas pod napięciem w związku z czym ich cewki pobierają niewielki prąd - z pomiarów wyszło mi, że około 150 mA. Wydaje mi się, że taki prąd nie rozładuje raczej akumulatora nawet gdyby auto stało kilka dni, a jeżeli auto jeździ codziennie to nawet w przypadku starego akumulatora nie ma się czym martwić. Ale w razie czego to zaznaczam, że każdy robi tą przeróbkę na własną odpowiedzialność i nie ręczę za jej efekty tudzież powstałe w jej wyniku szkody :djobel: ;)

Wykonanie:
Doszedłem, że od elektryki jest bezpiecznik nr 14 (trzeci od lewej w górnym rzędzie) w skrzynce bezp. pod deską. Prąd do niego dochodzi dopiero po włączeniu zapłonu więc rozwiązanie to doprowadzenie do niego +12V na stałe.
Można to zrobić tak: odciąć przewód doprowadzający prąd do tego bezpiecznika po włączeniu zapłonu (trzeba go odszukać w gąszczu przewodów pod bezpiecznikami po odkręceniu całej skrzynki) a następnie dołączyć do bezpiecznika przewód wyprowadzony z miejsca, gdzie jest cały czas +12V.
Ponieważ nie wiedziałem do końca czy efekt będzie taki jak oczekuję i czy nie będzie żadnych skutków ubocznych nie chciałem nic odcinać i zrobiłem to w inny sposób, tak aby można było wrócić do stanu pierwotnego. Mianowicie wziąłem jakiś stary spalony bezpiecznik i przerobiłem go na wtyczkę tak, że z jednej końcówki wyprowadziłem przewód, na przewodzie z drugiego spalonego bezpiecznika zrobiłem gniazdo dla bezpiecznika, włożyłem tam wyżej wspomniany bezpiecznik nr 14 i dalej poprowadziłem ten przewód do +12V, które jest przez cały czas (np. przy stacyjce - woltomierz będzie pomocny w lokalizacji). Wtyczkę (tą ze spalonego bezpiecznika z wyprowadzonym przewodem) włożyłem w skrzynkę bezpieczników w miejsce nr 14 ale w taki sposób, żeby napięcie było doprowadzane do elektryki szyb bo jeśli włoży się odwrotnie to +12V będzie podawane do tego przewodu, w którym pojawia się napięcie po włączeniu stacyjki (trzeba wziąć woltomierz, włączyć zapłon i sprawdzić, na którym styku w gnieździe pojawiło się napięcie - wtyczka ma doprowadzać napięcie do tego drugiego styku).
Być może trochę to zawile opisałem ale zdjęcie powinno wyjaśnić:

http://img180.imageshack.us/img180/5848/dscf1640zg8.jpg

Ale ogólnie można to zrobić pierwszym sposobem, czyli odciąć przewód doprowadzający napięcie do bezpiecznika 14 i podłączyć tam na stałe +12V, tylko trzeba dojść do tego przewodu pod skrzynką bezpieczników.
I możemy sobie już opuszczać i podnosić szybki tudzież otwierać szyberdach kiedy tylko chcemy bez konieczności podawania dawki paliwa przez załączającą się pompę w przypadku włączania zapłonu :)

ParanojA
15-06-07, 15:20
Ja bym tego nie robił !!
Na przewodach bedzie ciagle napiecie. Jezeli zdarzy sie jakis przewód bedzie za cienki badz gdzies łaczony albo po prostu zmeczony to sie spali. I zadnym sposobem nie umikniemy pozaru. No chyba ze zdarzymy kleme zdjac z aku.

Niech mnie ktos poprawi jezeli sie myle albo cos zle doczytałem.

abla
15-06-07, 15:35
Ja bym tego nie robił !!
Na przewodach bedzie ciagle napiecie. Jezeli zdarzy sie jakis przewód bedzie za cienki badz gdzies łaczony albo po prostu zmeczony to sie spali. I zadnym sposobem nie umikniemy pozaru. No chyba ze zdarzymy kleme zdjac z aku.

Niech mnie ktos poprawi jezeli sie myle albo cos zle doczytałem.
Prawdą jest, tylko to, że na przewodach będzie cały czas napięcie a dokładniej, że będzie płynął prąd ale tylko na odcinku od aku przez bezpiecznik i cewki przekaźników do masy. Reszta, z tego co napisałeś, jest grubo przesadzona bo prąd płynący w tym układzie jest na tyle mały, że nie sądzę, żeby był w stanie spalić jakikolwiek przewód. A już nawet pomijając to, że prąd jest za mały, to sytuacja o której piszesz mogłaby się równie dobrze zdarzyć podczas jazdy, niezależnie od tego czy coś jest przerobione, bo przecież wtedy również przewody są pod napięciem i jeśli któryś będzie zmęczony to się spali... Także nie popadajmy w paranoję ;)
Pozdro :)

ParanojA
15-06-07, 17:35
:speszony: