Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Zbyt duże ciśnienie w układzie chłodzenia czy płyn do d...?



wildbill
13-02-12, 21:55
Hej :)

Szukałem, szukałem, ale nie znalazłem. Jeśli gdzieś jest taki temat to proszę o naganę i skierowanie do tematu ;)

Od jakichś 2 m-cy mam problem z układem chłodzenia. Generalnie płyn zaczął wyciekać różnymi drogami i nie mam pojęcia co jest przyczyną, czy zbyt duże cisnienie czy jakaś nadprzyrodzona zdolność penetracyjna płynu :D (płyn Dynagel 2000). Hondą jeżdżę już 5 lat i nigdy nic nie ciekło, jedynie 1,5 roku temu po mechanicznym uszkodzeniu chłodnicy, musiałem zmienić ten element na nowy, który do teraz był idealnie szczelny - nic nie musiałem dolewać (jakieś ml'y raz na "rok").

Objawy:
- wyrównawczy pracuje (dostaje płyn z silnika po rozgrzaniu, oddaje przy stygnięciu, nigdy się nie przepełnił, ani nawet nie miał ponad max.)
- płyn ucieka na złączach górnego i dolnego dekla chłodnicy (na uszczelkach)
- płyn lekko ucieka na złączu węża nagrzewnicy.
- po dokładnym obejrzeniu innych węży - są ślady płynu na krawędziach węży przy połączeniach idących do parownika LPG
- na samym parowniku w otworach śrub dookoła komory wodnej jest czerwony nalot odparowanego płynu chłodniczego (pewnie wycieka i paruje na bieżąco już dość, skoro zostawił wyraźny nalot)
- nagrzewnica nie cieknie
- brak oleju i spalin w wyrównawczym, masła pod korkiem oleju i na bagnecie, płynu (pary płynu) w spalinach - paruje standardowo zimowo :)
- teraz zużycie jest średnio ok 1L na 300 km.

Dodam, że po wymianie chłodnicy zalałem układ słabym płynem (jakiś topdrive) i zaczął robić mi się dziwny osad w wyrównawczym - korzuch. Było lato, więc wylałem to g. i po przepłukaniu zostawiłem w układzie samą destylowaną. Na jesieni wlałem dynagel, również po płukaniu tym płynem i było cacy - do czasu.

Mam 2 podejrzenia:
- zbyt duże ciśnienie w układzie, ale przecież wyrównawczy odbiera płyn normalnie. Poza tym jeśli by coś zatkało jakąś cześć układu, to waliło by nadmiar ciśnienia do zbiornika właśnie.
- płyn który wszystko porozszczelniał ;) i trzeba go zmienić

Proszę uprzejmie o rzeczowe propozycje.

Van_Dal
13-02-12, 22:17
ja widze 3 wyjścia
a) zepsuty termostat w pozycji ciutke nie do końca się otwiera
b) zepsuty czujnik temperatury ząłączający wentylator
c) walnięta uszczelka pod głowicą

korek nie jest w stanie wytrzymać ciśnienia które rozszczelni chłodnice ale warto go wymieniać, normalne ze jak jest nieprzewidywanie wysoka "produkcja" ciśnienia w układzie to sobie biedak nie radzi

Maskunt
13-02-12, 22:44
Skoro płyn Ci ucieka przez uszczelki i węże, to może ten tani płyn je zniszczył.

subbug
14-02-12, 01:07
Zainteresuj się korkiem chłodnicy. Możliwe że jest albo źle dopasowany albo już się zanieczyścił.

Miałem podobne objawy co ty, tylko że mnie najpierw puchły węże, potem zaczęła ciec pompa wody, a na koniec rozszczelniło chłodnice i to 3 różne sztuki!
Wymieniłem chłodnice + korek + wymiana węży: górnego chłodnicy i nagrzewnicy - pomogło.

Zlikwiduj wycieki, daj dodatkowe obejmy albo wymień te co masz na cybanty.
Węże się nie pompują? Coś takiego jak za duże ciśnienie nie ma prawa występować. Rozszczelni Ci chłodnice w końcu.

wildbill
14-02-12, 09:52
zepsuty czujnik temperatury ząłączający wentylator
Czujnik działa ok - ostatnio resetowałem ECU i włączał went jak trzeba

korek nie jest w stanie wytrzymać ciśnienia które rozszczelni chłodnice ale warto go wymieniać
Sorki, po edycji 1 posta zapomniałem dodać fakt, że dla testów kupiłem NOWY korek 0,9 bara, ale sytuacja jest bez zmian

Skoro płyn Ci ucieka przez uszczelki i węże, to może ten tani płyn je zniszczył.
gdyby tak było to wydaje mi się, że od razu byłyby te objawy - szczególnie latem na destylowanej, która ma niższą temp wrzenia niż płyn 100 / 130 st.C.

daj dodatkowe obejmy albo wymień te co masz na cybanty
główne węże są suche, również na połączeniach z silnikiem i chłodnicą - dokładnie macałem i zero wycieku, susza. Wyciek jak pisałem, największy jest na samej chłodnicy, góra i dół gdzie zaciśnięte są górny i dolny dekiel plastikowy chłodnicy - jest mokra chłodnica dookoła na tym połączeniu.

Rozszczelni Ci chłodnice w końcu
no to jakby już zrobiło :)

Kolejne przypuszczenie do sprawdzenia, jako jedyny punkt który podnosi ciśnienie (poza uszczelka głowicy) - połączenie króćca przelewowego chłodnicy ze zbiornikiem wyrównawczym. Może coś mocno go przytkało i nie może przelać nadmiaru?

yautja
14-02-12, 10:07
U mnie jest ostatnio taka sama sytuacja i takie same objawy. Zbiorniczek wyrównawczy pracuje. Wygląda na to, że korek puszcza przy większych obrotach (wyższe ciśnienie). Spróbuję podmienić na inny. Pytanie odnośnie tematu - czy zaraz po odpaleniu w górnym wężu od chłodnicy powinno być ciśnienie? Bo na ssaniu (zaraz po odpaleniu), kiedy odkręcę korek od chłodnicy to leje płynem jak z cebra.

CRX1
14-02-12, 11:05
wildbill,w twoim przypadku istnieje jeszcze możliwość przedostawania się w niewielkich ilościach gazu z parownika lpg do układu chłodzenia(chłodnicę masz już do wymiany)
yautja,wygląda to jakby kompresja zwiększała objętość płynu chłodzącego w układzie chłodzenia,czyli przedmuchn na uszczelce pod głowicą.Może to być jeszcze spowodowane maksymalnym otwarciem termostatu lub jego brak .

subbug
14-02-12, 11:21
U mnie jest ostatnio taka sama sytuacja i takie same objawy. Zbiorniczek wyrównawczy pracuje. Wygląda na to, że korek puszcza przy większych obrotach (wyższe ciśnienie). Spróbuję podmienić na inny. Pytanie odnośnie tematu - czy zaraz po odpaleniu w górnym wężu od chłodnicy powinno być ciśnienie? Bo na ssaniu (zaraz po odpaleniu), kiedy odkręcę korek od chłodnicy to leje płynem jak z cebra.

Pompa pracuje, to wytwarza ciśnienie. Nie wypowiem się czy zaraz po odpaleniu bo w te mrozy raczej pod maskę nie zaglądam. Po krótkiej jeździe (około 5k - osiągnięcie przez silnik odp. temp) zawsze górny wąż jest twardy i gorący (przy sprawnym termostacie).
Dzieje się coś, że masz wątpliwości co do UPG? Można zbadać płyn chłodniczy pod kątem CO2 oraz obserwować czy nie lecą bąbelki. Ew. powąchaj czy w wyrównawczym nie śmierdzi spalinami.


Kolejne przypuszczenie do sprawdzenia, jako jedyny punkt który podnosi ciśnienie (poza uszczelka głowicy) - połączenie króćca przelewowego chłodnicy ze zbiornikiem wyrównawczym. Może coś mocno go przytkało i nie może przelać nadmiaru?

Tam raczej nic się nie przytkało, nie zaszkodzi oczywiście to odpiąć wszystko i ładnie przemyć. Pod bierzącą wodą. Moim zdaniem CRX1 dobrze mówi, z parownika ci gaz ucieka,Ty z kolei powąchaj czy nie wali gazem w wyrównawczym :D

Szkoda chłodnicy, to raczej droższa zabawka...
Rozwaliłem swoją która była od nowości i 2 używki (poszły na łączeniach, na starym korku. Jedna - zamiennik NRF, druga typ toyo - oryginał 15 lat) i nowy zamiennik, ten z tańszych, wytrzymał 300km, ale co do tego, winny był źle dopasowany korek. Z reszta był razem z chłodnicą w komplecie jako nowy...

Być może po prostu chłodnica wyzionęła ducha, ze starości.
Używałeś z tego ci pisałeś jakiegoś czyścidła po "złym płynie" Top drive. No i prawdopodobnie rozszczelnił ci chłodnice usuwając 20letni kamień właśnie na łączeniach miedzi/aluminium z plastikiem obudowy chłodnicy.

yautja
14-02-12, 11:44
Faktem jest, że zapach gazu jest po przełączeniu na LPG ale to raczej nieszczelność na cewce zamykającej dopływ gazu do reduktora... Ale odpalam i zagrzewam na PB, więc raczej gaz się nie przedostaje do płynu zaraz po uruchomieniu. Co do bąbelków, to ciężko sprawdzić bo jak napisałem po otwarciu korka leje się płyn. Chłodnicę mam nową Nissens (roczna) ale korek jeszcze oryginalny 18-to letni...

wildbill
14-02-12, 21:12
Ok, dzięki za wszystkie wskazówki i że tak ładnie się temat rozwinął :) choć jeszcze rozwiązania nie ustaliliśmy, ale postaram się dokończyć temat, żeby był pożyteczny :)
Krótkie odpowiedzi póki co:

Wygląda na to, że korek puszcza przy większych obrotach (wyższe ciśnienie).
Korek się nie otwiera od wysokich obrotów, ale od rosnącego ciśnienia przy podgrzewaniu całego układu - płyn zwiększa swoją objętość, a szczególnie jak się zagotuje :) Jeśli na zimnym silniku wycieka płyn przez korek, to na pewno nic zdrowego i właśnie tutaj szukałbym przyczyny w uszczelce głowicy. Każdy zdrowy silnik przy ja jałowych obrotach tylko miesza płyn w układzie, a nie spręża go do tego stopnia żeby leciał korkiem "jak z cebra". No chyba że masz 1500 rpm leci tyle o ile :)

wildbill,w twoim przypadku istnieje jeszcze możliwość przedostawania się w niewielkich ilościach gazu z parownika lpg do układu chłodzenia
To odpada z 2 powodów. 1 - mam odłączoną od miesiąca instalację (wszystkie elektrozawory gazu wyłączone) i z króćca gazu absolutnie nic nie leci. 2 - Gdyby nawet, to membrana jest na tyle gruba i skręcona z obudową parownika na wskroś, że bez ewidentnego jej przebicia i upośledzenia pracy reduktora nic nie ma prawa wyciekać w jedna czy w drugą stronę. Przynajmniej w moim parowniku :)

winny był źle dopasowany korek
O! I tu może coś być. Widziałem, że są 2 rodzaje korków do V gen. czym dokładnie się różnią i jak sprawdzić który korek do jakiej chłodnicy, bo może moja nowa chłodnica nie była do starego korka? :o A nowy korek jest dokładnie tej samej konstrukcji cpo stary

Używałeś z tego ci pisałeś jakiegoś czyścidła po "złym płynie" Top drive.
Nie nie. Płuczę zawsze naturalnie, tzn latem po dupnym płynie wiedziałem, że będę latał na destylowiance, to płukałem destylem 2 razy (do pełna i zrzut po dobie). Jak wlewałem na jesień nowy płyn, to płukałem tym samym płynem, żeby mieć dobrą temp zamarzania, bo w bloku i innych zakrętach zawsze coś zostaję przy zlewaniu. Krótko mówiąc - nalałem do pustego układu płynu do pełna, za dobę zlewka i znowu do pełna płyn.


o do bąbelków, to ciężko sprawdzić bo jak napisałem po otwarciu korka leje się płyn.
Jest i na to sposób :) Odkręć śrubę odpowietrzającą na silniku i jeśli nie leci tam sam płyn tylko zgazowany (cały czas), to masz przedmuch do układu. Nie pomyl tylko faktu, że jeśli nie miałeś dobrze odpowietrzonego układu, to może z początku uciekać powietrze z płynem, które po chwili się kończy.

Idę płukać rurkę ;)

Whiplash
14-02-12, 21:18
ile kosztowala chlodnica oto jest pytanie ?? bo ajk tania za ok 150zl z alledrogo to masz to samo co ja, jest poprostu ujowa i jakbys mial korek nawet 0.5 bara to moze by sie nie rozszczelnila

wildbill
14-02-12, 21:49
Tak, jest tania, ale jak ma się to do faktu, że płyn chce uciekać niemal wszędzie, nawet przez śrubki reduktora i węże nagrzewnicy? :) Wiem, że ostatecznie to możliwe, że węże parcieją, że obejmy się sypią, parownik starzeje, itd, ale żeby wszystko na raz?

Whiplash
14-02-12, 22:05
wszystko ma ten sam wiek, a chlodnica to szmelc:-)

yautja
15-02-12, 08:47
Korek się nie otwiera od wysokich obrotów, ale od rosnącego ciśnienia przy podgrzewaniu całego układu - płyn zwiększa swoją objętość, a szczególnie jak się zagotuje :) Jeśli na zimnym silniku wycieka płyn przez korek, to na pewno nic zdrowego i właśnie tutaj szukałbym przyczyny w uszczelce głowicy. Każdy zdrowy silnik przy ja jałowych obrotach tylko miesza płyn w układzie, a nie spręża go do tego stopnia żeby leciał korkiem "jak z cebra". No chyba że masz 1500 rpm leci tyle o ile :)No właśnie ja na ssaniu mam ponad 2000 rpm.

Jest i na to sposób :) Odkręć śrubę odpowietrzającą na silniku i jeśli nie leci tam sam płyn tylko zgazowany (cały czas), to masz przedmuch do układu. Nie pomyl tylko faktu, że jeśli nie miałeś dobrze odpowietrzonego układu, to może z początku uciekać powietrze z płynem, które po chwili się kończy.To robiłem już wcześniej. Nie ma żadnych bąbli przy dowolnych obrotach.

airman
15-02-12, 10:16
Bez przesady z tą starością układu, na bank ciśnienie za wysokie. Przerobiłem to u siebie, po przegazowaniu silnika na górnej rurze czuć jak bąbluje powietrze. Na bank mam przedmuch z komory spalania do płynu. Aby nie obciążać układu do czasu naprawy zapodałem w korek kawałek drutu aby był ciągle otwarty, do zbiorniczka wlałem około pół stanu płynu i wtedy przy rozgrzanym silniku jest maks. Ciśnienie w układzie jest niższe i co za tym idzie spada temp wrzenia, ale spaliny mogą spokojnie wylecieć przez zbiorniczek i na razie nie mam problemów z temperatura. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że olej jest czysty a płynu nie ubywa. Nowa głowica w przygotowaniu. :P


Moim zdaniem przedmuch może się zwiększać powoli, ja już od końca wakacji obserwowałem dziwne objawy, lekko twarde węże puchły coraz bardziej, z czasem zaczęło wywalać płyn na końcach górnego węża i łączeniami chłodnicy :]

skolopendra
15-02-12, 11:14
wymień chłodnicę na nową
tylko nie z allegro za 150 zł

i zastanawiał się będziesz później

Van_Dal
15-02-12, 17:29
węże twarde- UPG, zrób test na obecność CO2 i będziesz pewien ;]
na biedę możesz ciśnienie sprężania machnąć ;]

wildbill
15-02-12, 22:01
No właśnie - bez przesady z tą starością :D (przecież parownik i węże doprowadzające wodę do niego mają lat 5, a nie 19 ;))
A jeśli chodzi o chłodnicę, to w takim razie co Panowie polecają jak "dobrą" chłodnicę? Czy taka z allegro za 250 np pod tytułem nissens lub inne w tej cenie opisywane jako "typ koyo", to w ogóle jest coś innego od chińskiego badziewia za 100? Na pierwszy rzut oka wydają się być po prostu "typem japońskim" jak części japan line, etc. Nawet nie śmierdzi Japonią, czy choćby Koreą. Co jeszcze poza OEM używkami i spawanymi alu za 500 można dostać żeby było ok?

Dzisiaj jeszcze sprawdziłem przelew do wyrównawczego i jest czyściutki, nic nie bąbluje w wyrównawczym, spalin tam nie czuję, w spalinach też nic podejrzanego nie czuć. Zostaje zrobić test płynu lub zmienić go całkowicie na innej marki.

A co do chłodnicy, to skoro guma w niej raz puściła, to znaczy że już przy właściwym ciśnieniu będzie ciekła zawsze?

subbug
15-02-12, 22:54
A co do chłodnicy, to skoro guma w niej raz puściła, to znaczy że już przy właściwym ciśnieniu będzie ciekła zawsze?
Tak, tworzą się pęknięcia i mikropęknięcia uszczelki która jest pomiędzy metalową częscią chłodnicy a plastikiem.

wildbill
16-02-12, 21:49
Dlatego ponawiam pytanie - jaka chłodnica z nowych? :)
Proszę o wpisy osób które kupiły i używają jakiś czas.

yautja
17-02-12, 09:25
Mój Nissens nie cieknie po dwóch zimach (trzecia w trakcie). Na razie nie narzekam. A kupiłem za 150 ;)

wildbill
17-02-12, 10:28
Znalazłem w przedziale 200-300 zł chłodnice Nissens, Toyo, Koyo i jakieś 2 niemieckie. Jedna nawet miała rdzeń miedziany, czyli rewelacja. Minus taki, że to do automata.

wildbill
22-02-12, 20:23
Ostatecznie na dzisiaj objawy jak się pojawiły tak znikły :confused:
Nie mam pojęcia dlaczego, ale od kilku dni wszelkie wycieki na chłodnicy zaczęły wysychać (nie myłem niczego wodą, dlatego tak powoli) i dzisiaj jest już zupełnie sucho i czysto. Poziom płynu stoi bez zmian, wszystko jak przedtem. Zmianą było tylko to, że te wszystkie ubytki płynu uzupełniałem Prestonem. W sumie wlałem litr. Cholera wie. Czyżby ten stary Dynagel był jakiś trefny u mnie? Nie kupiłem go od ciecia :p Jeśli nie miał wystarczającej temp. zamarzania, to wszystko staje się jasne :)
Jak nic się nie zmieni, to sprawę można uznać za rozwiązaną.
Dzięki za wszystkie posty w temacie :)

yautja
22-02-12, 20:38
U mnie też spokój. Dokręciłem opaski na wężach i nic nie cieknie. Węże nie są twarde. Dodam, że też mam Dynagel'a 2000... Czyżby czas na zmianę?

wildbill
09-12-12, 17:36
Stary kotlet, ale trzeba go zjeść do końca i wyjaśnić całą sprawę :)
Winny był źle działający korek chłodnicy, który niby się otwierał na przelew, ale zbyt późno, a czasem wcale - zacierał się zaworek. Po wymianie korka już zawsze wszystko było ok.
Do zamknięcia.