jedence
10-02-12, 14:22
Witam, drodzy użytkownicy mam dość nietypowy problem z moja koHanka.
Auto po przejechaniu 10, 20, 30 km potrafi zgasnąć po czym na jakieś 10-20 min zanika zapłon ( nie zapalają się zadne kontrolki po włączeniu zapłonu). Dzieje sie to w o tyle nietypowych okolicznościach np. podczas włączenia kierunkowskazu, wycieraczek etc. Problem nie pojawia się zawsze - mogę spokojnie przejechać czasem trasę 80-100km bez żadnych problemów albo po np. 10 km od domu nagle gaśnie podczas jazdy. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie szukać przyczyny, może ktoś z was doświadczył czegoś podobnego. Wolałbym spróbować naprawić usterkę we własnym zakresie bo w zakładach elektryki samochodowej za sama diagnostykę zapłacę 100-150 niestety, w chwili obecnej nie stać mnie na to.
Auto zasilane jest również gazem. Owy problem pojawia sie zarówno podczas jazdy na pb jak i lpg.
Dioda podczas zwierania wtyku wybłyskuje tylko jeden krotki sygnal.
Dodam że moja koHanka to civic 1.3 95r na gazniku. Serdecznie pozdrawiam. I z góry dziękuje za poświęcony czas.
Auto po przejechaniu 10, 20, 30 km potrafi zgasnąć po czym na jakieś 10-20 min zanika zapłon ( nie zapalają się zadne kontrolki po włączeniu zapłonu). Dzieje sie to w o tyle nietypowych okolicznościach np. podczas włączenia kierunkowskazu, wycieraczek etc. Problem nie pojawia się zawsze - mogę spokojnie przejechać czasem trasę 80-100km bez żadnych problemów albo po np. 10 km od domu nagle gaśnie podczas jazdy. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie szukać przyczyny, może ktoś z was doświadczył czegoś podobnego. Wolałbym spróbować naprawić usterkę we własnym zakresie bo w zakładach elektryki samochodowej za sama diagnostykę zapłacę 100-150 niestety, w chwili obecnej nie stać mnie na to.
Auto zasilane jest również gazem. Owy problem pojawia sie zarówno podczas jazdy na pb jak i lpg.
Dioda podczas zwierania wtyku wybłyskuje tylko jeden krotki sygnal.
Dodam że moja koHanka to civic 1.3 95r na gazniku. Serdecznie pozdrawiam. I z góry dziękuje za poświęcony czas.