Zobacz pełną wersję : Civic 5D 1.4i S 96r. polift by [ pili98 ]
Witam. Kupiłem niedawno Civica takiego samego jak kolega z linku niżej w tym samym kolorze. Wszystko ładnie i pięknie, ale data produkcji to 01.1996r. Czy to możliwe, że w tym roku wychodziły wersje po lifcie bo teraz się do patrzyłem że coś chyba było kombinowane przy numerze vin bo jest tam bardzo wytarty lakier i dziewiątki są jakieś takie koślawe. Silnik to d14a2.
http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?13400-B18C4-VTi
ogniotrwaly
06-02-12, 18:44
wiesz mój jest po lifcie (2000r.) ale 3 światło stopu mam u góry klapy a nie na dole a ten ze zdjęcia ma chyba na dole bo dobrze nie widać
ale mam nadzieję że się nie mylę jak czytałem do swojej o lifcie gdzieś to pisało że był w 99 albo 2000r.
hmm. no właśnie, w którym był roku bo mi się coś wierzyć nie chce ze w 96.
napewno nie 96r, HB był w 99--> angielki pewnie coś podobnie
czemu sądzisz ze masz polifta? Moze ktoś wcześniej "zrobił" sobie lifting
Albo dospawał cały przód po megadzwonie :D
Cześć, civic przeszedł facelifting 2 lata po swoim debiucie czyli w roku 97, ale niekoniecznie musisz mieć coś kombinowane przy swoim samochodzie. Ja mam u siebie taki przypadek, że samochód został wyprodukowany w 97 roku co pokazuje nr. vin a w dowodzie mam wbitą datę produkcji 98, więc może masz podobny przypadek.
w dowodzie w vinie jest 6 a szyby boczne sa z 95r. przez pojecie polift rozumiem przede wszystkim maskę podnoszoną razem z grillem (taka jak w linku nawet ten sam kolor śliwka. Jak ja umyje to wrzucę zdjęcia
D14A2 to silnik z przedlifta. Lift był w 97 roku. Więc koro masz auto wyglądające jak polift, z silnikiem z przedlifta, rokiem produkcji wskazującym na przedlifta to moim zdaniem ktoś to autko zliftował :)
Pokarz zdjęcie tyłu może są elementy wskazujące na przedlifta (inny zderzak, lampy) oraz zdjęcie środka - w przedliftach tapicerka miała nieco inny kolor oraz wzór.
VIN zawiera także wersję nadwozia jeśli jest tam - tak jak masz w opisie - MA8 - niema bata - z fabryki wyszedł jako przedlift.
Niemożliwością jest ze ma polifta z 96r. I na dodatek jeszcze szyby z 95r.
wiesz mój jest po lifcie (2000r.) ale 3 światło stopu mam u góry klapy a nie na dole a ten ze zdjęcia ma chyba na dole bo dobrze nie widać
ale mam nadzieję że się nie mylę jak czytałem do swojej o lifcie gdzieś to pisało że był w 99 albo 2000r
W 95 wychodzi przedlift
w 97 (w połowie) - polift
W 99/00 był tak zawany mały lift. Objawiał się to między innymi tym że światło stopu jest u góry szyby, kanapa tylna ma nieco inne zaczepy, wzór materiału w półskórach jest nieco inny, inna czcionka na zegarach w wersji VTI i kilka innych szczegółów których już nie pamiętam :)
z tego co pamiętam to tylne lampy mają białe kierunki resztę zaprezentuję jak zrobię zdjęcia. w vinie na samochodzi i w dowodzie jest ma8
Tylny zderzak taki :
http://img713.imageshack.us/img713/2111/b1vgowgwkkgrhquokikehkk.jpg
czy
http://images04.olx.pl/ui/4/56/72/65485472_1-Sprzedam-Honda-Civic-5d-z-klimatyzacja-1-wlasciciel-grochow.jpg
dowodzie jest ma8
Przedlift
Zaraz wrzucę z telefonu zdjęcia to zobaczycie bo ja nie pamiętam, a nie chce mi się na dwór wychodzić.
Ale Mike fotkę musiałeś dać akurat z lotką od MG, i znów mam chęć na nią:/ :)
http://zapodaj.net/1fa4b8ad6bc1.jpg.html
zdjęcie vinu
http://www.japancars.ru/cat/honda/ przydatna stronka, wpisz swój numer vin pokazuje rocznik 96 i silnik D14A2
http://zapodaj.net/87136a676d78.jpg.html
http://zapodaj.net/937e34bcd01e.jpg.html
http://zapodaj.net/d1e2959e8842.jpg.html
http://zapodaj.net/b4ab9e346c7c.jpg.html
Ale Mike fotkę musiałeś dać akurat z lotką od MG, i znów mam chęć na nią:/
Szukajcie a znajdziecie :), na alledrogo jest aktualnie cała klapa do sprzedania z taką lotką za 300zł jak dobrze pamiętam :)
http://zapodaj.net/1fa4b8ad6bc1.jpg.html
zdjęcie vinu
Matko boska. Co to za wydumka.... Przecież ten VIN wygląda jakby go ktoś tam wspawał - czemu ma białe tło??
A co jest napisane na tabliczce znamionowej za akumulatorem?
nie mam pojęcia. najlepsze jest w tym wszystkim to że kupiłem go od dziadka który jest jej drugim właścicielem w polsce i była kupiona w polskim salonie. Dziadek nią jeździł 11 lat autentycznie bo wszystko sprawdzaliśmy przy kupnie, przez to wszystko nie zwróciłem na ten Vin uwagi tym bardziej że było ciemno. Ogólnie autko jest bardzo fajne tylko zastanawia mnie ten rocznik i ten lift.
Ale co za problem, VIN wyciąc z innego auta, tabliczkę znamionową (które ma historię do sprawdzenia po VINie w ASO), wspawać do innego auta, innego nadwozia.
A dla mnie na pierwszy rzut oka wogóle nie wygląda aby był tam oryginalnie. Za dużo rzeczy się nie zgadza.
Miejsce gdzie znajduje się VIN jest gładkie, bez żądnych dybrzuszeń, w takim samym kolorze jak reszta nadwozia. A na zdjęciu widzę jakby ramkę dookoła i to jeszcze winnym kolorze.
PS. Dawno tak zapuszczonej komory nie widziałem :)
ogniotrwaly
06-02-12, 20:27
jak Mikefoto mówi patrzyłem lift w 97 był a światło do góry poszło 99/00
dziwna ta tabliczka z VINem....... jakby ją wspawali..........
jak Mikefoto mówi patrzyłem lift w 97 był a światło do góry poszło 99/00
dziwna ta tabliczka z VINem....... jakby ją wspawali..........
potwierdzam, VIN na 90% był tu wspawywany czy coś, bo wiele aut widziałem a w żadnym w takim stanie...
mały lift to tak jak Mike opisał, czyli w 99 roku, tutaj tylna klapa się zmieniła (stop) i kierunkowskazy boczne białe i klika szczegółów w środku.
A rok 99 miał boczne kierunkowskazy pomarańczowe czy już białe?
PS. Dawno tak zapuszczonej komory nie widziałem
bez przesady, można powiedzieć, że tak wygląda silnik który nie był myty przez kilka lat. Ale wracając do tematu to waszym zdaniem jest to przed-lift przerobiony na polifta czy polift z tabliczką i vinem od przedlifta?
A czy te dziewiątki w VINIE są normalne ?
ogniotrwaly
06-02-12, 21:49
bez przesady, można powiedzieć, że tak wygląda silnik który nie był myty przez kilka lat.
No sorki ja mam nieumytą komorę silnika i tak nie wygląda, a taki równy ślad prostokąta dookoła tabliczki?........... u mnie nie zauważyłem... jest to co najmniej dziwne
A może on był puknięty? i może ktoś przy okazji sobie coś powymieniał żeby przy odsprzedaży lepszy efekt był?
Ale jeszcze jedno mi wpadło do głowy... VIN nie jest tylko na przegrodzie prawda? To można sprawdzić czy wszędzie jest taki sam bo w kilku miejscach musieli by podmienić i tam też slad będzie.... czy źle myślę?
no właśnie nie wiem jak to było ale chcę się dowiedzieć skoro przód i tył jest poliftowy to chyba nikt nie przerabiał całego samochodu. Inna sprawa że silnik z przedlifta, a tabliczka to wiem że rzeźbiona inaczej bym tematu nie zakładał. Jak te dziewiątki w Vinie? normalne??
Ale jeszcze jedno mi wpadło do głowy... VIN nie jest tylko na przegrodzie prawda? To można sprawdzić czy wszędzie jest taki sam bo w kilku miejscach musieli by podmienić i tam też slad będzie.... czy źle myślę?
Dokładnie porównaj vin z komory silnika z tym na dole przedniej szyby, to powinno już sporo wyjaśnić. bo auto wygląda ewidentnie na polifta ale vin mówi co innego.
Małe OT
Szukajcie a znajdziecie , na alledrogo jest aktualnie cała klapa do sprzedania z taką lotką za 300zł jak dobrze pamiętam
Ta już wszystko przeszperałem na allegro jest chyba z 3 szt. ceny zaczynają się od 300zł z klapą +wysyłka niestety, pytałem się o same spoilery to "NIET"
Na ebay jest za 21 funtów+ ale z wysyłką to tyle co w Polsce z całą klapą :/
http://zapodaj.net/97315636e074.jpg.html
witam. za akumulatorem, gdzie jest zaznaczone na czerwono jest druga tabliczka. wklej zdjecie jaki tam jest vin. auto ewidentnie kradzione, bo po co przespawac vin w dobre, legalne auto, ktore jest mlodsze i zapewne wiecej warte....
tak poza tym, to kto to spawal? przeciez to nie przejdzie zadnej rutynowej kontroli policyjnej, ani nawet przegladu....
juz pomijajac fakt, ze nawet tego nie prysneli kolorem heheheee
pozdrawiam
A czy te dziewiątki w VINIE są normalne ?
Są normalne, u mnie też tak dziewiątki wyglądają.
ewidentnie tabliczka z vin wspawana co ciekawe bardzo zuca sie w oczy dziwna sprawa moze byl kradziony :)
Przegląd przeszedł w zeszłym tygodniu i gość się nie kapnął, wtedy to nawet ja na to nie zwróciłem uwagi bo było takie brudne. Jutro posprawdzam Vin w innych miejscach. Czyli krótko bude mam MB2 i silnik z przed-lifta seryjnie nie montowany do tej budy?
ale wiesz ze silnik to d14a2, bo tak jest napisane na bloku? czy dlatego ze tak Ci powiedzial poprzedni wlasciciel?
buda na pewno polift.
dokładnie, przeczytaj co pisze na bloku. Tak czy siak jestem zdania ze tabliczka była wspawana, pytanie dlaczego? Kradziony lub po dzwonie lub ...?
O kur... Szlify widać po spawaniu. Kradziony to wątpie chyba, że kiedyś. Może to przełożony angol?
A jak taka historia auta to dostałeś faktury itp? Ja po pierwszym właścicielu dostałem masę faktur z ASO, rachunki.
mam książkę serwisową podbitą do pewnego momentu, wszystko tam się zgadza z Vinem,. Kod silnika jest na bloku i stamtąd go znam.
Czyli krótko bude mam MB2 i silnik z przed-lifta seryjnie nie montowany do tej budy?
Tak.
ale wiesz ze silnik to d14a2, bo tak jest napisane na bloku?
Przecież ze zdjęcia widać że to D14A2.
mam książkę serwisową podbitą do pewnego momentu, wszystko tam się zgadza z Vinem,.
A jak taka historia auta to dostałeś faktury itp?
VIN należał do innego auta na które były papiery - dlatego się zgadza. Niezgadza się natomiast VIN z budą. Buda to MB2 - polift.
Przypuścmy że oryginalne auto, którego VIN masz uległo konkretnemu wypadkowi. Ale papierki są, tabliczka znamionowa też. Ta buda pochodzi np. z nie do końca legalnego źródła - wyciągamy silnik, wycinamy VIN, wkładamy do dawcy, wspawujemy VIN, montujemy tabliczkę. Tadam i tak oto mamy rocznikowego przedlifta z budą z polifta z legalnymi papierami. Jaki problem? Nie trzeba być szczególnie inteligentnym aby to zrobić.
Ale sam fakt montażu numeru VIN, ewidentnego wspawywania, koloru tła VINu w stosunku do auta, faktu że silnik nie był montowany w tej budzie, rocznika w stosunku do budy - daje do myślenia. Czyżby to jakaś okazja była? Ja bym się bał że pewnego dnia zapuka policja......
Weź ściągnij na przykład przedni zderzak powinny być takie wytłoczenia literki naokoło jak w zegarku i strzałka wskazująca rok i miesiąc produkcji.
Jutro posprawdzam Vin w innych miejscach.
Poza tabliczką i wytłoczeniem na ścianie grodziowej niema innych miejsc lokalizacji VINu.
VIN jest jeszcze na podszybiu od strony kierowcy, widać z zewnątrz przez okienko w szybie, to już 3 miejsca i więcej nie ma. Nie straszcie chłopa że auto kradzione, złodzieje nie są głupi żeby robić takie ulepy. To jest twórczość po jakiejś przygodzie, a czy tylko zmieniony przód/tył czy cała buda i przeszczepione numery to pewnie da się dojść.
Jak tylko przeczytałem "od dziadka" to przypomniał mi się pewien polift 5d z mojego miasta, z tyłem od przedlifta, którym jeździ dziadek właśnie :) Widziałem to auto po kolizji, coś naprawdę dużego zaparkowało mu w bagażniku, nie sądziłem że będzie go ratował ale widać nie doceniłem przywiązania dziadka do auta :)
no to puchar dla kolegi :0 ma pierwsze lewe auto na forum :)
Pewnie nie pierwsze..:) Dziś się wszystko wyjaśni.
Powiem krótko. Wyszykuj tą komorę po ludzku razem z tym VIN'em i uciekaj od tego samochodu
Cytat Zamieszczone przez NUPEL Zobacz posta
ale wiesz ze silnik to d14a2, bo tak jest napisane na bloku?
Przecież ze zdjęcia widać że to D14A2.
wiesz... dla mnie i dla kolegi zakladajacego ten temat nie jest to zapewne oczywiste tak jak dla Ciebie. powiem wiecej, nie widze zadnej roznicy miedzy tym na zdjeciu, a moim d14a8, aczkolwiek zagladam tam tylko w celu dolania plynu do spryskiwaczy
pozdrawiam
powiem wiecej, nie widze zadnej roznicy miedzy tym na zdjeciu, a moim d14a8
żadnej różnicy powiadasz :)
D14A2
http://www.japanautoteile.de/parts/files//148490.jpg
D14A8
http://briefcases.pathfinder.gr/download/408980
wiesz... dla mnie i dla kolegi zakladajacego ten temat nie jest to zapewne oczywiste tak jak dla Ciebie. powiem wiecej, nie widze zadnej roznicy miedzy tym na zdjeciu, a moim d14a8, aczkolwiek zagladam tam tylko w celu dolania plynu do spryskiwaczy
pozdrawiam
Na pierwszy rzut oka widać, że d14a8 ma inną pokrywę zaworów i z troszke innej strony lejemy mu oleju ;)
Ps, u założyciela tematu widzę ładną pokrywkę od zbiorniczka płynu do spryskiwaczy - to służy samouzupełnianiu się płynu tam czy jak ;) ?
Powodzenia w rozszyfrowywaniu historii auta
Edit: MikeFoto widzę wytłumaczył chwile wcześniej i to jeszcze taką czyściutką komorą od a8 się posiłkując.
wiesz... dla mnie i dla kolegi zakladajacego ten temat nie jest to zapewne oczywiste tak jak dla Ciebie. powiem wiecej, nie widze zadnej roznicy miedzy tym na zdjeciu, a moim d14a8, aczkolwiek zagladam tam tylko w celu dolania plynu do spryskiwaczy
pozdrawiam
To moja 4 z kolei honda (3 civic) od 2007r. odróżniam te silniki bez problemu.
Ps, u założyciela tematu widzę ładną pokrywkę od zbiorniczka płynu do spryskiwaczy - to służy samouzupełnianiu się płynu tam czy jak ?
Dokładnie :)
Vin na bank ogarnę jakoś po ludzku, ale nie wiem czy się jej pozbywać, silniczek mocny z LPG nie zniszczona w środku, ładny kolorek. Dziś jadę na kanał i oblookam ją od spodu, mam nadzieję, że nie będzie tam jakichś spawów do połowy, chociaż boję się, że mogą być ze względu na różnorodność roczników szyb, a mianowicie:
przód 2001r
tył 1997r.
lewe boczne 1995r.
prawa przednia 1997r.
prawa tylna 1995r.
Trochę to dziwne. Ten dziadek chyba na prawdę kochał tą hondę skoro jej nie sprzedał przez tyle lat. PS. sprawdziłem tabliczkę znamieniową za akumulatorem i wszystko się zgadza z Vinem i dowodem.
Edit: Jak patrzę na te silniki to widzę, że mam aparat zapłonowy od d14a8.
To moja 4 z kolei honda (3 civic) od 2007r. odróżniam te silniki bez problemu.
Dokładnie :)
Vin na bank ogarnę jakoś po ludzku, ale nie wiem czy się jej pozbywać, silniczek mocny z LPG nie zniszczona w środku, ładny kolorek. Dziś jadę na kanał i oblookam ją od spodu, mam nadzieję, że nie będzie tam jakichś spawów do połowy, chociaż boję się, że mogą być ze względu na różnorodność roczników szyb, a mianowicie:
przód 2001r
tył 1997r.
lewe boczne 1995r.
prawa przednia 1997r.
prawa tylna 1995r.
Trochę to dziwne. Ten dziadek chyba na prawdę kochał tą hondę skoro jej nie sprzedał przez tyle lat. PS. sprawdziłem tabliczkę znamieniową za akumulatorem i wszystko się zgadza z Vinem i dowodem.
Edit: Jak patrzę na te silniki to widzę, że mam aparat zapłonowy od d14a8.
Bał się sprzedawać. Wtedy ten samochód miał większą wartość, co z tym idzie kupujący prędzej mógłby domagać się sprawdzenia przez policję itd. jeśli zauważyłby a raczej powinien nieprawidłowość w budzie (jak się znał) czy widział kombinowanie przy VINie... Jak się kupuje tańszy samochód, na wiele rzeczy można a raczej należy przymknąć oczy, bo auto nie jest nowe. Ale równie dobrze może je lubił i dobrze mu się jeździło, bo ten samochód ma swój urok :) jest oszczędny tani małoawaryjny i wygodny (wg mnie).
A fotel kierowcy ma regulację w pionie?
A fotel kierowcy ma regulację w pionie?
W moim jest, ale podobno nie we wszystkich jest regulacja pionowa, w tych po lifcie jest zawsze (albo po małym lifcie '99r).
Ja się nie spotkałem z poliftem bez regulacji pionowej fotela, u mnie w przedlifcie nie ma. Jeśli fotel bez regulacji pionowej to sobie dziadek zrobił garażowy lifting. Silnik D14A2 miałem we wcześniejszej Hance i właśnie była z 1995 - kupiona w polskim salonie. Nawet poduszek powietrznych nie było a immo był jak w EG - przy kolumnie przykładało się takie okrągłe cuś.
Można by było właśnie poszukać czy to nie angol. A ktoś yntelygentny, aby ten fakt zatuszować wspawał tabliczkę z "piękną" historią od europejczyka - niestety handlarz nie znał się na poliftach i przedliftach. Spójrz na fotele, czy spawów na grodzi nie ma, strzałki na lampach.
Do tego obity albo techniczne padnięty angol to grosze ; ) Jak widziałem jakie auta stoją tam na szrocie. Nówki z walniętym silnikiem przez rozrząd, bo komuś stukanie nie przeszkadzało.
Co do auto po dziadkach. Reklama, ale ziarnko prawdy jest.
http://www.youtube.com/watch?v=zYpt1NFKyGQ
Do tego jazda na ręcznym przez pół miasta, półsprzęgło na odcince, lanie starych olejów, płynów, nie zmienianie na czas świec, bo w maluszku tylko przedmuchał.
żadnej różnicy powiadasz :)
heh zacytowales tylko czesc mojej wypowiedzi. dopisalem ze nie zagladam tam czesto. wg mnie oprocz pokrywy nie jest to do rozroznienia na pierwszy rzut oka, dla kogos takiego jak np ja.
heh zacytowales tylko czesc mojej wypowiedzi. dopisalem ze nie zagladam tam czesto. wg mnie oprocz pokrywy nie jest to do rozroznienia na pierwszy rzut oka, dla kogos takiego jak np ja.
To musisz chyba naprawdę rzadko tam zaglądać. Poza pokrywą różnic widocznych na pierwszy rzut oka jest sporo - gdzie indziej bagnet oleju, inny kolektor ssący (D14A8 - plastik), inny aparat zapłonowy itd.
Ale ok :), sam nie odróżniam garsonki od żakietu - cholera wie co to :).
Można by było właśnie poszukać czy to nie angol. A ktoś yntelygentny, aby ten fakt zatuszować wspawał tabliczkę z "piękną" historią od europejczyka - niestety handlarz nie znał się na poliftach i przedliftach. Spójrz na fotele, czy spawów na grodzi nie ma, strzałki na lampach.
Do tego obity albo techniczne padnięty angol to grosze ; ) Jak widziałem jakie auta stoją tam na szrocie. Nówki z walniętym silnikiem przez rozrząd, bo komuś stukanie nie przeszkadzało.
Moim zdaniem dokładnie tak było.
Ale zakładający temat moim zdaniem ma problem. I to spory. Przypuśćmy że znajdzie się jakiś pan X, któremu przed laty skradziono auto w takim kolorze - rejestrację ma na zdjęciach, Vin też. Zgłsza sprawę że "rozpoznał auto" na policji. Panowie odnajdują cię, pukają - sprawdzają czy doszło do przespawania numerów co jest nielegalne. Zabierają auto a ty, jako obecny właściciel będziesz usiłował udowodnić, że żadnego wałka tu nie było - co będzie trudne bo zbyt wiele rzeczy się tu nie zgadza...
Nie chcę cię straszyć ale na moje oko, amatora - masz "problem" na 4 kołach.
I to może się zgadzać jak Mike pisze, Hondy Civic były i są jednym z najpopularniejszy aut które są kradzione w Polsce.
Panowie wziąłem dzisiaj fachowca(blacharza-lakiernika) żeby obejrzał auto i stwierdził, że:
Pod spodem widać w połowie tylnych drzwi szew od jednego progu do drugiego zagumowany, zdjęliśmy listwy progowe i widać tam spawanie. Facet stwierdził, że ten kto to robił zrobił to bardzo dobrze i dawno temu. Podłużnice są prościutkie i nietknięte, spaw jest na ich końcu (gość stwierdził, że to się nie rozleci). Tył oryginał, przód oryginał. Lewy błotnik przedni robiony. Numer VIN wstawiony, ale bardzo ładnie nie widać tam żadnych spawów tylko lakier się wytarł. Progi jeszcze w miarę zdrowe. Brak zamka w bagażniku i drzwiach pasażera. Nie zapala mi się w ogóle kontrolka check i postanowiłem sprawdzić komputer i nie mam na nim żadnych oznaczeń, jest tylko markerem napisane honda 1.4 97r.
Wydaje mi się, że samochód nie był kradziony tylko złożony z dwóch połówek i wsadzony silnik od starszego modelu bo kto by się bawił w takie kombinacje z kradzionym samochodem. Sądzę również, że dziadek od którego kupiłem tego nie robił tylko raczej takiego kupił w 2000r.
W tym tygodniu wymieniłem w niej sprzęgło i zauważyłem że koło zamachowe jest w 1/3 wytarte na ząbkach od rozrusznika, a odkąd kupiłem samochód zapala po 6 sekundach kręcenia czy ciepły czy zimny i dziadek mi mówił że jemu tak zawsze odpalała. Dziś postanowiłem wyczyścić krokowy i przepustnice, po wykręceniu okazało się, że pod silniczek krokowy włożony był kawałek puszki po piwie jako zaślepka i wcale wtyczka nie była podłączona, a wężyki od wody zmostkowane, dodatkowo brak jednej wtyczki która powinna wchodzić do kolektora ssącego. Zrobiłem tak jak powinno być oryginalnie z tym krokowym, ale nadal odpala tak samo tylko, że teraz inaczej spada z obrotów, ale o tym założę inny temat.
Numer VIN wstawiony, ale bardzo ładnie nie widać tam żadnych spawów tylko lakier się wytarł.
Jak dla mnie masakra.....
Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk
MikeFoto dla mnie też masakra, ale nie mam teraz kasy żeby kupić inną, a czymś muszę jeździć, a coś mi się wydaje, że nie będzie łatwo ją sprzedać. Nigdy więcej na szybkiego i w nocy samochodu nie kupię!!!
Co do odpalania. Wymień kopułkę,palec świece przewody i zobaczysz jak bedzie odpalać :)
Ogarnij ją polakieruj komorę i sprzedaj to i przesiądź sie na cokolwiek.
fachowca(blacharza-lakiernika)[...] Numer VIN wstawiony, ale bardzo ładnie nie widać tam żadnych spawów tylko lakier się wytarł.
jedno wyklucza drugie. przy pierwszej rutynowej kontroli, nadgorliwy pan policjant wykreci z tego afere...
oddaj go w piz...u. i kup nawet jajko, ale legalne i nie kombinowane.
Pod spodem widać w połowie tylnych drzwi szew od jednego progu do drugiego zagumowany, zdjęliśmy listwy progowe i widać tam spawanie. Facet stwierdził, że ten kto to robił zrobił to bardzo dobrze i dawno temu. Podłużnice są prościutkie i nietknięte, spaw jest na ich końcu (gość stwierdził, że to się nie rozleci). Tył oryginał, przód oryginał. Lewy błotnik przedni robiony. Numer VIN wstawiony, ale bardzo ładnie nie widać tam żadnych spawów tylko lakier się wytarł.
Poinformuj dziadka o swoim odkryciu i porozmawiajcie o tym, może niech sobie zatrzyma taki samochód a Tobie zwróci pieniądze. Wcisnął Ci minę którą kiedyś też kogoś uraczysz, ten ktoś się zorientuje i Tobie narobi boruty. Mówisz że cięta na tylnych drzwiach, to która połówka jest MA8 ? :) Jak przednia to VIN'u nikt nie wstawiał bo po co, na zdjęciach widać tylko że wyłazi inny, oryginalny lakier. Po czym fachowiec stwierdził że nr wstawiany skoro nie widać spawów? Zdejmowaliście podszybie?
obie połówki są MB, a tabliczka jest wspawana tylko, że równiutko i nie widać spawów w ogóle.
Ogarnij ją polakieruj komorę i sprzedaj to
Ale jeśli sprzeda auto w wspawanym numerem to chyba jeszcze gorzej.....bo podchodzi to pod paserstwo.
http://forum.vw-passat.pl/threads/86620-policja-zarekwirowala-mi-mojego-passata
http://forumprawne.org/prawo-karne/124550-kradzione-auto-z-salonu.html
a jak dziadek mi sprzedał to już nie jest paserstwo? Dodam że dziadek na 100% jeździł nim 10lat i w dodatku jest on agentem ubezpieczeniowym WARTA
To w sumie masz 3 samochody w jednym... konkret wał, do tego pod maską jakieś fanaberie z krokowcem i pewnie kilkoma innymi rzeczami do których kiedyś dojdziesz i dołożysz. Stary, nie daj się dymać, idź do dziadka i niech zabiera tego ulepa.
najpierw spytam jakiegoś policjanta co zrobić w takim przypadku, jeśli faktycznie mam mieć przez to jakieś problemy to postaram się oddać ten samochód lub sprzedać.
a jak dziadek mi sprzedał to już nie jest paserstwo? Dodam że dziadek na 100% jeździł nim 10lat i w dodatku jest on agentem ubezpieczeniowym WARTA
Też. Jeśli auto kupiłeś niedawno - poszedł bym do dziadka i porozmawiał - niech bierze auto i oddaje kase - bo w przypadku gdybyś to np ty zgłosił to on także może mieć problemy.
ajpierw spytam jakiegoś policjanta co zrobić w takim przypadku, jeśli faktycznie mam mieć przez to jakieś problemy to postaram się oddać ten samochód lub sprzedać.
To dobra opcja. Możesz też pogadać z prawnikiem, może temat rzucić na jakimś forum prawniczym.
najpierw spytam jakiegoś policjanta co zrobić w takim przypadku, jeśli faktycznie mam mieć przez to jakieś problemy to postaram się oddać ten samochód lub sprzedać.
Pamiętaj że obowiązuje zasada rękojmi.
Przeczytaj, zwłaszcza na końcu: http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kojmia
Sprawdź czy na umowie kupna-sprzedaży jest zapis: ~ "kupujący zna stan techniczny pojazdu i w przyszłości nie będzie miał z tego powodu żadnych roszczeń." Jeśli jest to trochę gorzej.
Nie idź na policję na początku, bo jeszcze skonfiskują Ci samochód, usłyszysz zarzut paserstwa i stracisz kasę za samochód, będziesz musiał jej dochodzić....
Udaj się do dziadka i powiedz że wykryłeś poważne nieprawidłowości, których nie zdołałeś wykryć podczas oglądania samochodu (on zarzuci Ci że to Twoja wina - będzie miał rację) i owe nieprawidłowości zaniżają znacznie wartość pojazdu a co gorsze powodują niebezpieczeństwo spowodowania paserem Ciebie jako kupującego.
Jeśli dziadek będzie nie ugięty, zasugeruj mu zwróceniem się na policję w celu własnej ochrony, wyjaśnia sprawy i dochodzenia własnych pieniędzy.
Pamiętaj że pracujący w ubezpieczeniach są cwani i może on być przygotowany na tę rozmowę, dlatego uważnie słuchaj i potem zanotuj co mówił, żeby się przygotować na kolejną rozmowę.
Jak zaczniesz go sprzedawać, jest duże ryzyko że ktoś Ci podejrzewając o paserstwo zgłosi na policję, a wtedy sprawa nie będzie dla Ciebie korzystna...
przemyśl to.
Tylko że nieprawidłowość stanu technicznego, a przespawany nr nadwozia (jeśli na 100% taki jest), to już dwie różne bajki...
Tylko że nieprawidłowość stanu technicznego, a przespawany nr nadwozia (jeśli na 100% taki jest), to już dwie różne bajki...
Nieprawidłowości stanu technicznego to wspawanie części samochodu, mowa o tym w postach wyżej. Wspawany VIN to już znacznie poważniejsza kwestia, kradzież, paserstwo, naprawa stwarzająca niebezpieczeństwo w poruszaniu się itd. Sprawa w mojej opinii jest dość poważna.
To że "spawany z dwóch" - nazywasz niewielkim problemem technicznym? w momencie wypadku rozrywa się auto na części, nawet jak jest dobrze pospawane...
Stan techniczny (oprócz tego że spawana z dwóch) jest w miarę dobry, chodzi tu właśnie podmieniony VIN
podobna sprawa - zakończona pomyślnie - zwrot kasy
http://forum.opel24.com/topic/45425-kupilem-kradziony-samochod/
oraz http://www.polskieustawy.com/norms.php?actid=88&norm=557&lang=48&adate=20070101&head=0
Dodatkowo, ciebie jako nabywce chroni kilka spraw - artykuł 557 paragraf 2 KC
http://www.polskieustawy.com/norms.php?actid=88&norm=557&lang=48&adate=20070101&head=0
Nieprawidłowości stanu technicznego to wspawanie części samochodu, mowa o tym w postach wyżej. Wspawany VIN to już znacznie poważniejsza kwestia, kradzież, paserstwo, naprawa stwarzająca niebezpieczeństwo w poruszaniu się itd. Sprawa w mojej opinii jest dość poważna.
To że "spawany z dwóch" - nazywasz niewielkim problemem technicznym? w momencie wypadku rozrywa się auto na części, nawet jak jest dobrze pospawane...
Dżizas, gościu, gdzie ja tak napisałem? Umiesz choć trochę czytać ze zrozumieniem?
Pamiętaj że obowiązuje zasada rękojmi.
Przeczytaj, zwłaszcza na końcu: http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kojmia
Rękojmia to nie tylko wady fizyczne. Sprzedawca odpowiada rękojmią za wady prawne.
Jeśli Pili98 chciałby auto sprzedać - automatycznie staje się sprzedającym (masło maślane :) ) ale wówczas to ON odpowiada rękojmią za wady prawne.
A przespawanie numeru VIN z innego auta nie jest niczym innym jak wadą prawną. A nie wadą fizyczną - nie chodzi tu u nie działające np wycieraczki. Tylko wałek!
Ponadto
Roszczenia w przypadku wystąpienia wady prawnej
W tym wypadku roszczenia z rękojmi ograniczają się do żądania:
zwrotu ceny pod odstąpieniu (art. 494 KC w zw. z art. 560 § 2 KC, art. 560 § 1 KC, art. 556 § 2 KC),
zwrotu części ceny po jej obniżeniu (art. 560 § 1 KC, art. 560 § 2 KC, art. 556 § 2 KC),
naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady prawnej rzeczy (art. 574 KC).
Postraszyć sądem, policją, rzucić paragrafmi, opinią biegłego który stwierdzi przespawanie numeru (opinia ok 200zł) - i żadąć zwortu kasy za auto + opłaty za opinię biegłego i poniesione dodatkowe koszta. Za odzyskaną kasę szukać dobrego auta. Sprawa zakończona.
Dżizas, gościu, gdzie ja tak napisałem? Umiesz choć trochę czytać ze zrozumieniem?
to napisał @pili, nie wiem czemu tak się dziwnie czasem cytuje, już w innym temacie widziałem też że nie moje słowa opisane były moim nickiem. co do czytania ze zrozumieniem, to prześledź wcześniejsze posty zanim się burzysz jak dziecko.
Akurat w cytacie jest to co ja napisałem i nie dziw się że przeszkadza mi dokładanie czegoś do moich wypowiedzi. Peace :) EOT
Wziąłem papier ścierny i wyczyściłem do gołej blachy "ramkę" wokół winu i albo ktoś naprawdę super pospawał że nie ma nawet śladu (idealnie gładko, żadnych porów, zero szpachli), albo buda jest z MA8 przerobiona na lifta i tył od polifta, jak teraz sam ten Vin obejrzałem to mi się wydaje że przód jest MA8 z silnikiem.
Wziąłem papier ścierny i wyczyściłem do gołej blachy "ramkę" wokół winu i albo ktoś naprawdę super pospawał że nie ma nawet śladu (idealnie gładko, żadnych porów, zero szpachli), albo buda jest z MA8 przerobiona na lifta i tył od polifta, jak teraz sam ten Vin obejrzałem to mi się wydaje że przód jest MA8 z silnikiem.
Kiedyś podobno jak już ktoś się zajmował "przerabianiem" aut, to wspawywano prawie całą, albo całą ścianę grodziową, a wtedy nie widać oznak manipulacji przy VINie.
Swoją drogą cieżko tak pospawać, żeby po doczyszeniu papierem nie było widać spawów, czy śladów szlifierki kontowej.
Pogadaj z dziadkiem i ustal z nim co trzeba :)
Dokładnie, jechal bym na Twoim miejscu do wlaściciela bez wcześniejszego kontaktu telefonicznego
pili nie kombinuj, nie sprawdzaj... jest lipa oddaj wóz. Pojazd ma wadę prawną i mechaniczną (spaw z 3). Nie kombinuj, bo narobisz sobie problemów, nie szlifuj, nie sprawdzaj już dłużej. Krótka z dziadem, sprzedał Ci felerny wóz i niech zabiera go i oddaje pieniądze,postrasz go sądem lub jego przełożonym, że agent WARTY sprzedaje lewe samochody :)
Więc tak, na 90% jestem pewny że Vin nie jest wspawywany, chyba że cała grodź, ale wątpliwe czyli WADA PRAWNA odpada. Od zakupu minęły 22 dni. Zdążyłem w tym czasie wymienić sprzęgło i zrobić przegląd.
musi za to zwrócić. Daj zdjęcie środka tej Hondy, Nr vin powinien być kolorze nadwozia
Więc tak, na 90% jestem pewny że Vin nie jest wspawywany, chyba że cała grodź, ale wątpliwe czyli WADA PRAWNA odpada. Od zakupu minęły 22 dni. Zdążyłem w tym czasie wymienić sprzęgło i zrobić przegląd.
:O:O:O przed studiami ladnych pare lat temu pracowalem w pewnej firmie jako spawacz tig/elektroda/mag. no ale nie czas na zwierzenia... niech sie rano nie obudze, jezeli to nie jest wspawane. ewidentnie widac zeszlifowana (niedokladnie) spoine.
wiem ze sobie to wmawiasz ze jest wszystko ok, ale nie jest. jedz do dziadka, zlap go za morde i niech oddaje pieniadze. dzisiaj jest dobrze, a bedziesz kiedys jechal na wakacje, zrobia akcje z rutynowymi kontrolami i nadgorliwy pan policjant nie pozwoli Ci odjechac.
do tego ten gnoj pod maska z krokowym itp.
nie inwestuj w to auto, tylko domagaj sie zwrotu pieniedzy.
w tym tygodniu będę rozmawiał z prawnikiem i policjantem.
w tym tygodniu będę rozmawiał z prawnikiem i policjantem.
Ale po co prawnik i policjant!
Każdy mówi Ci: jedź do dziadka i z nim załatw sprawę, po co narażać się na koszty. Jak nic nie wskórasz, wtedy tak. I tak policja spyta czy próbowałeś z nim rozmawiać i odzyskać pieniądze a oddać auto, jak powiesz że "nie" to Cię wyśmieją i każą pójść do niego...
Ale po co prawnik i policjant!
Każdy mówi Ci: jedź do dziadka i z nim załatw sprawę, po co narażać się na koszty. Jak nic nie wskórasz, wtedy tak. I tak policja spyta czy próbowałeś z nim rozmawiać i odzyskać pieniądze a oddać auto, jak powiesz że "nie" to Cię wyśmieją i każą pójść do niego...
Mało tego nasza cudowna Policja auto Ci zabierze, odstawi na parking aż zardzewieje, a Ciebie jeszcze pogonią ; )
Strasz dziada, niech oddaje kasę. Kolega w fiacie miał przetarte numery - jedną cyferkę. Auto 1,5 miesiąca na parkingu policyjnym do wyjaśnienia. Na szczęście dobrze się skończyło, nawet nie przeprosili.
zawsze możesz prześwietlić auto:) nie wiem dokładnie gdzie ale na stoczni kontrola jakości swietli wszystkie spawy i sprawdza przed odbiorami także wszystko wychodzi każda wstawka i każdy nie pełny spaw wiec jak masz pospawane auto to wyjdzie na bank.
http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?132088-d14a2-odpala-dopiero-po-6-sekundach-kr%EAcenia/page3
W tym temacie kolega wyraźnie pisze że nawet kluczyka nie ma ori. Więc na bank jest kombinowane...
Zadzwoniłem dzisiaj do dziadka i troszkę się przestraszył tym com mu powiedziałem. powiedział, że nic o tym nie wiedział, i nigdy nie miał z samochodem problemów jeśli chodzi o policję czy przeglądy. Przyznał się również że kupił samochód w komisie i został poinformowany że samochód został skradziony pierwszemu właścicielowi, ale "niby" się odnalazł. Dziadek podał mi dane tego komisu i postaram się coś ustalić. Jutro wyślę mu pismo z informacją, że wykryłem wadę ukrytą, które jest wymagane do ewentualnej sprawy sądowej. Rozmawiałem również z prawnikiem, powiedział, że mogę odstąpić od umowy, ale najlepiej się dogadać ponieważ taka sprawa będzie mnie sporo kosztowała nie tylko pieniędzy, ale i czasu i może się ciągnąć bardzo długo, a samochód jest już leciwy i mało warty.
Przyznał się również że kupił samochód w komisie i został poinformowany że samochód został skradziony pierwszemu właścicielowi, ale "niby" się odnalazł.
Ukrywanie istotnej wady prawnej.
ale jeśli się odnalazł to już mnie to nie dotyczy więc chyba to nie jest jakaś wada prawna. Łatwo rzucać argumenty, ale tak naprawdę w świetle prawa tylko nieliczne mają jakieś znaczenie...
powiedział, że nic o tym nie wiedział
Przyznał się również że kupił samochód w komisie i został poinformowany że samochód został skradziony pierwszemu właścicielowi, ale "niby" się odnalazł
To nie wiedział czy wiedział ? :) Pisałeś że ów dziadek miał go przez wiele lat więc co, chcesz pytać komis czy trzymają papiery za auta 10lat lub czy takie pamiętają?
Zresztą, ciakawa sprawa i równie ciekaw pytanie - "odnalazło" się auto - dawca VINu czy dawca budy?
Podsumowując - Kluczyk nieseryjny jak czytam w innym temacie, przełożony silnik, szyby różne, kombinacje przy dolocie, buda inna niż wynika z rocznika, wspawany VIN......
......niezły ulepek, nie chcę Cie jeszcze dołować, ale to auto musiałeś chyba z zamkniętymi oczami kupować :)
Ja rozumiem, że jak się człowiek na cos napali to trudno potem zrezygnować...
nie mniej jednak choćby to auto ze złota było to ja, po takiej akcji, bym je na bank zwrócił.
No cóż, Twoja decyzja.
Tylko nie mów potem, że Cie nikt nie ostrzegał przed konsekwencjami.
Przecież napisałem, że spróbuję oddać, a po drugie to ja się wcale nie napaliłem się na to auto, tego dnia którego je kupiłem oglądałem jeszcze 2 inne i akurat to było najlepsze wizualnie i technicznie. To że długo kręci żeby odpalić myślałem że coś wyczyszczę i będzie grało, a reszta przecież ok, zawieszenie, skrzynia, nie zniszczona, silnik mocny. Fakt że jak ją oglądałem to było już ciemno, ale rdzy na niej nie widać, a to że spawana to wada ukryta, bez kanału bym tego nie wykrył, a listew progowych dziadkowi nie będę zrywał. A po trzecie cena nie była wysoka.
http://moto.wp.pl/kat,45754,page,5,title,Zobacz-czym-groza-nielegalne-przerobki-aut,wid,14254790,wiadomosc.html
coś o Twoim przypadku:)
tylko ze nawet jak rzeczywiście byl skradziony(pomijajac poliftowe czesci), to przy ingerencji w vin, na pewno mialbys tabliczke zastepcza.
Powinien byc nr zastepczy na kielichu lub/i tabliczka znamionowa zastepcza.
Tak jak pisze kolega Nupel
Idę o zakład że nie ma ;)
Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk
nie ma. Muszę napisać pismo do dziadka z informacją o wadzie ukrytej. Możecie mi podpowiedzieć jak to napisać żeby gościa wystraszyć tak żeby obyło się bez sądu.
Używaj konkretów, tzn odnośników do konkretnych paragrafów. Musi zauważyć, że wiesz na czym stoisz i wiesz na co możesz liczyć, co więcej że to Ty jesteś poszkodowanym, a on sprawcą - bo miał świadomość "matactwa" wokół samochodu a nie przekazał Ci informacji, a co gorsza poruszał się "zlepem" przez tyle lat, więc także przeglądy techniczne które wykonywał były niepoprawne, co mogłoby skutkować ściganiem danej firmy, pewnie kolegi owego "dziadka", bo żaden niezaprzyjaźniony zakład kontroli pojazdów nie wyda potwierdzenia badań technicznych w takiej sytuacji. Skonkretyzuj na końcu że Tobie a zwłaszcza mu powinno zależeć na polubownym zakończeniu sprawy, ze względu na konsekwencje prawne i koszty jakimi zostanie obciążony w wyniku wyroku sądu.
nie ma. Muszę napisać pismo do dziadka z informacją o wadzie ukrytej. Możecie mi podpowiedzieć jak to napisać żeby gościa wystraszyć tak żeby obyło się bez sądu.
Moim zdaniem - rzecznik praw konsumenta. W urzędzie miejskim powinien być - myślę że najlepiej doradzi.
A rok 99 miał boczne kierunkowskazy pomarańczowe czy już białe?
Ja mam 2000 rocznik i były pomarańczowe. Właściciel mówił, że podmieniał na białe. Tylko tył dostał w zamian białe. Stop u góry i oczywiście podmianka d14a8 na d14z4 (niestety), więc jak swojego kupiłeś to mógł mieć już podmienione ; )
ja mam listopad 99 i też są pomarańczowe:)
Ja mam 2000 rocznik i były pomarańczowe. Właściciel mówił, że podmieniał na białe. Tylko tył dostał w zamian białe. Stop u góry i oczywiście podmianka d14a8 na d14z4 (niestety), więc jak swojego kupiłeś to mógł mieć już podmienione ; )
a znam dokładnie gościa od którego kupiłem i były białe od początku, u mnie pierwsza rejestracja to sam koniec 2000 roku, więc końcówka serii :)
a z tyłu masz tarcze hamulcowe 260 mm (takie u mnie są) ? czy mniejsze albo bęben?
Nie mam pojęcia jakie są, ale tarcze. Kierunki były pomarańczowe (albo ścieme walił), ale nawet na otomoto z 2000 mają pomarańcz.
Nie mam pojęcia jakie są, ale tarcze. Kierunki były pomarańczowe (albo ścieme walił), ale nawet na otomoto z 2000 mają pomarańcz.
faktycznie, przejrzałem teraz allegro i żaden nie ma białych bocznych kierunkowskazów... ale nie ma też żadnego w moim kolorze (night hawk black pearl) - czarny z niebieskimi perełkami. (najwyżej jedno, ale to aero)
Proponuje zalozyc osobny temat "kto co ma". Chlopak ma problem, a Wy przekomarzacie sie kto jakie ma kierunki.
Proponuje zalozyc osobny temat "kto co ma". Chlopak ma problem, a Wy przekomarzacie sie kto jakie ma kierunki.
Nikt tu się nie przekomarza, tylko pisze jak jest u niego i próbujemy dojść do wniosków. Chyba o to chodzi...
Po kierunkach, bocznych ? Chyba lekki OT polecial, bo kierunki od Accorda mozesz wsadzic nawet do MA 95r.
ogniotrwaly
20-02-12, 11:53
Panowie
na pierwszych stronach zostało ustalone że kolega ma lewe auto
nie ma znaczenia czy kierunki ma pomarańczowe czy niebieskie , białe czy różowe. Jak nie macie mu nic konkretnego do zaproponowania to nie róbcie zamieszania i załóżcie sobie osobny temat o kierunkowskazach, Śledzących temat interesuje czy dziadek kasę zwróci za trefne auto czy nie, a nie Wasze kierunki tym bardziej, że jak siedzicie w środku to i tak ich nie widać....... wstawcie sobie różowe...... i załóżcie osobny temat
Wybaczcie nasz offtop i wrzuccie luz Panowie. Jeżeli będzie chciał napisać czy dostał kasę od dziadka to napisze. My podtrzymujemy chociaż temat i nie wiem co Wam przeszkadza? Darp4 napisałeś 2 posty, atakując nas. Potrzebne były? Ogniotrwały dorzucił 2 grosze do puli. Dziękiu Panowie, dzięki Wam świat stał się lepszy.
P.S Też czekam na rozwój akcji, jednak kolega Pili naprawia to auto, bo już jest masę postów. Jednak nie moja sprawa i liczę na pozytywne dla kolegi Pili zakończenie akcji. Pozdrawiam
Wybaczcie nasz offtop i wrzuccie luz Panowie. Jeżeli będzie chciał napisać czy dostał kasę od dziadka to napisze. My podtrzymujemy chociaż temat i nie wiem co Wam przeszkadza? Darp4 napisałeś 2 posty, atakując nas. Potrzebne były? Ogniotrwały dorzucił 2 grosze do puli. Dziękiu Panowie, dzięki Wam świat stał się lepszy.
P.S Też czekam na rozwój akcji, jednak kolega Pili naprawia to auto, bo już jest masę postów. Jednak nie moja sprawa i liczę na pozytywne dla kolegi Pili zakończenie akcji. Pozdrawiam
ja mam takie samo zdanie jak Ty.
A zachowanie dwóch powyższych userów uważam za nietaktowne i niekulturalne....
Swoją drogą bardzo wydłuża się ta całą sytuacja, nie wiem czemu, ale mam wrażenie że autor wątku chce zachować ten samochód, wciaż w niego inwestuje, coś tobi, niby pisał że w celu zdobycia umiejętności, ale... ja bym w takiej sytuacji odstawił do garażu i czekał na rozwój sytuacji... mam nadzieję że wszsytko pójdzie po jego myśli.
ogniotrwaly
21-02-12, 06:39
ja mam takie samo zdanie jak Ty.
A zachowanie dwóch powyższych userów uważam za nietaktowne i niekulturalne....
no sorki Panowie ale jak to w serialach akcja trwa albo serial schodzi z anteny, a do wątków pobocznych tworzy się osobne story...
albo czekamy czy auto się rozpadnie na pół albo nie..... jak nie ma katastrofy a dziadek kasy nie dał (a tak myślę, że kolega się zaciął i chce to auto zrobić tylko nie wiem po co) to temat zamknijmy i tyle........ i tyle w tym temacie :p
no sorki Panowie ale jak to w serialach akcja trwa albo serial schodzi z anteny, a do wątków pobocznych tworzy się osobne story...
albo czekamy czy auto się rozpadnie na pół albo nie.....
Ważne żeby w kartony nie wjechać
:D
W poniedziałek poszło pismo do dziadka, czekam na jego odpowiedź. W auto inwestuję swoją pracę, a nie pieniądze. Wcale nie chcę tego samochodu trzymać, ale na razie nie wiem co z tego wyjdzie, jeśli nie odda części kasy, albo nie odstąpi od umowy to wtedy, albo się pokuszę i założę mu sprawę, albo hondę sprzedam.
Sprzedasz i ktos tobie zrobi sprawe... Dosc ryzykowne.
SE XPERIA NEO via Tapatalk
No właśnie z tą sprawą nie jest to takie proste bo większość radców prawnych radzi odpuścić lub polubownie to załatwić.
Dziadek odpisał, że zapoznał się z moim pismem i nie zgadza się z argumentami jakie mu przedstawiłem i jest gotów stawić się przed sądem. Jest przekonany, że kupił samochód z legalnego źródła i należycie dbał o niego.
Legalne źródło ze wspawanym VINem? To jest zatrzymane auto przez policjanta średnio ogarniętego w temacie ; ) Zatrzymują Cię powiedzmy kryminalni, bo mają podejrzenie o dilerkę, bo zatrzymują bez powodu, niestety wciąż kraj policyjny. Przetrzepują całe auto a tu zonk.
Dziadek odpisał, że zapoznał się z moim pismem i nie zgadza się z argumentami jakie mu przedstawiłem i jest gotów stawić się przed sądem. Jest przekonany, że kupił samochód z legalnego źródła i należycie dbał o niego.
Nie zniechęcaj się, gość tak odpisał bo i tak narazie na wstępie nie ma nic do stracenia a zapewne liczy, że jak się postawi to Ty odpuścisz sobie tą sprawę.
Jak już wiesz na czym stoisz to nie odpuszczaj dziadkowi.
Na Twoim miejscu zainwestowałbym w rzeczoznawcę żeby być na 200% pewny czy samochód był łatany,kombinowany itd a jeśli by sie okazało że tak jest, to dalej sam już wiesz co robić
CAŁE FORUM TRZYMA ZA CIEBIE KCIUKI!!!
Daj znać jak postępy
Pili
Jak tam postępy w Twojej sprawie?
Wczoraj byłem po progi do EG8 u pewnego pana w legionowie na topolowej i właśnie rozbierał Identycznego civica jak mój, wyciął z niego próg i jak się okazało tamta też była spawana dokładnie w tym samym miejscu. Wniosek: wszystkie MB2 są łączone z tyłu, czyli sprawę dziadkowi niepotrzebnie bym zakładał :) Pozostaje jednak problem legalości (VIN) Koleś z legionowa też powiedział od razu, że śmierdzi mu to kryminałem. leżała tam u niego ćwiartka MB2 i jak zobaczyłem całą grodź silnika to domyślam się, że wycięta i wstawiona jest cała górna część do podszybia i dodatkowo tam jest taki rant i raczej nie sposób to zauważyć.
Jak by nie było Panowie, samochód na razie u mnie zostaje, a dziadkowi daję spokój bo pewnie biedny sam o tym nie wiedział, prowadzi się świetnie, mało pali, silniczek zdrowiutki i dodatkowo kupiłem go za małą kasę. Wiem, że wielu z Was będzie teraz mnie krytykować za tą decyzję, ale nie mam czasu na ciąganie się po sądach. Jeśli ktoś chce mi pomóc polecam temat: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=2215531&start=30&sid=cfa6de289a52e37b1bc220fffea1d490
Ma ktoś może komputer z immobiliserem i stacyjką do owego civica? jeśli tak to jaka cena?
Z ciekawości, o który spaw chodzi z tym łączeniem? Mógłbyś wstawić jakieś zdjęcie? Nie tak dawno przeglądałem auto po zimie i nie przypominam sobie żadnych spawów na progach. Może ktoś tam wycinał korozję i sztukował, nie wiem, dlatego mnie to zaciekawiło.
Coś tak czułem że się poddasz, Twoja sprawa ale zostałeś z problemem niestety.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.