Zobacz pełną wersję : Zamarzanie wspomagania kierownicy - normalne?
Nurtuje mnie pytanie, czy to , że wspomaganie "zamarza" jest normalne? Wsiadam do auta, muszę się mega siłować , żeby ruszyć kierownicę, po kilkudziesięciu ruchach jest lepiej, ale cały czas skrzypi.
Czy to jest normalne przy takich mrozach?
Mam podobnie, skrzypi kierownica przy skrecaniu do tego przy odpalaniu jest taki jakby impuls, lciutko szarpnie kierownica i dopiero zaczyna dzialac wspomaganie :p Moze to przez stary plyn?
ja wymieniałem płyn i czyściłem układ i nic nie dało. Co prawda pompka już trochę wychatrana ale nie sądzę żeby coś dała wymiana.. mróz na poziomie -20 daje się we znaki.
Jeśli trza się mega siłować to raczej nie jest to normalne. U mnie płyn jest stary i cholera wie kiedy wymieniany, a przy -20 kierownica kręci się tylko nieznacznie ciężej niż na plusowych temperaturach.
No , już dość mam tych mrozów :P Nie wiem co dla Ciebie znaczy mega siłować. Na początku tak, ale potem wraca do normy.
Co prawda u mnie nawet na plusowych temperaturach to wspomaganie dosyć ciężko chodzi.
Wczoraj wymieniałem płyn we wspomaganiu bo miałem to samo. Dziś rano odpalając auto znowu był taki impuls i delikatnie ruszyło kierownicą. Po rozgrzaniu auta i przejechaniu 10-15 metrów kierownica zaczęła normalnie pracowac. Podejrzewam, że to normalne przy tych temperaturach..
Potwierdzam raczej to norma mam dokładnie tak samo. Hanki nie lubią mrozów;)
Wczoraj wymieniałem płyn we wspomaganiu bo miałem to samo. Dziś rano odpalając auto znowu był taki impuls i delikatnie ruszyło kierownicą. Po rozgrzaniu auta i przejechaniu 10-15 metrów kierownica zaczęła normalnie pracowac. Podejrzewam, że to normalne przy tych temperaturach..
Płyn wymieniałem latem, a mam to samo;] Chyba norma przy tych temperaturach.
Normalne to na pewno nie jest kiedys to u mnie chodzilo nawet przy -30po odpaleniu,ostatnio mam te same objawu ale yo chyba zdychajaca pompa bo czasami wydaje taki dzwieki jak by pilowala na sucho
Większość Civic`ow tak przecież.Ten płyn do wspomagania nie daje rady przy tych temp.
Nie tylko nasze hanki na to cierpią podczas mrozów głównie winny jest płyn który przy tych mrozach robi się bardziej gęsty.
Też uważam, że to płyn, w poprzednim aucie, przez 3 lata nie patrzyłem do płynu, bo nie dało się odkręcić korka i było ok przy -20, a w Hance przy tej temperaturze kierownica chodzi troszkę ciężej niż normalnie przez kilka minut, póki się nie rozgrzeje, później jest w porządku, ale tragedii nie ma. Ogólnie uważam, że gdyby pompa nie domagała to albo będzie "jęczeć" albo przerywać, a jak płyn będzie za gęsty przy niskich temperaturach to będzie chodzić ciężej póki płyn w układzie się nie rozgrzeje, zatem najlepiej zmienić płyn na dobry z wyższej półki, bo wymienia się go rzadko, więc warto zainwestować, co też sam zrobię na wiosnę, bo wk... mnie to, że auto na takim mrozie może nie chodzić jak zawsze
mam tak samo wiec watpie zeby to byla jakas usterka :)
Mam podobnie, skrzypi kierownica przy skrecaniu do tego przy odpalaniu jest taki jakby impuls, lciutko szarpnie kierownica i dopiero zaczyna dzialac wspomaganie
Mam to samo, jeśli temperatura spadnie poniżej -17 stopni. Dziś zaspałem do pracy i o 10.00 jak było -11 i auto stało na słońcu problem się nie pojawił.
U mnie było wszystko cacy do wczorajszej nocy. Przy -22 kierownica kręciła się bardzo ciężko, dodatkowo lekko ruszając lewo/prawo było słychać dziwne pukanie i był wyczuwalny luz.
Widać Honda dużych mrozów nie lubi, bo pedał sprzęgła też nie chciał odbijać do końca... tzn. odbijał, ale bardzo powoli. Za to silnik pali na dotyk jak na takie mrozy... max 2 sekundy kręcenia :)
To ja mam pytanie z innej beczki - co moze byc, jesli przy odpalaniu auta po nocy, pompa rzezi tak jakby chodzila na sucho, a plyn sie spienia i wyciska go korkiem od zbiorniczka wyrownawczego?
Jesli pochodzi chwile [ok. 3-4 minuty], odglosy pompy ustaja. Kierownica nie chodzi ciezej nawet przy tych halasach, jedynym objawem jest wyciskanie spienionego plynu przez korek zbiorniczka wyrownawczego.
Czyzby pompa lapala gdzies lewe powietrze? Trzeba ja wymienic, czy mozna uszczelnic?
powietrze to raczej nie ale moze woda sie dostała? przeważnie jak sie do oleju dostaje woda to sie robi taki bały szlam i sie pieni. Spróbował bym w tym przypadku wymianić cały płyn
Tylko ze to nie bialy szlam, a spieniony plyn. Jak sie "odpieni" to jest zwykly plyn.
Widziałem taki objaw w oplu omega B też płyn się pienił a pompa wydawała dziwne metaliczne odgłosy a wszystkiemu winny był płyn po jego wymianie było już dobrze.
Jest inna teoria - uszczelniacz na walku, po takich zimnych dniach jakie sa ostatnio, kurczy sie, a co za tym idzie ciagnie powietrze. Efektem jest pieniacy sie plyn i wyciskanie go przez korek zbiornika wyrownawczego. Gdy silnik chwile pochodzi, uszczelniacz dostaje wlasciwych rozmiarow i spelnia swoja funkcje.
Mi też ciężej chodzi na dużych mrozach, jak miałem tak pierwszy raz to się nieźle wystraszyłem:/
U mnie tak samo było przy -20 ale po przejechaniu kawałka już się normalnie kręciło, teraz nie ma takiego mrozu i nie ma tego problemu :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.