Gawroon
09-06-07, 20:36
Witam.
Na wstępie zaznaczam, że przeszukałem forum i troszkę poczytałem.
Przejeżdżałem dziś przez wielką kałużę (praktycznie zalało ulicę) i niestety nie dałem rady. Cif zgasł. Wody było po próg. Pojawiła się na podłodze pasażera i trochę kierowcy. Po wstępnych oględzinach wygląda to tak:
Auto nie zapala - przekręcam kluczyk jest pyknięcie, ale rozrusznik nie kręci...
Filtr powietrza jest wilgotny/mokry i zauważyłem wodę w rękawie.
Chyba podniósł się poziom oleju (woda w oleju?)
Światła działają więc z elektryką jest ok
Obawiam się, że silnik mógł zassać troszkę wody, a raczej na pewno zassał bo w rękawię przy przepustnicy są krople. Mam zrobiony dolot ze zderzaka bezpośrednio do puchy..
Pytanie co robić?
są jakieś szanse, że jutro auto odpali jak zawsze?
Rozumiem, że muszę wymienić filtr, bo jest papierowy z ASO i już nic z niego nie będzie skoro zamókł?
Czeka mnie zmiana oleju?
Na wstępie zaznaczam, że przeszukałem forum i troszkę poczytałem.
Przejeżdżałem dziś przez wielką kałużę (praktycznie zalało ulicę) i niestety nie dałem rady. Cif zgasł. Wody było po próg. Pojawiła się na podłodze pasażera i trochę kierowcy. Po wstępnych oględzinach wygląda to tak:
Auto nie zapala - przekręcam kluczyk jest pyknięcie, ale rozrusznik nie kręci...
Filtr powietrza jest wilgotny/mokry i zauważyłem wodę w rękawie.
Chyba podniósł się poziom oleju (woda w oleju?)
Światła działają więc z elektryką jest ok
Obawiam się, że silnik mógł zassać troszkę wody, a raczej na pewno zassał bo w rękawię przy przepustnicy są krople. Mam zrobiony dolot ze zderzaka bezpośrednio do puchy..
Pytanie co robić?
są jakieś szanse, że jutro auto odpali jak zawsze?
Rozumiem, że muszę wymienić filtr, bo jest papierowy z ASO i już nic z niego nie będzie skoro zamókł?
Czeka mnie zmiana oleju?