Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Odpalanie Kablami - jak to robić prawidłowo?



Fidox
02-02-12, 19:10
Witam, od razu zaznaczę, że jeżeli temat był to przepraszam.

Otóż, mam pytanie jak prawidłowo odpalać auto kablami bo spotkałem się z różnymi wersjami.

1). (+) dawcy do (+) biorcy i (-) dawcy do masy biorcy np. pas przedni - kolejność jest poprawna?
2). Auto dawcy ma być włączone podczas podpinania czy podpinać na wyłączonym silniku?
3). Czy możliwe jest rozładowanie/uszkodzenie aku dawcy poprzez niewłaściwe podłączenie/kolejność? (oczywiście przy prawidłowo podłączonych biegunach)
4). Czy bez żadnych konsekwencji można odpalać auta z różnymi aku (chodzi mi tylko o auta z instalacją 12V) np. Benzyniaka i diesla oraz odwrotnie?
5). Musze zakupić nowe kable (stare są w porządku tylko że za krótkie tylko 2m :/) słyszałem żeby nie kupować w hipermarketach itp. bo to shit. Teraz jakie wybrać: ile amperowe, i o jakim przekroju? Pasowałyby mi takie ok 4m. Czy może lepiej samemu zrobić, jeżeli tak to gdzie najlepiej kupić kabel i o jakim przekroju oraz jakie żabki?

Paulo21
02-02-12, 19:26
ad1. + do + i - do - na akumlatorze
ad2. najlepiej jak jest wlaczone, bo jak podpinasz to automatycznie dajesz prad na drugi samochod a przy wylaczonym silniku alternator nie laduje Twojego akumlatora
ad3. jak podepniesz tak jak trzeba to nic sie nie stanie, najlepiej zrobic to szybko i przy odpalaniu drugiego auta dodaj u siebie troche gazu zeby alternator ladowal jak trzeba
ad4. podpinalem diesla do benzyny nieraz i nigdy nie bylo problemow wiec mysle ze nie ma to znaczenia
ad5. tak, marketowe to shit bo sie strasznie grzeja i maja maly przekroj (mialem - potwierdzam), mysle ze najlepiej je zrobic samemu ale tutaj niech sie ktos bardziej obeznany wypowie

kyzer
02-02-12, 21:32
Liczy się grubość przewodu a nie izolacji więc najlepiej zrobić samemu.
Ważny jest dobry styk i słyszałem też,że lepiej dać "-" na jednym z aut do silnika np. lub innej porządnej masy żeby nie poobrywać cel w aku? Ale to zasłyszane..

lunatyk
02-02-12, 22:35
Niby kolejność trzeba zachować tak jak napisaliście ale generalnie raczej nic się stać nie powinno. Można odpalać diesla z benzyny od razu, w odwrotnej sytuacji zalecane jest chwilowe ładowanie bo benzyna ma "mniejsze" aku i układ może nie dać rady. Co do kabli to ja mam zrobione przewody z kabli od spawarki grubość przewodu z 4-5mm plus izolacja. Wyglądają nie profesjonalnie ale tej zimy już dwa auta uratowały :)

grmi
06-02-12, 13:27
Ja podłączam kable na wyłączonym dawcy (ale takim, że mam pewność że odpali). Wyłączony - tak na wszelki wypadek - ruchome części, pasek (wymyśliłem sobie że będzie bezpieczniej). Potem odpalam dawcę, następnie odpalam biorcę, odłączam kable (najpierw minus "-" ). Kabel minus "-" powinno się podłączać na jakiejś masie daleko od aku ze względu na to że przy podłączaniu może przeskoczyć iskra i nastąpić wybuch gazów/oparów z aku ( ja jednak podłączam aku-aku ale najpierw maska jest chwilę otwarta więc myślę, że nagromadzenie gazów zapalnych jest małe).

NUPEL
06-02-12, 23:41
kilka lat temu w nissanie primerze padl mi alternator przez odpalanie kolegi auta na uruchomionym silniku. od tamtej pory w zadnym aucie nie odpalam na kable przy uruchomionym silniku.

grmi
07-02-12, 10:47
A nie pomyliłeś wtedy kabli albo zwarłeś plus do masy? Może tamten drugi samochód miał zwarcie ?

NUPEL
07-02-12, 11:47
wszystko bylo ok. elektryk, ktory regenerowal alternator powiedział ze to wlasnie przez to. po prostu jak wiem ze bateria nie wytrzyma odpalenia na kable, to odmawiam. pozdro

grmi
07-02-12, 19:48
W Motor'ze z tego tygodnia jest artykuł o odpalaniu w zimie (czy o czymś takim). I jest komentarz pod zdjęciem, że należy odpalać "biorcę" tylko przy zgaszonym silniku "dawcy" ponieważ przy zapalonym silniku można spalić alternator.
Pewnie chodzi o to, że prąd rozruchowy (chwilowy) akumulatora jest dużo wyższy niż prąd jaki może dostarczyć alternator ( tak mi się wydaje po chwili namysłu - nie mam w tej chwili danych i parametrów akumulatorów i alternatorów ale to całkiem możliwe). Aku przy rozruchy pracuje chyba prawie jak przy zwarciu a alternator może być na zwarcia bardziej wrażliwy.
Więc chyba lepiej wyłączać silnik "dawcy" szczególnie przy odpalaniu czegoś ciężkiego np jakiegoś dizla.

reaktor
07-02-12, 19:54
del