Zobacz pełną wersję : Jak zapalać przy bardzo dużym mrozie?
Hondziarz84
30-01-12, 23:10
Mam takie pytanie: czy lepiej długo kręcić i rzadko czy lepiej krócej i częściej? I co ma wpływ największy na odpalanie w tak duży mróz? Bo świece
mam prawie nowe ale akumultor ma 3.5 roku. Mogą być problemy jak spadnie poniżej -20 czy powinna zapalić?
Wg mnie dobrze jest przekręcić kluczyk włączając zapłon, poczekać kilka sekund aż pompa dobije paliwo i wtedy zakręcić. Co do częstości i długości kręcenia to nie wiem, sprawny silnik zapala po kilku obrotach wału nawet w duży mróz, przynajmniej tak jest u mnie, też mam aku 3 lata. Ale lepiej chyba zakręcić krótko, dać chwile odpocząć aku (kilkanaście sekund) i znowu... trzeba znać swoje auto i od tego jak zazwyczaj odpala uzależnić decyzje co do odpalania na mrozie...
Jak nie będziesz jeździł przez kilka dni, i cały czas będzie taki mróz, to może nieodpalić (bo masz diesla, a więc i dobre kilkukrotne podgrzanie świec żarowych), benzynkę znacznie łatwiej obudzić, bo potrzeba mniej energi w rozruch włożyć :)
Hondziarz84
30-01-12, 23:20
Codziennie jeżdżę dzisiaj i wczoraj za pierwszym razem zapaliła ale trzeba było pokręcić z dobre 6-7 sekund. Jutro zobaczę jak będą problemy to się podzielę
wrażeniami:)
Codziennie jeżdżę dzisiaj i wczoraj za pierwszym razem zapaliła ale trzeba było pokręcić z dobre 6-7 sekund. Jutro zobaczę jak będą problemy to się podzielę
wrażeniami:)
W tym tygodniu wielu z nas będzie miało problemy z uruchomieniem fury, mrozy są duże, temperatura więc ekstremalna, zwłaszcza na wschodzie i południu... co roku ten sam problem :)
Hondziarz84
30-01-12, 23:36
Ewentualnie od teścia będę prąd pożyczał ale on ma mazdę diesla więc jeszcze większa szansa że polegnie:) Pożyjemy zobaczymy:D
Ja wam powiem (odpukac) na razie zapala wlasciwie jak w lecie. Żadnych niepokojacych odglosow, skrzypienia, piszczenia itp. Mieszkam na poludniu, wiec mrozy duze. Dzisiaj np ruszyłem hanke po postoju od piątku i odpalila po moze dwoch sek, obroty 1,5 - takze jestem zadowolony.Aku ma chyba 3 lata, bosh silver, olej shell 5w40, przebieg 228 kkm. Kable wymienilem profilaktycznie w zeszlym roku jesli dobrze pamietam, marka sumitomo. Swiece mają 30 kkm i trzymam je jeszcze 15 wg ksiazki. Ja to robie tak, ze zanim zaczynam krecic, wlaczam kilka razy kluczyk (2-3 razy) zeby dobiło paliwo, choc nie wiem czy to cos daje :) No i wciskam sprzęgło. Na razie nie mam najmniejszych problemów i mam nadzieje ze tak zostanie. Wydaje mi sie wiec, ze jesli cos tam piszczy i skrzypi (lektura innych postow) to wcale tak nie musi byc i trzeba szukac przyczyny. To ze samochod ma 13 lat nie musi oznaczac ze bedą klopoty. Wystarczy troche troski :)
U mnie po ładowaniu prostownikiem parę dni teamu odpala dobrze na szczęście. Przekręcam kluczyk, czekam 5 sekund, 2 sekundy kręcenia i odpala. Obroty się trzymają na 1500, a po 4 km jest już 1/3 temperatury. Oczywiście cała karoseria skrzypi z mrozu, nawet wiatrak wentylatora na początku świszczy. Honda to nie Volvo :)
Hondziarz84
31-01-12, 08:54
Ja też zapaliłem bez problemu i z tej radości nie zauważyłem że mi się autko stacza do przodu;/ I mam pęknięty zderzak ramka od tablicy rejestracyjnej się rozpadła... A Audi w które stuknąłem nawet śladu nie ma.
trzeba zapalac na pych :)
trzeba zapalac na pych :)
heh, jak nie ma lodu ani śniegu na drodze i jest więcej osób niż kierowca... :D na pych to się malucha paliło, rozpędzało, wskakiwało do środka, 2ka i ogień :)
:) no ja tam nie mam problemow w mrozy wcale fakt kupilem na jesieni nowy aku topla nie wiem co to ale jak narazie dziala :)
Mi się to podoba w naszych cifach z d14, że aku jest mniejszy niż w maluchu :), ściagnięcie mocowania i klem to minuta może dwie roboty, i aku można wziąć na noc do domu, waży niewiele więcej niż siatka z piwami :D a wygodniej się niesie :)
A aku u Was trzyma się tylko na klemach czy też na tej obejmie? (bo chyba nie powienien się przewrócić bez, bo trzymają klemy i blacha od kielicha)
na obejmie ale mysle ze nie powinien sie ruszac nawet bez :)
A aku u Was trzyma się tylko na klemach czy też na tej obejmie? (bo chyba nie powienien się przewrócić bez, bo trzymają klemy i blacha od kielicha)
Widziałem w Golfie u kumpla fajny patent z klemami, miał coś na wzór klamek na jakich się zaciska koła w rowerach górskich. Tylko tak o połowę mniejsze. Widział może ktoś coś takiego gdzieś do kupienia? Golf sprowadzony "o dziwo" z Francji z tym patentem.
a używa ktoś takie coś
http://moto.allegro.pl/pokrowiec-ocieplacz-na-akumulator-45a-gratis-i2043167777.html
wg mnie porażka,ale może się mylę; z drugiej strony przynajmniej wygodniej jest nieść aku(moja centra nie ma nawet rączki)
a używa ktoś takie coś
http://moto.allegro.pl/pokrowiec-ocieplacz-na-akumulator-45a-gratis-i2043167777.html
wg mnie porażka,ale może się mylę; z drugiej strony przynajmniej wygodniej jest nieść aku(moja centra nie ma nawet rączki)
Ale przecież wygodnie się nie sie aku w ręce, jest rączka. Poza tym ciężki aku niewygodnie byłoby nieść jak torbę na laptopa, tak mi się wydaje.
Niektórzy znajomi owijają aku materiałem, taką matą ocieplającą co daje się pod panele, wtedy ponoć mniej mróz w aku wchodzi, ale też się wolniej nagrzewa od ciepłego silnika.
Heh, ładna bzdura z tym wyjmowaniem akumulatora. Czyli co, po każdym ponownym jego włożeniu robicie samoadaptację ECU ?
Heh, ładna bzdura z tym wyjmowaniem akumulatora. Czyli co, po każdym ponownym jego włożeniu robicie samoadaptację ECU ?
Bzdura to jest nie wyjąć, jak się kilka dni ma nie jeździć a mrozy są takie jak teraz (po -15 -25) a później prosić kogoś żeby prądu pożyczył...
Po co robić samoadaptację? przecież od dawna wiadomo że silnik sam się adoptuje podczas jazdy, więc nie ma potrzeby, chyba że ktoś nie ma co z paliwem robić.
Ale przecież wygodnie się nie sie aku w ręce, jest rączka.
jak pisałem-mam Centrę plus bez rączki,więc i niesienie i wyjęcie trochę trudniejsze:)
Dziwna sprawa, ja mam też centrę plus i mam rączkę:)
U mnie mrozy wielkie.. stała 3 dni, ja pobudzam lekko światłami, kręci chwilkę , 2 obroty max i pali, tylko ja czekam jeszcze na nowy czujnik temperatury dolotowej, bo obrotu są nie stabilne i chwilkę musi pochodzić na jałowych, żeby minimalnie ruszyło temperaturę, a potem mogę jechać na koniec świata .. mimo wszystko daje radę, choć stare jak świat - odpukać ;)
jak pisałem-mam Centrę plus bez rączki,więc i niesienie i wyjęcie trochę trudniejsze:)
aha... to faktycznie niewygodnie... może jakąś siatke (dawniej były takie mocne) zaadaptować do noszenia, tzn przeszyć tak, aby aku wchodził na ciasno i nie latał w środku... chociaż swoją drogą aku rzadko sie wyciąga, więc chyba nie ma co kombinować :)
ja też mam centre plus i mam rączkę :) Centra + CP44 45Ah 300A (EN)
Oj chrzanicie głupoty z tym akumulatorem. Jak dobry, w miarę nowy aku to i po kilku dniach stania nic mu nie będzie. Nie oszczędzałem swojego aku, często słucham radia przy wyłączonym silniku, parkowany pod chmurką i stał od czwartku po południu do poniedziałku rano nie ruszany. Odpalił praktycznie jak w lato.
Raz odpali a raz nie . To nie będzie jak będzie ci się śpieszyło lub coś pilnego wyskoczy. Jak się ma nowy aku, można śmiało niewyciągać, jeśli kilkuletni to jak już ktoś uważa. Inną sprawą jest czy się jeździ codziennie czy raz na jakiś czas i na jakich odcinkach...
Raz odpali a raz nie . To nie będzie jak będzie ci się śpieszyło lub coś pilnego wyskoczy. Jak się ma nowy aku, można śmiało niewyciągać, jeśli kilkuletni to jak już ktoś uważa. Inną sprawą jest czy się jeździ codziennie czy raz na jakiś czas i na jakich odcinkach...
czesc. no wlasnie jak sie jeździ codziennie ale na krotkich odcinkach.... poszukuje akumulatora do mojej Hondy('91) ten ktory jest teraz ma na pewno powyzej 3 lat a w zasadzie moze miec duzo wiecej - po prostu był tam jak kupilam auto. Teraz chcialabym juz bezosługowy i szczerze mowiac brałam pod uwage Bosha albo Delphi. Przeczytalam gdzies ze na krótkie dystanse dobra będzie Warta, a i jeszcze pytanie o opinie o akumulatorach MOLL. Dzięki za odpowiedz :)
czesc. no wlasnie jak sie jeździ codziennie ale na krotkich odcinkach.... poszukuje akumulatora do mojej Hondy('91) ten ktory jest teraz ma na pewno powyzej 3 lat a w zasadzie moze miec duzo wiecej - po prostu był tam jak kupilam auto. Teraz chcialabym juz bezosługowy i szczerze mowiac brałam pod uwage Bosha albo Delphi. Przeczytalam gdzies ze na krótkie dystanse dobra będzie Warta, a i jeszcze pytanie o opinie o akumulatorach MOLL. Dzięki za odpowiedz :)
Jeśli faktycznie codziennie jeździsz, to nie wyciągaj :) jak planujesz dłuższy postój to rozważ :)
Teraz prawie wszystkie są bezobsługowe, a ile firm, tyle opinii... o centrze+ średnio mówią, a u mnie w rodzinie i prawie wszyscy znajomi na niej pomykają i jest jaknajbardziej ok. Bosh, Moll też jest ok. W każdym bądź razie jakiego nie wybierzesz, może się okazać pewnego dnia (nawet po miesiącu użytkowania) że nie działa...
Ale jeśli ten co masz jest ok, to wytrzymasz te kilka dni mrozów, a jak to przetrzyma, to prawdopodobnie następny rok do zimy dotrwa i wtedy znów się będziesz zastanawiać :)
Pamiętaj, że kupując aku musisz zwrócić uwagę na położenie + i - (lewa / prawa strona akumulatora), bo są różne odmiany. U mnie jest Centra+ CP44 45Ah i minus ma po lewej stronie.
No właśnie nie jest ok, dziś na przykład ładował się cała noc i rano odpalił, ale przecież nie będę codziennie albo co drugi dzień odłączała prostownika i latała z "10" bo to ma być samochód a nie zajęcie czasu z samego rana :) Ale ostatnio ... jadę jadę ..zjeżdżam na stację tankuje paliwo .. płace ...chce odpalić .. i STOJĘ... dobrze ze zawsze mam kable i ktoś poświęcił mi 5 minut swojego czasu :) W każdym razie dzięki za odpowiedź. pomyślę jeszcze...
No właśnie nie jest ok, dziś na przykład ładował się cała noc i rano odpalił, ale przecież nie będę codziennie albo co drugi dzień odłączała prostownika i latała z "10" bo to ma być samochód a nie zajęcie czasu z samego rana :) Ale ostatnio ... jadę jadę ..zjeżdżam na stację tankuje paliwo .. płace ...chce odpalić .. i STOJĘ... dobrze ze zawsze mam kable i ktoś poświęcił mi 5 minut swojego czasu :) W każdym razie dzięki za odpowiedź. pomyślę jeszcze...
To w takim razie Twój aku to całkowity dziad jak już po chwili nie pali, musisz kupić nowy i będziesz mieć spokój. Ja jak kupiłem swojego cifa (8 latka) miał jeszcze fabryczny aku, ale przed zimą wymieniłem, ale dalej na nim kumpel jeździ (12 lat :) )
Ja jak kupiłem swojego cifa (8 latka) miał jeszcze fabryczny aku, ale przed zimą wymieniłem, ale dalej na nim kumpel jeździ (12 lat )
Mój też ma już 12 lat i do tej pory na nim jeżdżę :) I to same krótkie dystanse. Fakt, że już czasami powoli kręci ale jeszcze ani razu mnie nie zawiódł :)
Mój też ma już 12 lat i do tej pory na nim jeżdżę :) I to same krótkie dystanse. Fakt, że już czasami powoli kręci ale jeszcze ani razu mnie nie zawiódł :)
Te fabryczke aku były bardzo dobre. Ja zmieniłem dlatego, że padł mi raz, jak na zgaszonym silniku wypryskałem zbiornik z płynem letnim spryskiwacza, i wycieraczki itd i nie dał rady, więc żeby nie mieć stresów od razu pojechałem po nowy :) jakbym miał prostownik to do teraz by był u mnie :)
W maluchu jest centra od 12 czy 13 lat, w sumie się rzadko nim jeździ, ale daje rade :D
No taa.... jak ja bym chciała wstawać z rana nie myśląc ze trzeba szybko biec i odłączać prostownik i czekać na magiczny moment ...kiedy auto DZIAŁA :) No ale pewnie już niedługo.. chyba się zdecydowałam na Vartę jednak trochę sobie poczytałam dziś. Jutro w ciągu dnia będzie bardzo niska temperatura zobaczymy co się będzie działo... dziś odpalał za pierwszym razem ... nawet jak stał cały dzień i wieczorem tez .... co za przyjemny dźwięk :) :) :)
SYLA - kumpel chce sprzedać praktycznie nowy akumulator Boscha, myślę że poniżej 150zł. Jak coś odezwij się - dam namiar na PW
Mam varte blue dynamic w tamtym roku kupiona auto stalo pod chmurka 2 noce temp okolo -25 w nocy -15 w dzien i dzisiaj o 13:00 kluczykiem krece raz obróciło i dziękuje dobranoc nie odpalil, musiałem drugi aku z domu tachać zeby odpaliła. Byłem u mechanika i mówi, że to normalne, dla mnie to pie&%&# \nie od rzeczy bo inni odpalają to czemu ja mam nie odpalic ? :P gdzie szukac przyczyny ? alternator słabo ładuje? w cieplejsze dni tez nie odpalala tak jakbym tego chciał...
skolopendra
03-02-12, 15:09
gdzie szukac przyczyny ?
w akumulatorze ,ładowanie też można skontrolować
gdzie szukac przyczyny ? alternator słabo ładuje? w cieplejsze dni tez nie odpalala tak jakbym tego chciał...
Może Ci też coś prąd wpierdzielać i rozładowywać aku np. alarm, radio.
Może Ci też coś prąd wpierdzielać i rozładowywać aku np. alarm, radio.
Zmierze to miernikiem, tylko w jakich momentach mam zmierzyc i jakie wartości będą prawidłowe?
skolopendra
04-02-12, 08:25
tylko w jakich momentach mam zmierzyc i jakie wartości będą prawidłowe?
przy 3000 obrotów
Witam, przeszukałem forum i nic nie znalazłem. Ten temat jest nieco pokrewny. Otóż jakiś czas temu padł mi aku, podładowałem go na prostowniku. Autko odpaliło na strzał. Pojeździłem aby go rozgrzać i zostawiłem pod chmurką na noc. Następnego dnia próbowałem odpalić auto. Wsadzałem kluczyk, przekręcałem i nic. Nie kręcił, po prostu jakby odmówił posłuszeństwa. Słychać było tylko takie charakterystyczne buczenie jakie jest przy pozycji zapłon do momentu gdy nie zgaśnie żółta lampka silnika.
Auto nie pali gdy przekręcam kluczyk, nie ma żadnego odzewu. Dopiero po wielu próbach, ciężko ale odpala. Jak jest nagrzana startuje na strzał. Dopiero po nocy robi takie cyrki.
Spotkaliście się z czymś takim? Co to może być?
Najpierw podjedz i sprawdz aku.
Jak bedziesz mial pewnosc ze masz prąd to w tedy szukaj dalszych przyczyn
W takie mrozy to niemal pewne że aku nie daje dary, więc najpierw sprawdź co z nim. Najlepiej zabierz do domu i naładuj.
Czyli wyciągnąć go z auta podładować na prostowniku raz jeszcze i zobaczyć czy następnym razem będą takie cyrki?
Czyli wyciągnąć go z auta podładować na prostowniku raz jeszcze i zobaczyć czy następnym razem będą takie cyrki?
Tak, tylko go odpowiednio naładuj. Czyli ok 12 godzin na mocy 1/10 pojemności aku. Zanim zaczniesz zajrzyj czy we wszystkich celach jest lustro płynu, czy ołów nie wystaje ponad płyn, jeśli tak to uzupełni wodą destylowaną.
Tak, tylko go odpowiednio naładuj. Czyli ok 12 godzin na mocy 1/10 pojemności aku. Zanim zaczniesz zajrzyj czy we wszystkich celach jest lustro płynu, czy ołów nie wystaje ponad płyn, jeśli tak to uzupełni wodą destylowaną.
W bezobsługowym dolanie wody jest niemożliwe ; D
Musza byc korki ... moze ciezko odkrecic ale sa
Bzdura, nie musi być korków!!!
adrian16115
05-02-12, 19:38
Ja mam bosch-a S3 i nie mam problemu nawet jak auto stało 3-4 dni na mrozie dopóki kochani polscy elektromechanicy nie ruszyli mi altka i wczoraj poszło mi zwarcie po małych zabawach na lotnisku, okazało się ze złe zaizolowali przewody;/ teraz jedynie czekam do jutra jak naładuje aku czy coś się nie posypało
Cześć, a ja mam takie pytanie związane z odpalaniem na mrozie, chodzi i to czy po odpaleniu na mrozie powinno się najpierw rozgrzać silnik czy można od razu jechać? Jak jest prawidłowo bo na ten temat spotkałem się już z wieloma mitami? ; )
Mnie tak uczyli na politechnice. Poczekać chwilke, zeby olej zaczał krążyc, spełniać swoje zadanie i ruszamy. Najlepiej silnik nagrzewa sie pod obciążeniem. Ważne tylko, zeby nie krecic go wysoko
Ja czekam jakieś 10 sekund co olej zacznie krążyć i potem ruszam.
Ja czekam jakieś 10 sekund co olej zacznie krążyć i potem ruszam.
Ja tak samo. Chyba, że trzeba szyby skrobać to wtedy z minutę chodzi po odpaleniu i jak najszybciej ruszam :)
U siebie mam aku varta asia 45Ah 330A, nie mam pojęcia ile ma lat, ale był w samochodzie jak go kupiłem - czyli u mnie idzie mu już trzeci rok. Zero problemów, ostatnio jak w te największe mrozy zaparkowałem się w czwartek wieczorem to w poniedziałek rano elegancko auto odpaliło. Jeżdżę w 90% na dystansach poniżej 10km, aku nigdy nie był ładowany. Co do grzania silnika na postoju to u mnie trwa to tyle ile schodzi mi zapiąć pasy i w słoneczne dni ząłożyć okulary przeciwsłoneczne. Spotkałem się ostatnio z opinią, że auto należy odpalać w wciśniętym sprzęgle. Prawda to? Jeśli tak to dlaczego?
U siebie mam aku varta asia 45Ah 330A, nie mam pojęcia ile ma lat, ale był w samochodzie jak go kupiłem - czyli u mnie idzie mu już trzeci rok. Zero problemów, ostatnio jak w te największe mrozy zaparkowałem się w czwartek wieczorem to w poniedziałek rano elegancko auto odpaliło. Jeżdżę w 90% na dystansach poniżej 10km, aku nigdy nie był ładowany. Co do grzania silnika na postoju to u mnie trwa to tyle ile schodzi mi zapiąć pasy i w słoneczne dni ząłożyć okulary przeciwsłoneczne. Spotkałem się ostatnio z opinią, że auto należy odpalać w wciśniętym sprzęgle. Prawda to? Jeśli tak to dlaczego?
Oczywiście że zapalamy z wciśniętym pedałem sprzęgła, aby rozrusznik poza silnikiem nie musiał mieszać zwłaszcza zimą gęstego oleju w skrzyni biegów, znacznie zwiększa to opór, pobór mocy i zmniejsza efektywność kręcenia nie wspomnajac o skróceniu życia rozrusznika...
Nawet niektóre hondy 5gen miały taką blokadę, że jak nie wcisnąłeś sprzęgła, to rozrusznik się nie uruchamiał :)
Ups, a ja zawsze luzik i kręcenie bez sprzęgła wciśniętego :P W każdym jednym samochodzie ;]
Ups, a ja zawsze luzik i kręcenie bez sprzęgła wciśniętego :P W każdym jednym samochodzie ;]
:) kiedy silnik jest ciepły to wiadomo że opory są mniejsze w skrzyni, ale po co cały zestaw kręcić :) to już teraz będziesz wiedział :D
Kolejny dowód na to, że aku jest dobry :D
Kolejny dowód na to, że aku jest dobry :D
niewątpliwie, skoro w takie mrozy potrafi zamieszać olej w skrzyni i silniku :) i jeszcze nie zawodzi
tak na marginesie, w domu mam jeszcze malucha (fiata 126p) czasem go przepalam i zimą jak przepale, to jak puszczę sprzęgło od razu to się zdusza :) muszę poczekać aż zacznie równo chodzi, dopiero wtedy puszczam sprzęgło, słychać jak silnik na chwile zwalnia i dopiero po chwili wraca na swoje obroty :) ale to zatarty maluch :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.