PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z akumulatorem



markiewicz
24-01-12, 18:27
witam. Dziś wziąłem aku do domu żeby go naładować prostownikiem po 5 godzinach i zauważyłem ze w 1 z cel nic się nie dzieje. W pozostałych robią się bąbelki a w celi 5 licząc od minusa nic. Jakieś pomysły czy aku na wywalenie?

nikog0
24-01-12, 19:17
a jak się sprawuje? dobrze kręci, czy czasem są problemy? dobrze by było sprawdzić napięcie. Jak jest za niskie to może być szkodliwe dla elektryki samochodu.

markiewicz
24-01-12, 19:22
Kręci bez problemu. Ale czasem potrafi dłużej kręcić rozrusznikiem. Aku ma 2,5 roku

skolopendra
24-01-12, 20:27
a jakie jest napięcie po rozładowaniu?

nikog0
24-01-12, 21:20
a jakie jest napięcie po rozładowaniu?

też uważam że to kluczowa sprawa, jeśli jest prawidłowe, aku jest ok, jak za niskie... to trzeba pomyśleć na aku. Jeśli z 6 celi jedna niby nie działa to napięcie powinno być niższe o tą 1/6 z ok 12 Volt (11,xx) czyli powiedzmy 9-10,0, a wtedy najbezpieczniej byłoby coś z tym zrobić.

A nie wyrzuca Ci błędów SRS albo ABS ? (bo to się zdarza jeśli aku ma niski volage)

lunatyk
26-01-12, 13:58
Bez areometru i miernika to możemy sobie dumać. Napięcie na nieobciążonym akumulatorze nie powinno być niższe niż 12,5 V podczas kręcenia trochę niższe. Sprawdź też pobór prądu bo może się okazać że aku jest rozładowywane a na krótkiej trasie nie doładuje się samo. Co do tej celi to odradzam zaglądanie do celi podczas ładowania ze względów bezpieczeństwa. Opary też są niebezpieczne !! Dolej wszędzie wody żeby płyty były zakryte, sprawdź areometrem zasiarczenie i miernikiem napięcie bez obciązenia, z obciążeniem oraz napięcie ładowania. A najlepiej podjedz do jakiegoś sklepu z akumulatorami daj Panu na piwo i ogarnie temat :)

jaskul
27-01-12, 08:47
Żeby nie zakładać nowego tematu. Właśnie przed chwilą nie odpaliłem. Akumulator ma pół roku (Centra). Rano przy odpaleniu pomruczało, popstrykało włączyły się awaryjne, tyle. Sprawdzałem ładowanie wczoraj i było jak z fabryki. Żadne lampki na noc też nie zostają zapalone (sprawdzałem bagażnik). Czy zwrócić na coś uwagę czy po prostu akumulator jest walnięty?

nikog0
27-01-12, 09:40
Żeby nie zakładać nowego tematu. Właśnie przed chwilą nie odpaliłem. Akumulator ma pół roku (Centra). Rano przy odpaleniu pomruczało, popstrykało włączyły się awaryjne, tyle. Sprawdzałem ładowanie wczoraj i było jak z fabryki. Żadne lampki na noc też nie zostają zapalone (sprawdzałem bagażnik). Czy zwrócić na coś uwagę czy po prostu akumulator jest walnięty?

Problemów może być wiele, np aku padł (tak półroczny) albo coś Ci zwarcie robi. Na Twoim miejscu bym go naładował (do pełna w ok 12 h prądem o 1/10 mocy aku) i zobaczył co będzie z nim dalej, bo mrozy jeszcze na kilka dni mówią. Pewnie masz jeszcze gwarancję, więc jakby coś to zbadają jego pojemność i może wymienią...

Pewnie masz alarm, i zbyt małe napięcie spowodowało mruganie awaryjnych itd.
Kiedy ostatnio jeździłeś samochodem, doładowywałeś aku?

jaskul
27-01-12, 10:10
Codziennie jeżdzę nim do pracy (8km w jedną stronę). Przez ostatni czas ledwo się podnosił rano, czuć było, że ledwo co odpala. Nigdy na prostownik go nie wrzucałem. Przed chwilą byłem u elektryka, zrobił test z odpaleniem na piątym biegu bez sprzęgła i powiedział, że na stan dzisiejszy akumulator nadaje sie do utylizacji. Powiedział, żebym go podładował 12 godzin w nocy i jeszcze raz przyjechał. Zwrócił uwagę na radio. Mówił, że może drzeć prąd w nocy. Jest podpięte w ten sposób, że można go włączyć na pozycji stacyjki "0". Jednak mam to radio od 4 lat w dwóch 5d i zawsze mi odpalały przy -20 na dyg. Co do gwarancji - zgubiłem paragon :(

nikog0
27-01-12, 10:21
W takim razie najprawdopodobniej czeka Cię zakup nowego... poczekaj do jutra, co elektryk powie jak po naładowaniu sprawdzi aku.

Poll
27-01-12, 14:55
Jaskul. Miałem tak jak Ty ; ) Przyczyna. Przekaźnik alarmu - chapał 2.1 amera(teraz mam 0,05) ; ) Np stał 3 dni, na 4 już odpalał słabo, po przejechaniu 20 km. Stawiałem go na parking i rano nie jarał. Co to za elektryk hahaha. Metody z prlu? Dobry elektryk podłączy amperomierz. Sprawdzi ładowanie przez alternator. Całą elektrykę. Ja się męczyłem kupe czasu jak tuman, a po godzinie miałem zrobione auto za 50 zł ; )

jaskul
27-01-12, 16:11
Ja nie mam alarmu. Przynajmniej nic mi o nim nie wiadomo. Mam dokładany sterownik centralnego na pilota. Właśnie się boje tego, że nawet jak wywalę kasę na nowy aku, to znowu go coś rozwali po pół roku. Jakiś przekaźnik czy radio. Chyba mało prawdopodobne jest żeby sam z siebie się wysypał po pół roku. Jak kupiłem auto to stary był właśnie zrypany. Może rzeczywiście coś go wykańcza.

Poll
27-01-12, 16:18
Polecam Ci tylko i wyłącznie dobrego elektryka. Nie eksperymentuj ; ) Ja świrowałem - odłączałem bezpieczniki itp, a po odaniu rach ciach i git ; ) Zbiedniałem o 50 zł, ale nie jest to wygórowana cena za nerwy i stres "czy pojadę" ; D Mi do dzisiaj zostało wcześniejsze wychodzenie, żeby w razie czego inny transport skołować ; D


Edit dół:
Najlepszy, a nie podpiął nic, żeby sprawdzić napięcie itp. Z 5 odpalał i tak sprawdzał aku O.o Jak ja byłem to wszystko było sprawdzone - jak ładuje alternator, ile prądu spyla z akumulatora, bezpieczniki. Jak tłumaczyłem co i jak, to powiedział, żeby się nie martwić ; D Ale nikt z piątki nie odpalał, bo to trochę prymitywne

jaskul
27-01-12, 19:12
@poll,
Królestwo za dobrego elektryka! Byłem u podobno najlepszego. Zobaczę co mi powie po nocnym ładowaniu.

CRX1
27-01-12, 21:16
Podstawowa sprawa to podłączyć amperomierz i sprawdzić pobór prądu(zawsze w niewielkim stopniu pobiera radio-pamięć) sprawdzenie ładowania bez obciążenia,i z obciążeniem-teraz wiadomo.Ale myślę że główną przyczyną jest to że jeżdzisz jak zrozumiałem 8km gasisz i stoi.Akumulator jest niedoładowany tzn nie został uzupełniony ubytek po rozruchu,a do tego jedziesz na światłach z włączoną dmuchawą i radiem ,alternator nie jest w stanie błyskawicznie uzupełnić prądu pobranego przez rozrusznik.Może być tak że doładujesz i przez jakiś czas spokojnie możesz śmigać.

skolopendra
28-01-12, 14:22
Podstawowa sprawa to podłączyć amperomierz i sprawdzić pobór prądu

dokładnie, czasem można się przerazić ;)

jaskul
28-01-12, 17:22
Jakie powinny być prawidłowe wartości na zgaszonym silniku? Pamiętam jak ojciec miał citronea xantie i kodowy immobiliser żarł mu tyle, że po paru dniach nawet w lecie nie mógł odpalić.

nikog0
28-01-12, 18:27
Moja honda stała na mrozie od 2 tygodni nieodpalana, w tym przepalałem ją raz, we wtorek (dziś sobota), przejechałem wtedy może z 7 km (bez świateł, ale z dmuchawą cały czas, w tym 4 czy 5 ktorne odpalanie). Dziś bez problemu odpaliła. Aku to centra+ 45Ah ponad 3-letnia, nie mam alarmu, poza tym pełne wyposażenie. Dodam że jeżdżę na oryginalnych przewodach WN (11-letnich), świec nie wymieniałem z 30 tys... i nie pamiętam kiedy doładowywałem aku, może z 2 lata temu. Nie wiem czemu takie problemy z odpalaniem macie, ale coś musi być nie tak... może alternatory nie bardzo i tutaj poza aku należało by się skupić. Radio mam tak podpięte, że można włączyć bez kluczyka w stacyjce, Lublin, więc mrozy spore.

Poll
28-01-12, 20:20
Dobry elektryk nie sprawdza przez odpalanie na 5 biegu O.o. Amperomierz jak pisałem, ładowanie z obciążeniem i bez. Jaskul dlaczego upary jesteś ; ) Ja też pytałem i nic mi nie dało, co nie jest dziwne, bo może być masę rzeczy. Po godzinie miałem auto do odbioru i dzisiaj mimo słabego aku (nie naładowałem dobrze po naprawie) nie ma problemów ; )

CRX1
29-01-12, 00:05
Pobór 0,02-0,05A(bez uruchomionego silnika),Ładowanie bez obciążenia 14V-14,5V .z obciążeniem(światła)-13,6V-13,8V

jaskul
29-01-12, 15:23
Wziąłem aku do domu na całonocne ładowanko przedwczoraj. Dzisiaj po nocy (-20) odpalił jak w lecie. Pojadę do innego elektryka na wszelki wypadek, żeby sprawdził pobór prądu. Ładowanie sprawdzone - było w okolicach 14 z obciążeniem i bez.

CRX1
30-01-12, 00:37
To ładowanie jest ok,jak pobór będzie za duży to elektryk (nawet sam możesz to zrobić)niech wyciąga po kolei bezpieczniki i sprawdza na amperomierzu kiedy zniknie pobór.Będzie wiadomo co ci złopie prąd.

zbikman
12-02-12, 23:55
Jaskul. Miałem tak jak Ty ; ) Przyczyna. Przekaźnik alarmu - chapał 2.1 amera(teraz mam 0,05) ; ) Np stał 3 dni, na 4 już odpalał słabo, po przejechaniu 20 km. Stawiałem go na parking i rano nie jarał. Co to za elektryk hahaha. Metody z prlu? Dobry elektryk podłączy amperomierz. Sprawdzi ładowanie przez alternator. Całą elektrykę. Ja się męczyłem kupe czasu jak tuman, a po godzinie miałem zrobione auto za 50 zł ; )


Miałem to samo. alarm nawalał. Uporałem sie z tym (po roku zabawy u pseudo elektryków) dopiero dzisiaj (odłączając to dziadostwo z 4 amperow spadło do 0,04):) Do ponownego działania przekonał mnie ten wpis

http://www.camryforums.com/forum/ecu-electronics-12/battery-draining-out-overnight-2848/
Dotyczy co prawda Toyoty ale po wszystkich moich przejsciach z moją Hania to w 100% odpowiada mojemu przypadkowi

Pozdrawiam