Zobacz pełną wersję : Drzwi nie chca się otworzyć 0_o
Witam.
Problem jak w temacie drzwi co gorsze lewe nie chcą się w żaden sposób otworzyć. Myślę że to nie z powodu mrozu bo chwile przed awarią działały normalnie aż do momentu kiedy wsiadłem normalnie a wysiadać musiałem już drzwiami pasażera :D Siłownik od centralnego działa normalnie linkę od klamki oraz jakąś reakcje zamka w drzwiach słychać wiec nie mam pojęcia co teraz robić. Myślałem o rozkręceniu drzwi ale bez ich otworzenia jest to chyba nie możliwe.
Jeśli ktoś spotkał się z czymś podobnym lub ma pomysł na rozwiązanie tego problemu proszę o POMOC.
Dodam jeszcze ,że jest to EG5 z 92 r
musisz poczekac na roztopy:D wtedy otwierasz wszysto porzadnie suszysz albp caly mechanizm sporyskujesz wd40 bo on wypiera wode, a potem pedzelkiem grubo smarujesz towotem i nie ma bata zeby taka sytulacja kiedys sie powtorzyla
Może zamek się uszkodził. Ale ani z wewnątrz ani z zewnątrz się nie da otworzyć ?
musisz poczekac na roztopy
Dzisiaj było na plusie a dalej drzwi zamurowane :/
Może zamek się uszkodził. Ale ani z wewnątrz ani z zewnątrz się nie da otworzyć ?
Właśnie wydaje mi się ,że coś z zamkiem jest nie tak nie da się ani z wewnątrz ani z zewnątrz ani kluczykiem ani po dobroci ani siłą :)
Ja mam centralny na pilot i siłowniki zamarzły.. Powód taki, ze pojechałem na myjnie a potem zrobił się mróz..:) Do tej pory (już tydzień i nie odmarzły, nie chce mi się ściągać boczków w taką pogodę i otwieram z kluczyka.. Pewnie dopiero na wiosnę odmarznie to wszystko..:P
Podgrzejcie mocną suszarką albo z umiarem opalarką okolice klamki. Puści jeśli po prostu zamarzło.
Podgrzejcie mocną suszarką albo z umiarem opalarką okolice klamki. Puści jeśli po prostu zamarzło.
Raczej mało wątpliwe, skoro ani z kluczyka normalnie nie chce się otworzyć ani od środka. Musisz zdemontować boczek i zobaczyć , ja miałem coś podobnego że niby działało ale klamką za grzyba otworzyć nie można było, ale u mnie cięgno wypadło. Mimo wszystko chyba będziesz musiał rozebrać boczek i zobaczyć co tam się dzieje.
Miałem taki zamiar ale jak się przyjrzałem to nie jestem pewien czy da się zdjąć boczek bez otwierania drzwi.
Raczej mało wątpliwe, skoro ani z kluczyka normalnie nie chce się otworzyć ani od środka. Musisz zdemontować boczek i zobaczyć , ja miałem coś podobnego że niby działało ale klamką za grzyba otworzyć nie można było, ale u mnie cięgno wypadło. Mimo wszystko chyba będziesz musiał rozebrać boczek i zobaczyć co tam się dzieje.
Miałem to samo po myciu w zeszłą zimę. Na początku był problem nawet z włożeniem kluczyka. Kiedy już się udało, nie mogłem przekręcić kluczyka w żadną stronę (nawet lekko go wygiąłem :p). Podgrzałem opalarką i ładnie puściło :)
Kluczykiem mogę otworzyć i zamknąć drzwi ( słychać jak siłownik pracuje ) jednak nie tak płynnie jak wcześniej trzeba trochę po kręcić kluczykiem. Jednak klamka nadal nie reaguje. Wczoraj była odwilż i trochę jeździłem z ogrzewaniem na max ale nie pomogło. Dzisiaj tez jest na plusie może odmarznie, jeżeli w ogóle w tym tkwi problem. Opalarki niestety nie posiadam a suszarka do włosów chyba będzie za słaba :/
Pełnej mocy opalarki i tak nie wykorzystasz, bo stopisz klamkę albo lakier :P suszarka będzie w zupełności wystarczająca. Osobiście natomiast spodziewałbym się jednak prędzej, że coś się popsuło... Ze ściągnięciem boczku raczej nie powinno być problemu - trzeba by się tylko jakoś pozbyć tej spinki co trzyma boczek mniej więcej pod lusterkiem. Reszta jest już względnie na wierzchu, poodkręcać tylko śrubki a jeśli się jakaś spinka urwie w międzyczasie, to przecież nie problem później kupić nowe. Fakt, nigdy nie zdejmowałem boczku przy zamkniętych drzwiach ale myślę że przy odrobinie chęci i gimnastyki jest to wykonalne :D Jeśli nigdy nie rozbierałeś drzwi, to w ramach ćwiczeń możesz popróbować na drugich drzwiach :cool:
Jutro postaram się zdjąć boczek chociaż czarno to widzę.
Napisz coś więcej o tej spince pod lusterkiem bo jeszcze nigdy nie rozbierałem drzwi.
Chyba zrobię tak jak mówisz i po ćwiczę na drugich drzwiach :)
Zawsze można wykręcić fotel jeśli pojawia się problem przy odkręceniu boczka, zawsze większe pole do manewru.
Napisz coś więcej o tej spince pod lusterkiem bo jeszcze nigdy nie rozbierałem drzwi.
Ot zwykła spinka, taka plastikowa śrubka wkręcana w kawałek plastiku uprzednio umieszczonego w boczku/drzwiach - problem z nią taki, że przy zamkniętych drzwiach deska rozdzielcza blokuje dostęp do niej, ale myślę że jakimś długim śrubokrętem lub czymś podobnym powinno udać się ją rozwalić tak żeby nie przeszkadzała Rozbierz drugie drzwi, będziesz miał wszystko na wierzchu to od razu będziesz wiedział jak podejść do tych zamkniętych, co odkręcić i gdzie pociągnąć :cool: Z fotelem też dobry pomysł, tylko cztery śruby do odkręcenia a miejsca się robi dużo. Powodzenia życzę ;)
Nie zdejmiesz tapicerki drzwi kiedy sa one zamkniete bez jej uszkodzenia.
Właśnie tego się obawiałem.
Jakieś pomysły co robić w takiej sytuacji ?
Sciagnij listwe przy szybie od zewnatrz i proboj jakims wytrychem pociagnac za ciegno.
Mozna by tez obudowe klamki od srodka odkrecic - powinno byc dojscie do ciegna zarowno "rygla" jak i ciegna od "klamki" (mam nadzieje ze wiadomo o co chodzi). Zobaczylbys przynajmniej czy ktores nie jest luzne.
Ciezko to zrobic jak sie nigdy nie widzialo w srodku tych drzwi ;) Ale powodzenia.
Mozna by tez obudowe klamki od srodka odkrecic - powinno byc dojscie do ciegna zarowno "rygla" jak i ciegna od "klamki" (mam nadzieje ze wiadomo o co chodzi). Zobaczylbys przynajmniej czy ktores nie jest luzne.
Rozkręcałem i nie widzę żadnych zmian w porównaniu do działających drzwi. Już sam nie wiem co dalej robić :/
ja obstawiam, że pękła któras z plastikowych części w zamku i po prostu ta częśc która blokuje zamek się nie cofa mimo ruchu kluczyka i klamki. Tego wcale nie musisz widzieć po zdjęciu boczka, a tym bardziej jeśli widzisz ten zamek pierwszy raz
Ja bym obstawiał że jednak jak się przekręca kluczyk i słychać siłownik , obstawiałbym bardziej na zaczep mocujący klamkę, bo nawet jak uda Ci się kluczem otworzyć to może tak być że klamka nie otwiera drzwi, ale ciężko coś na odległość mówić. Chyba będziesz musiał mimo wszystko pozbyć się boczka w jakiś sposób , bo tak ciężko cokolwiek stwierdzić.
Chyba będziesz musiał mimo wszystko pozbyć się boczka w jakiś sposób
Tak właśnie myślałem :/ muszę znaleźć identyczny w zastępstwie dopiero wtedy zabiorę się za niszczenie tego.
W ogóle "dzyndzel" jest w pozycji otwartej? Odkręć wewnętrzną klamkę i pociągnij za cięgna przez dziurę po wykręconej maskownicy klamki.
zdejmij boczek i zobacz czy działa mechanizm jak poruszasz ciegnami.
Jeszcze może być coś takiego, że Ci się poluzowały śruby, które trzymaja zamek w drzwiach, któraś wyleciała i mimo, że otwierasz kluczykiem itd to zamek jest źle ustawiony i nie chce otworzyć drzwi...mi kiedyś te śruby się poluzowały, jedna wypadła ale zauważyłem to szybko zanim coś takiego mi się przytrafiło. Jesli takie coś Ci się zrobiło to zapewne wystarczy docisnąc zamek odpowiednio ręką i drzwi się otworzą no ale boczek i tka musisz zdjąć
Odkręcałem i nie ważne czy poruszam cięgnami czy normalnie klamką i "lockiem" słychać siłownik centralnego oraz jakąś reakcje zamka na klamkę ale drzwi ani drgną.
Czy kiedy już w jakiś sposób zdejmę boczek to będę w stanie wykręcić lub rozkręcić zamek aby otworzyć drzwi ? Chce uniknąć sytuacji w której dalej będę miał "zamurowane" drzwi i to w dodatku bez tapicerki.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.