Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : "Osiedlowe/garażowe" mycie samochodu ..



yarOo_krk
17-01-12, 09:02
Mam parę pytań, które nie dają mi spokoju ...
Z racji tego, że (nie wiedzieć dlaczego ale) ręczne mycie samochodu sprawia mi ogromną przyjemność a myjnie bezdotykowe kosztują i nie do końca jestem zadowolony z efektu ich mycia dlatego chciałbym myć samochód przed garażem osiedlowym mojego ojca (wiaderko do ręki, szampon, gąbka i jazda) ..


Wyglądałoby to mniej więcej tak:
http://img707.imageshack.us/img707/113/dsc02903lw.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/707/dsc02903lw.jpg/)

Pytanie: czy straż miejska może doczepić się do mnie i wystawić mandat? Słyszałem że kawałek placu przed garażem (około 3m) należy do właściciela garażu, wiec chyba mogę spłukać sobie samochód bez żadnych konsekwencji? Jak myślicie? Mieliście kiedykolwiek problemy przez mycie auta przed garażem czy na osiedlu? Jakie były tego konsekwencje?

Nowik86
17-01-12, 09:10
Chyba raczej nie możesz tego robić, ale nie wiem czy się nie mylę. Chodzi o to, że gdy używasz różnych chemikali, to spłukując później auto, wszystko to wsiąka w ziemię czyli zanieczyszcza środowisko.

Takie jest tylko moje zdanie więc mogę się mylić, bo przepisów dokładnie nie znam.

Lucas.FK2
17-01-12, 09:16
Dziwny masz dylemat,ale z mojego punkty widzenia Straż wiejska nie doczepi się raczej. Komu przeszkadza trochę nalanej wody? Kałuż nie wiadomo jakich nie narobisz.

yarOo_krk
17-01-12, 09:20
Chyba raczej nie możesz tego robić, ale nie wiem czy się nie mylę. Chodzi o to, że gdy używasz różnych chemikali, to spłukując później auto, wszystko to wsiąka w ziemię czyli zanieczyszcza środowisko.
Tylko że w tym miejscu nie ma jak wsiąkać w ziemię bo jest to betonowa powierzchnia ;) Co najwyżej zrobi się kałuża, zaświeci słońce i wyschnie ..

Dziwny masz dylemat,ale z mojego punkty widzenia Straż wiejska nie doczepi się raczej. Komu przeszkadza trochę nalanej wody? Kałuż nie wiadomo jakich nie narobisz.
Mam dylemat ponieważ słyszałem że straż miejska w niektórych przypadkach ma prawo wypisać mandat .. :p

marczes82
17-01-12, 09:28
ja myłem auto szamponem pod blokiem i podjechała straż miejska tłumacząc że nie wolno i będzie mandat... jakoś udało mi się wybronić ale teraz myje samą wodą albo jadę na myjkę...

rooter666
17-01-12, 10:01
ja też lubie myć ręcznie dlatego jade na myjke bezdotykową, spłukuje auto ciśnieniowo a potem myje recznie, oczywiście zabieram ze sobą wiaderko szamon i gąbke ;) nigdy obsługa się nie czepiała :cool:

yarOo_krk
17-01-12, 10:05
ja też lubie myć ręcznie dlatego jade na myjke bezdotykową, spłukuje auto ciśnieniowo a potem myje recznie, oczywiście zabieram ze sobą wiaderko szamon i gąbke ;) nigdy obsługa się nie czepiała :cool:
Też tak robiłem ale do czasu .. obsługa stacji BP zwróciła mi uwagę i powiedziała że jest to niestety zabronione (nie wiedzieć dlaczego) :)

Nowik86
17-01-12, 10:17
Dziwny masz dylemat,ale z mojego punkty widzenia Straż wiejska nie doczepi się raczej. Komu przeszkadza trochę nalanej wody? Kałuż nie wiadomo jakich nie narobisz.

Oczywiście że się doczepi, bo chyba w środkach czystości jest chemia nie uważasz??? I wylewanie jej do środowiska naturalnego to zanieczyszczanie go i jest to zabronione.
Nie jest to takie oczywiste jak piszesz, że komuś przeszkadza trochę wody...


Tylko że w tym miejscu nie ma jak wsiąkać w ziemię bo jest to betonowa powierzchnia ;) Co najwyżej zrobi się kałuża, zaświeci słońce i wyschnie ..

Beton szczelny nie jest, gdzieś to prędzej czy później wsiąknie, wyparuje itp. czyli do środowiska.




Nie jestem żadnym ekologiem czy kimś podobnym, więc proszę nie wyskakiwać z żadnymi podobnymi tekstami, tylko po prostu staram się trzeźwo i logicznie myśleć :)

raczas
17-01-12, 10:24
Doczepią się na bank jak zobaczą pianę i tym podobne po chemicznych specyfikach wiem bo sam miałem taką sytucję
i dostałem od czarnuchów mandat, powiedzieli że gdyby nie było piany tylko sama woda to luzik by był, chodzi ogólnie o
zanieczyszczanie środowiska tyle :p

kenny
17-01-12, 12:12
Przepisy regulujące mycie pojazdów poza miejscami do tego przeznaczonymi regulują uchwały władz lokalnych. Te co widziałem zabraniają wogóle lub z zastrzeżeniem, że wszystkie ścieki muszą spływać do kanalizacji sanitarnej.
Uchwały znajdziesz na www.bip.gov.pl

Czyzyk
17-01-12, 18:31
Tak jak ktos napisal wyzej. Myjnie bezdotykowe, wiaderko i gabka..

Tylko jak widze takie osoby, ktore to robia w ciagu dnia kiedy na stacji jest kolejka to mnie c..j strzela i nie raz mialem okazji juz kogos kulturalnie wyprosic.
No BP niestety tego pilnuja, ale Ehrle(czy jak to sie pisze) gdzie nie ma ciaglej obslugi spokojnie umyjesz.

MikeFoto
18-01-12, 09:15
Wystarczy jechać na myjnie bezobsługową. Na takiej jest więcej niż 1 stanowisko. Z mojej wiosce są 2 takie myjnie - 4 stanowiska na każdej.

Co do mycia, osobiście, odkąd powstały nie myję w domu auta. Przede wszystkim dlatego, że na końcu auto można spłukać wodą demineralizowaną. Przy czarnym lakierze jak u mnie - nie mam na lakierze białych kropek (normalnie to kamień).

Koszta mycia wcale nie są takie duże jak by się wydawało. Mnie to w najgorszym razie kosztuje 7zł (w monetach 2+2+2+1), myjnia bezobsługowa YellowKarecher, a myję w taki sposób:
- mycie i nałożenie piany - 2zł
- następnie myję miękką rękawicą z mikrofibry (absolutnie nie szczotką)
- spłukanie wodą pod ciśnieniem - 2zł
- nałożenie wosku w płynie na ciepło - 1zł
- odczekuję 2-3 minuty
- spłukiwanie wodą demineralizowaną - 2zł

Całość zajmuje 15 minut. Jeśli mam czas to jeszcze wytrę auto do sucha ręcznikiem z mikrofibry i wygląda świetnie.

Alternatywnie, jeśli nie jest brudne, a jedynie przykurzone - wystarcza 3zł. (2+1)
- mycie wodą pod ciśnieniem - 2zł
- spłukiwanie wodą demineralizowaną - 1zł

Dissnej
18-01-12, 17:51
Teraz wszyscy bardzo restrykcyjnie podchodzą do ochrony środowiska, więc pewnie strażacy będą nieugięci. Mycie ręczne jak robi to Jarek nie zastapi żadnego innego ale zajmuje trochę czasu. Osobiście tylko na myjni bezdotykowej myję i w zależności od potrzeb płacę 5do max. 10zł.

krzyzak88
18-01-12, 18:47
Ja korzystam z bezdotykowej, pierwsze 2 zł to splukanie najwiekszego brudu z auta samą wodą, pozniej wiadro z wodą i szamponem, gąbka (ale po zimie zainwestuje w dobrą rękawice z mikrofibry) i dokładniejsze umycie auta. Następnie znowu woda i samochod błyszczy :)

swietekkk
18-01-12, 20:28
Mam czarny lakier i dobija mnie jak po umyciu widzę kropki. Będę musiał skorzystać z waszego sposobu. :)

krzyzak88
18-01-12, 20:37
polecam fluffiego do osuszania lakieru... przejedziesz takim raz po lakierze, lakier robi sie suchy i zero śladów :)

sadam
18-01-12, 20:59
pianownica + środek do rozpuszczania brudu.opierniczyc auto, odczekac z 5 min az sie przeżre, namydlic piana, potem spłukać 4 programem i wytrzec do sucha.wszystko ładnie schodzi o ile auto ma nałozony wosk

yarOo_krk
18-01-12, 21:03
Mam czarny lakier i dobija mnie jak po umyciu widzę kropki. Będę musiał skorzystać z waszego sposobu. :)
Wiadome najlepsze jest mycie ręczne, porządne spłukanie i nawoskowanie - efekt? nie ma żadnych smug ..
Myjnie bezdotykowe zostawiają niestety białe smugi ale nie każde - Po BP np. nigdy nie udało mi się wyjechać autem bez smug natomiast kiedyś podjechałem na mało znaną myjnie bezdotykową "bezfirmową" - umyłem auto tymi samymi programami jakimi myję na BP i ... auto wyjechało bez smug i z błyszczącym lakierem :)

MikeFoto
18-01-12, 21:47
Wiadome najlepsze jest mycie ręczne, porządne spłukanie i nawoskowanie - efekt? nie ma żadnych smug ..
Myjnie bezdotykowe zostawiają niestety białe smugi ale nie każde - Po BP np. nigdy nie udało mi się wyjechać autem bez smug natomiast kiedyś podjechałem na mało znaną myjnie bezdotykową "bezfirmową" - umyłem auto tymi samymi programami jakimi myję na BP i ... auto wyjechało bez smug i z błyszczącym lakierem

Dlatego się trzeba upewnić czy do spłukiwania jest woda demineralizowana - w takiej wodzie nie ma kamienia i smugi czy białe kropki się nie pojawią.

NOLAN
18-01-12, 21:53
Panowie moze noobowskie pytanie, ale jak sie na takiej myjni np ehrle wlacza pianownice?

Kriss91
18-01-12, 21:58
No ok, tylko pozostaje jeszcze pytanie, jak chemia z myjni bezdotykowej ma się do nałożonych wosków :confused:

krzyzak88
18-01-12, 22:19
no wlasnie jest dosyc mocna, lepszych woskow nie zmyje od razu, ale po paru wizytach po wosku nie bedzie sladu... dlatego ja myje samą wodą, a piane biore z wiadra ze swoim szamponem:)

yarOo_krk
19-01-12, 09:16
no wlasnie jest dosyc mocna, lepszych woskow nie zmyje od razu, ale po paru wizytach po wosku nie bedzie sladu... dlatego ja myje samą wodą, a piane biore z wiadra ze swoim szamponem:)
Jest bardzo mocna! Nałożyłem przed zimą wosk twardy Collonite 476s - po 3 wizytach na myjni i użyciu piany aktywnej z wosku na aucie nie zostało NIC! Wosk nałożyłem raz jeszcze i teraz w okresie zimowym raz za czas (przynajmniej 1 raz w tygodniu) jedynie opłukuje auto czystą wodą z soli .. zwłaszcza nadkola :)

Poll
19-01-12, 11:47
Aby myć auto trzeba też mieć separator oleju ; D Do tego bezpośredni odpływ do ścieków, absolutnie do odbierania wody z deszczu.

Atardin
19-01-12, 17:41
a gdzie w takim razie spokojnie sobie umyc silnik? na BP za dnia nie bardzo, bo duzo ludzi a wieczorem mimo ze swiatlo to i tak nie bedzie nic widac... Swoja droga na BP i tak jest zakaz...

SajmonLP
19-01-12, 17:47
W Poznaniu jest wiele innych myjni niż te na BP. Np fajna myjka jest na Bułgarskiej, między lidlem a shellem, albo chociaż zaraz shellu obok makro na solidarnosci... jak masz brudne konkretnie, czyli błoto które juz na aucie siedzi tydzień to dyszka starczy na EJ9, a jak masz tak w miare schludnie to 5zł, ja co tydzień myje za 5zł. Szybko piana, nastepne nie spłukuje wody tylko 2 minuty lece woskiej, a na koniec demineralizowana aby to nie było zacieków. Czy wosk coś daje? nie wiem, nakładałem w listopadzie Colinite, ale raczej jest go pare procent na aucie.

airman
19-01-12, 18:20
Jeśli chodzi o mycie silnika, to najlepiej obadać która myjnia ręczna w okolicy ma dobrą opinię. Wezmą ze 30zł i będzie cały syf wypłukany. Myłem w różnych autach i nigdy nie było problemów silnikiem/elektryką.

login
19-01-12, 18:52
Co do mycia samochodu "pod domem", czyli na: parkingu/ulicy/podjeździe/trawniku uważam, że absolutnie nie powinno się robić takich rzeczy, no chyba że tylko samą wodą bez dodatku chemii (wyłączając środki ulegające biodegradacji), ale nie miałoby to raczej sensu.
To że przyjeżdża straż miejska, czy jakiś inny mundurowy wynalazek i chce wlepiać mandat, to i dobrze, bo pewnych nawyków samym tłumaczeniem się nie zlikwiduje. Z tym jest podobnie, jak ze spalaniem śmieci w piecach domków jednorodzinnych, albo z wyrzucaniem worów z syfem do lasu - daleko posunięta ignorancja, brak myślenia i nie wiem co jeszcze, sorry jeśli kogoś uraziem.
Jeśli się ktoś bardzo upiera, że chce sam własnoręcznie umyć swój samochód, uważam że jest to tylko kwestia dogadania się z kimś w najbliższej myjni ręcznej, żeby zrobić to w miejscu do tego dostosowanym.
Ja dogadałem się tak, że samodzielnie sprzątam swój samochód tylko w środku, a z zewnątrz robią to pracownicy myjni przy pomocy sprężnej pary.
W sezonie wiosna-lato 4 razy w miesiącu, w sezonie jesień-zima zdarza się, że rzadziej.
Dla zainteresowanych z Warszawy i okolic poniżej link:
http://www.scds.pl/myjnia-parowa.htm
Rada dla chcących skorzystać:
Najlepiej wcześniej zadzwonić i umówić się na konkretny termin, bo często jest tak, że atak z marszu kończy się niczym.

Szlag mnie trafia jak w sobotnie popołudnie widzę u siebie na osiedlu dziadków skaczących koło swoich samochodów z kubełkami pełnymi piany.

Atardin
19-01-12, 22:12
Ciekaw jestem ile osób burzących się tak o tą piane jeszcze nie wycięła katalizatora? Wszak to też degradacja środowiska prawda?
Żeby było jasne, nie latam z wiaderkiem pod blokiem, i nikogo nie bronie... i chodzi mi o to, że chyba co poniektórzy aż za bardzo się spinają przy tym temacie. Połowa forumowiczów ma wyciętego kata, nie przejmuje się tym zbytnio, a jeżeli chodzi o mycie auta pod blokiem to się burzy... Takie zachowanie nazywa się chyba hipokryzja ;)

Dominik22
19-01-12, 22:19
Ja tam myje pod domem:D przy bardzo ruchliwej ulicy a po drugiej stronie okna bloków i "życzliwi" sąsiedzi, piany zawsze co nie miara;) Kukam tylko czy nie jadą i sobie na szybkiego myje:) Nie przejmuje się, jak przyjadą, to się będę tłumaczył a na bezdotyka nie zamierzam jeździć, bo jak było brudne tak dalej po wyschnięciu będzie..

To w świetle prawa, gdzie mam sobie umyć sam auto ? Nawet na terenie prywatnym nie można myć pianą ??

W sumie w tym naszym pięknym Kraju, już mnie nic chyba nie zdziwi;)

krzyzak88
19-01-12, 22:36
Wydaje mi sie ze pod domem na prywatnej posesji możesz jak najbardziej...

login
19-01-12, 22:46
Ciekaw jestem ile osób burzących się tak o tą piane jeszcze nie wycięła katalizatora? Wszak to też degradacja środowiska prawda?
Żeby było jasne, nie latam z wiaderkiem pod blokiem, i nikogo nie bronie... i chodzi mi o to, że chyba co poniektórzy aż za bardzo się spinają przy tym temacie. Połowa forumowiczów ma wyciętego kata, nie przejmuje się tym zbytnio, a jeżeli chodzi o mycie auta pod blokiem to się burzy... Takie zachowanie nazywa się chyba hipokryzja ;)

Jeśli do mnie pijesz, to ja mam katalizator w samochodzie i będę go miał, bez względu na to czy się to komuś podoba czy nie.
:D



Ja tam myje pod domem:D przy bardzo ruchliwej ulicy a po drugiej stronie okna bloków i "życzliwi" sąsiedzi, piany zawsze co nie miara;) Kukam tylko czy nie jadą i sobie na szybkiego myje:) Nie przejmuje się, jak przyjadą, to się będę tłumaczył a na bezdotyka nie zamierzam jeździć, bo jak było brudne tak dalej po wyschnięciu będzie..

To w świetle prawa, gdzie mam sobie umyć sam auto ? Nawet na terenie prywatnym nie można myć pianą ??

W sumie w tym naszym pięknym Kraju, już mnie nic chyba nie zdziwi;)

Przecież na tym to wszystko, że masz prawo wyboru tego co według Ciebie jest słuszne, a co nie jest, a nie tego co Ci ktoś bardziej lub mniej narzuca stara się narzucić.
:D
Myjesz, uważasz że jest to O.K. i dobrze.
Nie myjesz, bo nie chesz się dokładać do syfu, którzy robią inni - drugie dobrze.

Nowik86
19-01-12, 22:52
Ciekaw jestem ile osób burzących się tak o tą piane jeszcze nie wycięła katalizatora? Wszak to też degradacja środowiska prawda?
Żeby było jasne, nie latam z wiaderkiem pod blokiem, i nikogo nie bronie... i chodzi mi o to, że chyba co poniektórzy aż za bardzo się spinają przy tym temacie. Połowa forumowiczów ma wyciętego kata, nie przejmuje się tym zbytnio, a jeżeli chodzi o mycie auta pod blokiem to się burzy... Takie zachowanie nazywa się chyba hipokryzja ;)

Ja również mam kata, także nie do mnie takie "ale".


Ja tam myje pod domem:D przy bardzo ruchliwej ulicy a po drugiej stronie okna bloków i "życzliwi" sąsiedzi, piany zawsze co nie miara;) Kukam tylko czy nie jadą i sobie na szybkiego myje:) Nie przejmuje się, jak przyjadą, to się będę tłumaczył a na bezdotyka nie zamierzam jeździć, bo jak było brudne tak dalej po wyschnięciu będzie..

To w świetle prawa, gdzie mam sobie umyć sam auto ? Nawet na terenie prywatnym nie można myć pianą ??

W sumie w tym naszym pięknym Kraju, już mnie nic chyba nie zdziwi;)

Takie przepisy i co z tym zrobisz? Chcesz to myj, ale licz się z tym, że możesz zostać ukarany i nie masz co z nimi dyskutować.


Wydaje mi sie ze pod domem na prywatnej posesji możesz jak najbardziej...

Nie możesz nawet na własnej posesji. Myślicie, że myjąc na własnej posesji, nie zanieczyszczacie środowiska? :rolleyes:

Takie niestety są przepisy i jak straż czy tam policja się uprze, to bez gadania Ci wypiszą mandat.


Popieram kolegę wyżej. Jedziesz do jakieś myjni bezdotykowej wieczorem czy tam rano - zależy jaki ruch - i jak nie ma samochodów to sobie swój sam myjesz ręcznie korzystając z odpływu ścieków do kanalizacji czy tam gdzie indziej. Jak się w jednej nie zgodzą, to jedź do drugiej - takich punktów jest już sporo w naszym kraju.

Atardin
19-01-12, 22:58
Jeśli do mnie pijesz, to ja mam katalizator w samochodzie i będę go miał, bez względu na to czy się to komuś podoba czy nie.
:D
Nie pije do Ciebie, bo nie zaglądam Ci w rure ;) choć na pewno Twój post przyczynił się do napisania moich słów. Chodzi o to, że często ludziom się coś nie podoba u innych a zapominają, że sami do końca nie są tacy "czyści" ;)

A wracając do tematu, jak myślicie, czy jakbym w nocy na BP nagle zaczął sobie myć silnik i przyszedłby ktoś z obsługi, to po za wyproszeniem mogą mi coś za to zrobić? Wlepić karę albo coś? Nie wydaje mi się, ale wolę się upewnić...

login
19-01-12, 23:06
Jedziesz do jakieś myjni bezdotykowej wieczorem czy tam rano - zależy jaki ruch - i jak nie ma samochodów to sobie swój sam myjesz ręcznie korzystając z odpływu ścieków do kanalizacji czy tam gdzie indziej. Jak się w jednej nie zgodzą, to jedź do drugiej - takich punktów jest już sporo w naszym kraju.

Teraz to pojechałeś, bo napewno się ktoś znajdzie, kto wogóle nie będzie wiedział o czym Ty piszesz.
:D
Przecież znacznie łatwiej jest niemyśleć o jakimś temacie wogóle, niż myśleć chociaż troszeczkę, bo wtedy nie jest już tak łatwo i fajnie.
No i dochodzi jeszcze jedno kryterium: "Nieważne jak, ważne żeby było tanio, a najlepiej to za darmo".
:D


Nie pije do Ciebie, bo nie zaglądam Ci w rure ;) choć na pewno Twój post przyczynił się do napisania moich słów. Chodzi o to, że często ludziom się coś nie podoba u innych a zapominają, że sami do końca nie są tacy "czyści" ;)

No bo ważne jest, że jak się chce coś w około zmieniać, to warto jest zacząć od siebie.
I dlatego ja nie myję samochodu pod blokiem, tylko jeżdżę do myjni, czyli do miejsca, które służy do mycia samochodów.
:D

Atardin
19-01-12, 23:10
za darmo będzie jak przywieziesz własną wodę;)

login
19-01-12, 23:34
za darmo będzie jak przywieziesz własną wodę;)

Umieć czytać, a rozumieć to, co się czyta to zupełnie inne i jak widać bardzo odległe sprawy.
:D

Atardin
19-01-12, 23:54
Akurat mój poprzedni post był do wypowiedzi Nowik86 - , a nie do Twojej...

login
20-01-12, 00:23
Akurat mój poprzedni post był do wypowiedzi Nowik86 - , a nie do Twojej...

Jakbyś napisał z cytatem, to by była sprawa jasna do kogo piszesz.
Jak napisałeś pod moim post'em bez cytatu, to znaczy że do mnie, mam rację?
:confused:
Z resztą nie ważne chyba aż tak bardzo.

Zdecydowanie jestem za myciem samochodów w miejscach do tego przeznaczonych i przystosowanych.
Żeby nie było, że O.T.
:p

Atardin
20-01-12, 01:11
Nie zauważyłem, że napisałeś posta przede mną, a jak się zorientowałem to już Ty mnie zacytowałeś - proste ot co. Ale tak jak piszesz, nie ważne ;)

W dalszym ciągu jednak nie wiem, czy obsługa BP może mi coś zrobić za ewentualne mycie silnika na ich stacji??

Mam jeszcze jedno pytanie, zimą bardziej wskazane jest mycie auta czy raczej nie mycie? Chodzi o to, że po pierwsze boje się trochę mrozów, ze jak woda gdzieś sie dostanie i zamarznie to szkody narobi i druga sprawa nieszczelne mam tylne lampy i woda w do bagażnika się dostaje.
Tak więc myć auto czy nie myć??:P czy sól na lakierze, progach powoduje może szybszą korozję?

login
20-01-12, 01:27
W dalszym ciągu jednak nie wiem, czy obsługa BP może mi coś zrobić za ewentualne mycie silnika na ich stacji??

Mogę Ci napisać co ja bym zrobił na ich miejscu, jakbym zobaczył taką sytuację.
Tylko nie wiem czy chcesz.
:D

kjmuszek
20-01-12, 02:27
Nie wiem czy czasem jak byś nie chciał opuścić to nie mogli by wezwać policji. W regulaminie jest często ujęte że nie wolno myć silników ani używać żadnych detergentów. Prawdopodobnie chodzi to o stopień szkodliwości wody która dostaje się do ścieków lub może taka stacja ma jakieś filtry i oczyszcza tę wodę.

yarOo_krk
20-01-12, 09:29
A wracając do tematu, jak myślicie, czy jakbym w nocy na BP nagle zaczął sobie myć silnik i przyszedłby ktoś z obsługi, to po za wyproszeniem mogą mi coś za to zrobić? Wlepić karę albo coś? Nie wydaje mi się, ale wolę się upewnić...
Hmmm. Dobre pytanie.
Na BP jest zakaz mycia samochodów "ręcznie" jak i mycia silników i kładów/motocykli ...
Jeżeli myjesz samochód ręcznie i zauważy to obsługa zwrócą Ci jedynie uwagę i co najwyżej wyproszą ...
Myślę że w przypadku silnika będzie podobnie - wyproszą Cię grzecznie z myjni ..

Jeżeli przyjechałaby policja i chciał wypisać mandat to ... jakby on miał brzmieć?:D

login
20-01-12, 10:27
Jeżeli przyjechałaby policja i chciał wypisać mandat to ... jakby on miał brzmieć?:D

Trzebaby jakiego psa zapytać.
:p
Ja obstawiam, że jak już ruszą dupę i przyjadą, to na 100% coś dopasują.

Atardin
20-01-12, 10:37
Potwierdzam, jak nie będą mieli pomysłu na mandat, to zawsze doczepią się do braku trójkąta albo gaśnicy - tzw. klasyka gatunku :P

Son - Goku
20-01-12, 17:08
Najwyżej Ci zwróci uwagę,że nie stosuje się Pan do ich regulaminu mycia auta.

Ja tam myje mojego małego ^^ No ale z tego co słyszałem, to lepiej często nie myć.

ChriS
21-01-12, 13:59
Taryfikator nie obejmuje takiego przypadku, więc jedynie stacja może Ci założyć sprawę w co wątpię.

login
21-01-12, 14:37
Taryfikator nie obejmuje takiego przypadku, więc jedynie stacja może Ci założyć sprawę w co wątpię.

Trudno żeby w taryfitakorze było "Mycie silnika na stacji BP".
:p
Poza tym taryfikator to raczej do wykroczeń w ruchu drogowym, a taka ignorancja to tak samo jak spalanie starych opon w piecu w domu.
Najpierw myślimy - później piszemy.
:D

embargo
21-01-12, 17:34
To niech mi ktoś wytłumaczy w jaki sposób degraduje środowisko jeżeli myję myjką ciśnieniową jedno auto raz na tydzień/dwa na podjeździe z kostki (brak bezpośredniego kontaktu z ziemią/trawnikiem) z odpływem do kanalizacji ? a nawet gdybym podlewał w ten sposób "zieleń" w własnym ogrodzie to co by się wielkiego stało ? ( dla przykładu podam, że na działce sąsiad regularnie podlewał mi drzewka wodą odpływową z pralki przez 20 lat, i w żadnym miejscu nie rosły tak dobrze jak tam ;) ) poza tym ludzie bez przesady, popatrzcie uważnie wokół ile jest innych degradujących środowisko czynników...

Co do mycia auta na myjni ręcznej - nigdy - dbam o auto i nie ufam pracownikom myjni, jak mu spadnie gąbka to dokładnie ją płucze tudzież bierze nową, wątpię ?

Son - Goku
22-01-12, 02:18
Co do mycia auta na myjni ręcznej - nigdy - dbam o auto i nie ufam pracownikom myjni, jak mu spadnie gąbka to dokładnie ją płucze tudzież bierze nową, wątpię ?


Sądzę że mowa tu o myjni ręcznej, która osoba/kierowca sam myje własne auto.

embargo
22-01-12, 10:57
Według Twojego rozumowania wychodzi na to ,że sam sobie nie ufam...

Chodzi o pracownika myjni, co zresztą napisałem.

Son - Goku
22-01-12, 11:10
Według Twojego rozumienia wychodzi na to ,że sam sobie nie ufam...

Chodzi o pracownika myjni, co zresztą napisałem.

Ok, mój błąd.

RazoR91
22-01-12, 15:20
Embargo, moze i Ty jak umyjesz sobie samochód na trawie, tak samo Twoj sąsiad nie czynią wielkiego zła, ale pomysl ze takich osob są setki tysiecy czy nawet miliony i robią to samo lub gorzej zanieczyszczają. Wtedy to juz jest duza szkodliwośc ;)

Ogolnie jest tak, że umyjesz samochod chemią która wsiaknie do ziemi i zanieczyści ją i pomyslisz "Przeciez tyle co wsiakło to **uj, nic sie przecież nie stanie !" i zrobiło tak milon osób ;)

embargo
22-01-12, 15:27
W promieniu 200m nikt nie myje auta pod domem, ale to nie jest istotne.
Degradacja hmm, tylko wiesz na moim podjeździe tylko ja myję auto a nie pół świata. Poza tym stosuję raczej bezpieczną i sprawdzoną chemią. a tak na marginesie więcej chemii zjadasz - stosowane środki ochrony roślin oraz nawozy które również przez zły dobór i stosowanie degradują środowisko w postaci setek hektarów pól uprawnych ;) i raczej tym bym się martwił niż wsiąknięciem w glebe 8- 20 litrów wody które zawierają 30-50ml chemii w postaci szamponu + ewentualne zanieczyszczenia drogowe w postaci pyłu z klocków.

Te przepisy chyba były tworzone w ubiegłym ustroju w którym z aut leciało jak z wiadra i takie dodatkowe oczyszczanie ich prowadziło do degradacji na skutek dostania się olejów i smarów niż chemii do mycia.


ps: nie myję auta na trawie tylko w kontrolowanych warunkach z odpływem do ścieków.

To jest takie typowe "ekologiczne" myślenie zamiast przyczepić się do instytucji które naprawdę niszczą środowisko na potężną skalę to szary człowieczek jeden drugiego będzie szykanował za umycie auta pod domem , od dziesiątek lat ludzi tak robią i zauważyłeś negatywne skutki ? - myje w mieście nikt nie będzie siał/sadził tutaj żywności, przesiąknie do wód gruntowych hmm o ile w ogóle tam dotrze (przefiltruje ją sama ziemia) to w miastach masz kontrolowane źródła poboru wód.

RazoR91
23-01-12, 00:49
wiesz ja żadnym ekologiem nie jestem i podzielam twoje zdanie na temat nich :) że czasem przesadzaja, zresztą moi sąsiad nie jest lepszy, nie dość że nie mają szamba, to śmieci zakopują koło jeziorka które ma może 5na10m a policja tylko może mandat dać. I nie żebym atakował cie w tamtym komentarzu :)