parcelant
14-01-12, 14:47
Witam wszystkich zadowolonych użytkowników Hanek.
Mój problem pojawił się jak moja Hania musiała poczekać na mnie 2 tygodnie. Były lekkie mrozy a aku miałem dość słaby to padł. Próbowałem go naładować prostownikiem i niby rozrusznik kręci ale nie pojawia się ta kontrolka check engine i w ogóle nie mogę go odpalić. Alarm zaczyna wyć i nie reaguje na sygnał z pilota. Żeby uciszyć alarm to przekręcam stacyjkę i chyba utrata prądu przez "heltanie" ucisza go. Nie wiem jak mam go uruchomić. Brakuje mi już pomysłów. Proszę o jakieś porady sugestie cokolwiek.
Mój samochód to Honda Civic 1991 1,5 90 km sedan. Alarm nie jest fabryczny ale jakiejś firmy GMO.
Mój problem pojawił się jak moja Hania musiała poczekać na mnie 2 tygodnie. Były lekkie mrozy a aku miałem dość słaby to padł. Próbowałem go naładować prostownikiem i niby rozrusznik kręci ale nie pojawia się ta kontrolka check engine i w ogóle nie mogę go odpalić. Alarm zaczyna wyć i nie reaguje na sygnał z pilota. Żeby uciszyć alarm to przekręcam stacyjkę i chyba utrata prądu przez "heltanie" ucisza go. Nie wiem jak mam go uruchomić. Brakuje mi już pomysłów. Proszę o jakieś porady sugestie cokolwiek.
Mój samochód to Honda Civic 1991 1,5 90 km sedan. Alarm nie jest fabryczny ale jakiejś firmy GMO.